Związek sztuki Andrzeja Wajdy z tradycją literacką, a zwłaszcza romantyczną, najwyraźniej ujawnia się za sprawą kreacji bohaterów. To przede wszystkim oni są nosicielami idei i sensów, a czasem także mitów narodowej historii i kultury. Ich losy to zazwyczaj splot niezwykłych, dramatycznie spotęgowanych wydarzeń z wielką historią w tle. Obdarowani są „romantycznym” niepokojem i pasją działania w imię Idei. Są w swych działaniach samotni, zdeterminowani i wierni nawet z góry przegranej sprawie, i często też ponoszą klęskę. Zgodnie z romantycznymi nakazami, poświęcenie i składanie ofiar najwyższych, a więc i ofiary życia, okazało się w historii narodu etycznym obowiązkiem wielu pokoleń. Bohaterowie Popiołów, Nocy listopadowej (1978), Lotnej, straceńcy z warszawskich kanałów, Jaś Krone z Pokolenia i Maciek Chełmicki z Popiołu i diamentu – to galeria postaci, które najczęściej przywołujemy wówczas, gdy mówimy o ich romantycznym rodowodzie. Wśród nich miejsce szczególne zajmuje, przez zaprzeczenie modelu romantycznego bohatera, Karol Borowiecki z Ziemi obiecanej, ale także bohaterowie Człowieka z marmuru – murarz, socjalistyczny przodownik pracy Mateusz Birkut i odkrywająca po latach jego losy młoda dziennikarka Agnieszka. Oboje, pełni wewnętrznego sprzeciwu i buntu, toczą inną, już nie zbrojną walkę ze złem otaczającej ich politycznej i społecznej rzeczywistości. Zwłaszcza Birkut przez swój plebejski rodowód jest potwierdzeniem trwałości wzorca romantycznego bohatera.
Ci ostatni bohaterowie przypominają, iż w twórczości Andrzeja Wajdy nie tylko historia i uwikłani w nią Polacy stawali w centrum uwagi i refleksji tego artysty. Bliska mu jest także współczesna rzeczywistość. Właśnie Człowiek z marmuru i Człowiek z żelaza (1981) to najbardziej znane przykłady tego nurtu. Warto jednak pamiętać także o takich filmach, jak: Niewinni czarodzieje (1960), Polowanie na muchy, Wszystko na sprzedaż, Bez znieczulenia (1978), Dyrygent (1980), Panna Nikt (1996).
Powroty Andrzeja Wajdy do arcydzieł literatury polskiej (choć nie tylko – np. Piłat i inni wg Mistrza i Małgorzaty Bułhakowa, Smuga cienia wg Conrada, Biesy wg Dostojewskiego), to na pewno powroty do najbardziej przez niego ukochanej tradycji kulturowej, do światów, w których porusza się najlepiej. Zwracając się ku tej tradycji, Wajda analizuje zbiorową świadomość Polaków, ukształtowaną przez historyczne doświadczenie i kulturę narodową. Nie znaczy to, iż jest bezkrytycznym apologetą tej świadomości, często podejmuje dyskusję czy nawet spór o systemy wartości, które ją ukształtowały, w tym mit postawy heroicznej, której ceną jest życie. Filmy Wajdy przenika zaduma nad narodową mitologią i funkcjami, jakie pełni ona w społeczeństwie. Nie zmienia to faktu, iż Wajda – nawet polemizując z tą mitologią – w czasach PRL-u budował poczucie polskości i jej wyznaczników. Tę samą rolę w czasach zaborów i niewoli odgrywali romantycy.
Realizując filmy o tematyce współczesnej i te, w których powracał do historii rozpiętej między czasami napoleońskimi a rokiem 1980, Wajda tak naprawdę kierował się intencją, którą niezwykle trafnie określił Adam Michnik. Zaliczył on Andrzeja Wajdę do tego grona najwybitniejszych polskich artystów,
co fascynują i oburzają, co wciąż na nowo przypominają, na czym polega splątany węzeł polskich dziejów i polskich losów, to osobliwe polskie przemieszanie cnoty i występku, heroizmu z bezmyślnością, patriotycznego rozumu z wrzaskliwym pustosłowiem.