Prezentacja multimedialna
Wymień najważniejsze argumenty, jakie Locke podaje na rzecz postulatu o konieczności nieingerowania państwa w przekonania religijne obywateli.
John Locke napisał List o tolerancji w wyrazie sprzeciwu przeciwko fanatyzmowi religijnemu purytan, który pojawił się za sprawą reformy państwowej i kościelnej, przeprowadzonej przez króla Henryka VIII. Sprzeciwiał się w nim zasadzie cuius regio, eius religio – „kogo władza, tego religia”. Zasada ta dawała Henrykowi pełnię władzy w sprawach politycznych i wyznaniowych. Poddani mieli obowiązek wyznawania religii swojego władcy, który był purytaninem. Inne wyznania były zakazane. Wszelkie próby publicznego okazywania wierności swoim przekonaniom religijnym były traktowane, jako wyraz buntu.
John Locke
List o tolerancji (fragment)
Że w rzeczy samej jedynie te dobra doczesne ma na względzie cała kompetencja urzędu i na zwiększeniu i zabezpieczania wyłącznie tych dóbr kończy się i zamyka wszelkie uprawnienie i panowanie władzy publicznej, że z drugiej strony żadną miarą nie może i nie powinna się ona rozciągać na sprawy zbawienia duszy, słuszność tej tezy jasno, jak mi się zdaje, potwierdzą następujące dowody.
Po pierwsze, z tego powodu, że urząd publiczny nie ma wcale powierzonej pieczy o dusze w większym stopniu niż inni ludzie. Nie ma jej powierzonej sobie od Boga, ponieważ jest rzeczą oczywistą, że Bóg nie użyczył tego rodzaju władzy ludziom nad ludźmi, by mieli prawo siłą zmuszać innych do przyjmowania własnej religii. Nie ma też urząd takiej władzy udzielonej sobie od ludzi, ponieważ nikt nie może do tego stopnia zaniechać troski o własne zbawienie wieczne, żeby pod przymusem przyjmować wiarę albo obrzędy, które ustanowił ktoś inny, czy będzie to panujący, czy też poddany, z tej prostej przyczyny, że nikt, choćby i chciał, nie jest w stanie w coś wierzyć na polecenie drugiego. A właśnie na wierze polega siła i skuteczność prawdziwej i zbawiennej religii.
Cokolwiek bowiem wyznajesz ustami, cokolwiek wykonujesz w zewnętrznych obrzędach, jeżeli jednak nie jesteś głęboko w sercu swym przekonany, że to zarazem jest prawdziwe i że podoba się Bogu, nie tylko ci to wszystko nie pomoże do zbawienia, lecz wprost przeciwnie — zaszkodzi. W ten bowiem sposób do wielkiej ilości grzechów, z których się trzeba oczyszczać za pomocą religii, dorzucisz na wierzch jeszcze obłudę, uprawianą na gruncie samej religii, i pogardę dla bóstwa, kiedy na cześć Boga Najlepszego i Wszechmogącego spełniasz takie obrzędy, które, jak ci wiadomo, nie podobają mu się.
Absolutne zawierzenie Bogu ludzkich spraw oraz Kościoła - to najważniejsze założenie wyznaniowe. Życie zgodne ze ścisłymi teoriami biblijnymi miało chronić czystość moralną w każdej dziedzinie życia, a także rozpowszechniać organizację kościelną tak jak naucza tego Biblia.
Po drugie, troska o duszę nie może wchodzić w zakres kompetencji urzędu publicznego, ponieważ cała jego władza polega na wywieraniu przemocy, podczas kiedy prawdziwa i zbawienna religia — na wewnętrznej wierze ducha, bez której żadna rzecz nie ma u Boga wartości. Taka już jest bowiem natura ludzkiego umysłu, że żadną przemocą z zewnątrz zniewolić się nie da. […]
Ale zarzucisz, że przecież urząd może posługiwać się również argumentami i w ten sposób innowierców przyciągać do prawdy i zbawiać. Niech i tak będzie. Tylko że taką możliwość ma wspólną z innymi ludźmi. […] Każdy bowiem ze śmiertelnych ma pełną swobodę napominać, zachęcać, wskazywać błędy i za pomocą dowodów nakłaniać innych do swojego zadania, właściwością natomiast urzędu jest wydawać dekrety i zmuszać mieczem do ich wykonywania. Tu zatem leży przyczyna, którą wymieniam, że mianowicie władza publiczna nie ma żadnego obowiązku określać ustawą państwową artykułów wiary, czyli dogmatów, bądź też sposobów oddawania czci Bogu.
Jeżeli bowiem do ustaw nie dodaje się sankcji karnej, upada moc ustaw, a jeśli się grozi karami, są one z gruntu nieprzydatne i nieodpowiednie do przekonania umysłu. Bo jeśli ktoś dla zbawienia swej duszy chce przyjąć jakiś dogmat lub też obrzędy zewnętrzne, ten musi w duszy być przekonany, że dogmat ten jest prawdziwy, a owe obrzędy będą przyjemne i miłe dla Boga. Ale zaszczepić w duszy tego rodzaju przekonania żadna w ogóle kara w najmniejszym stopniu nie może. Potrzeba jest światła, aby rozum zmienił swe zdanie, żadną jednak miarą nie może tego światła wykrzesać kara cielesna.
Po trzecie, troska o dusz zbawienie w żaden sposób nie może należeć do kompetencji urzędu, ponieważ jeśli nawet przyjmiemy, że powaga ustaw i surowość sankcji karnych byłyby skuteczne do nawracania ludzkich umysłów, niemniej jednak nic by i to nie pomogło do zbawienia duszy. Skoro bowiem jedna jest tylko prawdziwa religia i jedna tylko droga do siedzib błogosławionych, jaką wobec tego mieć by można nadzieję, że większa liczba ludzi tam dojdzie, gdyby śmiertelnym narzucona została taka powinność, że każdy, wzgardziwszy nakazami rozumu i własnego sumienia, musiałby na ślepo przyjmować dogmaty swojego władcy i w tej formie cześć Bogu oddawać, jak to zawarowane zostało w ustawach ojczystych?
Wobec tak wielkiej wśród panujących różnorodności poglądów w przedmiocie religii, siłą konieczności wąska być musiałaby owa droga i ciasna brama, która prowadzi do nieba, i zaledwie dla nielicznych otwarta, a do tego w jednym wyłącznie kraju, i co w całej tej sprawie byłoby rzeczą najniedorzeczniejszą i Boga niegodną, że wieczność szczęścia, względnie katuszy, miałaby swoją przyczynę jedynie w zrządzonej losem okoliczności miejsca urodzin.
Już te wśród wielu innych powody, które by można na potwierdzenie tej tezy przytoczyć, wydają mi się wystarczające, by przyjąć w konkluzji, że cała władza państwowa ma za przedmiot działania wyłącznie owe wymienione dobra doczesne i że się zamyka w granicach troski o rzeczy tego świata, lecz w żaden sposób nie rozciąga się na sprawy związane z życiem przyszłym.
John Locke List o tolerancjiA teraz rozważmy, czym jest Kościół. Otóż Kościół, jak mi się zdaje, jest wolnym stowarzyszeniem ludzi, którzy ze sobą się łączą na zasadzie całkowitej dobrowolności w tym celu, żeby publicznie cześć Bogu oddawać w tej formie, jaka w ich przekonaniu jest bóstwu miła, a dla zbawienia ich duszy skuteczna.
Mary Dyer powieszono za wielokrotne przeciwstawianie się purytańskiemu prawu zakazującemu obecności kwakrów z kolonii. Jej zgładzenie nadało kres teokracji purytańskiej. W 1661 roku król Karol II wyraźnie zabronił puranom egzekucji kogokolwiek za wyznawanie kwakeryzmu. W 1684 r. Anglia unieważniła ten statut i wysłała gubernatora królewskiego w celu egzekwowania prawa angielskiego w 1686 r. W 1689 r. przyjęła szeroką ustawę o tolerancji.
Jaka jest rola państwa według Locke'a i czym różni się od współczesnych koncepcji?