Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

W prezentacji umieszczono informacje o motywach obecnych w Legendzie o św. Aleksym. W krótkim tekście wykaż, że św. Aleksy charakteryzował się cnotą pokory.

R1UTFYWeuFqFV
(Uzupełnij).
Polecenie 2

Ułóż plan wystąpienia na temat: „Czy postępowanie św. Aleksego wobec rodziców i żony było okrutne?”

RR8n1gbe5Skj3
(Uzupełnij).
Legenda o św. Aleksym

Vita sancti Allexy rikmice

W Rzymie jedno panię było,
Coż Bogu rado służyło.
A miał barzo wielki dwor,
Procz panoszpanoszapanosz trzysta rycerzow,
Co są mu zawżdy służyli,
Zawżdy k jego stołu byli.
Chował je na wielebności i na krasie,
Jimiał kożdy swe złote pasy.
Chował siroty i wdowy,
Dał jim osobne trzy stoły.
Za czwartym pielgrzymi jedli,
Ci [jiji[ji] do Boga przywiedli.
EufamijanEufamijanEufamijan jemu dziano
Wielkiemu temu panu,
A żenie jego dziano AglijasAglijasAglijas;
Ta była ubostwu w czasbyła ubostwu w czasbyła ubostwu w czas.

[…]
Iże był star dwadzieścia k temu cztyrzy lata,
Więc k niemu rzekł ociec słowa ta:
„Miły synu, każę tobie,
Pojim zajegoć żonę sobie;
Ktorej jedno będziesz chcieć,
Ślubię tobie, tę masz mieć”.
Syn odpowie oćcu swemu,
Wszeko słuszawszeko słuszaWszeko słusza starszemu:
„Oćcze, wszekom ja twoje dziecię,
Wiernie dałbych swoj żywot prze cię.
Cokole mi chcesz kazać,
Po twej woli ma się to zstać”.
A więc mu cesarz dziewkędziewkadziewkę dał -
A papież ji s nią oddał.

[…]
A gdy się s nią pokładała gdy się s nią pokładałA gdy się s nią pokładał,
Tej nocy s nią gadał.
Wrocił zasię pirścień jej,
A rzekł tako do niej:
„Ostawiam cię przy twym dziewstwiedziewstwodziewstwie,
Wroć mi ji, gdy będziewa oba w niebieskim krolewstwie.
Jutroć się bierzę od ciebie
Służyć temu, coż ci jest w niebie;

[…]
Krolewna odpowie jemu:
„Mam też dobrą wolę k temu,
Namilejszy mężu moj,
Tego się po mnie nic nie boj;
Każdy członek w mym żywocie
Chcę chować w kaźni i w cnocie;

[…]
Więc to święte plemięplemięplemię
Przyszło w jednę ziemię.
Rozdał swe ruchoruchorucho,
Śrebro, złoto popom, żakom.
Więc sam pod kościołem siedział,
A o jego księstwie nikt nie wiedział.
Więc to zawżdy wstawał reno,
Ano kościoł zamkniono,
Więc tu leżał podle proga
Falę, proszęfalę, proszęFalę, proszę swego Boga.
Ano z wirzchu szła przygodaprzygodaprzygoda:
Niegdy mroz, niegdy woda.
Eż się zstało w jeden czas,
Wstał z obraza Matki Bożej obraz.
Szedł do tego człowieka,
JenjenJen się kluczem opieka,
I rzekł jest tako do niego:
„Wstań, puści człowieka tego,
Otemkni mu kościoł Boży,
na tym mrozie nie leży”.

[…]
Więc żakżakżak powiedał każdemu,
I staremu, i młodemu.
A gdyż to po nim uznali,
Wieliką mu fałęfałafałę.
Za świętego ji trzymanoza świętego ji trzymanoZa świętego ji trzymano
I wiele mu przeprzeprze Bog dawano.
Steskszy sobie ociec jego,
Prze swego syna jedynego,
Rozsłał po wszym ziemiam lud
I zadał jim wielki trud,
Strawili wieliki pieniądz,
Swego księdzaksiądzksiędza szuk[aj]ąc.
Tu ji nadjelitu ji nadjeliTu ji nadjeli
W jednym mieście, w JelidocniJelidocniaJelidocni.
Nie znał go jeden, jeko drugi,
A on poznał wszytki swe sługi.
Brał od nich jałmużny jich,
Więc wiesioł był,
Iż ji tym Bog nawiedził.

[…]

A więc świętemu Aleksemu,
Temu księdzu wielebnemu,
Nieluba mu fała była,
Co się mu ondzie wodziłaondzie wodziłaondzie wodziła.
Tu się wezbrał jeko mogę,
Wsiadł na morze w kogękogakogę,

[…]

A gdy do Rzyma przyjał, Bogu dziękował,
Iż do swej ziemie przygnał.
A rzekąc: „Już tu chcę cirzpieć
Mękę i wsztki złe file jimieć.
U mego oćca na dworze,
Gdym nie przebył za morze”.
Potkał na żorawiużurawżorawiu oćca swego

[…]
Więc ji Boga dla chował.
[…]

Podał mu szafarzaszafarzszafarza swego,
Ten mu czynił wiele złego.
Tu pod wschodem leżał,
Każdy nań pomyje, [złą wodę] lał.
A leżał tu sześćnaćcie lat,
Wsztko cirpiał Bog rad;
Siodmegonaćcie lata zamorzonzamorzonzamorzon był,
Co sobie nic nie czynił.

[…]
A gdy Bogu duszę dał,
Tu się wielki dziw zstał:
Samy zwony zwoniły,
WsztkiwsztkiWsztki, co w Rzymie były.

[…]
Więc tu papież z kardynały,
Cesarz z swymi kapłany
Szli są k niemu z chorągwiami,
A zwony wżdy zwoniły samy;

[…]
Kogokole para zaleciała
Od tego świętego ciała,
Ktory lelele chorobę miał,
Natemieście zdrow ostał.

[…]
Jedno przyszła żona jego,
A wściągła rękę do niego,
Eż jej w rękę upadł list,
Przeto, iż był jeden do drugiego czystczystczyst.

1 Źródło: Legenda o św. Aleksym, [w:] Wojciech R. Rzepka, Wiesław Wydra, Chrestomatia staropolska. Teksty do roku 1543, Wrocław 1984, s. 261–265.
panosza
ji
Eufamijan
Aglijas
była ubostwu w czas
wszeko słusza
dziewka
a gdy się s nią pokładał
dziewstwo
plemię
rucho
falę, proszę
przygoda
jen
żak
fała
za świętego ji trzymano
prze
ksiądz
tu ji nadjeli
Jelidocnia
ondzie wodziła
koga
żuraw
szafarz
zamorzon
wsztki
le
czyst
RuAuR8bb8MYXo1
Prezentacja.