Benito Mussolini
Doktryna faszyzmu
Z punktu widzenia państwowości koncepcja faszystowska jest antyindywidualistyczną, staje wszakże na stanowisku jednostki, o ile ta utożsamia się z państwem, jako świadomość i jako wola powszechna człowieka w jego istnieniu historycznym. Przeciwny jest klasycznemu liberalizmowi, który powstał z konieczności przeciwstawienia się absolutyzmowi i wyczerpał swe zadanie historyczne z chwilą, gdy państwo zmieniło się w świadomość i wolę zbiorową. Liberalizm w interesie poszczególnej jednostki przeczył państwu, faszyzm jest afirmacją państwa, uznając w nim prawdziwą rzeczywistość jednostki. I jeżeli wolność ma być atrybutem człowieka rzeczywistego, nie tej abstrakcyjnej fikcji, o której myślał liberalizm indywidualistyczny, faszyzm stoi na stanowisku wolności. Jest za jedyną wolnością, którą można brać poważnie, za wolnością państwa i jednostki w państwie. Dlatego dla faszysty wszystko mieści się w państwie, i poza państwem nie istnieje nic ludzkiego, ani duchowego, ani tym bardziej nie posiada jakiejkolwiek wartości. W takim pojęciu faszyzm jest totalitarny, a państwo faszystowskie, jako synteza i zjednoczenie wszelkich wartości, daje sens właściwy całemu życiu narodu, rozwija je i potęguje.
[...] Jest faszyzm przeciwny demokracji, która utożsamia naród z większą liczbą, ściągając go do niskiego poziomu większości; lecz jest czystą formą demokracji, jeśli się naród pojmuje tak, jak być powinno, jakościowo, a nie ilościowo, jako ideę potężniejszą, bo wyższą moralnie, bardziej zwartą, prawdziwszą, która urzeczywistni się w narodzie jako świadomość i wola niewielu, a nawet Jednego, a który to ideał dąży do urzeczywistnienia się w świadomości i woli wszystkich. Wszystkich tych, którzy z praw przyrody i historii, z przyczyn etnicznych, czerpią rację utworzenia jednego narodu, krocząc po tej samej linii rozwoju i kształcenia ducha, jako jedna jedyna świadomość i wola. Nie rasa, ani też okolica geograficznie wyodrębniona, lecz ród złączony historycznym rozwojem, mnogość zjednoczona ideą, która jest wolą istnienia i potęgi: świadomością swej istoty, osobowością.
Ta osobowość wyższego stopnia jest narodem, o ile jest państwem. Nie naród tworzy państwo [...]. To wprost przeciwnie, państwo stworzyło naród. [...].
Naród jako państwo jest rzeczywistością etyczną, która istnieje i żyje, o ile się rozwija. Zastój jest jego śmiercią. Dlatego państwo jest nie tylko autorytetem, który rządzi wolą jednostek i nadaje jej formę i wartość życia duchowego, lecz jest ono również potęgą, która umie zamanifestować swą wolę na zewnątrz, zmuszając do uznania jej i uszanowania oraz wskazując czynem jej uniwersalność we wszystkich koniecznych dla swego rozwoju pociągnięciach. Jest przeto organizacją i ekspansją, przynajmniej "in potentia". Jako takie może równać się z naturą woli ludzkiej, która w swym rozpędzie nie zna przeszkód i która urzeczywistnia się, wykazując swą własną nieskończoność. [...]
Doktryna polityczna i społeczna. [...]
Główną zasadą doktryny faszystowskiej jest pojęcie państwa, jego istoty, jego zadań, jego celów. Dla faszyzmu państwo jest absolutem, wobec którego jednostki i grupy są czymś względnym. Jednostki i grupy dają się "pomyśleć" o tyle, o ile istnieją w państwie. Państwo liberalne nie kieruje grą sił i rozwojem materialnym i duchowym zbiorowości, lecz ogranicza się do zarejestrowania wyników; państwo faszystowskie ma swoistą świadomość, swoistą wolę; dlatego zwie się państwem "etycznym". [...] Państwo, tak je pojmuje i urzeczywistnia faszyzm, jest faktem duchowym i moralnym, ponieważ konkretyzuje organizację polityczną, prawną, ekonomiczną narodu i taka organizacja jest w swej genezie i w swym rozwoju przejawem ducha. Państwo jest poręczycielem bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego, lecz jest też strażnikiem i przekazicielem ducha narodu, w tej postaci, jak go wypracowały w ciągu wieków język, obyczaj, wiara. Państwo jest nie tylko teraźniejszością, lecz jest też przeszłością, a nade wszystko przyszłością. Państwo jest właśnie tym, co wykraczając poza ciasne granice istnień indywidualnych, przedstawia immanentną świadomość narodu. [...]