Ilustracja interaktywna
Wymień i scharakteryzuj środki stylistyczne użyte w wierszu Poezje.
PoezjeTy przychodzisz jak noc majowa,
Biała noc, uśpiona w jaśminie,
I jaśminem pachną Twoje słowa,
I księżycem sen srebrny płyniePłyniesz cicha przez noce bezsenne
– cichą nocą tak liście szeleszczą –
Szepczesz sny, szepczesz słowa tajemne,
W słowach cichych skąpana jak w deszczu...To za mało! Za mało! Za mało!
Twoje słowa tumanią i kłamią!
Piersiom żywych daj oddech zapału,
Wiew szeroki i skrzydła do ramion!Nam te słowa ciche nie starczą.
Marne słowa. I błahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna,
jest gdzieś jasne i piękne życie –
powszedniego chleba słów daj nam
i stań przy nas, i rozkaż – bić się!Niepotrzebne nam białe westalki,
noc nie zdławi świętego ognia –
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki,
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna,
jest gdzieś jasne i piękne życie –
powszedniego chleba słów daj nam
i stań przy nas, i rozkaż – bić się!Niepotrzebne nam białe westalki,
noc nie zdławi świętego ognia –
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki,
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!Trzeba pieśnią bić aż do śmierci
Trzeba głuszyć w ciemnościach syk węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od wierszy.
I jest miłość. I ona zwycięży.Wtenczas daj nam, poezjo, najprostsze
Ze słów prostych i z cichych – najcichsze,
A umarłych w wieczności rozpostrzyj
Jak chorągwie podarte na wichrzeŹródło: Władysław Broniewski, Poezje, [w:] Władysław Broniewski, Wiersze i poematy, Łódź 1984, s. 84.
Ty przychodzisz jak noc majowa,
Biała noc, uśpiona w jaśminie,
I jaśminem pachną Twoje słowa,
I księżycem sen srebrny płynie
Płyniesz cicha przez noce bezsenne
– cichą nocą tak liście szeleszczą –
Szepczesz sny, szepczesz słowa tajemne,
W słowach cichych skąpana jak w deszczu…
Cały utwór ma charakter inwokacyjny – autor zwraca się bezpośrednio do poezji i odmalowuje jej metaforyczny obraz. W dwóch pierwszych strofach poezja zostaje przyrównana do cichej, majowej nocy, pachnącej jaśminem i oświetlonej bladym światłem księżyca. Wszystkie rekwizyty, jakie się tu pojawiają, przywołują skojarzenia z poezją sentymentalna i romantyczną – nastrojową, osobistą, „cichą” i szumiącą jak deszcz. Wyraźne są tu aluzje do poezji Mickiewicza (Świtezianka), można doszukać się także nawiązania do wiersza Leopolda Staffa Deszcz jesienny. W czasach, gdy Broniewski debiutował, żywy był u nas nadal wzorzec poezji młodopolskiej: melancholijnej, dekadenckiej, pesymistycznej. W dalszych strofach wiersza poeta podejmuje wyraźną polemikę z tak pojmowaną rolą poezji i domaga się od twórców czegoś zupełnie innego., 2.
To za mało! Za mało! Za mało!
Twoje słowa tumanią i kłamią!
Piersiom żywych daj oddech zapału,
Wiew szeroki i skrzydła do ramion!
Nam te słowa ciche nie starczą.
Marne słowa. I błahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!
W kolejnych strofach mamy gwałtowne odejście od sennego, kontemplacyjnego nastroju. W pierwszym wersie trzeciej zwrotki znalazły się trzy krótkie wykrzykniki: „To za mało! Za mało! Za mało!” Wprowadzają nas one do drugiej, bardziej zdynamizowanej części utworu. W kolejnym wersie padają oskarżenia pod adresem poezji opisanej na początku wiersza: „Twoje słowa tumanią i kłamią!”.
Jest to wyraźne oskarżenie o kreowanie wyidealizowanego i nieprawdziwego obrazu świata. Słowa: „Piersiom żywych daj oddech zapału, Wiew szeroki i skrzydła do ramion” sugerują odejście od martwych form i idei na rzecz zaangażowania się w problemy współczesnego świata żywych. Ci „żywi” potrzebują wsparcia i zachęty do działania. Poezja ma uskrzydlać, dodawać odwagi i zapału do walki. „Ty masz werbel nam zagrać do marszu!” – ten wers niezwykle obrazowo ukazuje postulowaną przez autora rolę poezji. Warto zwrócić uwagę na podmiot liryczny w wierszu – jest to podmiot zbiorowy: my, nam, nas. Oznacza to, że poeta wypowiada się w imieniu zbiorowości, jest głosem grupy społecznej, którą reprezentuje., 3.
Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna,
jest gdzieś jasne i piękne życie –
powszedniego chleba słów daj nam
i stań przy nas, i rozkaż – bić się!
Niepotrzebne nam białe westalki,
noc nie zdławi świętego ognia –
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki,
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!
W tym fragmencie utworu poeta pisze o zwyczajnych, prostych ludziach i ich zwykłych radościach. Wers „jest gdzieś jasne i piękne życie” obrazuje ideę, do której realizacji warto i trzeba dążyć. Poezja ma być tak powszednia jak chleb, także jak modlitwa – czyli być dostępna dla wszystkich, nawet prostych ludzi. Ma być wzniosła i ideowa, służyć społecznej rewolucji. Broniewski nawiązuje w swoim manifeście do koncepcji poezji tyrtejskiej, czyli patriotycznej, mającej zadanie mobilizowania do walki. Takie utwory pisali romantycy w okresie zaborów, teraz tego oręża należy użyć w walce o społeczną równość., 4.
Odmień, odmień nam słowa na wargach,
naucz śpiewać płomienniej i prościej,
niech nas miłość ogromna potarga,
więcej bólu i więcej radości!
Jeśli w pieśni potrzebna ci harfa,
jeśli harfa ma zakląć pioruny,
rozkaż żyły na struny wyszarpać
i naciągać, i trącać jak struny.
W ósmej zwrotce pojawia się dość drastyczny, naturalistyczny i ekspresjonistyczny obraz harfy, której struny utkane są z ludzkich „wyszarpanych” żył. Ta metafora ma podkreślić ogrom koniecznych poświęceń w walce o lepsze jutro. W obrazie tym można dostrzec aluzję do Testamentu Juliusza Słowackiego:
Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna
Co mi żywemu na nic, tylko czoło zdobi
Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna
Aż was, zjadacze chleba — w aniołów przerobi.
Na określenie poezji autor użył tu słowa: „pieśń”, ten zabieg Broniewski stosuje bardzo często. Pieśń jako utwór skierowany do szerokiego grona odbiorców, opisujący przeżycia o społecznym charakterze, jest formą jak najbardziej adekwatną do wyrażania zbiorowych idei., 5.
Trzeba pieśnią bić aż do śmierci
Trzeba głuszyć w ciemnościach syk węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od wierszy.
I jest miłość. I ona zwycięży.
Wtenczas daj nam, poezjo, najprostsze
Ze słów prostych i z cichych – najcichsze,
A umarłych w wieczności rozpostrzyj
Jak chorągwie podarte na wichrze
Rolą poezji jest walka z ciemnością, czyli z Szatanem, symbolizowanym tu przez syk węży. Ciemności przeciwstawiana jest inna przestrzeń – życia piękniejszego od wierszy. Kiedy zwycięży dobro i miłość, wtedy będzie miejsce dla łagodnych, czułych słów. Wówczas poezji pozostanie rola opiewania dawnych bohaterów i zapewniania im wiecznej chwały.
Opisz, jaką funkcję, według Władysława Broniewskiego, powinna pełnić poezja w czasach jemu współczesnych? Umieść odpowiedź w kontekście historycznym (skorzystaj z informacji zawartych w bloku tekstowym).