Audiobook
Po zapoznaniu się z multimedium zrób notatkę dotyczącą powodów, dla których Anna Kamieńska uczyniła Hioba bohaterem całego cyklu poetyckiego.
Na podstawie interpretacji zaproponowanej przez Marka Bernackiego, wyjaśnij na czym polega przesłanie wynikające z całego cyklu poetyckiego Drugie szczęście Hioba.
Anna Kamieńska poświęciła Hiobowi cykl wierszy złożony z 10 utworów, ale też mówi o nim w dwóch zbiorach esejów poświęconych Biblii, czyli w „Twarzach Księgi” i „Książce nad książkami”.
Los starotestamentowego bohatera stał się przedmiotem rozważań pisarki nie tylko ze względu na jej zainteresowanie Biblią, zaświadczone m.in. w przywołanych dziełach. Ważne były też jej doświadczenia z okresu II wojny oraz lat panowania władzy komunistycznej. Cierpienia, które dotykały wielu niewinnych ludzi, a których świadkiem była Kamieńska, kazały jej dostrzegać w nich XX‑wiecznych Hiobów.
Duży wpływ na zajęcie się biblijnym tematem miała również śmierć męża Anny Kamieńskiej, poety i tłumacza Jana Śpiewaka. Trwający od 1948 r. związek zakończył się zgonem pisarza w roku 1967. Kamieńska właściwie nigdy nie otrząsnęła się z bólu po stracie najbliższej osoby. Wieloletnia żałoba zaowocowała przełomem duchowym, który przejawiał się i w poczuciu wielkiej samotności, i w odrodzonej wierze w Boga.
Jednym z efektów tego przełomu jest cykl „Drugie szczęście Hioba”, wchodzący w skład ostatniego tomiku poetyckiego, zatytułowanego „Dwie ciemności i wiersze ostatnie”, a wydanego w 1989 r. W skład cyklu wchodzą wiersze noszące tytuły:
Powrót Hioba
Milczenie Hioba
Hiob i młodzieniec
Hiob i czas
Śmiech Hioba
Hiob zazdrośnicy i pochlebcy
Pytania do Hioba
Hiob i kobieta
Modlitwa Hioba
Odejście Hioba.
Już te przywołane tytuły mogą wskazywać, że całość ma formę udramatyzowanego poematu, wypełnionego lirycznymi opisami spotkań Hioba z różnymi ludźmi. Całość rozpoczyna wiersz ukazujący Hioba, który przeżył już spadające na niego nieszczęścia i po odzyskaniu majątku oraz przyjściu na świat kolejnych dzieci oraz powróciwszy do życia, zaznaje drugiego szczęścia.
Marek Bernacki, badacz zajmujący się współczesną literaturą polską, autor prac poświęconych twórczości Czesława Miłosza, Zbigniewa Herberta czy Karola Wojtyły, dokonał analizy struktury poematu Anny Kamieńskiej. Ujął ten problem następująco:
Oto „obserwator” z wiersza „Powrót Hioba” wyrażający niepokoje zbiorowości czasu marnego – XX‑wiecznej gehenny, łagrów, obozów śmierci i Holocaustu – z wyraźną dezaprobatą w głosie stwierdza:
Nie umarł Hiob
nie rzucił się pod pociąg
nie zdechł za drutami [...]
Oto z kolei tłum oskarżycieli i buntowników, których najwyraźniej denerwuje przedłużające się „milczenie Hioba” postrzegane jako maska, akty pychy czy wzgardy wobec motłochu:
A może tak się owinąłeś milczeniem
jak burką od świata
od nawałnicy zdarzeń przyjaźni miłości [...]
Oto, dalej, wybiega na scenę niespokojny młodzieniec [...], który chce wymusić na Hiobie, by ten został jego nauczycielem i mistrzem. Domaga się, by odpowiedział na jego egzystencjalne pytania dotyczące upływu czasu, przemijania i śmierci. [...]
Także kobieta (zapewne skruszona ladacznica), która przygarnęła niegdyś Hioba w cierpieniu i dała mu odrobinę ludzkiego, cielesnego ciepła – domaga się teraz zapłaty, namawia go, by z nią pozostał, nie zostawiał samej:
Więc nie odsuwaj mnie Hiobie
w odmianie losu
nie bądź jak inni [...]
Do Hioba przybywa także tłum kusicieli wołających: „Wyjdź Hiobie z dusznej przeszłości”, z „pułapki własnej przeszłości, która zamyka [człowieka]”. Rozpoznać w nich można tych, którzy zbyt łatwo i pośpiesznie chcieliby uzyskać rozgrzeszenie własnego życia uwikłanego w wymiar czasu, w grzech i winę. To ci, którzy misterium istnienia sprowadzić chcieliby do naskórkowego użycia – zachłyśnięcia się chwilą; traktują życie jak serię ponawianych i odnawianych nieustannie momentów, nie zaś jako zwartą całość nawarstwiającą się niczym pień drzewa od chwili narodzin aż do kresu dni [...].
Podsumujmy: wszystkie próby poruszenia Hioba, skłonienia go do rozmowy, wyprowadzenia bohatera z równowagi – kończą się fiaskiem. Hiob – nie zważając na natręctwo tych, którzy go osaczają i pragną wydrzeć zeń tajemnicę „odrodzonego życia” – mamrocze wciąż słowa „Panie, Panie”, milczy bądź tajemniczo się uśmiecha. [...]
Wydaje się, że niemożność wysłowienia tajemnicy „nowego istnienia” [...] u Kamieńskiej staje się punktem dojścia, kluczem do zrozumienia głębokiej semantycznej struktury tekstu. [...] Owo rozpoznanie nie jest tożsame z przyznaniem się do klęski poznawczej, wręcz przeciwnie – pozwala odkryć prawdę, że to, co najważniejsze, musi być niejako przemilczane. [...]
Jak zatem odczytać przesłanie poematu Anny Kamieńskiej? [...] Cykl „Drugie szczęście Hioba” mówi o człowieku, który wiele przeżył. Próbuje odpowiedzieć na pytania, które gnębią człowieka od zawsze. Dialog z tą biblijną postacią ma charakter metafizyczny i egzystencjalny. Jest on bardzo osobisty i tak naprawdę staje się dialogiem poetki z samą sobą. Kamieńska pyta o sens „drugiego szczęścia”. Jak można żyć po utracie bliskiej osoby, po doświadczeniu wielkiego cierpienia? Czy szczęście będzie jeszcze osiągalne? Te pytania również są bardzo osobiste.
(Źródło: Marek Biernacki, Anny Kamieńskiej pytania stawiane Hiobowi, „Slavica Litteraria”, 2007, s. 71–76).
Wspomniane przez Bernackiego pytania padają już w utworze otwierającym poemat, czyli w „Powrocie Hioba”.
Powrót Hioba
Nie umarł Hiob
nie rzucił się pod pociąg
nie zdechł za drutami
nie wywiał go komin
rozpacz nie dobiła
dźwignął się ze wszystkiego
z nędzy brudu
świerzbu samotności
Ileż bardziej prawdziwy byłby Hiob umarły
jeszcze po śmierci Bogu bólu pięściami grożący
Lecz Hiob ocalał
obmył ciało z krwi potu wrzodów
i legł we własnym odzyskanym domu
Biegli już nowi przyjaciele
Nowa żona nową miłością chuchała mu w usta
nowe dzieci rosły z miękkimi włosami
by Hiob kładł na ich głowach ręce
ryczały nowe woły owce osły
tłukły nowymi powrozami w stajniach
klękały na słomie
Lecz Hiob szczęśliwy nie miał siły być szczęśliwy
bał się że wtórym szczęściem
zdradza szczęście bał się że wtórym życiem zdradza życie
Nie lepiej by ci było Hiobie
gnić w utraconym raju z umarłymi
niż teraz czekać na ich nocne nawiedziny
we snach przychodzą zazdroszczą ci życia
Nie lepiej było szczęśliwy Hiobie
zostać ochłapem jak jesteś ochłapem
wrzody twych dłoni i twarzy obmyte
w głąb się przeżarły do serca wątroby
Umrzesz Hiobie
Nie lepiej ci było umierać
z innymi w jednym bólu i żałobie
niż teraz z szczęścia nowego odchodzić
Wśród nowych ludzi zbędny jak wyrzut sumienia
w ciemności chodzisz ciemnością owinięty
ból przecierpiałeś przecierp teraz szczęście
A Hiob szeptał uparcie Panie Panie
Powrót HiobaNie umarł Hiob
nie rzucił się pod pociąg
nie zdechł za drutami
nie wywiał go komin
rozpacz nie dobiła
dźwignął się ze wszystkiego
z nędzy brudu
świerzbu samotnościIleż bardziej prawdziwy byłby Hiob umarły
jeszcze po śmierci Bogu bólu pięściami grożący
Lecz Hiob ocalał
obmył ciało z krwi potu wrzodów
i legł we własnym odzyskanym domu
Biegli już nowi przyjaciele
Nowa żona nową miłością chuchała mu w usta
nowe dzieci rosły z miękkimi włosami
by Hiob kładł na ich głowach ręce
ryczały nowe woły owce osły
tłukły nowymi powrozami w stajniach
klękały na słomieLecz Hiob szczęśliwy nie miał siły być szczęśliwy
bał się że wtórym szczęściem
zdradza szczęście bał się że wtórym życiem zdradza życie
Nie lepiej by ci było Hiobie
gnić w utraconym raju z umarłymi
niż teraz czekać na ich nocne nawiedziny
we snach przychodzą zazdroszczą ci życia
Nie lepiej było szczęśliwy Hiobie
zostać ochłapem jak jesteś ochłapem
wrzody twych dłoni i twarzy obmyte
w głąb się przeżarły do serca wątrobyUmrzesz Hiobie
Nie lepiej ci było umierać
z innymi w jednym bólu i żałobie
niż teraz z szczęścia nowego odchodzić
Wśród nowych ludzi zbędny jak wyrzut sumienia
w ciemności chodzisz ciemnością owinięty
ból przecierpiałeś przecierp teraz szczęścieA Hiob szeptał uparcie Panie Panie
Źródło: Anna Kamieńska, Powrót Hioba, [w:] tejże, Dwie ciemności. Wybór poezji, Poznań 1984, s. 41–42.