Audiobook
Wysłuchaj fragmentów O życiu szczęśliwym Seneki. Do każdego fragmentu ułóż pytanie, na które odpowiedź znajduje się we fragmencie.
Zapoznaj się z fragmentami O życiu szczęśliwym Seneki. Do każdego fragmentu ułóż pytanie, na które odpowiedź znajduje się we fragmencie.
Sformułuj odpowiedzi na ułożone pytania tak, by każda stanowiła tytuł odpowiedniego fragmentu.
Seneka
Pisma filozoficzne
Żyć szczęśliwie, bracie Galionie, wszyscy pragniemy, ale nie wszyscy potrafią zdać sobie jasno sprawę, na czym polega życie szczęśliwe (…). Trzeba więc najpierw dobrze się zastanowić, czym jest w rzeczywistości dobro, którego pragniemy, następnie trzeba rozejrzeć się wokoło, jaką drogą możemy najszybciej podążyć do celu, a już w czasie samej drogi, jeżeli tylko prowadzi we właściwym kierunku, zauważymy, jak wiele jej co dzień przebywamy i o ile bliżsi jesteśmy kresu, do którego nas wiedzie wrodzone pragnienie (…). Tego więc musimy się najbardziej wystrzegać, byśmy zwyczajem owiec nie postępowali za trzodą, ciągnącą na przodzie, idąc nie tam, gdzie iść trzeba, ale tam, dokąd się zwykło. A przecież ta jedna rzecz wtrąca nas w największe nieszczęście, że się naginamy do opinii ogółu, w tym przekonaniu, że najlepsze jest to, co zostało przyjęte z wielkim uznaniem (…).
Szukajmy zatem jakiegoś dobra, nie takiego jednak, które mieni się pięknymi pozorami, ale trwałego i prawdziwego, od strony zaś bardziej ukrytej – tym wspanialszego. Wykopujmy je z ziemi! Naprawdę, niedaleko znajduje się od nas. Musimy tylko wiedzieć, gdzie ręką sięgnąć. Na razie jak gdyby w ciemności przechodzimy tuż obok tego, co bliskie, a nawet depczemy nogami po tych przedmiotach, które są właśnie celem naszych pragnień (…) W czym wszyscy stoicy są zgodni, jestem uległy prawom natury. Nie zbłądzić z jej drogi, kształtować swe życie według jej prawa i wzoru – oto co znaczy mądrość. A zatem życie szczęśliwe jest to życie zgodne z naturą człowieka i tylko pod tym warunkiem może je ktoś osiągnąć, że dusza jest przede wszystkim zdrowa i trwa w nieprzerwanym posiadaniu tego zdrowia, z kolei – tryskająca energią i siłą, dalej – urzekająco hartowna w cierpieniu, przystosowana do wymagań czasu, troskliwa o ciało i sprawy z ciałem związane, ale – bez niepokoju, zabiegająca również o inne rzeczy, które są w życiu pomocne, ale – bez bałwochwalczego podziwu dla którejkolwiek, wreszcie – gotowa korzystać z dobrodziejstw losu, ale – bez zaprzedania im się w niewolę. Rozumiesz chyba, jeśli ci nawet tej myśli nie poddam, że po oddaleniu od siebie wszystkiego, co albo kusi ponętą, albo odstrasza zgrozą, zapanuje trwały pokój i wolność. Kiedy bowiem wzgardzimy rozkoszą i bólem, w zamian za rzeczy znikome i błahe, a do tego już przez samą swoją naturę szkodliwe, otrzymujemy w nagrodę radość wielką, niezmąconą, trwałą, dalej – pokój i harmonię wewnętrzną, jak również wielkość ducha w przymierzu z łagodnością. Każde okrucieństwo lęgnie się ze słabości.
Ponieważ zacząłem wszechstronnie wyjaśniać pojęcie, więc: szczęśliwym można także nazywać człowieka, który z pobudek rozumu ani nie pragnie, ani też się nie lęka, bo przecież również kamienie nie doznają lęku ni smutku, a tak samo zwierzęta, nikt jednak z tego powodu nie nazwie szczęśliwymi tych istot, którym brak jest rozumnej świadomości szczęścia. Na równi z nimi stawiaj i tych ludzi, których do rzędu zwierząt i nieożywionych jestestw zepchnęła tępota umysłu i brak poznania samych siebie. Pomiędzy takimi ludźmi i zwierzętami nie ma żadnej różnicy, ponieważ zwierzęta nie mają rozumu w ogóle, ci zaś mają, ale rozum przewrotny, a już jeśli przemyślny, to na swoją wyłącznie zgubę. O nikim bowiem nie można powiedzieć, że jest szczęśliwy, kto się znajduje poza granicą prawdy. Życie szczęśliwe to takie więc życie, które się zasadza na prawdzie i na niewzruszonej pewności sądu i nie podlega odmianom.
Żyć więc szczęśliwie znaczy tyle samo, co żyć zgodnie z naturą. A to z kolei co znaczy, z miejsca wyjaśnię. Żyjemy zgodnie z naturą, jeżeli wszystkie zalety ciała i właściwości zdolne zaspokoić wrodzone potrzeby będziemy zachowywać w doskonałym stanie – starannie, ale bez niepokoju, jako dobra dane na krótko i szybko przemijające; jeżeli one nas nie wciągają w niewolę, ani też rzeczy cudze nie wezmą nas w posiadanie; jeżeli rzeczy przyjemne dla ciała i pochodzące z zewnątrz będą miały dla nas tę wartość, jaką mają w czasie wojny oddziały posiłkowe i lekko uzbrojone: służyć muszą nam, nie rozkazywać, bo w tym tylko wypadku są pożyteczne dla duszy.
Kto poświęcił się cnocie, dał znakomity dowód szlachetności usposobienia, kto zaś lgnie do rozkoszy, ma wygląd człowieka opadłego z sił (…), który prędzej czy później posunie się do sromotnych występków, jeżeli nie znajdzie się ktoś, kto by mu wytłumaczył różnicę, jaka zachodzi pomiędzy rozkoszami, tak aby wiedział, które z nich trzymają się potrzeby naturalnej, a które na oślep pędzą w przepaść, są niepowściągnięte w żadne szranki i tym bardziej nienasycone, im bardziej się je nasyca. Niech tylko przewodzi cnota, a każdy krok będzie bezpieczny. Nadmierna rozkosz jest szkodliwa, ale pod wodzą cnoty nie trzeba się lękać, by jakaś rzecz była nadmierna, ponieważ już w niej samej zawiera się miara.
Na cnocie zatem polega prawdziwe szczęście. Jakiej rady udzieli ci cnota? Tej, abyś ani za dobro, ani za zło nie uważał niczego, co ci się przytrafi nie z przyczyny bądź cnoty, bądź nieprawości. Następnie abyś był niewzruszony zarówno w obliczu zła, jak i pod wpływem dobra, tak abyś, o ile to tylko możliwe, kształtował siebie na podobieństwo Boga. Jaką nagrodę obiecuje ci cnota za tego rodzaju zadanie bojowe? Rzeczy niezmiernie wielkie i równe przymiotom boskim: w niczym nie doznasz przymusu, niczego nie będziesz potrzebował, staniesz się wolny, bezpieczny, niedostępny dla szkody; żaden twój wysiłek nie pójdzie na marne, żadna przeszkoda nie stanie ci w drodze, wszystko ułoży ci się według twego życzenia, nie spotka cię nic przeciwnego, nic na przekór twemu pragnieniu i woli. – Sama więc cnota wystarczy do szczęścia? – A dlaczego doskonała i boska cnota nie miałaby wystarczyć, co więcej – wystarczyć w obfitości? Czego może brakować człowiekowi, który się znajduje poza granicą wszelkiego pragnienia? Jakiej rzeczy zewnętrznej potrzeba komuś, kto wszystkie swe dobra zgromadził w sobie?