Galeria zdjęć interaktywnych
W cytowanych fragmentach utworów Miłosza, Vincenza i Schulza nietrudno dostrzec – obok fascynacji światem, który przemija – literackie przetworzenie: idealizację i mityzację.
Zapoznaj się z fragmentem Republiki marzeń Bruno Schulza. Podaj słowa i wyrażenia, jakimi autor opisuje swoje rodzinne miasto. Odpowiedz na pytania. Czy znajdujesz nawiązania do innych tekstów kultury? Jak można je zinterpretować?
I znów lśnią w ciszy, w cieple: Wierchowina, Pokucie i Bukowina falista. I tak też było lat temu sześćdziesiąt w okresie Pokrowy, gdy Krzyworównia przygotowywała pamiętne swe gody.
Kogóż w tej porze skusi pójść na szczyty. Któż wówczas troszczy się o nie. I mało kto pomni, że tam jest wiatru kolebka. A tam się właśnie rozpętała burza, niepostrzeżona dla reszty kraju. Z łona mgieł gęstych, co szczelnie obsiadły wał Czarnohory, wybuchał wciąż wicher. Gdy poryw uderzył, łoskot potężny grzmiał krótko, przysiągłbyś, że blisko piorun gdzieś się rozłuskał. Lecz huk ten wstrząsnął górami, tonął w przepaściach nawatowanych zaporą chmur, wchłonięty mgielną pustką, która go przedtem wytchnęła. W chmurach, w wichurze trudzili się wszakże nie wiedząc o sobie, niewcześni wędrowcy dwaj, wracający z węgierskiej strony. Obaj podążali na wesele do Krzyworówni. Jeden, kłusownik z ciężkim łupem myśliwskim, zmykający z puszcz łużańskich, rad właśnie, że chmury go okryły, że wichura chroni go od spotkania. Drugi, niemłody już, bywalec jarmarków w marmaroskim Szigecie, fatalnie uwiedziony wczorajszym ciepłem i pogodą, z trudem przedzierał się przez wichurę wraz z koniem obdarowanym zakupami i podarkami. Gdy chmury rzedły, zobaczyli się raz i drugi, i w tej chwili, według starej recepty, pośpiesznie oddalili się w przeciwnych kierunkach. To uspokoiło chwilowo każdego”. S. Vincenz, Na wysokiej połoninie, Warszawa 1980.
I znów lśnią w ciszy, w cieple: Wierchowina, Pokucie i Bukowina falista. I tak też było lat temu sześćdziesiąt w okresie Pokrowy, gdy Krzyworównia przygotowywała pamiętne swe gody.
Kogóż w tej porze skusi pójść na szczyty. Któż wówczas troszczy się o nie. I mało kto pomni, że tam jest wiatru kolebka. A tam się właśnie rozpętała burza, niepostrzeżona dla reszty kraju. Z łona mgieł gęstych, co szczelnie obsiadły wał Czarnohory, wybuchał wciąż wicher. Gdy poryw uderzył, łoskot potężny grzmiał krótko, przysiągłbyś, że blisko piorun gdzieś się rozłuskał. Lecz huk ten wstrząsnął górami, tonął w przepaściach nawatowanych zaporą chmur, wchłonięty mgielną pustką, która go przedtem wytchnęła. W chmurach, w wichurze trudzili się wszakże nie wiedząc o sobie, niewcześni wędrowcy dwaj, wracający z węgierskiej strony. Obaj podążali na wesele do Krzyworówni. Jeden, kłusownik z ciężkim łupem myśliwskim, zmykający z puszcz łużańskich, rad właśnie, że chmury go okryły, że wichura chroni go od spotkania. Drugi, niemłody już, bywalec jarmarków w marmaroskim Szigecie, fatalnie uwiedziony wczorajszym ciepłem i pogodą, z trudem przedzierał się przez wichurę wraz z koniem obdarowanym zakupami i podarkami. Gdy chmury rzedły, zobaczyli się raz i drugi, i w tej chwili, według starej recepty, pośpiesznie oddalili się w przeciwnych kierunkach. To uspokoiło chwilowo każdego”. S. Vincenz, Na wysokiej połoninie, Warszawa 1980.
Odpowiedz na pytanie. Jak sądzisz, dlaczego świat opisany przez autora Doliny Issy musiał być skazany na zagładę? Odpowiedź uzasadnij.
Uzasadnij udzielone w poprzednim ćwiczeniu odpowiedzi: co świadczy o takiej, a nie innej przynależności gatunkowej dzieła Vincenza?
Przypomnij sobie podstawowe cechy wymienionych gatunków. Zwróć uwagę na sposób prowadzenia narracji w zaproponowanym fragmencie utworu.
Zaproponowany fragment ma przede wszystkich charakter gawędy ze względu na dygresyjny charakter narracji. Obrazowość i plastyczność opisu, a także animizacje i personifikacje wskazują na baśń, a prezentacja poglądów autora na esej.
Słownik
od ewokować, czyli przywoływać określone skojarzenia, nastroje wizje; przywołujące, wywołujące
od fantasmagoria, czyli fantastyczna wizja; wizyjny, fantastyczny
zadaszenie z kolumnadą obiegające budynek bądź jego wewnętrzny dziedziniec
trójdzielne okno lub przezrocze w budowlach romańskich i gotyckich
ornament architektoniczny w kształcie stylizowanej, koncentrycznie rozwiniętej róży; rozeta
nieznający się na jakiejś nauce lub sztuce, niewtajemniczony, laik
starożytna kraina na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego, wymieniana w Biblii jako ziemia obiecana Izraelitom przez Boga
dziś: draperii; draperia: tkanina ułożona w dekoracyjne fałdy
rogatka – daw. posterunek na granicy miasta, na którym pobierano opłaty za wjazd
dziś: improwizacji
treściwość, skoncentrowanie się na istocie rzeczy
krótkotrwały, ulotny
mający charakter wzorca
wakacyjny, letni
prowincjonalna miejscowość odcięta od ośrodków życia umysłowego