Dzieło geniusza!
Przyjrzyj się scenie Sądu Ostatecznego przedstawionej na fresku Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie. Czy umiesz rozpoznać świat zbawionych i świat potępionych? Po czym je poznajesz? Zapisz swoje spostrzeżenia tutaj lub w zeszycie.
Przyjrzyj się scenie stworzenia Adama pochodzącej z tego samego fresku. Zastanów się, czy postaci są przedstawione w sposób realistyczny, czy fantastyczny. Uzasadnij swoje zdanie. Zapisz swoje spostrzeżenia tutaj lub w zeszycie.
Michelangelo Buonarotti
Włoski artysta epoki odrodzenia: malarz, rzeźbiarz, poeta, architekt.
Kaplica Sykstyńska to część Pałacu Watykańskiego, wybudowana w XV wieku. Jest jednym z najważniejszych miejsc w Watykanie. To tu odbywają się wybory nowego papieża. Jej ściany oraz sklepienie zdobią niezwykłe freski autorstwa Michała Anioła.
Przeczytaj fragment wspomnień Melchiora Wańkowicza. Zwróć uwagę na to, kim jest narrator i w jaki sposób opowiada o swojej przygodzie.
Knykcie Michała AniołaDziwne zjawisko: podczas gdy wielcy twórcy zawsze rozumieli, jak ciężką pracą jest ich twórczość, pokolenia całe ich odbiorców żyły i dotąd żyją w przekonaniu, że twórca to tylko i wyłącznie talent [...].
Pamiętam, kiedy dane mi było zrozumieć, że ci uwielbiani ludzie byli tytanami pracytytanami pracy. Stało się to, kiedy pyrgnąłempyrgnąłem po roku studiów uniwersyteckich na pierwszą samodzielną wycieczkę po Europie. Podróżowałem z BaedekeremBaedekerem w futerale przy pasku, z kompasem na ręku i z planami miast. Z ambicją, aby z każdego dworca pójść do jakiegoś taniego hotelu, nie pytając nikogo o drogę. Ta młodzieńcza czupurnośćczupurność kazała mi wstępować do galerii obrazów bez żadnego przygotowania. W szczeniackim zadufaniuzadufaniu, że nie mam sobie mącić sądu.
I wówczas w Rzymie otrzymałem pierwsze uderzenie uczące pokory. Wiele takich uderzeń powinien otrzymać każdy młody, nim się w nim pocznie wykuwać dojrzałość. Na dobrą sprawę ta dojrzałość wykuwa się całe życie. Stuletni TycjanTycjan, umierając, powiedział: „Zdaje mi się, że poczynam rozumieć, jak należy malować”. Dziewiętnastoletniemu chłopakowi trudno było to zrozumieć. Zatracając się w zachłannym zapatrzeniu na Sąd Ostateczny Michała Anioła, to zapewne największe rozmiarami malowidło pojedynczego twórcy, myślałem tylko o erupcjierupcji geniuszu. Było to coś tak niebosiężnego, tak coś dalekiego od pomyślenia nawet o tym, że to jest łączne z możliwościami ludzkimi. Objawienie! Natchnienie! Geniusz! Łaska Boża! I cały brekekeksbrekekeks dziewiętnastoletniego entuzjastyentuzjasty i prymitywu białoruskiego od konia i strzelby.
Kiedy następnie zobaczyłem album rysunków Michała Anioła, poczułem się wyzutywyzuty z tych blasków: przez ileś tam stron ciągnął się niezliczoną ilość razy powtarzany rysunek knykciaknykcia. A cóż za nudny pedantpedant tak się bawił!... A cóż za maniak o typie jakiegoś nauczyciela rysunków.
Wionęła na mnie abominacjaabominacja do moich rysunków w szkole, gęsto pstrzonych dwójami, pouczeń, że sześcian nie ma wyglądać jak ostrosłup, że fiszorekfiszorek nie jest po to, aby rozmazywać coś, co miało być rysunkiem wazonu, w jakiś taniec Murzynów w ciemnym tunelu.
Popędziłem zbuntowany, zamącony, pokrzywdzony, sobie niewierzący – sprawdzać, konfrontowaćkonfrontować. Wielka to ilość scen, detali, po których ślizga się wzrok. I znowu rysunek wyzywający, i znowu oszałamiająca feeria barwfeeria barw! Po cóż tu jakiś pedant‑pacykarz, przecie to był niechybny pędzel prowadzony ręką boga‑natchnienia. I nagle, szpiegując Michała Anioła w Stworzeniu Adama, widzę, jak Bóg wyciąga do Adama prawą rękę, która się styka z jego lewą ręką. Ależ tak: oba ich knykcie, ich przechył oglądałem w nieskończonej ilości wersji.
I wówczas – druga krańcowość: nieszczęśnik z dwójami z rysunków począł sobie marzyć: a gdyby tak się uprzeć i malować te knykcie, i malować je bez końca, toby się wreszcie zostało malarzem? Ale zaraz – fala zniechęcenia. Sam tylko Sąd Ostateczny liczy 394 postacie, które razem samych knykci mają 788, każdy inny. A wszystkich innych palców? A nóg, łokci, nosów, uszów, oczu – zatrzęsienie. A te ubiory, przedmioty, zwierzęta, ryby, zioła, przestrzenie wód, śniegi, błota – ot co tu gadać, ten każdy inny liść na drzewie. Ilość kajetówkajetów ze szkicami rosłaby pod niebo w coraz to nowe słupy, ciasno, szaro, beznadziejnie zrobiłoby się w nich małemu robaczkowi ludzkiemu, że już nie wiedziałem, co robić, już i ruszyć się trudno było, nie mogłem tchnąćtchnąć.
Była to za silna dawka na dziewiętnastolatka, który jeszcze nie wiedział, czy się kierować na Aleksandra MacedońskiegoAleksandra Macedońskiego, czy na DantegoDantego, a może jeszcze lepiej na Kolumba. Ale już się dowiedział, że wszędzie tam, zapewne, nie uda się wykręcić łaską Boską.
Melchior Wańkowicz
Polski pisarz, dziennikarz, reportażysta, publicysta, urodzony na Białorusi. Napisał m.in. „Ziele na kraterze”, „Bitwę o Monte Cassino”, „Na tropach Smętka”, „Karafkę .
Przypomnij sobie metodę mapy myśli. Opracuj mapę myśli z informacjami o:
autorze tekstu,
narratorze,
twórcy fresków w Kaplicy Sykstyńskiej.
Na podstawie ostatniego akapitu tekstu „Knykcie Michała Anioła” sformułuj wniosek, do którego doszedł narrator. Zapisz wniosek tutaj lub w zeszycie.
Porozmawiajcie o ważnym wydarzeniu ze swojego życia, np. podróży lub jakiejś uroczystości. Wykorzystajcie czasowniki: pamiętać, otrzymać, zobaczyć etc.
Odnajdź w internecie wirtualny spacer po Kaplicy Sykstyńskiej i zapoznaj się z treścią tego przewodnika.