Maryja, matka Jezusa, Bogurodzica, to jedna z najważniejszych postaci religii chrześcijańskich oraz sztuki wywodzącej się z chrześcijańskiego kręgu kulturowego. Motyw Bogurodzicy --- pośredniczki między Bogiem a człowiekiem, wstawienniczki i opiekunki ludzi, stał się niezwykle popularny w epoce średniowiecza. To właśnie Maryja jest bohaterką jednej z najbardziej znanych polskich pieśni religijnych, a jednocześnie bezcennego zabytku dawnej polszczyzny --- pieśni Bogurodzica, stworzonej przez anonimowego autora prawdopodobnie na przełomie XIII i XIV wieku. Tekst ten stał się wzorem dla wielu późniejszych dzieł literackich --- warto zatem przypomnieć sobie, jak ukazana została w nim matka Jezusa. Podmiot liryczny pieśni, wierni zwracają się do Maryi jako istoty ludzkiej, a zarazem boskiej, wolnej od grzechu pierworodnego. Słowa "Bogurodzica, dziewica, Bogiem sławiena Maryja" podkreślają dwoistą naturę Maryi. Ma ona dostęp zarówno do świata ziemskiego, sfery profanum, jak i --- dzięki swojemu synowi --- do świata boskiego, sfery sacrum. Może więc pełnić funkcję pośredniczki --- zanosić do Boga prośby wiernych żyjących wciąż życiem doczesnym. Prośby te są charakterystyczne dla teocentrycznej, czyli stawiającej w centrum sprawy życia wiecznego, kultury średniowiecznej. Wierni proszą o pobożne życie na ziemi i życie wieczne w niebie. Średniowieczna pieśń z upływem czasu zaczęła pełnić ważne funkcje kulturowe --- najpierw jako pieśń kościelna, potem jako pieśń państwowa. Kronikarz Jan Długosz odnotował, że śpiewało ją rycerstwo polskie przed bitwą pod Grunwaldem, a scenę tę zakorzenił w naszej wyobraźni Henryk Sienkiewicz w powieści Krzyżacy. Późniejsze trudne dzieje Polski, liczne wojny XVII wieku, okres rozbiorów, wreszcie w XX wieku katastrofa II wojny światowej utrwaliły religijno-patriotyczne znaczenie Bogurodzicy, która stała się źródłem inspiracji poetów. To właśnie do tej pieśni odwoływał się Juliusz Słowacki, pisząc w pierwszych dniach powstania listopadowego w 1830 roku swój Hymn rozpoczynający się apostrofą:
Bogarodzico, Dziewico Słuchaj nas, Matko Boża, To ojców naszych śpiew. Wolności błyszczy zorza, Wolności bije dzwon, Wolności rośnie krzew. Bogarodzico! Wolnego ludu śpiew Zanieś przed Boga tron.
Połączenie średniowiecznego wizerunku Maryi jako pośredniczki między Bogiem a człowiekiem oraz rycerskiego etosu walki o wolność, widoczne w utworze Słowackiego, stało się inspiracją Modlitwy do Bogarodzicy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, napisanej 21 marca 1944 roku, niecałe 5 miesięcy przed tragiczną śmiercią poety. Baczyński, podobnie jak Słowacki, używa zmodyfikowanej, bliższej współczesnej formy fleksyjnej "Bogarodzico" zamiast "Bogurodzico".
Wsłuchaj się w tekst i zwróć uwagę, jak łączą się w nim motyw wstawiennictwa Maryi i motyw walki o wolność.
Któraś wiodła jak bór pomruków ducha ziemi tej skutego w zbroi szereg, prowadź nocne drogi jego wnuków, byśmy milcząc umieli umierać.Któraś była muzyki deszczem, a przejrzysta jak świt i płomień, daj nam usta jak obłoki niebieskie, które czyste --- pod toczącym się gromem. Która ziemi się uczyłaś przy Bogu, w której ziemia jak niebo się stała, daj nam z ognia twego pas i ostrogi, ale włóż je na człowiecze ciała. Któraś serce jak morze rozdarła w synu ziemi i synu nieba, o, naucz matki nasze, jak cierpieć trzeba. Która jesteś jak nad czarnym lasem Blask --- pogody słonecznej kościół, nagnij pochmurną broń naszą, gdy zaczniemy walczyć miłością.
Baczyński nadaje utworowi formę modlitwy błagalnej, czyli uroczystego, bezpośredniego zwrotu człowieka do bóstwa z prośbą o łaskę. Charakterystyczny dla stylizacji modlitewnej jest paralelizm składniowy --- pięciokrotne powtórzenie zaimka "która(ś)" i czasownika: któraś wiodła, któraś była muzyki deszczem, która ziemi się uczyłaś, któraś serce jak morze rozdarła, która jesteś.
Warto zauważyć, że adresatka zostaje dokładnie określona tylko w tytule tekstu. W jego treści zamiast imienia Maryi pojawiają się peryfrazy. O treści zanoszonej prośby decyduje sytuacja toczącej się wojny --- podmiot liryczny prosi Maryję, by nauczyła żołnierzy godnego umierania, a ich matki --- cierpienia. Zagadkowa wydaje się ostatnia prośba: "nagnij pochmurną broń naszą, gdy zaczniemy walczyć miłością". Paradoks "walki miłością" nie pasuje do realiów okrutnej wojny, w której wygrana zależy od skuteczności w zabijaniu przeciwników. Słowa te możemy rozumieć jako prośbę o przyszły pokój, ale także jako wyraz niezgody nadawcy na horror wojny. W słowach "daj nam z ognia twego pas i ostrogi, ale włóż je na człowiecze ciała" widzimy, że wymagania wojny --- hart, bohaterstwo, bezwzględność --- są czymś obcym człowieczeństwu. Stąd prośba do Maryi, by pomogła pogodzić ludzkie uczucia i moralność z zadaniami stawianymi przed żołnierzem.
W wierszu tym, jak i w innych utworach Baczyńskiego, ważną rolę odgrywają kolory i dźwięki. Kontrastowe zestawienie niebieskich obłoków i ognia podkreśla przepaść dzielącą pogrążony w wojnie świat od niebiańskiego pokoju. Tę samą funkcję pełni kontrast pochmurnej, ciemnej broni służącej do zabijania i słonecznego blasku bijącego od Maryi. Pomruki, odgłosy deszczu, milczenie człowieka budują atmosferę grozy i niepokoju, przywołując na myśl obrazy znane z Apokalipsy św. Jana i zawartych w niej opisów zagłady świata.
Podobnie jak w średniowiecznej Bogurodzicy, w wierszu Baczyńskiego widoczny jest dualizm --- podział świata na dwie sfery. W dawnej pieśni były to sfery sacrum i profanum: tego, co wieczne, i tego, co doczesne. Baczyński przejmuje ten podział i nadaje mu nowe wartościowanie. Sfera boskości, do której należy Maryja, jest pełna światła, cierpienie Maryi ma sens, bo jest ceną zbawienia. Sfera ziemska --- świat wojny --- to świat ciemności, grozy, śmierci. Obie sfery dzieli przepaść, a tragizm nadawcy, żołnierza, polega na niemożności odnalezienia sensu w ziemskim cierpieniu. Bogarodzica, dzięki swojej funkcji pośredniczki, staje się jedyną nadzieją na zasypanie tej przepaści.