Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Twórczość Bolesława Leśmiana trudno jednoznacznie przypisać do któregoś z prądów przełomu stuleci i okresu dwudziestolecia. Był impresjonistą i symbolistą, wielbicielem natury i ludowości. Uważny czytelnik znajdzie w jego poezji tropy do każdego z tych nurtów, choć odniesienia do nich są naznaczone indywidualnością twórcy.

Leśmian a impresjonizm i symbolizm

Impresjonizm jest kojarzony przede wszystkim z próbą oddania chwili i barwnością obrazowania. W poezji Bolesława Leśmiana poetyka ta została naznaczona wymową symboliczną – poeta nie tylko próbuje oddać wrażenie, ale też nadaje mu indywidualny sens:

Maria Delaperrière Czy istnieje poezja impresjonistyczna? Od Mallarmégo do… Leśmiana
R1EdCuIfUJ8tR1
Alois Kirnig, Leśna sadzawka, 1907
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Spojrzenie impresjonisty jest […] punktem wyjścia dla Leśmiana. Wrażeniowość pozwala mu uchwycić świat, który przekształca się pod okiem poety. Przedmioty, które pokazuje, istnieją tylko w momencie, gdy się je postrzega. […] I w przeciwieństwie do impresjonistów zrywających z symbolizmem […] u Leśmiana impresjonistyczna „wrażeniowość” zostaje przesunięta w dziedzinę metafizykimetafizycznymetafizyki. Leśmian usubiektywnia postrzeżenia w poszukiwaniu rzeczywistości niematerialnej w samym sercu materialności. W Topielcu zieleń jawi się pozornie jako element autonomicznyautonomicznyautonomiczny, ale narrator nie może się powstrzymać, by nie próbować docierać do jej esencjiesencjaesencji.

1 Źródło: Maria Delaperrière, Czy istnieje poezja impresjonistyczna? Od Mallarmégo do… Leśmiana, „Postscriptum” 2006, nr 2 (52), s. 32.

Poetycki ogród Leśmiana

Analizując poezję Leśmiana:

Barbara Stelmaszczyk Poetycki ogród Leśmiana. O dwoistości, odbiciu i zmiennych perspektywach widzenia świata

[…] wymienia się zazwyczaj, jako element szczególnie charakterystyczny, niezwykły język poety: utkany z neologizmów, oksymoronów, dialektyzmów, nowych zbitek znaczeniowych, nieużywanych w języku potocznym przeczeń, zdrobnień etc. Jest to język silnie zrytmizowany, śpiewny, przetykany refrenami, różnorodny w rytmach, wnoszący wielkie bogactwo znaczeń poprzez zabiegi misternego łączenia tych wszystkich środków. Trzeba jednak, obok języka, wymienić co najmniej kilka innych czynników znacząco modelujących specyfikę poetyckiego dzieła autora Łąki. Przede wszystkim zaś należy wziąć pod uwagę fakt, iż przedstawiona przez Leśmiana wizja świata - to obraz stworzonego przez Boga ziemskiego ogrodu natury. Nie jest to świat osiągnięć cywilizacyjnych ani wielkich aglomeracji miejskich. Nie ma w nim śladu technicznych cudów i fascynacji nimi, ani też społecznych uwarunkowań cywilizacyjnym postępem. Nie ma również w tej poezji miejsca na poczucie dekadenckiego nihilizmu podmiotu, jako cywilizacyjno‑kulturowego punktu dojścia. Leśmianowski świat przedstawiony jest natomiast przestrzenią zieloności natury, miejscem, w którym „dzieje się” fenomen życia, a więc w którym obecne są najróżniejsze byty żyjące (obok człowieka) i w którym jest również śmierć. Nietrudno tu znaleźć pokrewieństwo z romantycznym rozumieniem świata jako „księgi natury”, której nieustanne odczytywanie przez człowieka jest, według romantyków, zarówno jego szansą, jak też (winno być) filozoficznym celem i pasją. Zgodnie z tą koncepcją, człowiek, sam będąc u początków ludzkości wpisanym w księgę dzieckiem natury, jest zarazem współczesnym wędrowcem do natury powracającym, odczytującym głębie jej tajemnic i szukającym swoich własnych w niej śladów, związków z nią - zagubionych na cywilizacyjnych ścieżkach. Bohater Leśmiana jest niewątpliwym wnukiem romantyzmu. Jego radość z bycia na ziemi i ukochanie ziemskiego ogrodu - to wątek wciąż obecny na kartach tej poezji. Jednak ów świat‑ogród, mimo wielkiej urody i mimo ogromnego emocjonalnego przywiązania doń człowieka - nie jest Edenem. Człowiek Leśmianowski poddany jest sprzecznym emocjom. Obok entuzjazmu istnienia przeżywa przygnębienia i rozpacze istoty poddanej przemijaniu, dotkniętej świadomością śmierci i kresu ziemskiej egzystencji. Jest naznaczony euforią i smutkiem. Z jednej strony, dręczą go pragnienia nie dające się spełnić, z drugiej zaś - przeżywa tęsknoty wyrastające ponad miarę ludzkiej kondycji.
[…] Już wstępne przejrzenie tytułów kolejnych tomów Leśmiana, a także tytułów ich wewnętrznych części, budzi pokusy interpretacyjne i prowokuje, by sprawdzić w lekturze zawartych tam wierszy narzucające się hipotezy. Tytuły bowiem zdają się odsłaniać, że autor miał od początku dość wyraźnie sprecyzowany zamysł własnej poetyki oraz wizję postulatów tematycznych, realizowanych potem przez wiele lat, począwszy od pierwszego tomu aż do ostatniego. Nie jest przypadkiem, że wszystkie tytuły tomów są jakby wzięte ze słownika „księgi natury”. Pierwszy z nich nosi tytuł Sad rozstajny (1912), drugi został zatytułowany Łąka (1920), zaś trzeci, ostatni wydany za życia poety (1936) otrzymał symboliczne brzmienie: Napój cienisty. Tom czwarty, pośmiertny, lecz opatrzony tytułem, który planował sam poeta to - Dziejba leśna (1938). Wszystkie, jak widać, zapowiadają topos świata jako ogrodu natury. W szczegółach wnoszą też dodatkowe symboliczne sensy, sugerujące różne przestrzenie ogrodu, o jakby rożnych stopniach ich słoneczności, w sensie dosłownym i przenośnym.
[…] Pierwszy tom (Sad rozstajny) jest dopiero budowaniem osobistego klimatu, stwarzaniem aury duchowości mającej charakteryzować tę poezję. […]. Już tutaj zawarta jest ponadto zapowiedź wszystkich ważnych wątków, które zarysują się silnie w późniejszych tomach i skonsolidują dzieło Leśmiana w koherentnąkoherentnykoherentną całość. Jednym z nich jest motyw dwoistości, intensywnie obecny we wszystkich tomach poetyckich, niezmiernie istotny tak dla zrozumienia metaforycznego planu utworów, jak i dla odczytania zawierającej się w tej poezji filozoficznej myśli poety.
[…] Podczas gdy zbiór Sad rozstajny stanowi swoistą inicjację programu poety wraz ze wstępnym zarysem jego poetyki, [...], to w następnym tomie (Łąka) twórca idzie o krok dalej - rozwijając nakreślony wcześniej projekt. Drugi tom jest bowiem - ujmując rzecz metaforycznie - wejściem w głąb sadu. Można - uogólniając – zdefiniować ten zbiór jako zanurzenie się człowieka w głębinie natury. Określenie „zanurzyć” dobrze pasuje jako metafora akwatycznaakwatycznyakwatyczna do tytułu pierwszej części tomu: W zwiewnych nurtach kostrzewy, z wierszem Topielec na czele. Pomieścił poeta w tym tomie całą gamę uczuć (centralny cykl W malinowym chruśniaku) i cały różnorodny tłum istot zaludniających jego poetycki świat (cykle: Ballady, Pieśni kalekujące). Na zakończenie ukazał wysoki lot wyobraźni (w cyklu Ponad brzegami), a spointował wszystko pięknym poematem Łąka - apologią emocjonalnej unii człowieka z naturą.
[…] W Leśmianowskim świecie przedstawionym człowiek nie zachowuje nadrzędnej roli wobec innych istot i nie można mówić o jego hegemonii. Przeciwnie – raczej wtapia się on w wielobarwne życie jako jedna z jego cząstek i obserwuje siebie w kontekście różnorodności. Usiłuje dociec jakości innych niż on stworzeń, oraz zobaczyć, jak jego istnienie odbija się w tamtych. Jedną z cech charakterystycznych w wizerunku Leśmianowskiego człowieka jest to, iż wędruje on po ogrodzie świata niebywale emocjonalnie, z wielką ciekawością i pasją. Obserwuje i dociekliwie penetruje świat, entuzjastycznie odsłania jego tajemnice, radośnie go adoruje. Przeżywa też boleśnie wszystkie bodźce rozbijające jego radość. Człowieka tego określa i wręcz definiuje jego entuzjazm dążenia ku poznawaniu i odsłanianiu tego, co nieznane.

stel Źródło: Barbara Stelmaszczyk, Poetycki ogród Leśmiana. O dwoistości, odbiciu i zmiennych perspektywach widzenia świata, „Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza” 2003, t. XXXVIII, s. 3–16.
R17EJQAlXNi2R1
Henri Martin, Poeta, 1881
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Pierwotność a mit powrotu do natury

Bolesław Leśmian Do śpiewaka

Co w twych oczach, śpiewaku, ten zachwyt oznacza.
Że tak badasz uważnie przez łez pozłocinę 
Żabę, co zieleniejąc, w skoku się rozkracza.
Jakby nogom roiła niechwytną drabinę? 

Czemu tak się przyglądasz z miłości uśmiechem
Schwytanego świetlika szmaragdowej treści 
I muszę, co kołując z starannym pośpiechem, 
Zbacza nagle do nikąd i niknie na bezwieści? 

Wiem, ty - głowo w koronie z chwastów niejadalnych,
Z byle rośnej pokrzywy, z byle złego zielska! 
Dusza twa na wpół smocza, a na wpół anielska 
Nie bez celu się tarza w bujniskach upalnych! 

Szuka swej podobizny zgubionej przypadkiem 
Przez Tego, co ją nosił na piersi przed wiekiem
On jeszcze nie był Bogiem, tyś nie był człowiekiem.
A już wzajem o sobie śniliście ukradkiem. 

Jeszcze sobie pokrewni, podobni do siebie 
Jak dwie bratnie mgły, w jedno rzucone przestworze,
Nie wiedzieliście wówczas, co ludzkie, co Boże – 
I któremu z was dano zawiekować w niebie.

Praczerwcowym dotychczas pijany upałem. 
Ziołom oto przed chwilą dałeś pochwalonkę 
I po trudach. podjętych wyćwiczonym szałem. 
Coś pozyskał? Motyla. Żuka czy biedronkę? 

Kocham cię za twojego obłędu bezwinę. 
Za czar twojej niemocy, za wspomnienia bratnie!
Spójrz, jak blednę śmiertelnie i bez żalu ginę, 
Gdy mówię słowo: „kocham” – to słowo ostatnie.

poezje Źródło: Bolesław Leśmian, Do śpiewaka, [w:] tegoż, Poezje wybrane, oprac. Jacek Trznadel, Wrocław 1983, s. 125–126.
Bolesław Leśmian Topielec

W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie,
Gdzie się las upodabnia łące niespodzianie,
Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki.
Przewędrował świat cały z obłoków w obłoki,
Aż nagle w niecierpliwej zapragnął żałobie
Zwiedzić duchem na przełaj zieleń samą w sobie.
Wówczas demon zieleni wszechleśnym powiewem
Ogarnął go, gdy w drodze przystanął pod drzewem,
I wabił nieustannych rozkwitów pośpiechem,
I nęcił ust zdyszanych tajemnym bezśmiechem,
I czarował zniszczotą wonnych niedowcieleń,
I kusił coraz głębiej – w tę zieleń, w tę zieleń!
A on biegł wybrzeżami coraz innych światów,
Odczłowieczając duszę i oddech wśród kwiatów,
Aż zabrnął w takich jagód rozdzwonione dzbany,
W taką zamrocz paproci, w takich cisz kurhany,
W taki bezświat zarośli, w taki bezbrzask głuchy,
W takich szumów ostatnie kędyś zawieruchy,
Że leży oto martwy w stu wiosen bezdeni,
Cienisty, jak bór w borze – topielec zieleni.

3 Źródło: Bolesław Leśmian, Topielec, [w:] tegoż, Poezje wybrane, oprac. J. Trznadel, Wrocław 1983, s. 47.

Wiersze Do śpiewaka oraz Topielec to dwa różne spojrzenia Leśmiana na relację człowiek – natura. W pierwszym z nich odnajdujemy mitycznego „śpiewaka” – bliskiego przyrody i skupionego na jej najdrobniejszym szczególe. Poeta „pierwotny” przynależy do tego mikrokosmosu, wydaje się wręcz, że posiada kreacyjną moc Boga, z którym jednak nie rywalizuje.

Natomiast świat natury, której ulega tytułowy topielec, jest zupełnie inny. To już nie bierna i łagodna przyroda, a żywioł, który potrafi zniszczyć. Nieświadomy tej mocy przybysz ulega podszeptom natury, zanurza się w nią, ale kiedy tylko przekroczy pewną granicę, zostaje  pochłonięty przez wszechogarniającą zieleń.

Słownik

akwatyczny
akwatyczny

(łac. aqua - woda) - związany z wodą, dotyczący wody, w sensie dosłownym i przenośnym

antropomorficzny
antropomorficzny

(gr. anthropos – człowiek, morfe – kształt) – dotyczący antropomorfizmu, czyli przypisywania cech ludzkich przyrodzie

autonomiczny
autonomiczny

(gr. autonomia – samodzielność prawna) – niezależny

esencja
esencja

(łac. essentia) – w filozofii: istota, sedno bytu

koherentny
koherentny

(łac. cohaerentia) – tworzący spójną całość, zwarty, wewnętrznie spójny

metafizyczny
metafizyczny

(gr. metaphysica) – odnoszący się do metafizyki, czyli dyscypliny badającej własności bytu oraz rozważań o tym, co nierozpoznane i niedostępne zmysłom i doświadczeniu