Jak obudzić natchnienie?
Czy wiesz, co to jest natchnienie? Czyim jest przywilejem? Czy zdarzyło ci się kiedyś mieć natchnienie?
Zapisz tutaj lub w zeszycie nazwy czynności lub rzeczy, które można robić pod natchnieniem.
Posłuchaj nagrania z fragmentem odczytu Wisławy Szymborskiej, który wygłosiła podczas uroczystości wręczenia Nagrody Nobla w 1996 roku. Zwróć uwagę na to, jak – według noblistki – rodzi się natchnienie.
Przeczytaj tekst przemówienia Wisławy Szymborskiej. Dlaczego – według niej – tak ważne jest bezustanne powtarzanie „nie wiem”?
Nie wiemWspomniałam o natchnieniu. Na pytanie, czym ono jest, jeśli jest, poeci współcześni dają odpowiedzi wymijające. [...]
Ja także, pytana o to czasami, istotę rzeczy obchodzę z daleka. Ale odpowiadam w sposób taki: natchnienie nie jest wyłącznym przywilejem poetów czy artystów w ogólności. Jest, była, będzie zawsze pewna grupa ludzi, których natchnienie nawiedza. To ci wszyscy, którzy świadomie wybierają sobie pracę i wykonują ją z zamiłowaniem i wyobraźnią. Bywają tacy lekarze, bywają tacy pedagodzy, bywają tacy ogrodnicy i jeszcze setka innych zawodów. Ich praca może być bezustanną przygodą, jeśli tylko potrafią w niej dostrzec coraz to nowe wyzwania. Pomimo trudów i porażek, ich ciekawość nie stygnie. Z każdego rozwiązanego zagadnienia wyfruwa im rój nowych pytań. Natchnienie, czymkolwiek ono jest, rodzi się z bezustannego „nie wiem”.
Takich ludzi nie jest zbyt wielu. Większość mieszkańców tej ziemi pracuje, żeby zdobyć środki utrzymania, pracuje, bo musi. To nie oni z własnej pasji wybierają sobie pracę, to okoliczności życia wybierają za nich. Praca nielubiana, praca, która nudzi, ceniona tylko dlatego, że nawet w tej postaci nie dla wszystkich jest dostępna, to jedna z najcięższych ludzkich niedoli. I nie zanosi się na to, żeby najbliższe stulecia przyniosły tutaj jakąś szczęśliwą zmianę.
[...] Gdyby Izaak Newton nie powiedział sobie „nie wiem”, jabłka w ogródku mogłyby spadać na jego oczach jak grad, a on w najlepszym razie schylałby się po nie i zjadał z apetytem. Gdyby moja rodaczka Maria Skłodowska‑Curie nie powiedziała sobie „nie wiem”, zostałaby pewnie nauczycielką chemii na pensji dla panienek z dobrych domów, i na tej – skądinąd zacnej – pracy upłynęłoby jej życie. Ale powtarzała sobie „nie wiem” i te właśnie słowa przywiodły ją, i to dwukrotnie, do Sztokholmu, gdzie ludzi o duchu niespokojnym i wiecznie poszukującym nagradza się Nagrodą Nobla.
Zapisz tutaj lub w zeszycie plan odczytu Wisławy Szymborskiej. Postaraj się nadać tytuł każdemu akapitowi.
Przyjrzyj się obrazowi Walentego Wańkowicza. Czy przedstawiony na nim artysta ma cechy kogoś, kto znajduje się pod natchnieniem? Po czym to rozpoznajesz?