Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Inspiracje filozoficzne w literaturze

R11w6BAW2Q14p1
1. Zbigniew Herbert
Alienacje Pana Cogito Pan Cogito trzyma w ramionach
ciepłą amforę głowy reszta ciała jest ukryta

widzi ją tylko dotyk
przygląda się śpiącej głowie
obcej a pełnej czułości

jeszcze raz
stwierdza ze zdumieniem
że istnieje ktoś poza nim
nieprzenikniony
jak kamień
o granicach
które otwierają się
tylko na moment
potem morze wyrzuca
na skalisty brzeg

o własnej krwi
obcym śnie
uzbrojony w swoją skórę

Pan Cogito oddala
śpiącą głowę
delikatnie

Żeby nie zostawić
na policzku
odcisków palców

i odchodzi
samotny
w wapno pościeli, 2. Stanisław Lem Ze wspomnień Ijona Tichego (fragment) "Spytałem Savinellego, czy wiadomo mu coś o tym, że Corcoran wierzy w duchy. (...)
– On? W duchy?! – wykrzyknął. – Człowieku, ależ on nie wierzy nawet w ludzi!!!
(...) Corcoran był, według niego, solipsystą – wierzył tylko we własne istnienie, wszystkich innych miał za fantomy, senne widziadła, i rzekomo dlatego tak sobie dawniej poczynał nawet z najbliższymi: skoro życie jest rodzajem snu, wszystko w nim wolno. Zauważyłem, że wobec tego może wierzyć i w duchy. Savinelli spytał, czy słyszałem już kiedyś o cybernetyku, który by w nie wierzył. Mówiliśmy potem o czymś innym – ale i tego, co usłyszałem, starczyło, aby mnie zaintrygować. Jestem człowiekiem szybkiej decyzji, więc zatelefonowałem już na drugi dzień. Telefon odebrał robot. Powiedziałem, kto i w jakiej sprawie. Corcoran zadzwonił do mnie dopiero nazajutrz, późnym wieczorem – miałem się właśnie udać na spoczynek.", 3. Stanisław Lem Ze wspomnień Ijona Tichego (fragment) "– Czy zna się pan na mózgach elektrycznych? – Tylko tyle, o ile to jest potrzebne w nawigacji – odparłem. – Z teorią raczej u mnie słabo. – Tak sobie myślałem. To nie szkodzi. Tichy, słuchaj pan. W tych skrzyniach znajdują się najdoskonalsze mózgi elektronowe, jakie kiedykolwiek istniały. Wie pan, na czym polega ich doskonałość? – Nie – odparłem zgodnie z prawdą. – Na tym, że one niczemu nie służą, że są absolutnie do niczego nieprzydatne – nieużyteczne – że to są, słowem, wcielone przeze mnie w czyn, obleczone w materię – monady Leibniza...
(...) – Każda z tych skrzyń zawiera układ elektronowy wytwarzający świadomość. Jak nasz mózg. Budulec jest inny, ale zasada taka sama. Na tym koniec podobieństwa. Bo nasze mózgi – uważaj pan! – podłączone są, że tak powiem, do świata zewnętrznego – za pośrednictwem zmysłowych odbiorników: oczu, uszu, nosa, skóry i tak dalej. Natomiast te tutaj – wyciągniętym palcem wskazywał skrzynie – mają swój "świat zewnętrzny" tam, w środku...", 4. Stanisław Lem Ze wspomnień Ijona Tichego (fragment) "– Tichy – ciągnął nieco ciszej profesor – powiedziałem, że, między innymi, mam tu uczonego, to jest ta skrzynia na wprost pana. On bada swój świat, jednakże nigdy – rozumie pan, nigdy nie domyśli się nawet, że jego świat nie jest realny, że traci czas i siły na zgłębianie tego, co jest serią bębnów z nawiniętą taśmą filmową, a jego ręce, nogi, oczy, jego własne, ślepnące oczy są tylko złudzeniem wywołanym w jego elektrycznym mózgu wyładowaniami odpowiednio dobranych impulsów. Żeby tego dojść, musiałby wyjść na zewnątrz swojej żelaznej skrzyni, to jest samego siebie, i przestać myśleć swoim mózgiem, co jest tak samo niemożliwe, jak niemożliwe jest, żebyś pan mógł doświadczyć istnienia tej zimnej, ciężkiej skrzyni inaczej aniżeli dotykiem i wzrokiem.
– Ale ja wiem dzięki fizyce, że jestem zbudowany z atomów – rzuciłem. Corcoran podniósł kategorycznym ruchem dłoń.
– On też o tym wie, Tichy. On ma swoje laboratorium, a w nim wszelkie aparaty, jakich dostarczyć może jego świat... widzi przez lunetę gwiazdy, bada ich ruchy, a jednocześnie czuje chłodny ucisk okularu na twarzy – nie, nie teraz. Teraz, zgodnie ze swym obyczajem, znajduje się w pustym ogrodzie, który otacza jego pracownię, i przechadza się w blasku słońca – bo w jego świecie jest właśnie wschód...", 5. Stanisław Lem Ze wspomnień Ijona Tichego (fragment) "(...)Kiedyś – bardzo dawno temu – zwątpiłem w realność świata. Byłem wtedy jeszcze dzieckiem. Tak zwana złośliwość rzeczy martwych, Tichy – kto jej nie doświadczył? Nie możemy znaleźć jakiegoś drobiazgu, choć pamiętamy, gdzieśmy go widzieli po raz ostatni, nareszcie odnajdujemy go gdzie indziej, z uczuciem, że przyłapaliśmy świat na gorącym uczynku jakiejś niedokładności, bylejakości... dorośli mówią, oczywista, że to pomyłka – i naturalna nieufność dziecka zostaje w ten sposób stłumiona... Albo to, co nazywają le sentiment du déjà vu – wrażenie, że w sytuacji, niewątpliwie nowej, przeżywanej po raz pierwszy, już się kiedyś było... Całe systemy metafizyczne, jak wiara w wędrówkę dusz, w reinkarnację, powstały w oparciu o te zjawiska. A dalej: prawo serii, powtarzanie się zjawisk szczególnie rzadkich, które tak chodzą parami, że lekarze nazwali nawet to w swoim języku: duplicitas casuum. A wreszcie... duchy, o które pana pytałem. Czytanie myśli, lewitacje i – ze wszystkich najbardziej sprzeczne z podstawami całej naszej wiedzy, najbardziej niewytłumaczalne – przypadki, prawda, że rzadkie – przepowiadania przyszłości... fenomen opisywany od najdawniejszych czasów, wbrew wszelkiej możliwości, gdyż każdy naukowy pogląd na świat go wyklucza.", 6. Nicolas Poussin, Zbieranie manny na pustyni opis alternatywnyLicencja: domena publiczna. Źródło: Wikimedia Commons, 7. Zbigniew Herbert
Pan Cogito a myśl czysta {video}Stara się Pan Cogito
osiągnąć myśl czystą
przynajmniej przed zaśnięciem

lecz samo już staranie
nosi zarodek klęski

więc kiedy dochodzi
do stanu że myśl jest jak woda
wielka i czysta woda
przy obojętnym brzegu

marszczy się nagle woda
i fala przynosi
blaszane puszki
drewno
kępkę czyichś włosów

prawdę rzekłszy Pan Cogito
nie jest całkiem bez winy
nie mógł oderwać
wewnętrznego oka
od skrzynki na listy
w nozdrzach miał zapach morza
świerszcze łaskotały ucho
i czuł pod żebrem palce nieobecnej

był pospolity jak inni
umeblowane myśli
skóra ręki na poręczy krzesła
bruzda czułości
na policzku

kiedyś
kiedyś później
kiedy ostygnie
osiągnie stan satori

i będzie jak polecają mistrzowie
pusty i 
zdumiewający
W ilustracji intyeraktywnej wykorzystano fragmenty z książki Stanisława Lema Ze wspomnień Ijona Tichego.
Źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0.
Polecenie 1

Zapoznaj się z tekstami kultury inspirowanymi filozofią Kartezjusza:

  • wierszem Zbigniewa Herberta, Alienacje Pana Cogito;

  • fragmentami opowiadania Ze wspomnień Ijona Tichego z Dzienników gwiazdowych Stanisława Lema;

  • obrazem Nicolasa Poussina Zbieranie manny na pustyni;

  • wierszem Zbigniewa Herberta, Pan Cogito a myśl czysta.

Które tezy Kartezjusza wykorzystano w tych tekstach? Uzupełnij mapę myśli.

Zapoznaj się z dziełami inspirowanymi filozofią Kartezjusza:

  • Zbigniew Herbert, Alienacje Pana Cogito;

  • opowiadanie Ze wspomnień Ijona Tichego z Dzienników gwiazdowych Stanisława Lema;

  • obraz Nicolasa Poussina Zbieranie manny na pustyni;

  • Zbigniew Herbert, Pan Cogito a myśl czysta.

Które tezy Kartezjusza wykorzystano w tych źródłach.

R1e5z2TsbjXji1
Źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0.
Polecenie 2

Jak sądzisz, dlaczego podmiot liryczny w wielu wierszach Zbigniewa Herberta nazywa się Pan Cogito? Zapoznaj się z przytoczonymi w multimedium utworami Herberta i zastanów się, jaki wyrażają stosunek do filozofii Kartezjusza.

Jak sądzisz, dlaczego podmiot liryczny w wielu wierszach Zbigniewa Herberta nazywa się Pan Cogito? Zapoznaj się z przytoczonymi utworami Herberta i zastanów się, jaki wyrażają stosunek do filozofii Kartezjusza.

R23iXx1ScAEHB
(Uzupełnij).