Ilustracja przedstawia fotografię na której znajduje otwarty notatnik. Na notatniku oparte jest czarne pióro ze złotą stalówką. Obok notatnika znajduje się skuwka od pióra. Na drugim planie, nieco zamazanym, znajduje się lampa, która oświetla otwarty notatnik. Opis punktów znajdujących się na ilustracji: 1.
Ty przychodzisz jak noc majowa,
Biała noc, uśpiona w jaśminie,
I jaśminem pachną Twoje słowa,
I księżycem sen srebrny płynie
Płyniesz cicha przez noce bezsenne
– cichą nocą tak liście szeleszczą –
Szepczesz sny, szepczesz słowa tajemne,
W słowach cichych skąpana jak w deszczu…
Cały utwór ma charakter inwokacyjny – autor zwraca się bezpośrednio do poezji i odmalowuje jej metaforyczny obraz. W dwóch pierwszych strofach poezja zostaje przyrównana do cichej, majowej nocy, pachnącej jaśminem i oświetlonej bladym światłem księżyca. Wszystkie rekwizyty, jakie się tu pojawiają, przywołują skojarzenia z poezją sentymentalna i romantyczną – nastrojową, osobistą, „cichą” i szumiącą jak deszcz. Wyraźne są tu aluzje do poezji Mickiewicza (
Świtezianka), można doszukać się także nawiązania do wiersza Leopolda Staffa
Deszcz jesienny. W czasach, gdy Broniewski debiutował, żywy był u nas nadal wzorzec poezji młodopolskiej: melancholijnej, dekadenckiej, pesymistycznej. W dalszych strofach wiersza poeta podejmuje wyraźną polemikę z tak pojmowaną rolą poezji i domaga się od twórców czegoś zupełnie innego., 2.
To za mało! Za mało! Za mało!
Twoje słowa tumanią i kłamią!
Piersiom żywych daj oddech zapału,
Wiew szeroki i skrzydła do ramion!
Nam te słowa ciche nie starczą.
Marne słowa. I błahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!
W kolejnych strofach mamy gwałtowne odejście od sennego, kontemplacyjnego nastroju. W pierwszym wersie trzeciej zwrotki znalazły się trzy krótkie wykrzykniki: „To za mało! Za mało! Za mało!” Wprowadzają nas one do drugiej, bardziej zdynamizowanej części utworu. W kolejnym wersie padają oskarżenia pod adresem poezji opisanej na początku wiersza: „Twoje słowa tumanią i kłamią!”.
Jest to wyraźne oskarżenie o kreowanie wyidealizowanego i nieprawdziwego obrazu świata. Słowa: „Piersiom żywych daj oddech zapału, Wiew szeroki i skrzydła do ramion” sugerują odejście od martwych form i idei na rzecz zaangażowania się w problemy współczesnego świata żywych. Ci „żywi” potrzebują wsparcia i zachęty do działania. Poezja ma uskrzydlać, dodawać odwagi i zapału do walki. „Ty masz werbel nam zagrać do marszu!” – ten wers niezwykle obrazowo ukazuje postulowaną przez autora rolę poezji. Warto zwrócić uwagę na podmiot liryczny w wierszu – jest to podmiot zbiorowy: my, nam, nas. Oznacza to, że poeta wypowiada się w imieniu zbiorowości, jest głosem grupy społecznej, którą reprezentuje., 3.
Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna,
jest gdzieś jasne i piękne życie –
powszedniego chleba słów daj nam
i stań przy nas, i rozkaż – bić się!
Niepotrzebne nam białe westalki,
noc nie zdławi świętego ognia –
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki,
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!
W tym fragmencie utworu poeta pisze o zwyczajnych, prostych ludziach i ich zwykłych radościach. Wers „jest gdzieś jasne i piękne życie” obrazuje ideę, do której realizacji warto i trzeba dążyć. Poezja ma być tak powszednia jak chleb, także jak modlitwa – czyli być dostępna dla wszystkich, nawet prostych ludzi. Ma być wzniosła i ideowa, służyć społecznej rewolucji. Broniewski nawiązuje w swoim manifeście do koncepcji poezji tyrtejskiej, czyli patriotycznej, mającej zadanie mobilizowania do walki. Takie utwory pisali romantycy w okresie zaborów, teraz tego oręża należy użyć w walce o społeczną równość., 4.
Odmień, odmień nam słowa na wargach,
naucz śpiewać płomienniej i prościej,
niech nas miłość ogromna potarga,
więcej bólu i więcej radości!
Jeśli w pieśni potrzebna ci harfa,
jeśli harfa ma zakląć pioruny,
rozkaż żyły na struny wyszarpać
i naciągać, i trącać jak struny.
W ósmej zwrotce pojawia się dość drastyczny, naturalistyczny i ekspresjonistyczny obraz harfy, której struny utkane są z ludzkich „wyszarpanych” żył. Ta metafora ma podkreślić ogrom koniecznych poświęceń w walce o lepsze jutro. W obrazie tym można dostrzec aluzję do
Testamentu Juliusza Słowackiego:
Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna
Co mi żywemu na nic, tylko czoło zdobi
Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna
Aż was, zjadacze chleba — w aniołów przerobi.
Na określenie poezji autor użył tu słowa: „pieśń”, ten zabieg Broniewski stosuje bardzo często. Pieśń jako utwór skierowany do szerokiego grona odbiorców, opisujący przeżycia o społecznym charakterze, jest formą jak najbardziej adekwatną do wyrażania zbiorowych idei., 5.
Trzeba pieśnią bić aż do śmierci
Trzeba głuszyć w ciemnościach syk węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od wierszy.
I jest miłość. I ona zwycięży.
Wtenczas daj nam, poezjo, najprostsze
Ze słów prostych i z cichych – najcichsze,
A umarłych w wieczności rozpostrzyj
Jak chorągwie podarte na wichrze
Rolą poezji jest walka z ciemnością, czyli z Szatanem, symbolizowanym tu przez
syk węży. Ciemności przeciwstawiana jest inna przestrzeń – życia
piękniejszego od wierszy. Kiedy zwycięży dobro i miłość, wtedy będzie miejsce dla łagodnych, czułych słów. Wówczas poezji pozostanie rola opiewania dawnych bohaterów i zapewniania im wiecznej chwały.