Przeczytaj
Człowiek – istota śmiertelna
Śmierć jest immanentnąimmanentną cechą istnienia ludzkiego. Spośród wszystkich organizmów żyjących tylko człowiek, już na wczesnym etapie swojej egzystencji, uświadamia sobie, że jego życie ma swój początek i kres. Problem śmierci musiał więc stać się jednym z najważniejszych w rozważaniach ludzi.
Barokowa medytacja o śmierci ścigającej człowieka w twórczości Mikołaja Sępa SzarzyńskiegoW dziejach kultury refleksja nad śmiercią i eschatologiąeschatologią nie zaprzątała śmiertelników niezmiennie intensywnie. W ludzkiej mentalności dokonywały się przemiany, których złożony charakter i zasięg zależał od wielu przyczyn, a zainteresowanie śmiercią słabło albo się wzmagało. Wizerunki śmierci w sztuce zyskiwały formy raz bardziej, raz mniej dosłowne. „W okresach, gdy słabnie zainteresowanie «tym, co jest poza», obrazowanie przybiera zazwyczaj bardziej refleksyjny czy metaforyczny charakter, odrywając się od okrutnej rzeczywistości fizycznej”, choć sam lęk nieustannie towarzyszy umierającym bez względu na wyznawane poglądy, epokę, narodowość czy pochodzenie społeczne. [...] połowa XVII stulecia stanowiła dość trudny okres w dziejach państwowości Rzeczpospolitej Obojga Narodów, co objawiło się wzmożoną lękliwością, a zarazem przerażeniem wynikającym z wojen, epidemii czy innych nieszczęść o wymiarze ogólnospołecznym. W obliczu niebezpieczeństwa ówczesny człowiek chyba najdobitniej uświadomił sobie kruchość żywota, dostrzegł cierpienie i śmierć, które go przeraziły, ale i zafascynowały. AutorAutor Śmierci w dawnej sztuce polskiej wskazuje dwa tematyczne nurty w poetyckich rozważaniach o śmierci — ogólny i indywidualny. W pierwszym eksponuje podejmowaną przez twórców na łonie sztuki konfrontację śmierci z całą ludzkością albo jej abstrakcyjnie pojmowanym, bliżej nie określonym przedstawicielem. Nurt manifestacji indywidualnych zaś dzieli badacz na manifestacje retrospektywne (dotyczące osoby zmarłego — zachowują pamięć, sławę) i prospektywne (odnoszące się do życia pozagrobowego). [...]
Barok ponownie koncentrował uwagę na zapisie doświadczenia samej śmierci, stąd pogłębiona świadomość egzystencjalna, objawiająca się ustawicznym pragnieniem poznania misterium mortismisterium mortis. Właśnie w barokowych ujęciach nie brakuje scen perwersyjnych, które powstawały w wyniku próby integrowania ErosaErosa i TanatosaTanatosa.
Proces krystalizacji poezji barokowej Czesław Hernas ujmuje następująco: „Nadchodzi kryzys renesansowych dążeń do godzenia wartości ziemskich i wartości wiecznych, horyzontalnegohoryzontalnego i wertykalnegowertykalnego ruchu życia. Kryzys ten doprowadził do kolizji, rozbicia jedności, do uformowania opozycyjnych nurtów: poezji metafizycznejpoezji metafizycznej i poezji światowych rozkoszypoezji światowych rozkoszy, już u progu epoki”. (...)
Jednym z prekursorów nowego rodzaju poezji humanistycznej, szukającej wyzwolenia od strachu przed upływającym czasem [...], był Mikołaj Sęp Szarzyński, polski poeta metafizycznymetafizyczny. Właśnie on zaczął traktować zgon jako nagłe przerwanie nici ludzkiego życia. W jego wierszach narodziła się koncepcja śmierci ścigającej człowieka, porywczej kostuchy wytwarzającej wokół siebie atmosferę grozy, niepewności i strachu. Przykładem jest choćby Sonet I Szarzyńskiego O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego, w którym wyraźnie uwypukla się żal za odchodzącym życiem:„Ehej! Jak gwałtem obrotne obłoki
I TytanTytan prętki lotne czasy pędzą,
A chciwa może odciąć rozkosz nędzą
Śmierć, tuż za nami spore czyni kroki”.Obraz śmierci jest w cytowanej strofie niezwykle plastyczny i zdynamizowany. Pokazana w ruchu kostucha jednocześnie sama jest ruchem. Jawi się jako nieprawdopodobnie chciwa zmiany ludzkiej egzystencji, nieuchronnie bliska człowiekowi, bo „tuż za nami”, i prędka czy wręcz — rychła, gdy „spore czyni kroki” podążając „tuż” za swymi ofiarami.
Powinowactwo miłości i śmierci
Śmierć to motyw literacki, który w baroku przedstawiano nie tylko w kontekście metafizycznym i eschatologicznym. Często pojawiał się też w erotykach. Pisze o tym Paweł Stępień:
Miłość, śmierć, mistyka w liryce erotycznej Jana Andrzeja MorsztynaMiłość barokowa ociera się bezustannie o śmierć. Utwory kunsztownej liryki miłosnej przepełnione są przedśmiertnymi westchnieniami, jękiem i płaczem kochanków rażonych ognistym spojrzeniem swych nielitościwych wybranek, kochanków konających w miłosnych cierpieniach, ranionych złotymi pociskami KupidynaKupidyna. Ale też łączenie erotyzmu i śmierci nie jest atrybutem poezji baroku tylko — towarzyszy rozwojowi europejskiej literatury od jej zarania. Wspomnijmy choćby biblijną Pieśń nad pieśniami, co głosi: „miłość jest mocna jak śmierć, namiętność twarda jak Szeol” […].
Poezja erotyczna Jana Andrzeja Morsztyna naznaczona jest piętnem mortualnejmortualnej metaforyki […]. Skłonność wykwintnego poety do nasycania opisów miłosnych żywiołem Tanatosa można uznać za kontynuację techniki poetyckiej prowansalskich trubadurówtrubadurów, petrarkistówpetrarkistów […].
W liryce erotycznej Morsztyna na płaszczyźnie metaforyki mortualnej dochodzi do zestawienia ze sobą antynomicznychantynomicznych sił – miłości i śmierci, jakie w obrębie tej poezji zyskują status wręcz nierozdzielnych. […]
Elementy języka mistycznego w erotykach Morsztyna zorganizowane są przede wszystkim wokół zasadniczej dla mistyków antynomii światła i mroku. Jednakże owe dwa pierwiastki w miłosno‑religijnej metaforyce poety mają inne znaczenie niż w utworach mistyków epoki. Ci bowiem, opierając się na Biblii (zwłaszcza na Ewangelii św. Jana) i tradycyjnym rozumieniu jasności w kulturze chrześcijańskiej (teksty liturgiczne, hymny, modlitwy, filozofia), światło — niejednokrotnie ujmowane solarniesolarnie — uznawali za znak Chrystusa, Boga; wszystko zaś, co dzieli człowieka od czystego obcowania z TranscendencjąTranscendencją, obdarzali mianem ciemności. Dlatego też śmierć opisywana jest przez nich jako żywioł mroczny, jeżeli dotyczy ludzkiej duszy. Śmierć cielesna bowiem wydaje się pożądanym, upragnionym aktem przekroczenia wszelkich barier na drodze ku światłu, ku Bogu. [...]
Liryki miłosne Morsztyna najdalsze są od apoteozy czy afirmacji nieuchronnego kresu ludzkiej wędrówki — zgon jawi się tu jako najbardziej przerażające i ostateczne doświadczenie, stanowi ciemny biegun antynomii mroku i światła. Określany jest jako „ciemny grób”, „ciemny pogrzeb”, „ciemny skon”, „wieczna noc”, „podziemny mrok”, „ciemne kraje”. Jasność natomiast, rozpraszająca śmiertelny cień, to kochanka, słoneczny blask jej oblicza, oczu; jednakże tylko wtedy, gdy wydaje się wielbicielowi przychylna, gdy ów może żywić nadzieję, że obdarzy go łaską miłosnego spełnienia. Mistyczne dążenie ku światłu przybiera w erotykach Morsztyna postać dążenia do miłości zmysłowej, która zyskuje rangę Absolutu pokonując śmierć.
Sposoby podejmowania motywu śmierci w epoce baroku
Według poetów barokowych śmierć była nie tylko doświadczeniem jednostkowym, lecz społecznym, ogólnoludzkim. Wszyscy ludzie mierzą się bowiem z nieuchronnością śmierci i wszyscy są wobec niej równi. W swoich utworach barokowi twórcy odwoływali się do filozofii (np. stoicyzmu i epikureizmu) oraz religii, poszukując odpowiedzi na pytania o sens życia na ziemi.
W baroku mocno rozwinął się nurt liryki funeralnejfuneralnej. Okolicznościowe wiersze opisywały śmierć konkretnej osoby. Twórcy sięgali po wywodzące się ze starożytności gatunki, takie jak elegiaelegia, trentren, epitafiumepitafium czy epicediumepicedium. Do czasu Trenów Jana Kochanowskiego liryki żałobne poświęcano tylko dorosłym, i to osobom publicznym. Jednak od przełomu XVI i XVII stulecia opisywanie, niekiedy z werystycznąwerystyczną precyzją, zgonu niemowlęcia nie było już traktowane jak łamanie ogólnie przyjętych zasad. Poeci poświęcali wiersze (lub ich cykle) bliskim osobom, np. żonie czy mężowi, rodzicom lub dzieciom. Niekiedy bohaterami żałobnych liryków były nawet ukochane zwierzęta.
Słownik
(łac. elegia) – utwór liryczny charakteryzujący się tonacją poważną i melancholijnym nastrojem, wywołanym śmiercią opisywanej osoby
(gr. epikedeion) – rozbudowany utwór żałobny, zawierający pochwałę zalet zmarłego, jego opłakiwanie oraz pocieszenie żyjących
(łac. epitaphium – mowa pogrzebowa) – niewielkich rozmiarów wierszowany utwór poświęcony pamięci zmarłej osoby
(gr. eschatos – ostatni; logos – słowo) – nauka o rzeczach ostatecznych, na przykład śmierci, przemijaniu, piekle i niebie; także wyobrażenia o losie człowieka po jego śmierci
(gr. horízōn (kýklos), dosł. „(krąg) oddzielający”) – zasada kompozycyjna polegająca na rozbudowie kompozycji dzieła plastycznego wszerz, ze specjalnym podkreśleniem i wydobyciem kierunków poziomych (horyzontalnych), którym podporządkowuje się osie i podziały pionowe; kompozycyjne ograniczenie, przecinanie i osłabianie kierunków pionowych, przeciwieństwo wertykalizmu
(gr. metá tá physiká - to, co następuje po fizyce) dyscyplina filozoficzna, której przedmiotem jest istota, pochodzenie i struktura bytu; to, co nie poddaje się racjonalnemu poznaniu, jest niedostępne zmysłom i doświadczeniu, nieodgadniona istota czegoś; pot. oderwanie od rzeczywistości, mętne, niezrozumiałe wywody
(łac. transcendens – przekraczający) – termin filozoficzny określający coś, co wymyka się możliwości poznania za pomocą podstawowych pięciu zmysłów; tu: Bóg
(łac. vertycalis – pionowy) – zasada kompozycyjna polegająca na budowaniu kompozycji dzieła plastycznego ze specjalnym podkreśleniem i wydobywaniem kierunków osi pionowych (wertykalnych), zaniechanie wyraźniejszych akcentów i podziałów w kierunku poziomym, przeciwieństwo horyzontalizmu
(gr. thrēnos – pieśń żałobna) – wyrosła z pogrzebowych śpiewów pieśń elegijna, w której opiewa się osobę zmarłego