Osobowość Rousseau intrygowała współczesnych mu i nadal fascynuje badaczy.
RhNavYzUbSYeG1
Grafika interaktywna. Obraz przedstawia grupę mężczyzn. Wszyscy oni wpatrują się w coś lub kogoś znajdującego się przed nimi. Mężczyźni stoją, klęczą, wyciągają przed siebie ręce, pokazują coś, co znajduje się przed nimi. Elementy grafiki interaktywnej.
1. Swego rodzaju studium psychologicznym osobowości Rousseau jest fragment z poematu Jacques’a Dellile’a O imaginacji, który przytaczamy w przekładzie Franciszka Karpińskiego. Autor, który kolejno uczył powszechności, Co jest głosem rozumu, co głosem miłości! Jakiż talent, jakiej on mądrości obrazem! Ale co za niesłuszność, co za słabość razem? Bojaźń jakaś zaraz z nim od kolebki była. Bojaźń go aż do grobu jego wprowadziła. Wy, co smakować w jego pismach znacie sztukę: Wy, którzy mu winiliście i łzy, i naukę: Dla tych darów (jeżeli obrazu nie skażę) Przystąpcie, serca tkliwe, ja go wam pokażę. On nie natręt, lecz pełen swej podejrzliwości Rzadko lubi się bawić w ludzi przytomności. Pól przyjaciel lub gdzie go tajny uchion skryje, W smutnej niepodległości w środku lasów żyje. (...) Dbajcie o jego szczęście, bawcie tęskność jego, Cieszcie go z losu, z ludzi i z niego samego. Próżna rada! Nic jego rany nie zagoi, W podejrzliwym natura na niego się zbroi. Człek obcy, któremu się słyszeć o nim zdarzy, Co wielbi pisma jego, a nie widział twarzy, Starzec gasnący, chłopiec jaki bojaźliwy, Co jeszcze nie zna tego, co to kto zdradliwy, Gospodarz domu, krewny, przyjaciel, mu winny - Lęka się, by kto nie chciał być mu dobroczynny! Jest-że człowiek, który się w godzinie skonania Wesprzeć na ręce miłej przyjaciela wzbrania? Co by nie patrzył na łzy w zgonie rozrzewniony Swego brata lub siostry, syna lub swej żony? On, nieszczęsny, ostatniej gdy godziny tyka, Ledwie miał rękę, co mu powieki zamyka! (...) Od tej podejrzliwości już odetchnij rzadkiej, Oto biegną ku tobie i żony, i matki: Patrz kochanków idących! Każdy w swej przykrości Idzie lać na twym grobie łzy tkliwej miłości. Obacz to grono dzieci, co w cieniu igrają, One to za swą wolność tobie hołd oddają: I patrząc na ten widok powiedz: Ja to byłem, Jam był nieszczęsny!... Ale ich szczęście zrobiłem.
2. Obraz przedstawia ogród pełen drzew i kwiatów. Na huśtawce znajduje się młoda kobieta w wykwintnej sukni i kapeluszu. Huśta się. Na ziemi, u jej stóp leży młodzieniec w arystokratycznym stroju. Jean-Honoré Fragonard, Huśtawka, 1767-1768 Znakiem więzi łączącej Franciszka Karpińskiego z Rousseau jest nie tylko zacytowany przekład fragmentu poematu Dellile’a. Pisząc pamiętnik swego życia autor Do Justyny wzorował się na Wyznaniach, jego sentymentalną twórczość przenikają zaś "czułość serca" i bezpośredniość w odczuwaniu natury, wywodzące się duchem z pism Rousseau. Również u innego przedstawiciela polskiego sentymentalizmu, u Franciszka Kniaźnina, rozpoznać można wpływy Rousseau.
3. Obraz przedstawia skalistą wyspę otoczoną wodą. W kierunku wyspy płynie łódź, w której znajduje się stojąca postać w białej szacie. Arnold Böcklin, Wyspa umarłych, 1883 Ignacy Krasicki podzielał pogląd Rousseau o upadku człowieka w toku historii, zaś w Mikołaja Doświadczyńskiego przypadkach w usta starca Xaoo włożył poglądy bliskie tym, jakie zawarł Rousseau w Emilu.
4. Obraz przedstawia polanę w lesie. Znajdują się na niej osoby zbierające grzyby. Franciszek Kostrzewski, Grzybobranie; ilustracja do III księgi "Pana Tadeusza", 1860 Nie sposób przecenić wpływu Rousseau na romantyków, zarówno jeśli chodzi o ich poglądy społeczne i polityczne, jak i stosunek do natury. Szczególne znaczenie ma wpływ Rousseau na poetów romantycznych nawiązujących do sentymentalizmu. Ślady lektur Rousseau można odnaleźć w Dziadach i Panu Tadeuszu Mickiewicza, także w jego wykładach o literaturze słowiańskiej w Collège de France; do Emila nawiąże Norwid w swym niedokończonym poemacie Emil na Gozdawiu.
5. Lion Feuchtwanger poświęcił postaci Jana Jakuba Rousseau powieść Mądrość Głupca, albo śmierć i apoteoza Jana Jakuba Rousseau, wydaną w 1953 r. Zdjęcie przedstawia młodego mężczyznę w garniturze.
Grafika interaktywna. Obraz przedstawia grupę mężczyzn. Wszyscy oni wpatrują się w coś lub kogoś znajdującego się przed nimi. Mężczyźni stoją, klęczą, wyciągają przed siebie ręce, pokazują coś, co znajduje się przed nimi. Elementy grafiki interaktywnej.
1. Swego rodzaju studium psychologicznym osobowości Rousseau jest fragment z poematu Jacques’a Dellile’a O imaginacji, który przytaczamy w przekładzie Franciszka Karpińskiego. Autor, który kolejno uczył powszechności, Co jest głosem rozumu, co głosem miłości! Jakiż talent, jakiej on mądrości obrazem! Ale co za niesłuszność, co za słabość razem? Bojaźń jakaś zaraz z nim od kolebki była. Bojaźń go aż do grobu jego wprowadziła. Wy, co smakować w jego pismach znacie sztukę: Wy, którzy mu winiliście i łzy, i naukę: Dla tych darów (jeżeli obrazu nie skażę) Przystąpcie, serca tkliwe, ja go wam pokażę. On nie natręt, lecz pełen swej podejrzliwości Rzadko lubi się bawić w ludzi przytomności. Pól przyjaciel lub gdzie go tajny uchion skryje, W smutnej niepodległości w środku lasów żyje. (...) Dbajcie o jego szczęście, bawcie tęskność jego, Cieszcie go z losu, z ludzi i z niego samego. Próżna rada! Nic jego rany nie zagoi, W podejrzliwym natura na niego się zbroi. Człek obcy, któremu się słyszeć o nim zdarzy, Co wielbi pisma jego, a nie widział twarzy, Starzec gasnący, chłopiec jaki bojaźliwy, Co jeszcze nie zna tego, co to kto zdradliwy, Gospodarz domu, krewny, przyjaciel, mu winny - Lęka się, by kto nie chciał być mu dobroczynny! Jest-że człowiek, który się w godzinie skonania Wesprzeć na ręce miłej przyjaciela wzbrania? Co by nie patrzył na łzy w zgonie rozrzewniony Swego brata lub siostry, syna lub swej żony? On, nieszczęsny, ostatniej gdy godziny tyka, Ledwie miał rękę, co mu powieki zamyka! (...) Od tej podejrzliwości już odetchnij rzadkiej, Oto biegną ku tobie i żony, i matki: Patrz kochanków idących! Każdy w swej przykrości Idzie lać na twym grobie łzy tkliwej miłości. Obacz to grono dzieci, co w cieniu igrają, One to za swą wolność tobie hołd oddają: I patrząc na ten widok powiedz: Ja to byłem, Jam był nieszczęsny!... Ale ich szczęście zrobiłem.
2. Obraz przedstawia ogród pełen drzew i kwiatów. Na huśtawce znajduje się młoda kobieta w wykwintnej sukni i kapeluszu. Huśta się. Na ziemi, u jej stóp leży młodzieniec w arystokratycznym stroju. Jean-Honoré Fragonard, Huśtawka, 1767-1768 Znakiem więzi łączącej Franciszka Karpińskiego z Rousseau jest nie tylko zacytowany przekład fragmentu poematu Dellile’a. Pisząc pamiętnik swego życia autor Do Justyny wzorował się na Wyznaniach, jego sentymentalną twórczość przenikają zaś "czułość serca" i bezpośredniość w odczuwaniu natury, wywodzące się duchem z pism Rousseau. Również u innego przedstawiciela polskiego sentymentalizmu, u Franciszka Kniaźnina, rozpoznać można wpływy Rousseau.
3. Obraz przedstawia skalistą wyspę otoczoną wodą. W kierunku wyspy płynie łódź, w której znajduje się stojąca postać w białej szacie. Arnold Böcklin, Wyspa umarłych, 1883 Ignacy Krasicki podzielał pogląd Rousseau o upadku człowieka w toku historii, zaś w Mikołaja Doświadczyńskiego przypadkach w usta starca Xaoo włożył poglądy bliskie tym, jakie zawarł Rousseau w Emilu.
4. Obraz przedstawia polanę w lesie. Znajdują się na niej osoby zbierające grzyby. Franciszek Kostrzewski, Grzybobranie; ilustracja do III księgi "Pana Tadeusza", 1860 Nie sposób przecenić wpływu Rousseau na romantyków, zarówno jeśli chodzi o ich poglądy społeczne i polityczne, jak i stosunek do natury. Szczególne znaczenie ma wpływ Rousseau na poetów romantycznych nawiązujących do sentymentalizmu. Ślady lektur Rousseau można odnaleźć w Dziadach i Panu Tadeuszu Mickiewicza, także w jego wykładach o literaturze słowiańskiej w Collège de France; do Emila nawiąże Norwid w swym niedokończonym poemacie Emil na Gozdawiu.
5. Lion Feuchtwanger poświęcił postaci Jana Jakuba Rousseau powieść Mądrość Głupca, albo śmierć i apoteoza Jana Jakuba Rousseau, wydaną w 1953 r. Zdjęcie przedstawia młodego mężczyznę w garniturze.
Jan Styka, Polonia (fragment), 1889
Źródło: Englishsquare.pl Sp. z o.o., Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0.
1
Polecenie 1
Jaki portret osobowościowy przedstawił w swym poemacie Delille? Do jakich poglądów Rousseau nawiązuje wiersz? Jak sądzisz, dlaczego właśnie Franciszkowi Karpińskiemu bliska była postać filozofa z Genewy?
RxwMyHWAYZkcU
(Uzupełnij).
Polecenie 2
Porównaj przedstawioną przez Kołakowskiego koncepcję zła Rousseau z teorią zła jako braku dobra u św. Augustyna i z teodyceą Leibniza. Jakie widzisz różnice? Czy teorie te wskazują jakieś możliwości pokonania zła w świecie?
RBTcfstBqPQhP
Nagranie dźwiękowe Leszek Kołakowski, Zniszczenie wiary w ład przyrodzony.
Nagranie dźwiękowe Leszek Kołakowski, Zniszczenie wiary w ład przyrodzony.
Leszek Kołakowski
Zniszczenie wiary w ład przyrodzony
Rousseau wierzy we wzór człowieka żyjącego w samotożsamości, ale nie wierzy, by można było powrócić do jego szczęścia przez przekreślenie wyników cywilizacji. Człowiek natury nie cierpiał rozdarcia, ponieważ stosunek jego do życia nie był upośredniony przez refleksję; przeżywał życie wprost, bez pomocy myślenia o życiu, afirmował, ale bezwiednie, własną sytuację, razem ze skończonością własną. Dzięki temu wspólnota jego z innymi rodziła się spontanicznie i bez potrzeby specjalnych urządzeń, które by ją chroniły. Cywilizacja wprowadziła dystans człowieka względem samego siebie i zrujnowała pierwotny ład współżycia. Upowszechniła egoizm zabijając solidarność i jednocześnie uśmierciła życie osobowe rozpuszczając je w obyczajowych konformizmach i sztucznych potrzebach. W tym społeczeństwie samotożsamość jednostki jest nie osiągalna, można jedynie – może każdy z osobna – próbować zerwać z jego presją, wrócić do spojrzenia na świat niezawisłego od obiegowych opinii. Pozytywne współżycie i solidarność z innymi nie odbiera jednostce jej prawdziwego życia osobowego – przeciwnie, negatywna więź interesu prywatnego i ambicji niszczy zarazem wspólnotę i osobowość. Prawdziwym powołaniem człowieka jest jednoczesne bycie‑sobą i współbycie dobrowolnie solidarne z drugim. Nie wrócimy jednak do stanu przedcywilizacyjnego, próbujmy wyjść kompromisowych; niechaj każdy w samym sobie odkrywa stan naturalny, niech wychowuje innych w tym duchu. żadne prawo dziejów nie zapewnia nam, że te wysiłki się powiodą i doprowadzą do restytucji prawdziwej wspólnoty i do odrodzenia społeczeństwa w jednostkach; ale nie jest to całkiem wykluczone.
Rousseau nie zna teodycei historycznej i nie zamierza integrować zła świata w nadzieję przyszłego porządku, który dzięki monstrualnościom minionej historii kiedyś ma owocować. Zerwanie z pierwotną harmonią jest dlań złem po prostu, niczym nie usprawiedliwionym, niczemu nie służącym. Niepewnej nadziei naprawy nie wspiera żadna dialektyka „spiralnego postępu”.
Rousseau ma więc własny model człowieczeństwa autentycznego, ale nie zna racji usprawiedliwiających zerwanie z tym modelem; upadek człowieka nie jest dlań samoznoszącą fazą doskonalenia; pod tym względem jego schemat jest bliższy potocznemu chrześcijaństwu aniżeli twórcom platonizujących teogonii: zło jest złem, jest zawinione przez człowieka i nie ma utajonego sensu w kosmicznej historii. Obecne jest natomiast wyprzedzające historię i nie przez nią wyznaczone powołanie człowieka, którego realność jest sprawą otwartą.