Przeczytaj
Nowa epoka
Po latach najłatwiej dostrzec w literaturze to, co w danym czasie było nowe, świeże i sprzeciwiało się ideałom epoki poprzedniej. Nowe treści są najczęściej związane z działalnością młodej generacji. Nie ma w tym nic dziwnego – każde następne pokolenie, aby zaznaczyć swoją odrębność i zdobyć własne miejsce w literaturze, musi odnieść się do spuścizny starszych, a to zazwyczaj odbywa się przez negację. Stąd wrażenie, że historia literatury jest nieustanną walką przeciwstawnych stronnictw. Taką interpretację usprawiedliwiają wypowiedzi publicystyczne, w których poszczególni pisarze oskarżają poprzedników o wstecznictwo i zdradę ideałów prawdziwej sztuki.
Polskie życie umysłowe doby pozytywizmu rozwijało się pod wpływem zachodnich kierunków filozoficznych, które kwestionowały metafizykę romantyzmu, przyznając rację doświadczeniu i empiryzmowi. Uważano, że życie człowieka jest z góry określone przez środowisko, rasę, moment historyczny, a dobre jest to, co pożyteczne, zaś cała rzeczywistość podlega ewolucji. Pojęcie „pozytywny” oznaczało realny, pewny, użyteczny.
Wobec romantyków
Reprezentantem pozytywizmu, który ostro atakował pokolenie romantyków, był Aleksander Świętochowski, publicysta „Przeglądu Tygodniowego”. W programowym artykule My i wy nie pozostawił złudzeń co do możliwości zgody:
My i wyCzy idąc tak odmiennymi drogami, możemy się spotkać kiedykolwiek i uszanować wzajemnie swoje cele? Nigdy! Wiemy to – między naszymi obozami popalone mosty, pozrywane groble.
Świętochowski krytykował poprzednią generację za jej przywiązanie do tradycji, niechęć do wszelkich nowości i brak zrozumienia potrzeb społeczeństwa. Uważał, że literaci, którzy nie przyjmują osiągnięć współczesnej nauki i w swym zapatrzeniu w przeszłość cofają naród w rozwoju, powinni zaprzestać pisania. Piętnował ich w sposób niezwykle ostry w tekście Pleśń społeczna i literacka:
Pleśń społeczna i literacka (fragment)[...] poezja zaś nie powinna cofać wstecz cywilizacji dla dobra pięknego widoku lub łzawego uczucia, powinna ją owszem przyoblekać w swoje urocze formy. Tych genialnych wieszczów, którzy kamienieją na widok spustoszenia, jakie nauka w ich wycacanym świecie zrobiła, należy uważać jako szkodliwe owady, jako ostatki maruderów, których po kątach wystrzeliwać należy. Nikt nie ma prawa stawać przed społeczeństwem z myślą zwietrzałą, czczą, na której starość trujący osad położyła. Szanujemy tylko talenta, które biegną równolegle z wartkim potokiem czasu lub go wyprzedzają, a śmiejemy się z tych, którzy kwilą w ukryciu, że żółwim ich czołganiom brak oklasków.
Nowe idee
Pozytywiści nie ograniczali się do negowania poprzedników. Inspirowały ich nurty empiryczneempiryczne i scjentystycznescjentystyczne w filozofii, które dążyły do opierania wiedzy o świecie na poznaniu naukowym i myśleniu racjonalnym. Sztuka miała odtąd odnosić się do realistycznej wizji świata, obrazować codzienną egzystencję i – co najważniejsze – stać się użyteczną dla społeczeństwa. Taki pogląd nazywany jest utylitaryzmem. Jego zwolennicy dążyli do wyplenienia z twórczości artystycznej rozmarzonych wizji i niesprawdzalnych idei, a w zamian żądali edukowania społeczeństwa, głoszenia idei epoki i opisywania wszystkich doczesnych aspektów życia.
Była to jawna reakcja na tendencje idealistyczne panujące w dobie romantyzmu. Teraz to już nie „czucie i wiara”„czucie i wiara”, ale właśnie „mędrca szkiełko i oko”„mędrca szkiełko i oko” miały stanowić o wartości danej myśli lub działania. Jednym z najważniejszych myślicieli był dla polskich pozytywistów Herbert Spencer, twórca ewolucjonizmu na gruncie filozofii. Uważał on, że społeczeństwo ludzkie rządzi się podobnymi prawami jak biologia żywego organizmużywego organizmu – podlega przemianom ewolucyjnym, a dla prawidłowego funkcjonowania konieczny jest równomierny rozwój wszystkich jego członków.
Praca u podstaw
Myśl Spencera zainspirowała cykl artykułów „Praca u podstawPraca u podstaw”, publikowany na łamach „Przeglądu Tygodniowego” w 1873 roku, którego autorami byli Aleksander Świętochowski oraz Leopold Mikulski. Miał to być zupełnie nowy program pracy na rzecz narodu po klęsce powstania styczniowego. Dotychczasowe działania zmierzające do odzyskania niepodległości drogą walki zbrojnej uważano za niemożliwe do zrealizowania. Za priorytet publicyści uznali pracę na rzecz rozwoju i uświadomienia warstw najuboższych i niewykształconych. Należało przede wszystkim poprawić warunki ich życia i rozpowszechnić dostęp do edukacji, a dopiero później myśleć o niezależnym bycie politycznym. Według Świętochowskiego i Mikulskiego było to zadanie dla reprezentantów burżuazji oraz inteligencji.
Emancypacja kobiet
Osobną kwestię, lecz nie mniej ważną, stanowił w pozytywizmie postulat emancypacjiemancypacji kobiet. Temat zaczął być szerzej dyskutowany w związku z rozwojem XIX‑wiecznych idei demokratycznych dążących do zrównania praw obywateli. Emancypantki walczyły o prawa wyborcze dla wszystkich obywateli bez względu na płeć, a także o dostęp do kształcenia i studiów dla kobiet. Istotnym postulatem było zapewnienie odpowiedniej opieki zdrowotnej dla matek. Przede wszystkim jednak kobiety nie mogły pracować na równi z mężczyznami – mimo że niejednokrotnie warunki finansowe zmuszały je do podejmowania zatrudnienia, były często traktowane jako gorsze i odmawiano im możliwości wykonywania wielu zawodów. Robotnice pracowały często w bardzo trudnych warunkach – przejmujący obraz sytuacji kobiet w tym okresie przedstawiła Eliza Orzeszkowa w powieści Marta:
MartaPchnął cię w świat, mówisz – wyrzekła po chwili z wolna i zniżonym głosem [Marta – przyp. red.] – cóż to za dobrodziejstwo? Świat ten jest dla biednej kobiety taki straszny, duszący… Nauczył cię prawd życia? Czy tych, które ukazują kobiecie, istocie ludzkiej przecież, bezdenne różnice leżące pomiędzy ludźmi i ludźmi? Okropne to prawdy! Nie stworzył ich Bóg, ale wytworzyli ludzie… A nam co do tego? – zawołała Karolina z krótkim swym, suchym śmiechem. – Czy Bóg je stworzył, czy ludzie wytworzyli, dość, że istnieją one, te prawdy mówiące mężczyźnie: „Będziesz uczył się, pracował, zdobywał i używał!”, kobiecie: „Będziesz cackiem i za igraszkę mężczyźnie służyć!” Boskie czy ludzkie, prawdy te znać nam trzeba, aby [...] w gonitwie za cnotą, miłością, szacunkiem ludzkim lub tym podobnymi bardzo pięknymi rzeczami – nie umrzeć z głodu… Tak – ledwie dosłyszalnym głosem wymówiła Marta – nie umrzeć z głodu… oto najwyższe dobro, o jakim marzyć, jakie osiągnąć wolno ubogiej kobiecie!
Potrzeba chwili
Osiągnięcia nauk przyrodniczych, praca u podstaw, emancypacja kobiet – kwestie podejmowane przez pozytywistów były wówczas nowe i poruszanie ich odpowiadało aktualnemu zapotrzebowaniu. Podczas gdy pisarze romantyczni odwoływali się do uczuć, do poruszeń duchowych, pozytywiści skupiali się przede wszystkim na poprawie warunków bytowych poszkodowanych warstw społecznych. Zależało im na konkretnych działaniach – ideałem była literatura użyteczna, służąca edukacji i poszerzaniu horyzontów czytelników. Zamiast poszukiwać podniosłych wewnętrznych przeżyć, woleli skupiać się na przyziemnej rzeczywistości i proponować postulaty służące poprawie warunków życia. Zainteresowanie nowymi tematami stanowiło naturalną reakcję u młodych twórców, dopiero zaczynających swoją karierę literacką lub publicystyczną. Sprzeciwiali się stagnacji, w której trwało poprzednie pokolenie, i odważnie proponowali nowe drogi rozwoju literatury i społeczeństwa. Dzisiaj to właśnie ich postulaty wydają się najbardziej istotne dla tego okresu.
Słownik
(łac. ante – wcześniej, natus – urodzony) przodek
kategorie pojawiające się w balladzie Adama Mickiewicza Romantyczność, oznaczające dwie wizje świata: idealistyczną (romantyczną) i racjonalną (bezduszną)
(łac. emancipatio – wypuszczenie z rąk) zrównanie kobiet z mężczyznami w życiu społecznym i politycznym, zlikwidowanie różnic w prawach obywatelskich, dostępie do pracy i wykształcenia; postulat emancypacji był często podnoszony w czasach pozytywizmu, szczególnie w latach 70. XIX wieku
(strgr. ἐmupiepsiloniotarhoίalfa, empeiría – doświadczenie) doktryna filozoficzna głosząca, że jedynym pewnym źródłem poznania jest doświadczenie, a wszelkie teorie i idee mają charakter wtórny
(łac. evolutio - rozwój, przekształcenie) doktryna filozoficzna, według której zjawiska społeczne można badać z biologicznego punktu widzenia, traktująca ludzką zbiorowość jako żywy organizm podlegający prawom ewolucji
hasło związane z filozofią ewolucjonizmu głoszące potrzebę równomiernego rozwoju wszystkich grup tworzących społeczeństwo
postulat sformułowany przez Aleksandra Świętochowskiego i Leopolda Mikulskiego, zgodnie z którym należy zadbać o rozwój i edukację warstw biednych i niewykształconych, aby umożliwić sprawne funkcjonowanie całego społeczeństwa
czasopismo założone w 1866 roku przez Adama Wiślickiego, podejmujące kwestie społeczne, filozoficzne i literackie, prezentujące światopogląd pozytywistyczny i otwarcie krytykujące środowiska konserwatywne
(łac. scientia – wiedza) pogląd filozoficzny, według którego jedynym pewnym źródłem wiedzy o świecie są nauki przyrodnicze
(łac. utilis – użyteczny) funkcjonujący w literaturze pozytywizmu pogląd zaczerpnięty z filozofii i etyki, wartościujący dzieła według ich przydatności dla społeczeństwa