Artur Schopenhauer, Przeciwstawienie rzeczy samej w sobie i zjawiska
1. Rzecz sama w sobie oznacza to, co istnieje niezależnie od naszego postrzeżenia, a więc to, co istnieje naprawdę. Dla Demokryta była to ukształtowana materia, w gruncie rzeczy tym samym była dla Locke’a; dla Kanta było to x, dla mnie – wola.
2. Tak jak znamy powierzchnię kuli ziemskiej, nie zaś wielką, solidną masę jej wnętrza, tak empirycznie poznajemy z rzeczy i świata w ogóle tylko zjawisko, tzn. ich powierzchnię. Jej dokładna znajomość jest to fizyka w najszerszym sensie tego słowa. Ale teza, że powierzchnia ta zakłada wnętrze bynajmniej nie dwuwymiarowe, lecz odznaczające się objętością, ta teza, wraz z wnioskami co do charakteru tego wnętrza jest przedmiotem metafizyki. Chęć skonstruowania istoty rzeczy samych w sobie wedle praw rządzących tylko zjawiskiem można porównać z próbą zbudowania ciał stereometrycznych z samych powierzchni i wedle praw nimi rządzących. Każda transcendentna, dogmatyczna filozofia jest próbą skonstruowania rzeczy w samej sobie według praw, którym podlega zjawisko; kończy się ona tak, jak usiłowanie, by przykryć jedną figurę drugą, absolutnie do niej nie przystającą: można kręcić tak i owak, zawsze jakiś róg wystaje.
3. Ponieważ wszystko w przyrodzie jest zarazem zjawiskiem i rzeczą samą w sobie, albo natura naturans i natura naturata, stosownie więc do tego podlega też dwojakiemu wyjaśnieniu: fizycznemu i metafizycznemu. Filozoficzne następuje zawsze przez wskazanie na przyczynę, metafizyczne – na wolę: ta bowiem objawia się w przyrodzie nieświadomej jako siła natury, wyżej – jako siła - witalna, zaś u zwierzęcia i człowieka otrzymuje nazwę wola. (...) Metafizycznie należałoby wyjaśnić człowieka jako przejaw jego własnej, w pełni wolnej i pierwotnej woli, która stworzyła odpowiedni dla siebie intelekt.
4. Istotną cechą wszystkich rzeczy jest przemijanie: w przyrodzie wszystko, od metalu do organizmu, niszczeje i zużywa się bądź przez samo istnienie, bądź przez starcie z innymi rzeczami. W jaki sposób mogłaby przyroda znieść bez znużenia wieczne zachowanie form i odrodzenia jednostek, nieskończoną powtarzalność procesów życia przez nieskończoność, gdyby jądrem jej nie była jakaś substancja bezczasowa i dlatego absolutnie niezniszczalna, jakaś rzecz sama w sobie, całkiem innego rodzaju niż jej zjawisko, coś metafizycznego, zupełnie heterogenicznego w stosunku do zjawisk fizycznych? Tym zaś jest właśnie wola w nas i we wszystkim.