Galeria zdjęć interaktywnych
Polecenie 1
Zapoznaj się z galerią interaktywną. Wybierz jedną reprodukcję, która według ciebie byłaby dobrą ilustracją do Ojca Goriot lub do Lalki. Uzasadnij swój wybór.
Polecenie 2
Na podstawie galerii i zamieszczonych w niej cytatów scharakteryzuj Paryż przedstawiony w powieści Balzaka.
Ilustracja tytułowa. Pośrodku umieszczony jest napis: Paryż w czasach Balzaka i Wokulskiego. W głębi umieszczony jest obraz prezentujący dojrzałego mężczyznę stojącego na moście. Postać ukazuje prawy ćwierćprofil. Na głowie ma cylinder. Z tyłu wystają spod niego siwe włosy. Jest ubrany w krótki płaszcz i spodnie. Mężczyzna patrzy przed siebie. Przed nim znajdują się kratownice. W tle ukazany jest miejski pejzaż.

Gustave Caillebotte, Na moście Europa, 1876, Muzeum Sztuki Kimbell
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Ilustracja interaktywna przedstawia miejski pejzaż. Na pierwszym planie znajduje się szeroka rzeka. Pływają tu barki i łodzie. Woda jest spokojna. Od strony ruf ciągną się na wodzie niewielkie ślady torowe. Nad taflą wody unosi się most. Po lewej stronie stoją okazałe budynki. Niebo jest ciemne i bezgwiezdne. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. {audio}„Rastignac, zostawszy sam, postąpił kilka kroków w górę i ujrzał Paryż wijący się krętą linią wzdłuż obu brzegów Sekwany, gdzie zaczynały błyszczeć światła. Oczy jego uczepiły się niemal chciwie miejsca między placem Vendôme a kopułą Inwalidów, miejsca, gdzie żył ten wykwintny świat, do którego chciał się dostać. Objął ten brzęczący ul spojrzeniem, które wysysało zeń zawczasu wszystkie miody […]”.
Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 304–305.
Ilustracja interaktywna przedstawia miejski pejzaż. Na pierwszym planie znajduje się szeroka rzeka. Pływają tu barki i łodzie. Woda jest spokojna. Od strony ruf ciągną się na wodzie niewielkie ślady torowe. Nad taflą wody unosi się most. Po lewej stronie stoją okazałe budynki. Niebo jest ciemne i bezgwiezdne. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. {audio}„Rastignac, zostawszy sam, postąpił kilka kroków w górę i ujrzał Paryż wijący się krętą linią wzdłuż obu brzegów Sekwany, gdzie zaczynały błyszczeć światła. Oczy jego uczepiły się niemal chciwie miejsca między placem Vendôme a kopułą Inwalidów, miejsca, gdzie żył ten wykwintny świat, do którego chciał się dostać. Objął ten brzęczący ul spojrzeniem, które wysysało zeń zawczasu wszystkie miody […]”.Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 304–305.
Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 304–305.
Aleksander Gierymski, Wieczór nad Sekwaną, 1893, Muzeum Narodowe Kraków
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Obraz interaktywny przedstawia bramę i ścianę Luwru. Jest ciemno. Przez bramę przechodzą nieliczni przechodnie. Na pierwszym planie znajduje się kobieta w kapeluszu i długiej sukni. Pali się latarnia. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. {audio}„Idąc pieszo w piękną noc księżycową, Eugeniusz utonął w zadumie. Był szczęśliwy i niezadowolony: szczęśliwy z przygody, której spodziewany wynik dawał mu w ręce jedną z najpiękniejszych i najwykwintniejszych kobiet w Paryżu, przedmiot jego pragnień”.
Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 312.
Obraz interaktywny przedstawia bramę i ścianę Luwru. Jest ciemno. Przez bramę przechodzą nieliczni przechodnie. Na pierwszym planie znajduje się kobieta w kapeluszu i długiej sukni. Pali się latarnia. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. {audio}„Idąc pieszo w piękną noc księżycową, Eugeniusz utonął w zadumie. Był szczęśliwy i niezadowolony: szczęśliwy z przygody, której spodziewany wynik dawał mu w ręce jedną z najpiękniejszych i najwykwintniejszych kobiet w Paryżu, przedmiot jego pragnień”.Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 312.
Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 312.
Aleksander Gierymski, Luwr nocą, około 1892, Muzeum Narodowe w Poznaniu
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Zdjęcie interaktywne przedstawia róg okazałego zamku. Ukazane są rzędy wysokich okien, zabudowanych głęboko. W rogach budynku usytuowane są baszty. Opis punktu znajdującego się na fotografii: 1. Eugeniusz nie znał szału próżności, jaki ogarnął pewne kobiety w tej dobie, i nie wiedział, że aby sobie otworzyć drzwi arystokratycznych salonów, żona bankiera zdolna była do wszystkich poświęceń. W owej epoce zaczynała się moda, aby powyżej wszystkich kobiet stawiać te, które dopuszczono do sosjety Saint-Germain, tzw. dam z Zameczku, między którymi pani de Beauséant, przyjaciółka jej księżna de Langeais i księżna de Maufrigneuse zajmowały pierwsze miejsce. Jeden Rastignac nie był świadom namiętności pań z Chaussée d'Antin, żądnych wejść w błyszczącą sferę, w której jaśniały konstelacje ich płci.
Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 152
Zdjęcie interaktywne przedstawia róg okazałego zamku. Ukazane są rzędy wysokich okien, zabudowanych głęboko. W rogach budynku usytuowane są baszty. Opis punktu znajdującego się na fotografii: 1. Eugeniusz nie znał szału próżności, jaki ogarnął pewne kobiety w tej dobie, i nie wiedział, że aby sobie otworzyć drzwi arystokratycznych salonów, żona bankiera zdolna była do wszystkich poświęceń. W owej epoce zaczynała się moda, aby powyżej wszystkich kobiet stawiać te, które dopuszczono do sosjety Saint-Germain, tzw. dam z Zameczku, między którymi pani de Beauséant, przyjaciółka jej księżna de Langeais i księżna de Maufrigneuse zajmowały pierwsze miejsce. Jeden Rastignac nie był świadom namiętności pań z Chaussée d'Antin, żądnych wejść w błyszczącą sferę, w której jaśniały konstelacje ich płci.Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 152
Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 152
Zamek Saint‑Germain w Paryżu, fotografia z ok. 1887 r.
Biblioteka Narodowa Polona
Biblioteka Narodowa Polona
Źródło: domena publiczna.
Fotografia interaktywna przedstawia miejski pejzaż. Na pierwszym planie znajduje się brukowany plac. Po prawej stronie stoi czterokondygnacyjna kamienica. Po przeciwnej stronie stoi wysoki budynek zwieńczony wieżami. Wiodą do niego schody. Przy schodach stoi latarnia miejska. W głębi stoi zamglony neoklasycystyczny kościół. Jest to budowla z kopułą centralną oraz z kolumnowym portykiem wejściowym. Opis punktu znajdującego się na zdjęciu: 1. {audio}„Około południa, w porze kiedy listonosze zjawiają się w dzielnicy Panteonu, Eugeniusz otrzymał wykwintnie złożony list, zapieczętowany herbem Beauséant. Zawierał zaproszenie dla obojga państwa de Nucingen na zapowiadany od miesiąca wielki bal u wicehrabiny. Do zaproszenia dołączone było to słówko: Pomyślałam, drogi kuzynie, że z przyjemnością podejmiesz się być tłumaczem mych uczuć wobec pani de Nucingen […]”.
Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 99.
Fotografia interaktywna przedstawia miejski pejzaż. Na pierwszym planie znajduje się brukowany plac. Po prawej stronie stoi czterokondygnacyjna kamienica. Po przeciwnej stronie stoi wysoki budynek zwieńczony wieżami. Wiodą do niego schody. Przy schodach stoi latarnia miejska. W głębi stoi zamglony neoklasycystyczny kościół. Jest to budowla z kopułą centralną oraz z kolumnowym portykiem wejściowym. Opis punktu znajdującego się na zdjęciu: 1. {audio}„Około południa, w porze kiedy listonosze zjawiają się w dzielnicy Panteonu, Eugeniusz otrzymał wykwintnie złożony list, zapieczętowany herbem Beauséant. Zawierał zaproszenie dla obojga państwa de Nucingen na zapowiadany od miesiąca wielki bal u wicehrabiny. Do zaproszenia dołączone było to słówko: Pomyślałam, drogi kuzynie, że z przyjemnością podejmiesz się być tłumaczem mych uczuć wobec pani de Nucingen […]”.Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 99.
Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 99.
Panteon w Paryżu, 1924, Biblioteka POLONA
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Obraz interaktywny przedstawia miejski pejzaż. Na pierwszym planie ukazany jest bulwar z przechodniami. Kobiety są ubrane w długie suknie. Mają kapelusze na głowach. Mężczyźni są ubrani w surduty i spodnie. Na głowach mają cylindry. Bulwar jest ogrodzony niskim płotem i opada ku placowi miejskiemu. Po prawej stronie stoi kamienica. Ukazana jest witryna piekarni. Przy drzwiach stoi mężczyzna w sile wieku. Postać ukazuje lewy profil. Ma wąsy i ciemne włosy. Na głowie ma czapkę kucharską. Jest ubrany w koszulę i spodnie. Ubranie okrywa biały fartuch. Na placu stoi monumentalny pomnik w formie wolnostojącej bramy. Jest ozdobiona płaskorzeźbami i rzeźbami. Jest to łuk triumfalny. Jeżdżą pod nim dorożki i tramwaje konne. Wokół placu stoją kilkukondygnacyjne kamienice. Niebo jest pokryte chmurami. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. {audio}„Tymczasem dokoła niego wciąż »wre i kipi, i szumi, i pryska«; nie widać końca tłumów ani powozów, ani drzew, ani olśniewających wystaw, ani nawet samej ulicy. Wokulski stopniowo zapada w odurzenie. Przestaje słyszeć hałaśliwą rozmowę przechodniów, potem głuchnie na krzyki handlarzy ulicznych, wreszcie na turkot kół”.
Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 2, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 95-96.
Obraz interaktywny przedstawia miejski pejzaż. Na pierwszym planie ukazany jest bulwar z przechodniami. Kobiety są ubrane w długie suknie. Mają kapelusze na głowach. Mężczyźni są ubrani w surduty i spodnie. Na głowach mają cylindry. Bulwar jest ogrodzony niskim płotem i opada ku placowi miejskiemu. Po prawej stronie stoi kamienica. Ukazana jest witryna piekarni. Przy drzwiach stoi mężczyzna w sile wieku. Postać ukazuje lewy profil. Ma wąsy i ciemne włosy. Na głowie ma czapkę kucharską. Jest ubrany w koszulę i spodnie. Ubranie okrywa biały fartuch. Na placu stoi monumentalny pomnik w formie wolnostojącej bramy. Jest ozdobiona płaskorzeźbami i rzeźbami. Jest to łuk triumfalny. Jeżdżą pod nim dorożki i tramwaje konne. Wokół placu stoją kilkukondygnacyjne kamienice. Niebo jest pokryte chmurami. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. {audio}„Tymczasem dokoła niego wciąż »wre i kipi, i szumi, i pryska«; nie widać końca tłumów ani powozów, ani drzew, ani olśniewających wystaw, ani nawet samej ulicy. Wokulski stopniowo zapada w odurzenie. Przestaje słyszeć hałaśliwą rozmowę przechodniów, potem głuchnie na krzyki handlarzy ulicznych, wreszcie na turkot kół”.Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 2, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 95-96.
Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 2, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 95-96.
Jean Béraud, Bulwar St. Denis, Paryż, przed 1935
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Obraz interaktywny przedstawia zimowy, miejski pejzaż. Na pierwszym planie, po lewej stronie stoi kamienica. Drzwi wiodące do wnętrza są otwarte. Wychyla się zza nich dojrzały mężczyzna. Postać ukazuje prawy profil. Ma bokobrody. Z jego ust wydobywa się para. Na trotuarze stoi dojrzały mężczyzna. Postać ukazuje prawy profil. Na policzkach ma bokobrody. W ustach trzyma papieros. Jest ubrany w długi płaszcz i spodnie. Na głowie ma cylinder. W prawej dłoni trzyma laskę. Wokół niego stoją żebracy. Wyciągają dłonie w jego kierunku. Są to: dojrzały, brodaty mężczyzna, mężczyzna w sile wieku poruszający się o kuli. Najbliżej nas stoi młoda kobieta z dwojgiem dzieci. Na ulicy stoi powóz zaprzężony w jednego konia. Na koźle siedzi wyprostowany stangret. Jest to mężczyzna w sile wieku. Jest ubrany w marynarkę z dwoma rzędami guzików. Na głowie ma cylinder. W prawej dłoni trzyma bat. Po drugiej stronie ulicy znajduje się ogrodzony park. W głębi stoją kamienice. Z kominów wydobywa się dym. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. Nie ma w Paryżu okropniejszej i powiedzmy, mniej znanej dzielnicy. Ulica Neuve-Sainte-Genevieve zwłaszcza jest niby brązowa rama, harmonizująca z tym opowiadaniem, do którego trzeba, o ile możności, nastroić ducha ciemnym kolorem, poważnymi myślami: tak, w miarę jak podróżnik zstępuje do katakumb, z każdym stopniem światło słabnie i śpiew przewodnika głuchnie. Jakież prawdziwe porównanie? Któż rozstrzygnie, który widok jest straszliwszy, wyschłych serc czy pustych czaszek?
Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 7
Obraz interaktywny przedstawia zimowy, miejski pejzaż. Na pierwszym planie, po lewej stronie stoi kamienica. Drzwi wiodące do wnętrza są otwarte. Wychyla się zza nich dojrzały mężczyzna. Postać ukazuje prawy profil. Ma bokobrody. Z jego ust wydobywa się para. Na trotuarze stoi dojrzały mężczyzna. Postać ukazuje prawy profil. Na policzkach ma bokobrody. W ustach trzyma papieros. Jest ubrany w długi płaszcz i spodnie. Na głowie ma cylinder. W prawej dłoni trzyma laskę. Wokół niego stoją żebracy. Wyciągają dłonie w jego kierunku. Są to: dojrzały, brodaty mężczyzna, mężczyzna w sile wieku poruszający się o kuli. Najbliżej nas stoi młoda kobieta z dwojgiem dzieci. Na ulicy stoi powóz zaprzężony w jednego konia. Na koźle siedzi wyprostowany stangret. Jest to mężczyzna w sile wieku. Jest ubrany w marynarkę z dwoma rzędami guzików. Na głowie ma cylinder. W prawej dłoni trzyma bat. Po drugiej stronie ulicy znajduje się ogrodzony park. W głębi stoją kamienice. Z kominów wydobywa się dym. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. Nie ma w Paryżu okropniejszej i powiedzmy, mniej znanej dzielnicy. Ulica Neuve-Sainte-Genevieve zwłaszcza jest niby brązowa rama, harmonizująca z tym opowiadaniem, do którego trzeba, o ile możności, nastroić ducha ciemnym kolorem, poważnymi myślami: tak, w miarę jak podróżnik zstępuje do katakumb, z każdym stopniem światło słabnie i śpiew przewodnika głuchnie. Jakież prawdziwe porównanie? Któż rozstrzygnie, który widok jest straszliwszy, wyschłych serc czy pustych czaszek?Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 7
Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 7
Jean Béraud, Wyjście Pana (Bourgeois), 1889
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Ilustracja interaktywna przedstawia teatr. Na pierwszym planie ukazana jest fosa orkiestrowa. Siedzą w niej muzycy. Są to mężczyźni w sile wieku. Grają na skrzypcach, trąbkach i na kontrabasie. Są ubrani we fraki. Nad fosą znajduje się scena. Na krzesłach siedzą dwie postaci. Jest to kobieta i mężczyzna. Mają jasne włosy. Kobieta jest ubrana w długą suknię. W lewej dłoni trzyma laskę pasterską. Mężczyzna jest ubrany w koszulę, kamizelkę, surdut i wąskie spodnie. Unosi ręce. . Po prawej stronie znajdują się loże. Zasiadają w nich widzowie. Opis punktu znajdującego się na orazie: 1. {audio}„Był raz w teatrze »Variétés« na ul. Montmartre, o paręset kroków od swego hotelu. Miano grać trzy wesołe sztuczki, między innymi jedną operetkę. Poszedł tam, ażeby odurzyć się błazeństwem, i prawie natychmiast po podniesieniu kurtyny usłyszał na scenie frazes, wypowiedziany płaczliwym głosem:
»Kochanek wszystko wybaczy kochance, wyjąwszy drugiego kochanka…«
– Niekiedy trzeba wybaczyć trzech albo i czterech!… – odezwał się ze śmiechem siedzący obok niego Francuz”.
Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 2, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 118.
Ilustracja interaktywna przedstawia teatr. Na pierwszym planie ukazana jest fosa orkiestrowa. Siedzą w niej muzycy. Są to mężczyźni w sile wieku. Grają na skrzypcach, trąbkach i na kontrabasie. Są ubrani we fraki. Nad fosą znajduje się scena. Na krzesłach siedzą dwie postaci. Jest to kobieta i mężczyzna. Mają jasne włosy. Kobieta jest ubrana w długą suknię. W lewej dłoni trzyma laskę pasterską. Mężczyzna jest ubrany w koszulę, kamizelkę, surdut i wąskie spodnie. Unosi ręce. . Po prawej stronie znajdują się loże. Zasiadają w nich widzowie. Opis punktu znajdującego się na orazie: 1. {audio}„Był raz w teatrze »Variétés« na ul. Montmartre, o paręset kroków od swego hotelu. Miano grać trzy wesołe sztuczki, między innymi jedną operetkę. Poszedł tam, ażeby odurzyć się błazeństwem, i prawie natychmiast po podniesieniu kurtyny usłyszał na scenie frazes, wypowiedziany płaczliwym głosem:»Kochanek wszystko wybaczy kochance, wyjąwszy drugiego kochanka…«
– Niekiedy trzeba wybaczyć trzech albo i czterech!… – odezwał się ze śmiechem siedzący obok niego Francuz”.
Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 2, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 118.
»Kochanek wszystko wybaczy kochance, wyjąwszy drugiego kochanka…«
– Niekiedy trzeba wybaczyć trzech albo i czterech!… – odezwał się ze śmiechem siedzący obok niego Francuz”.
Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 2, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 118.
Jean Béraud,Przedstawienie w teatrze, 1888, olej na płótnie, Muzeum Sztuki Zdobniczej, Paryż
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Obraz interaktywny przedstawia miejski pejzaż. Na pierwszym planie, po lewej stronie stoi kamienica. U dołu znajduje się kawiarnia. Na trotuarze stoją niewielkie, okrągłe stoliki i krzesła. Nad nimi rozsunięte są markizy. Siedzi tu grupa postaci. Są to kobiety i mężczyźni w sile wieku. Na ulicy ukazane są dorożki i piesi. W głębi stoją kilkukondygnacyjne kamienice. W tle znajduje się zachmurzone niebo. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. {audio}„Wokulski uczuł brak powietrza, zdawało mu się, że ziemia rozstępuje się pod nim i sufit upada na niego. Nie mógł wytrzymać w teatrze; wstał z krzesła, na nieszczęście położonego gdzieś we środku teatru, i oblany zimnym potem, depcząc po nogach sąsiadów, uciekł z przedstawienia. Biegł w stronę hotelu i wpadł do pierwszej narożnej kawiarni. O co go pytano, co odpowiedział, nie pamięta. Wiedział tylko, że podano mu kawę i karafkę koniaku, naznaczoną kreskami, które odpowiadały objętości kieliszka”.
Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 2, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 119.
Obraz interaktywny przedstawia miejski pejzaż. Na pierwszym planie, po lewej stronie stoi kamienica. U dołu znajduje się kawiarnia. Na trotuarze stoją niewielkie, okrągłe stoliki i krzesła. Nad nimi rozsunięte są markizy. Siedzi tu grupa postaci. Są to kobiety i mężczyźni w sile wieku. Na ulicy ukazane są dorożki i piesi. W głębi stoją kilkukondygnacyjne kamienice. W tle znajduje się zachmurzone niebo. Opis punktu znajdującego się na ilustracji: 1. {audio}„Wokulski uczuł brak powietrza, zdawało mu się, że ziemia rozstępuje się pod nim i sufit upada na niego. Nie mógł wytrzymać w teatrze; wstał z krzesła, na nieszczęście położonego gdzieś we środku teatru, i oblany zimnym potem, depcząc po nogach sąsiadów, uciekł z przedstawienia. Biegł w stronę hotelu i wpadł do pierwszej narożnej kawiarni. O co go pytano, co odpowiedział, nie pamięta. Wiedział tylko, że podano mu kawę i karafkę koniaku, naznaczoną kreskami, które odpowiadały objętości kieliszka”.Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 2, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 119.
Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 2, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 119.
Henri‑Julien Dumont, Café de la Paix, Place de l'Opera, Paryż, koniec XIX w.
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Ilustracja interaktywna przedstawia okazały pałac. Na pierwszym planie znajduje się ogrodzony trawnik. Rosną tu krzewy i drzewa. Za trawnikiem umieszczona jest fontanna zainstalowana w okrągłym basenie. Między trawnikiem, a fontanną spacerują liczni goście. Wzdłuż dłuższych skrzydeł pałacu rosną drzewa posadzone w równych rzędach. Niebo jest lekko zachmurzone. Opis punktu znajdującego się na rycinie: 1. {audio}„Kto zna Paryż, nie wierzy w to, co się tu mówi, a nie mówi o tym, co się tu robi. Eugeniusz ujął baronową za rękę, porozumiewali się uściskami dłoni, udzielając sobie wrażeń, jakie w nich budziła muzyka. Dla nich wieczór ten był upajający. Opuścili teatr razem; pani de Nucingen odwiozła Eugeniusza aż do Nowego Mostu, spierając się z nim przez całą drogę o jedną z owych pieszczot, którymi go tak hojnie obsypała w Palais-Royal. Eugeniusz wymówił jej tę niekonsekwencję”.
Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 163.
Ilustracja interaktywna przedstawia okazały pałac. Na pierwszym planie znajduje się ogrodzony trawnik. Rosną tu krzewy i drzewa. Za trawnikiem umieszczona jest fontanna zainstalowana w okrągłym basenie. Między trawnikiem, a fontanną spacerują liczni goście. Wzdłuż dłuższych skrzydeł pałacu rosną drzewa posadzone w równych rzędach. Niebo jest lekko zachmurzone. Opis punktu znajdującego się na rycinie: 1. {audio}„Kto zna Paryż, nie wierzy w to, co się tu mówi, a nie mówi o tym, co się tu robi. Eugeniusz ujął baronową za rękę, porozumiewali się uściskami dłoni, udzielając sobie wrażeń, jakie w nich budziła muzyka. Dla nich wieczór ten był upajający. Opuścili teatr razem; pani de Nucingen odwiozła Eugeniusza aż do Nowego Mostu, spierając się z nim przez całą drogę o jedną z owych pieszczot, którymi go tak hojnie obsypała w Palais-Royal. Eugeniusz wymówił jej tę niekonsekwencję”.Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 163.
Indeks górny Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot, przeł. T. Żeleński-Boy, Warszawa 1966, s. 163.
Pałac Królewski w Paryżu (Palais‑Royal), rycina z przewodnika z 1863 r.
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Ilustracja interaktywna przedstawia wnętrze huty. Jest to wysokie pomieszczenie wypełnione urządzeniami. Pracują przy nich mężczyźni w sile wieku. Ubrani są w koszule i spodnie osłonięte grubymi fartuchami. W dłoniach trzymają duże obcęgi. Twarze robotników są oświetlone przez blask rozgrzanego metalu. Maluje się na nich wysiłek. Opis punktu znajdującego się na obrazie: 1. {audio}„Raz tylko niższy świat zrobił na niej potężne wrażenie. Pewnego dnia, we Francji, zwiedzała fabrykę żelazną. Zjeżdżając z góry, w okolicy pełnej lasów i łąk, pod szafirowym niebem zobaczyła otchłań wypełnioną obłokami czarnych dymów i białych par i usłyszała głuchy łoskot, zgrzyt i sapanie machin. Potem widziała piece, jak wieże średniowiecznych zamków, dyszące płomieniami – potężne koła, które obracały się z szybkością błyskawic – wielkie rusztowania, które same toczyły się po szynach – strumienie rozpalonego do białości żelaza i półnagich robotników, jak spiżowe posągi, o ponurych wejrzeniach. Ponad tym wszystkim – krwawa łuna, warczenie kół, jęki miechów, grzmot młotów i niecierpliwe oddechy kotłów, a pod stopami dreszcz wylęknionej ziemi”.
Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 1, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 85-86.
Ilustracja interaktywna przedstawia wnętrze huty. Jest to wysokie pomieszczenie wypełnione urządzeniami. Pracują przy nich mężczyźni w sile wieku. Ubrani są w koszule i spodnie osłonięte grubymi fartuchami. W dłoniach trzymają duże obcęgi. Twarze robotników są oświetlone przez blask rozgrzanego metalu. Maluje się na nich wysiłek. Opis punktu znajdującego się na obrazie: 1. {audio}„Raz tylko niższy świat zrobił na niej potężne wrażenie. Pewnego dnia, we Francji, zwiedzała fabrykę żelazną. Zjeżdżając z góry, w okolicy pełnej lasów i łąk, pod szafirowym niebem zobaczyła otchłań wypełnioną obłokami czarnych dymów i białych par i usłyszała głuchy łoskot, zgrzyt i sapanie machin. Potem widziała piece, jak wieże średniowiecznych zamków, dyszące płomieniami – potężne koła, które obracały się z szybkością błyskawic – wielkie rusztowania, które same toczyły się po szynach – strumienie rozpalonego do białości żelaza i półnagich robotników, jak spiżowe posągi, o ponurych wejrzeniach. Ponad tym wszystkim – krwawa łuna, warczenie kół, jęki miechów, grzmot młotów i niecierpliwe oddechy kotłów, a pod stopami dreszcz wylęknionej ziemi”.Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 1, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 85-86.
Indeks górny Bolesław Prus, Lalka, t. 1, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1991, s. 85-86.
Adolph Menzel, Walcownia żelaza, 1875, olej na płótnie
Źródło: dostępny w internecie: Wikimedia Commons, domena publiczna.