Przeczytaj
Anzelm z Canterbury: sylwetka i dzieła
Anzelm z Canterbury (1033‑1109) był filozofem i teologiem, którego uznaje się za ojca scholastykischolastyki. Był to główny nurt średniowiecznej filozofii chrześcijańskiej, który dążył do uzgodnienia objawionych prawd wiary z rozumem i w tym celu podporządkował filozofię teologii. Naukę chrześcijańską i prawdy, na których się opierała, porównywano z pismami filozofów starożytnych, naukami Ojców Kościoła, a także poddawano sprawdzianowi logiki.
U źródeł scholastyki leżało twierdzenie, że wiara nie jest sprzeczna z rozumem. Wiara jest oczywiście warunkiem poznania, a objawienie – fundamentem filozofii. Jednak prawdy objawione nie znajdują się poza zasięgiem ludzkiego rozumu. Innymi słowy, do wszystkich prawd, w które wierzą chrześcijanie, można dojść za pomocą rozumu. Takie były poglądy Anzelma na relację między wiedzą a wiarą i w tym kontekście zbudował on dowody na istnienie Boga. Przedstawił je w dwu dziełach – omawiane tutaj dowody pochodzą z Monologionu. Anzelm był również autorem dowodu nazwanego później ontologicznym, który znalazł się w Proslogionie (więcej na ten temat przeczytasz w materiale „Dowód ontologiczny Anzelma z Canterbury”„Dowód ontologiczny Anzelma z Canterbury”).
Wstęp do pierwszego dowodu – jak mierzyć dobro?
Zanim przejdziemy do właściwej treści dowodów Anzelma, zajmiemy się rozumowaniem, które leży u ich podstaw. Pierwsze pytanie, na które musimy odpowiedzieć brzmi: co sprawia, że rzeczy są dobre?
Pomyślmy najpierw o przykładzie, z którym często spotykamy się w naszym codziennym życiu – o sporcie. Wszyscy wiemy, że w świecie sportu istnieją dobrzy sportowcy. W zależności od tego, czy interesujesz się sportem i jakie dyscypliny lubisz, będziesz pewnie w stanie wymienić dobrego siatkarza lub świetną koszykarkę. Co sprawia, że określamy ich właśnie w ten sposób? Najprościej mówiąc – to, że są lepsi od innych. Zdobywają więcej punktów, więcej tytułów mistrzowskich, wygrywają najważniejsze zawody. Oczywiście to „bycie dobrym” jest zawsze względne. Najlepszy piłkarz polskiej ekstraklasy jest pewnie lepszy od piłkarza II‑ligowej drużyny, ale gorszy od króla strzelców Ligi Mistrzów.
A zatem dobro jest czymś względnym – zależy od porównania pewnego bytu z innymi bytami tego samego rodzaju. Prowadzi nas to do idei hierarchii – świat sportu dzieli się na wiele stopni, od rywalizacji amatorów do elitarnych mistrzostw świata. Każdy sportowiec zajmuje w tej hierarchii określone miejsce.
Bóg jako miara wszechrzeczy
Przenieśmy teraz ową ideę hierarchii w dziedzinę ontologii. Św. Anzelm uważał, że istnieje hierarchia bytów, a zatem, że byty dzielą się na lepsze i gorsze, np. człowiek stoi w tej hierarchii wyżej niż rośliny. Abyśmy jednak mogli w ogóle dokonać takiego porównania, musi istnieć jakaś ostateczna miara dobra. Tą właśnie miarą jest w koncepcji Anzelma Bóg, który stoi na szczycie hierarchii bytów.
Pierwszy sposób na dowiedzenie istnienia Boga opiera się zatem na następującym rozumowaniu: otaczające nas rzeczy nie są dobre same z siebie, lecz ze względu na coś. Miarą ich dobra jest stosunek do Boga – im bliżej Boga dana rzecz znajduje się w hierarchii bytów, tym lepsza okazuje się od innych. Bóg jest jedynym bytem, który jest dobry bezwzględnie – sam z siebie. Wszystkie inne byty są natomiast dobre w pewnym stopniu – w zależności od Boga.
Pierwszy dowód Anzelma wyprowadza zatem konieczność istnienia bytu bezwzględnego z faktu istnienia wielu bytów względnych. To samo rozumowanie stosuje on następnie do innej własności rzeczy, a mianowicie do wielkości. Skoro byty mogą być większe lub mniejsze, musi istnieć jeden największy byt, w stosunku do którego ustalać się będzie wszelka hierarchia wielkości.
Bóg jako przyczyna
Za pomocą analogii Anzelm zastosował rozumowanie dotyczące własności (dobra, wielkości) do problemu istoty rzeczy – czyli tego, czym byt jest. Stwierdził więc, że każdy byt istnieje dzięki czemuś innemu – inaczej mówiąc, że wszystko posiada przyczynę. Ostateczną przyczyną istnienia wszystkich bytów jest natomiast byt, który przyczyny nie posiada – istnieje sam z siebie. Bytem tym jest Bóg – podobnie jak w poprzednim dowodzie był On samym dobrem i największym bytem, tak w tym dowodzie istnieje On najpełniej i najdoskonalej – bo sam z siebie – i udziela swego istnienia niższym stopniom bytu.
Rozumowanie, które doprowadziło Anzelma do określenia Boga przyczyną sprawczą bytu miało niezwykle doniosłe znaczenie w ukształtowaniu się racjonalnej filozofii chrześcijańskiej (scholastyki). Istotna jest tutaj przede wszystkim nie sama kategoria przyczyny, ale sposób rozumowania Anzelma.
Charakter wcześniejszej filozofii chrześcijańskiej nadał przede wszystkim św. Augustyn. Jego koncepcja Boga utrzymana była w perspektywie supranaturalistycznejsupranaturalistycznej – Bóg znajdował się poza logiką i poza rozumem. Oznaczało to, że prawdy wiary, czy nawet samo poznanie, miały charakter nadprzyrodzony, który wymykał się ludzkiemu rozumieniu. Tymczasem u Anzelma logika stosuje się również do Boga.
Funkcjonowanie całości bytu – łącznie z Bogiem – nie przeciwstawia się według Anzelma logice i rozumowi. W odróżnieniu od wcześniejszych filozofów chrześcijańskich, którzy uważali, że rozum może tylko częściowo uzupełnić objawienie, Anzelm uważał, że do wszystkich prawd, które zostały człowiekowi objawione, może on dojść również za pomocą rozumu. Między rozumem a objawieniem nie może być więc sprzeczności.
Bóg jako najwyższa doskonałość
Ostatni z dowodów sformułowany w Monologionie dotyczy doskonałości. Otaczające nas byty są bardziej lub mniej doskonałe – również pod tym względem tworzą one hierarchię. Można więc w tym kontekście zastanowić się, czy doskonałość może rosnąć w nieskończoność. Anzelm odpowiada, że nie – nie może być nieskończonej liczby stopni bytu, hierarchia musi zatrzymać się na najdoskonalszym, najwyższym bycie, będącym warunkiem istnienia pozostałych.
Podsumowanie
Rozumowanie przedstawione w Monologionie dla samego Anzelma nie stanowiło dowodów na istnienie Boga, lecz było spekulacjami na temat Jego natury. Zostały wykorzystane również jako podstawa dowodu na istnienie Boga, który Anzelm rzeczywiście przedstawił w innym dziele – Proslogion. Będąc apriorystą, Anzelm uważał, że samo posiadanie pojęcia Boga powinno wystarczyć, by ludzie nie mieli wątpliwości co do Jego istnienia.
Uważał jednak zarazem, że wiara jest zgodna z rozumem, co oznacza, że nie ma takiego wierzenia religii chrześcijańskiej, którego nie sposób byłoby racjonalnie dowieść. Nic nie stało na przeszkodzie, by filozofia dostarczyła racjonalnych przesłanek dla pochodzącej z objawienia wiary.
Z tego powodu Anzelm przedstawił w Proslogionie jeden argument, na którym miała opierać się cała teologia. Jako że wywodzi istnienie Boga z jego pojęcia, argument ten nazywany jest ontologicznym. To właśnie ów dowód ontologiczny określany jest jako dowód Anzelma i jest jego najbardziej znanym osiągnięciem. Należy tu wspomnieć, że był on wielokrotnie poddawany krytyce – zarówno w średniowieczu, jak i potem. Najgłośniejszą krytykę dowodu ontologicznego przedstawił XVIII‑wieczny filozof Immanuel Kant.
Dowody zawarte w Monologionie, które nawiązują do pewnych własności Boga, wynikających z Jego pojęcia, doprowadziły Anzelma do sformułowania dowodu ontologicznego. Stały się, ponadto, podstawą późniejszych dowodów kosmologicznych. Zostały wykorzystane przez św. Tomasza z Akwinu, który zestawił pięć dróg poznania Boga. Druga droga Tomasza opiera się na dowodzie Anzelma, który określa Boga jako przyczynę sprawczą bytu, natomiast czwarta droga Tomasza nawiązuje do dowodu z doskonałości.
Rozumowanie, które legło u podstaw dowodów Anzelma miało fundamentalne znaczenie dla rozwoju średniowiecznej scholastyki – było bowiem konsekwentną próbą zastosowania logiki do myślenia o Bogu.
Słownik
(łac. a priori - z góry, uprzedzając fakty) pogląd, zgodnie z którym istnieje wiedza niezależna od doświadczenia; tu: w postaci racjonalizmu genetycznego (natywizmu), czyli stanowiska uznającego istnienie pojęć wrodzonych
(łac. essentia; gr. usía) istota rzeczy, termin opracowany szeroko przez Arystotelesa w związku z teorią definicji. Istota rzeczy oznaczała zespół niezmiennych cech bytu definiowanego, które decydowały o tym, że było on tym, czym jest. W tym znaczeniu pojęcie „istoty” zostało przejęte przez filozofię scholastyczną
(gr. on óntos - byt, będące, istniejące) dział filozofii zajmujący się bytem, czyli wszystkim, co istnieje: zarówno w sensie zbioru wszystkich istniejących rzeczy, jak i poszczególnej rzeczy wyodrębnionej ze względu na swoje cechy szczególne. Od XVII wieku używana zamiennie ze starszym terminem metafizyka
(łac. schola - szkoła; scholasticus - uczony, nauczyciel, uczeń) nurt filozofii chrześcijańskiej rozwijający się od IX do XV wieku, którego naczelnym problemem była zgodność prawd wiary z rozumem naturalnym; za ojca scholastyki uznaje się św. Anzelma z Canterbury
doktryna zakładająca, że siły nadprzyrodzone istnieją oraz mają wpływ na świat ziemski. Leży u podstaw całej filozofii św. Augustyna, zarówno koncepcji Boga i stworzenia, jak i teorii poznania, antropologii i etyki