Polecenie 1

Przyjrzyj się poniższym obrazom, następnie uzupełnij mapę myśli. Wykorzystaj także cytaty dotyczące bohaterek zamieszczone w tabeli.

RqqkMlOhKZA8k
(Uzupełnij).
RsPHwHkGZyypp1

BOHATERKA

CYTAT

Izabela Łęcka

„Woalka chroniła ją od wiatru, kareta od deszczu, sobole od zimna, parasolka i rękawiczki od słońca. I tak żyła z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok, wyższa nad ludzi, a nawet nad prawa natury.”

„W ogóle dla ludzi z niższego świata miała serce życzliwe. [...] Widocznie popełnili oni jakiś ciężki grzech, skoro skazano ich na pracę; ależ tacy jak ona aniołowie nie mogli nie ubolewać nad ich losem. Tacy jak ona, dla której największą pracą było dotknięcie elektrycznego dzwonka albo wydanie rozkazu.”

„Była już zdecydowana wyjść za mąż, pod tym wszakże warunkiem, aby przyszły towarzysz – podobał się jej, miał piękne nazwisko i odpowiedni majątek. Rzeczywiście, trafiali się jej ludzie piękni, majętni i utytułowani; na nieszczęście jednak żaden nie łączył w sobie wszystkich trzech warunków, więc - znowu upłynęło kilka lat.”

baronowa Krzeszowska

„Była podobno wściekła przez kilka dni, dostała spazmów, zbiła służącą, zwymyślała swego adwokata w biurze rejentalnym, ale podpisała akt nabycia.”

„Potem, jak mi mówiono, z wielkim płaczem zaczęła namawiać Maruszewicza, ażeby on nakłonił barona do przeproszenia jej i do sprowadzenia się do niej.
»Ja wiem – szlochała – że on już nie ma ani grosza [...]. Mimo to wszystko mu zapomnę i popłacę długi, byle nawrócił się i sprowadził go do domu. Bez mężczyzny nie mogę rządzić takim domem... umrę tu w ciągu roku.«”

prezesowa Zasławska

„– Takie rzeczy wolno mówić kobietom dopiero w siódmym krzyżyku. – Bardzo... bardzo lubiłam go, a myślę, że i on mnie trochę... [...] Ale on był ubożuchny oficer, a ja na nieszczęście bogata i jeszcze bliska krewna dwu jenerałów. No i rozdzielono nas... Może też byliśmy zanadto cnotliwi... Ale cicho!... cicho... – dodała śmiejąc się i płacząc.

„– Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość. Tyle lat upłynęło, prawie pół wieku; wszystko przeszło: majątek, tytuły, młodość, szczęście... Sam tylko żal nie przeszedł i pozostał, mówię ci, taki świeży, jakby to było wczoraj.”

Helena Stawska

„Nie odpowiedziała nic, ale w duszy robiła sobie gorzkie wyrzuty, że nie potrafi kochać Wokulskiego, choćby chciała. Już serce jej wyschło; zresztą ona sama nie jest pewna, czy ma serce. [...] Często śnił jej się, ale to przecież nie miłość; ona nie jest zdolna do miłości. Jeżeli miałaby powiedzieć prawdę, to już nawet męża przestała kochać. Zdawało jej się, że wspomnienie o nieobecnym jest jak drzewo w jesieni, z którego opadają liście całymi tumanami i zostaje tylko czarny szkielet.”

„Nie panna, nie mężatka… [...] Nie wdowa, nie rozwódka, słowem — nie wiadomo co i nie wiadomo za co…”

„Jego kochanką… Tak, nie jestem, bo on tego jeszcze nie zażądał… [...] Już nie wiem, co się ze mną dzieje… To jedno czuję, że ten człowiek zabrał mi duszę. [...] Nienawidzić się wolno - dodała z gorzkim uśmiechem - kraść, zabijać… wszystko, wszystko wolno, tylko nie wolno kochać...”

Maria (Marianna)

„Do tacy podeszła młoda, uróżowana dziewczyna. Położyła srebrną czterdziestówkę, ale nie śmiała dotknąć krzyża. Klęczący obok z niechęcią patrzyli na jej aksamitny kaftanik i jaskrawy kapelusz. Ale gdy Chrystus szepnął: »Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem«, padła na posadzkę i ucałowała jego nogi jak niegdyś Maria Magdalena.”

„[…] zawiadomiono go [Wokulskiego], że taka to a taka Maria, niegdyś dziewczyna złego prowadzenia, obecnie nauczyła się szyć bielizny [sic!], krawiectwa, odznacza się pobożnością, posłuszeństwem, łagodnością i dobrymi obyczajami.”

Kazimiera Wąsowska

„Brylant, nie kobieta, a jaka oryginalna! [...] Co to za figura, jaki wspaniały kontur nogi, a płeć, a oczy mające w sobie coś z brylantów i aksamitu!…”

„[...] dopóki jednak żyła na świecie, nie mogła pozwolić na to, ażeby jaki mężczyzna mógł kochać się w jakiejś innej kobiecie, nie w niej. Żenić się dla interesu ma prawo, [...] ale uwielbiać - można było tylko ją. Nie dlatego nawet, ażeby uważała się za najpiękniejszą, ale że… taką już miała słabość.”

„Ach… gdybym choć raz w życiu spotkała prawdziwie nowego człowieka… [...] Miałby jakiś nowy sposób postępowania, mówiłby mi nowe rzeczy, czasami rozgniewałby mnie do łez, potem sam śmiertelnie obraziłby się na mnie, a potem – naturalnie musiałby przepraszać. O, ten zakochałby się we mnie do szaleństwa! Wpiłabym mu się tak w serce i pamięć, że nawet w grobie nie zapomniałby o mnie… No, taką miłość rozumiem.”

Polecenie 2

Wybierz spośród poniższych obrazów te, które twoim zdaniem najlepiej korespondują z psychologicznymi portretami bohaterek Lalki Bolesława Prusa. Uzasadnij swój wybór.

RxNUBs9D76ogS
Wybierz jedno nowe słowo poznane podczas dzisiejszej lekcji i ułóż z nim zdanie.
ROxvWPQMu83Ek
Izabela Łęcka baronowa Krzeszowska prezesowa Zasławska Helena Stawska Maria (Marianna) Kazimiera Wąsowska. (Uzupełnij).