Przeczytaj
Veni CreatorPrzyjdź, Duchu Święty,
zginając (albo nie zginając) trawy,
ukazując się (albo nie) nad głową językiem płomienia,
kiedy sianokosy, albo kiedy na podorywkę wychodzi traktor
w dolinie orzechowych gajów, albo kiedy śniegi
przywalają jodły kalekie w Sierra Nevada.
Jestem człowiek tylko, więc potrzebuję widzialnych znaków,
nużę się prędko budowaniem schodów abstrakcji.
Prosiłem nieraz, wiesz sam, żeby figura w kościele
podniosła dla mnie rękę, raz jeden, jedyny.
Ale rozumiem, że znaki mogą być tylko ludzkie.
Zbudź więc jednego człowieka, gdziekolwiek na ziemi
(nie mnie, bo jednak znam, co przyzwoitość)
i pozwól, abym patrząc na niego podziwiać mógł Ciebie.(Miasto bez imienia, 1969)
Dzieje ApostolskieRkGQzlqUcOcSn1 2. Tedy się stał z prędka z nieba szum, jakoby przypadającego wiatru gwałtownego i napełnił wszystek dom, kędy siedzieli.
3. I ukazały się im rozdzielone języki na kształt ognia, który usiadł na każdym z nich.
4. I napełnieni są wszyscy Duchem Świętym, a poczęli mówić innemi językami, jako im Duch on dawał wymawiać.(II, 2‑4)
Intertekstualne związki tekstu Czesława Miłosza z Biblią świadczą o klasycznych źródłach jego poezji. Poeta uwypukla dramatyzm ludzkiej egzystencjiegzystencji, który wyraża się w potrzebie odczytywania „widzialnych znaków”; człowiekowi nie wystarczą spekulacje teologiczne („schody abstrakcji”). Kierunek rozważań autora rozpoczyna się od nieba i kieruje się ku ziemi; znaki na niebie: „język płomienia”, potem znaki w przestrzeni sakralnej: „figura w kościele”, by zakończyć prośbą o znak „gdziekolwiek na ziemi”.
Podmiot liryczny poezji Czesława Miłosza wobec liturgii katolickiejNatomiast Veni Creator, datowane na 1961 rok, choć opublikowane dopiero w tomie Miasto bez imienia w roku 1969, jest ewidentnym nawiązaniem do jednego z najstarszych liturgicznychliturgicznych hymnów chrześcijańskich — napisanego według tradycji w IX wieku przez Rabanusa Maura i do dziś wykonywanego podczas liturgii i ważnych wydarzeń religijnych. Miłoszowe Veni Creator, napisane na początku jego pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie rozpoczyna się nowy etap w życiu poety, nowa epoka w jego twórczości, jest literackim wyrazem poczucia zagubienia i niezdecydowania autora Doliny Issy w obcej mu formacji kulturowej. Doświadczenie bezsilności i niemożności swobodnego kształtowania własnych losów wobec Historii oraz chęć nadania głębszego sensu swojej sytuacji życiowej skłaniają podmiot mówiący do przyzywania Ducha Świętego, do szukania pomocy z Nieba.
Nowatorstwo refleksji Czesława Miłosza zawiera się w odwróceniu kierunku dociekań filozoficznych: nie z ziemi do nieba, lecz z nieba ku ziemi. Pozwala to autorowi uwypuklić dramatyzm ludzkiej egzystencji.
Słownik
istnienie kogoś lub czegoś
materialne warunki czyjegoś życia
w egzystencjalizmie: swoisty sposób istnienia właściwy tylko człowiekowi
(gr. leitos – lud oraz gr. ergon – praca)
«w chrześcijaństwie: ogół obrzędów i ceremonii kościelnych»
«w starożytnych Atenach: służba publiczna pełniona na koszt własny kolejno przez wszystkich obywateli wyższych klas majątkowych»
dosłownie świętość, a więc sfera rzeczy świętych, przestrzeń symboli, znaków, gestów itp., które dana społeczność otacza religijnym kultem
(łac. transcendens – przekraczający) istniejący na zewnątrz czegoś, wykraczający poza coś wymykający się zwykłemu ludzkiemu doświadczeniu, wykraczający poza zasięg ludzkiego poznania przy pomocy podstawowych pięciu zmysłów; niepoznawalny przy użyciu dostępnych środków naukowych