Jak stać się sławnym?
Sława… Wielu z nas marzy, by zostać sławnym i wielu z nas interesuje się życiem celebrytów, aktorów, piosenkarzy, sportowców...
Jest jednak w sławie coś dwuznacznego i nieoczywistego. Sława to często blichtr i pustka. Zabiegających o sławę oceniamy negatywnie, dopatrując się w ich zachowaniu próżności i egoizmu. Czy można marzyć o sławie, nie narażając się na podobne zarzuty?
Wskaż, jakie są dobre i złe strony bycia sławnym.
Zredaguj notatkę, w której wyjaśnisz, kim jest celebryta.
Przygotuj informacje medialne (kilka zdjęć i tekstów) na temat sławnej osoby. Może to być gwiazda popkultury, sportu, polityki.
Sława według Gombrowicza
Witold Gombrowicz
Witold Gombrowicz to jeden z najbardziej znanych w świecie polskich pisarzy. Sednem jego literackiej filozofii jest przekonanie, że wszystko, co dla człowieka najistotniejsze, tworzone jest przez ludzi – w sferze nazwanej przez niego Międzyludzkie. Ludzie tworzą jednak rzeczy rozmaitej wartości: potrzebne i niepotrzebne, wartościowe i bezwartościowe, oryginalne i banalne, korzystne i uciążliwe. Ulubionym zajęciem pisarskim Gombrowicza było demaskowanie tego, co jednostce się wmawia albo do czego się ją przymusza.
Pisarz w ten sam sceptycznysceptyczny sposób przyglądał się sławie. Z jednej strony, podejrzliwie traktował wszelakie postaci sławy niezasłużonej albo pozornej. Z drugiej zaś, jak gdyby wyprzedzając dzisiejszych celebrytów, walczył o sławę dla siebie i swoich książek. Wiedział bowiem dobrze, że bez potwierdzenia czytelników nie ma mowy o literackiej wielkości. Inaczej niż pisarze epok dawniejszych, był przekonany, że pisarską sławę należy sobie samodzielnie wywalczyć, że nie jest ona zagwarantowana tylko faktem bycia pisarzem. Sam siebie nazywał „geniuszem”. Łatwo się domyślić, że dla wielu czytelników i krytyków literackich było to nie do zniesienia.
PiątekPiszę ten dziennik z niechęcią. Jego nieszczera szczerość męczy mnie. Dla kogo piszę? Jeśli dla siebie, dlaczego to idzie do druku? A jeśli dla czytelnika, dlaczego udaję, że rozmawiam ze sobą? Mówisz do siebie tak, żeby cię inni słyszeli?
(…)
Trudność na tym polega, że piszę o sobie, ale nie w nocy, nie w samotności, tylko właśnie w gazecie i wśród ludzi. Nie mogę w tych warunkach potraktować siebie z należytą powagą, muszę być „skromny” – i znów mnie męczy to samo, co przez całe życie mnie męczyło, co tak zaważyło na moim sposobie bycia z ludźmi, ta konieczność lekceważenia siebie, aby się dostroić do tych, którzy mnie lekceważą, lub którzy w ogóle nie mają o mnie zielonego pojęcia. A tej „skromności” ja za nic nie chcę się poddać i odczuwam ją jako mego śmiertelnego wroga. (…) Trzeba grać w otwarte karty. Pisanie nie jest niczym innym, tylko walką, jaką toczy artysta z ludźmi o własną wybitność. (…) Powinienem potraktować ten dziennik jako narzędzie mego stawania się wobec was – dążyć do tego abyście w pewien sposób mnie ujęli – w sposób, który by umożliwił mi (niech się pojawi słowo niebezpieczne) talent. Ten dziennik niech będzie bardziej nowoczesny i bardziej świadomy i niechaj będzie przepojony ideą, że talent mój może powstać tylko w związku z wami, to jest iż wy jedynie możecie podniecić mnie do talentu – więcej – stworzyć go we mnie.
Chciałbym, aby dojrzano w mojej osobie to, co podsuwam. Narzucić się ludziom, jako osobowość, aby potem już na całe życie być jej poddany. Inne dzienniki powinny mieć się do niniejszego, jak słowa „jestem taki” do słów „chcę być taki”.
(…)
Piątek
(...) Zbyt często się zdarza w specyficznych warunkach naszego, polskiego, obcowania, że ktoś za pomocą tych „rozgłośnych nazwisk” usiłuje mnie zlekceważyć i, nadymając się Sartrem, mówi z politowaniem: Gombrowicz. I na to ja nie mogę się zgodzić w tym dzienniku, który jest dziennikiem prywatnym, gdzie idzie zawsze i tylko i sprawy osobiste, gdzie pragnę bronić mej osoby i wyrobić jej miejsce wśród ludzi.
(…)
Wydobyć się na koniec z tego przedmieścia, przedpokoju, kredensu, stać się nie autorkiem – polskim, czyli podrzędnym, nieprawdaż? – ale zjawiskiem mającym własny sens i rację! Przebić się przez morderczą drugorzędność mego środowiska i wreszcie zaistnieć! Sytuacja moja jest dramatyczna i, rzekłbym, rozpaczliwa – ja już od dłuższego czasu sugeruję delikatnie tym umysłom, umeblowanym „rozgłośnymi nazwiskami” że jednak i bez światowej sławy można coś znaczyć, jeśli się jest naprawdę i bezwzględnie sobą; ale oni chcą abym ja naprzód stał się rozgłośny; dopiero wówczas wciągną mnie do swego inwentarza i będą się nade mną głowić. (...)
Mogę bronić się przed tym tylko definiując siebie – wciąż, bez przerwy siebie określając. Tak długo będę musiał siebie określać aż w końcu najpowolniejszy ze znawców dostrzeże moją obecność. Metoda moja polega na tym: ukazać moją walkę z ludźmi o własną osobowość i wykorzystać wszystkie te osobiste zadrażnienia, jakie powstają między mną
a nimi, dla coraz wyraźniejszego ustalenia własnego ja.(…)
Piątek
Inny zarzut w tej polemice zwrócił moją uwagę, ten mianowicie którym ŁobodowskiŁobodowski godzi w moją „geniuszowską minoderięminoderię”, co znaczy, że kokietuję „genialnością” i zdradzam skłonności do megalomaniimegalomanii. Przypuszczam, że jeszcze nieraz zostanę obstrzelany inwektywamiinwektywami z tej beczki – ja, i zapewne mój dziennik.
Zgadzam się… może być rażąca dla konwencjonalnego widzenia, przyzwyczajonego do taktownej skromności, ta nieprzyzwoitość z jaką obnażam moje apetyty gdy idzie
o chwałę, odkrywczość, genialność nawet. Ale, skromnisie, nie macie powodu do obaw; i ja umiem stroić skromną minkę, nie gorzej od was; tyle tylko, że ona już nie może mi być przydatna w moim stosunku do czytelnika – który ja chcę mieć bardziej rzeczywistym, osadzonym na istotnej grze sił w literaturze.I w mojej „minoderii”, obnażającej ambicje, więcej może skromności niż w waszym taktownym chowaniu ich pod sukno… I w ogóle, mając do czynienia z człowiekiem świadomym, który wie co robi i wie dlaczego to robi, nie używajcie chwytów płytkich jak uszczypnięcie.
Po przeczytaniu fragmentu dziennika Gombrowicza wykonaj polecenia i odpowiedz na pytania.
a) Opisz swoje wrażenia po lekturze tekstu Gombrowicza.
b) Dla kogo Gombrowicz pisał swój dziennik? Uzasadnij odpowiedź.
c) Kto, zdaniem Gombrowicza, oczekuje od artysty „skromności”?
d) Zacytuj słowa będące Gombrowiczowską definicją „skromności”. Jaki stosunek ma pisarz do tak pojętej „skromności”?
e) Wyjaśnij, jak rozumiesz słowa: Pisanie nie jest niczym innym, tylko walką, jaką toczy artysta z ludźmi o własną wybitność.
Wielka sława to żart?
Listy Witolda Gombrowicza zostały wydane w zbiorze pod tytułem Walka o sławę. Wtedy jego zabieganie o popularność wśród wpływowych krytyków i prestiżowych wydawców, nieustanne pisanie o sobie i swoich utworach – było czymś niezwyczajnym i dla wielu gorszącym. Z dzisiejszej perspektywy podobne postępowanie nie wydaje się niczym zaskakującym. W kolorowych czasopismach, w internecie można na co dzień zobaczyć spektakle lansu wśród gwiazd i gwiazdeczek popkultury, które z rozmysłem reżyserują swoją karierę. Nawet skandale, które przecież z natury są kompromitujące, ostatecznie przyczyniają się do wzrostu ich popularności. W tym świecie obowiązuje zasada: nieważne jak – ważne, żeby mówiono.
Poddajcie analizie i ocenie publiczny wizerunek sławnej osoby (np. artysty, sportowca, polityka itp.). Zastosujcie się do poniższych poleceń.
a) Po przejrzeniu zdjęć i materiałów przyniesionych na lekcję dokonajcie wyboru jednej sławnej postaci.
b) Przyjrzyjcie się zdjęciom wybranej gwiazdy i opiszcie sposoby kreowania jej wizerunku lub sposoby autokreacji:
zwróćcie uwagę na jej wygląd, miejsce, w którym się znajduje, otaczających ją ludzi, przedmioty,
oceńcie, czy dostrzegacie w zdjęciach przejawy manipulacji, jeśli tak, to jakie.
c) Przeczytajcie informacje tekstowe na temat wybranej postaci:
oddzielcie fakty od opinii,
ustalcie, jaki niejawny przekaz niosą te informacje.
d) Podsumujcie swoje ustalenia na temat kształtowania wizerunku przez sławne osoby (celebrytów):
wyjaśnijcie, jakie elementy są istotne w tworzeniu wizerunku publicznego,
wskażcie, co jest celem tworzenia określonego wizerunku.
Jak sądzisz, kto uczestniczy w budowaniu wizerunku znanej postaci ze świata popkultury? Uzasadnij swoje stanowisko.
Zadaniowo
Napisz rozprawkę na temat: „Czy będąc sławnym, można być sobą”?
Znajdź cytat odnoszący się do sławy i rozwiń go w formie rozprawki.
Zapisz skojarzenia do słowa „sława” i ułóż krzyżówkę – jak ją stworzyć, dowiesz się z instruktażowego filmu‑samouczka. Pamiętaj, że litery z hasła „sława” mogą się znaleźć na początku, na końcu lub w środku wyrazów tworzących łamigłówkę.