Benedykt Spinoza
Listy mężów uczonych do Benedykta de Spinozy oraz odpowiedź autora wielce pomocna dla wyjaśnienia jego idei
Ponieważ tedy zaznajomiłem się z właściwym twoim poglądem, postawię zagadnienie tak, jak ty je pojmujesz; chodzi mianowicie o to, czy tylko jeden jest byt, który istnieje mocą swej własnej samowystarczalności lub siły? Otóż ja nie tylko twierdzę, ale podejmuję się tego dowieść, a to na tej zasadzie, że natura jego zawiera w sobie konieczne istnienie – jakkolwiek z zupełną łatwością można dowieść tego samego z rozumu Boga (tak właśnie, jak ja to uczyniłem w II twierdzeniu moich geometrycznie dowiedzionych Zasad Kartezjusza) albo z innych jego atrybutów. By tedy przystąpić do rzeczy, wyłożę najpierw pokrótce, jakie właściwości musi mieć byt zawierający w sobie konieczne istnienie. I tak:
1. Jest on wieczny: gdyby bowiem przypisać mu trwanie ograniczone, to poza tym trwaniem ograniczonym ów byt musiałby być pojmowany jako nieistniejący lub taki, co nie zawiera w sobie koniecznego istnienia. To zaś sprzeciwia się jego definicji.
2. Jest on prosty, nie zaś złożony z części. Albowiem części składowe z natury, a także w porządku poznania, muszą być pierwotnie w stosunku do tego, co jest złożone. Otóż nie może to zachodzić w czymś, co z natury swojej jest wieczne.
3. Nie może być pojęty jako ograniczony, lecz tylko jako nieskończony. Gdyby bowiem natura tego bytu była ograniczona, a także, gdyby ją jako ograniczoną pojmować, wówczas poza tymi granicami trzeba by ją pojmować jako nieistniejącą. To zaś również sprzeciwia się jej definicji.
4. Jest niepodzielny. Gdyby bowiem był podzielny, to mógłby ulec podziałowi na części, bądź tej samej natury, bądź różnej. W tym drugim wypadku mógłby zostać zniszczony, a więc mógłby nie istnieć, co przeciwne jest definicji. W pierwszym natomiast wypadku każda z tych części sama przez się zawierałaby w sobie konieczne istnienie, a przy tym założeniu jedna mogłaby istnieć bez drugiej, a więc również zostać bez drugiej pojęta; wtedy zaś owa natura mogłaby być ujęta jako skończona, co – zgodnie z poprzednim punktem – sprzeciwia się definicji. Widoczne jest stąd, że jeśli bytowi tego rodzaju chcemy przypisać jakąś niedoskonałość, popadamy w sprzeczność.