Mapa myśli
Uzupełnij mapę myśli cytatami ilustrującymi motywy zamieszczone w części „pozycja artysty”.
Na podstawie mapy myśli oraz przywołanych utworów sporządź plan wystąpienia na temat: „Horacy – poeta doctus”.
Oda I 1 [Maecenas atavis edite regibus…]O ty, którego niegdyś królami były przodki,
MecenasieMecenasie, mój skarbie, mój opiekunie słodki!
Bywa, że człek niejeden żywi jeno pragnienie,
By rozniecać kurzawę w olimpijskiej arenie,
A jeżeli osiągnie metę powózkapowózka chyża,
Mniema, iż go ku bogom palma zwycięstwa zbliża.
Inny znowu się wspina do kurulnych zaszczytówkurulnych zaszczytów,
Zabiegając o względy tłumu zmiennych KwirytówKwirytów.
Tamten zaś opatruje zbożem własne spiżarnie,
Licząc, wiele też korcy z rynków libijskichlibijskich zgarnie.
Ów zaś z zamiłowaniem ziemię pługiem obrabia;
Nigdy w myśl mu nie przyjdzie siąść na pokład korabiakorabia
I ze strachem żeglować przez cieśninę myrtojskącieśninę myrtojską:
Ponad skarby Attalaskarby Attala woli zagrodę swojską.
Kupiec, gdy go na morzu groźny nęka huragan,
Chwali włości swe ciche, zyskom nie szczędzi nagan,
Lecz niebawem w świat płynie na skołatanej łodzi,
Boć niełatwo z dochodem niepokaźnym się zgodzi.
Niejeden zaś wytrawny pieczeniarz, biesiad wyga,
Przed kielichem starego MassykuMassyku się nie wzdryga,
Wśród łąk, co drzew cieniem i nurtem wody chłodnie,
Na gnuśnych wczasach całe przepędza popołudnie.
Wielu obóz pociąga i dźwięki trąb i suremsurem,
Które przeczuciem wojny napełniają ponurem
Serca matek. Myśliwy w kniei przepędza noce,
A gdy warchlak marsyjskiwarchlak marsyjski w sidłach mu się szamoce,
Lub gdy wierne ogary wpadną na trop jelonka,
Zapomina, że w domu płacze za nim małżonka.
Ja, gdy czoło uczone w święte przystroję bluszcześwięte przystroję bluszcze,
Bogom czuję się bratem, nie dbam o ludzi tłuszczetłuszcze.
W chłodnym gaju, gdzie tańczą z Nimf orszakiem Satyry
PolihymniaPolihymnia mi chętnie nastraja struny liry,
EuterpeEuterpe mi wtóruje na swej sielskiej piszczałce,
A ja sobie i Muzom pieśń tę eolskąpieśń tę eolską kształcę.
Jeśli na miano wieszcza zasłużyłem z twej strony,
Wierzę, iż sławą moją uderzę w nieboskłony.
Oda I 32 [Poscimur, si quid vacui sub umbra…]Jeżelim kiedy z tobą w cieniu drzewa
Nucił piosenki, co nie pomrą wcześnie,
Niech mi twa struna teraz we wtór śpiewa
Łacińskiej pieśnie,Lutnio ty wdzięczna, której pierwszy imałpierwszy imał
Mąż z Lesbos sławnyMąż z Lesbos sławny, co śród szczęku broni,
Albo gdy pewny port mu flotę strzymał
Na cichej toni,Śpiewał Bakchusa i Muzy ochoczy,
Dźwięcznymi Wenus z synem śpiewa głosy,
Śpiewał LikusaLikusa, co miał czarne oczy
I czarne włosy.Ozdobo FebaFeba i wszem bogom w niebie
Miła, co znoje osładzasz łagodnie,
Bywaj mi, lutnio, ilekroć ja ciebie
Przywołam godnie.
Oda IV 3 [Poscimur, si quid vacui sub umbra…]O, Melpomeno! Nad czyją kołyską
Choć raz uśmiechem zabłyśniesz łaskawie,
Tego w szermierce istmijskie igrzyskoistmijskie igrzysko
Ni wóz achajskiachajski u mety nie wsławi.Na Kapitolu tryumfów nie zyszczenie zyszcze
Ani wawrzynem uwieńczą go świeżym
Za to, że wodzem w wyprawie zdobywczej
Królów nadętych zuchwalstwo uśmierzył.Ale mu fala rzeki domowej,
Ale mu poszum gęstej dąbrowy
Rytmy eolskie odmierzy.
Ale go w Rzymie, stolicy przemożnej,
Czcić będzie młodzież – bo spójrz, jak mnie, wieszcza,
Wielbi i w rzędzie najmilszych umieszcza,
A pies zawistny – już kąsa ostrożniej.Muzo, co dźwięki potrafisz łagodzić
Lutni zbyt hucznej, złotego narzędzia!
Ty, która możesz, gdy jeno się zgodzisz,
Rybom bezmownym dać pienie łabędzia!Że mnie lud rzymski dziś palcem wskazuje:
„Oto nasz pieśniarz” i darzy oklaskiem,
Że mnie miłuje (jeżeli miłuje…)
I że oddycham – to z daru twej łaski.