Przeczytaj
Odrzuceni
Charles Baudelaire (1821–1867) jest dzisiaj poetą otoczonym kultem. Uważany za rewelatora nowej estetyki, prekursora symbolizmusymbolizmu, inspiratora dekadentyzmu. Osiągnął status jednego z najważniejszych artystów literatury światowej XIX wieku. Jednak za życia Baudelaire nie doczekał się popularności. Zachwyty młodych twórców: Paula Verlaine’a (1844–1896) i Stéphane’a Mallarmégo (1842–1898)Stéphane’a Mallarmégo (1842–1898), które dotarły do niego w ostatnich latach przed śmiercią, niewiele zmieniły. Współcześni woleli raczej oskarżać go o obrazę moralności, niż wieńczyć poetyckim laurem. Zmarł w biedzie, schorowany i sparaliżowany.
Baudelaire był w pełni świadomy, na co naraża się jako poeta niezależny, który nie próbuje przypodobać się publiczności. W Albatrosie pisał:
AlbatrosPoeta jest podobny księciu na obłoku,
Który brata się z burzą, a szydzi z łucznika;
Lecz pędzony na ziemię i szczuty co kroku,
Wiecznie się o swe skrzydła olbrzymie potyka.
Uważał, że artyści są skazani na taki los od urodzenia. Świat jest niechętny jednostkom wrażliwym, wybijającym się ponad przeciętność. Większość ludzi uważa ich za skazę; zostają odrzuceni nawet przez własnych rodziców. Baudelaire wyraził tę myśl w wierszu zatytułowanym Błogosławieństwo:
BłogosławieństwoA kiedy za wyrokiem Potęgi złowrogiej
Poeta schodzi na świat, to znużenia leże –
Jego matka, bluźnierstwa pełna oraz trwogi,
Pięść zaciska do Boga, aż Go litość bierze:„Ach, wolej bym zrodziła gadzin całe sploty,
Aniżelibym karmić miała to straszydło!
Przeklęta noc z kłamliwie słodkimi pieszczoty,
Gdym w łonie swą pokutę poczęła obrzydłą!A jako mnie obrałeś pomiędzy kobiety,
Bym obrzydzeniem była dla swego małżonka,
I że nie mogę rzucić do ognia, niestety,
– Niby list nudny – tego szpetnego stworzonka,Więc przeleję nienawiść Twą za moją winę
Na przeklęte narzędzie Twoich gniewów lutych –
I tak doszczętnie zgniotę tę nędzną krzewinę,
Że już nigdy nie wyda swych pączków zatrutych!”
Obrazoburcy
Tom wierszy Charles’a Baudelaire’a Kwiaty zła (1857) ukazał się w atmosferze skandalu. Poeta stanął przed sądem i odpowiadał na zarzuty obrazy moralności. Część utworów uznano za gorszące i nakazano je usunąć z wydawnictwa, a na samego autora nałożono karę grzywny. Usunięte wiersze przywrócono dopiero w pośmiertnym wydaniu Kwiatów zła z 1868 roku. W czasie publikacji tomu liryka Baudelaire’a mogła się wydawać zbyt odważna. Poeta nie tylko poruszał kontrowersyjną tematykę związaną z okultyzmem, erotyką i dewiacjami, lecz także proponował alternatywną wizję estetyki, w której brzydotę wartościuje się pozytywnie. Artysta celowo grał z przyzwyczajeniami czytelnika, prezentował nonkonformistyczną postawę, wyrażając w ten sposób sprzeciw wobec miałkości mieszczańskiego życia. Stąd w jego poezji odwołania do prototypowego buntownika – szatana.
Litania do SzatanaKtóry w oku skazańca zapalasz błysk dumy,
Że patrzy z szubienicy wzgardą w ludzkie tłumy,O Szatanie, mej nędzy długiej się ulituj!
Litania do Szatana, z której pochodzi cytowany fragment, to jeden z najbardziej obrazoburczych utworów Baudelaire’a. Podmiot liryczny zwraca się w nim z modlitwą do ojca buntu, odnajdując w nim zrozumienie dla własnej kontestacyjnej postawy. Wykorzystanie religijnej formy litanii i skierowanie jej do przeciwnika Boga było odczytywane jako profanacja. Nie można jednak w twórczości Baudelaire’a wiązać fascynacji postacią upadłego anioła z satanizmem. Poeta dostrzegał w szatanie przede wszystkim symbol niezależności i niezłomności, istotę, która płaci cenę wygnania w zamian za zachowanie własnej woli. W innym wierszu pisał o zgubnym wpływie nieczystej siły na człowieka.
Do czytelnikaGłupota, grzechy, błędy, lubieżność i chciwość
Duch i ciało nam gryzą niby ząb zatruty,
A my karmim te nasze rozkoszne wyrzuty,
Tak jak żebracy karmią swych szat robaczywość.Upór jest w naszych grzechach, strach jest w naszych żalach,
Za skruchę i pokutę płacim sobie drogo –
I wesoło znów kroczym naszą błotną drogą,
Wierząc, że zmyjem winy – w łez mizernych falach.A na poduszce grzechu szatan TrismegistaTrismegista
Nasz duch oczarowany kołysze powoli
I tak trawi bogaty kruszec naszej woli
Trucizną swą ten stary, mądry alchemista.
Twórczość Baudelaire’a była wolna od prostego podziału na dobro i zło. Za najważniejszą wartość uznawał on cierpienie, w którym najgłębiej wyraża się los człowieka, a walka z nim umożliwia rozwój i nadaje życiu godność. Dlatego pisał w Błogosławieństwie, tym razem zwracając się do Boga:
Błogosławieństwo„Błogosławionyś, Boże, co darzysz boleścią,
Za którą odpuszczone będą nasze grzechy
I która jest najczystszą, najwznioślejszą treścią,
Co gotuje silnego na łono uciechy! […]”
Skandaliści
Jednym z kontynuatorów drogi zapoczątkowanej przez Baudelaire’a był Arthur Rimbaud (1854–1891). Jego talent objawił się w bardzo młodym wieku, jednak sama działalność literacka była bardzo krótka; artysta porzucił pióro już w wieku 21 lat. Twórczość Rimbauda można porównać do wybuchu; w ciągu zaledwie kilku lat zdołał zrewolucjonizować poezję, by potem ucichnąć i już nigdy nie wrócić do pisania. W życiu prywatnym Arthur Rimbaud odrzucał wszelkie konwenanse społeczne. Jako nastolatek uciekł z domu i zaczął prowadzić życie, które wypełniały używki i poezja. Swoje wiersze wysłał do Paula Verlaine’a, który był nimi oczarowany. Zaprosił młodego twórcę do Paryża. Tam obaj uczestniczyli w życiu miejskiej bohemy artystycznej i bulwersowali innych twórców. Stali się parą, a VerlaineVerlaine porzucił dla Rimbauda żonę. Artyści ruszyli razem w świat jako włóczędzy, ich relacja nie skończyła się jednak szczęśliwie. W wyniku sprzeczki Verlaine postrzelił towarzysza w rękę i został skazany na dwa lata więzienia.
Sztandarowym wierszem Arthura Rimbaud jest Statek pijany, w którym poeta przedstawił symbolicznie drogę człowieka wyzwolonego spod jarzma przymusów i obowiązków, doświadczającego wrażeń niedostępnych dla zwyczajnych śmiertelników.
Statek pijany [1]I odtąd kąpałem się w wielkiej pieśni Morza,
Przesyconej gwiazdami, śpiewnej jak muzyka,
Pożerałem toń modrą, gdzie pośród bezdroża
Zadumany topielec niekiedy przemyka,Gdzie barwiąc nagle szafir – pijanymi wiry
Albo rytmem powolnym, pod słońc płomienie –
Mocniejsze nad alkohol, olbrzymsze nad liry,
Fermentują miłości żółciowe czerwienie.
Warto wspomnieć, że to właśnie postać Arthura Rimbaud spopularyzowała określenie poètes maudits (franc.), czyli „poeci wyklęci”. Chociaż samo określenie pojawiało się w literaturze już wcześniej, dopiero książka Paula Verlaine’a Poeci wyklęci (1884), w której Rimbaud został przedstawiony jako doskonały przykład twórcy niedocenianego przez współczesnych, sprawiła, że zaczęto je stosować powszechnie. Poza autorem Statku pijanego do grona poetów wyklętych zwykło się zaliczać między innymi Charles’a Baudelaire’a, Paula Verlaine’a, Edgara Allana Poego (1809–1849)Edgara Allana Poego (1809–1849) czy Williama Blake’a (1757–1827)Williama Blake’a (1757–1827).
Wrażliwcy
Niezależność poetów wyklętych nie sprowadza się tylko do kontestowaniakontestowania oficjalnej moralności, niekonwencjonalnego trybu życia czy bulwersującej tematyki utworów. Ich odmienność miała swoje źródło w wyjątkowej wrażliwości – umiejętności patrzenia na świat w inny sposób niż zwykli ludzie. Często postrzegali materialną rzeczywistość jako odbicie sfery idei, w której wszystko jest ze sobą połączone: barwy, dźwięki, zapachy. Tak uważał Baudelaire, tak samo myślał Rimbaud, uznając poszukiwanie powinowactw między zmysłami za powołanie artysty. Świadectwem jego wrażliwości na korespondencję słów i kolorów jest wiersz Samogłoski.
SamogłoskiA czerń, E biel, I czerwień, U zieleń, O błękity,
Tajony wasz rodowód któregoś dnia ustalę:
A, czarny i włochaty gorset lśniących wspaniale
Much, co brzęczą w odorze, cień w zatokę zaszyty […].
Utwór został prawdopodobnie zainspirowany Oddźwiękami Baudelaire’a, w których ojciec symbolizmu ukazał powiązanie między zapachami, barwami i dźwiękami. Obaj poeci odwoływali się do zjawiska synestezjisynestezji, polegającego na dostrzeganiu we wrażeniach jednego zmysłu właściwości należnych innemu. Ten rodzaj spoglądania na rzeczywistość przejęli później młodopolscy poeci, tacy jak Kazimierz Przerwa‑Tetmajer (1865–1940) czy Jan Kasprowicz (1860–1926).
Charles Baudelaire i Arthur Rimbaud, mimo odrzucenia przez publiczność oraz oskarżeń o niemoralność, zostali z czasem uznani za klasyków literatury. Swoim życiem utwierdzili stereotyp mówiący, że prawdziwy twórca łamie obyczaje i za to zostaje odtrącony przez ludzi. Buntownicza postawa artystów nie była jednak bezmyślnym negowaniem ładu społecznego ani ślepym podążaniem za przyjemnościami. Wynikała z potrzeby ucieczki przed nudą, przed pogrążającym w niemocy spleenemspleenem, który w XIX wieku stawał się w Europie coraz powszechniejszy.
Słownik
joński filozof przyrody, przypuszczalnie uczeń Talesa z Miletu; mógł być autorem jednego z pierwszych w historii dzieł filozoficznych – O naturze
angielski twórca literacki, a także malarz, drukarz i mistyk, uważany za jednego z prekursorów romantyzmu; w jego twórczości niezwykle istotne były wątki religijne podejmowane z perspektywy nieortodoksyjnej, pod wpływem osobistych doświadczeń; autor m.in. Zaślubin nieba i piekła (1790–1793)
joński filozof przyrody, pisał dzieła z zakresu kosmologii, teologii i polityki; posługiwał się trudnym do zrozumienia stylem, który mogli właściwie odczytać jedynie wtajemniczeni
(z łac. contestari – protestować) publiczny sprzeciw, najczęściej wobec systemu politycznego lub norm i zasad społecznych
francuski poeta, krytyk literacki i tłumacz, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli symbolizmu; wyznawał kult sztuki, tworzył utwory programowo niejasne, owiane aurą tajemnicy; autor m.in. poematu Popołudnie fauna (1876)
(z łac. non – nie i conformare – nadawać kształt) postawa polegająca na życiu według własnych przekonań nabytych na drodze refleksji; krytyczna ocena panujących w społeczeństwie norm i zasad postępowania
amerykański poeta, nowelista i krytyk literacki, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli amerykańskiego romantyzmu; w jego twórczości zauważalne były elementy horroru oraz fantastyki, autor m.in. Zagłady domu Usherów (1839) i Czarnego kota (1843); wywarł ogromny wpływ na literaturę, w tym na poezję Charles’a Baudelaire’a
(ang. spleen – śledziona) ponury nastrój, stan apatyczny, odczucie nudy i bezsensu egzystencji
(gr. sýmbolon – znak umowny) prąd artystyczny w literaturze, malarstwie i muzyce zapoczątkowany w drugiej połowie XIX wieku, dążył do wyrażenia środkami artystycznymi ogólnoludzkich problemów psychologicznych, treści metafizycznych. W literaturze stał w opozycji do myśli filozoficznej pozytywizmu. Symboliści podejmowali filozoficzne zagadnienia absolutu i nieskończoności, interesowali się stanami podświadomości, snu czy halucynacji, nawiązywali do motywów mitycznych. Podstawowym środkiem ekspresji symbolizmu stał się symbol i personifikacja. Odrębność języka symbolistów polegała na aluzyjności, wieloznaczności, muzycznym kształtowaniu wypowiedzi, podkreślaniu jej walorów brzmieniowych
(z gr. synaisthesis – równoczesne postrzeganie) w literaturze: środek stylistyczny polegający na przypisaniu określonemu zmysłowi wrażeń doświadczanych za pomocą innego zmysłu
(z gr. tris – trzy i megistos – największy; po trzykroć wielki) imię egipskiego boga Thot nadane mu przez Greków, którzy utożsamiali go z Hermesem Trismegistą – twórcą ksiąg tajemnych z dziedziny alchemii, magii i astrologii; we wczesnym chrześcijaństwie imię to nadano szatanowi
francuski poeta, którego twórczość powiązana jest z symbolizmem oraz impresjonizmem; zaliczany do grona poetów wyklętych, w swoich utworach zwracał dużą uwagę na dźwiękowe walory języka poetyckiego; do jego najsłynniejszych wierszy należą m.in. Sztuka poetycka i Światła księżyca