Według Dwojackiego, rozwój żeglugi w Polsce uzależniony jest od czynników politycznych, ekonomicznych, społecznych, technologicznych, środowiskowych i prawnych. Rozwój każdej dziedziny czy sektora w państwie zależy od woli polityków, ich wizji i obranych priorytetów rozwojowych. W Polsce od wielu lat rozwój transportu skupiony jest na rozbudowie infrastruktury drogowej, tworząc tym samym warunki uprzywilejowane dla transportu kołowego. Doprowadziło to w dużym stopniu do marginalizacji żeglugi śródlądowej i zaniedbań w utrzymaniu typowej dla niej infrastruktury. Przeznaczanie środków na rozwój dróg i kolei spowodowało również zmniejszenie nakładów, które mogły być przeznaczone na rozwój żeglugi.
Na żeglugę śródlądową można spojrzeć jeszcze z innej strony. Jest to jeden z ekologicznych środków transportu i wpisuje się w strategię zrównoważonego rozwoju. Wykorzystanie możliwości, jakie daje transport śródlądowy, może mieć znaczenie dla poprawy stanu środowiska naturalnego. Jest to o tyle istotne, że wpisuje się w politykę Unii Europejskiej, na forum której podnosi się negatywny wpływ zbyt intensywnego rozwoju i olbrzymiego priorytetu, jaki posiada obecnie transport kołowy. W Europie obserwuje się konieczność ochrony środowiska przyrodniczego oraz zwiększającą się ilość przewożonych towarów. W tym względzie koniecznie jest szukanie alternatywnych sposobów transportu. W rozwijaniu żeglugi śródlądowej upatruje się pewnych możliwości rozwiązania powyższych problemów. Jest to ten rodzaj transportu, który wykorzystuje stosunkowo niewiele energii i emituje niewielką ilość zanieczyszczeń.
Będąc świadomym zalet żeglugi śródlądowej, należy zadać sobie pytania o możliwości jej wykorzystania i rozwijania w naszym kraju. Wiemy już, że w polityce transportowej Polski największy nacisk położono na rozwijanie infrastruktury drogowej dla transportu kołowego. Czy jednak oznacza to, że z nieuzasadnionych przyczyn pominięto transport rzeczny? Czy może jednak istnieją pozapolityczne i pozaekonomiczne powody, dla których żegluga śródlądowa w Polsce ma niewielkie szanse na rozwój?
Niestety stan polskiej żeglugi śródlądowej nie jest dobry. Udział tego transportu w przewozach towarów jest mniejszy niż 1%. Dla porównania odsetek ten w Europie zawiera się w granicach 4-6%. Jedynie 5% długości wszystkich wodnych dróg śródlądowych w Polsce spełnia wymogi europejskiej klasy IV i V. Dla porównania udział dróg klasy IV w Holandii, Belgii czy Niemczech przekracza 50%. Cytując za Skupień, Kuciabą i Gąsior: „Polska posiada gęstą sieć dróg wodnych, jednak o niskich parametrach technicznych, stąd mają one charakter regionalny. Długość śródlądowych dróg wodnych w Polsce wynosi 3347 km. W latach 1990-2014, na skutek zaniedbań w ich utrzymaniu i modernizacji, długość śródlądowych dróg wodnych uznanych za żeglowne zmniejszyła się o 650 km, przy czym największe zmiany nastąpiły od 2000 roku, kiedy ich długość zmalała o 466 km”.