Ogólna charakterystyka

Jest rzeczą oczywistą, że przypisywanie ruchom ideowym jakichś konkretnych dat powstania i zaniku to sztuczny zabieg. Krążenie ideiideaidei nie rządzi się takimi samymi prawami jak procesy biologiczne czy wydarzenia polityczne. A jednak w wypadku oświecenia francuskiego dwie daty uznawane za jego „początek” i „koniec”, choć niewątpliwie konwencjonalne, mają jednocześnie tak silną wymowę symboliczną, że wyjątkowo dobrze nadają się na ramy czasowe tego nurtu. Są to zaproponowane przez znakomitego znawcę oświecenia Bronisława Baczkę rok 1715 – data śmierci Ludwika XIV, symbolizująca koniec ery monarchicznego absolutyzmuabsolutyzmabsolutyzmu, i rok 1789 – wybuch Wielkiej Rewolucji Francuskiej, symboliczny początek ery „nowoczesnej”.

RCqrAPrzToIbs1
Henri Testelin, Utworzenie Akademii Nauk i założenie obserwatorium, 1666. Prezentacja członków Królewskiej Akademii Nauk przez Colberta dla Ludwika XIV w 1667 r.
Takie datowanie nie oznacza oczywiście, że wcześniej lub potem nie pojawiały się w obiegu ideowym utwory czy nawet manifesty o charakterze oświeceniowym — bo czasami właśnie się pojawiały. Jednak to w okresie wyznaczonym przez te daty narastała dynamika ruchu oświeceniowego, która osiągnęła swoiste apogeum w połowie XVIII w.: miała wówczas miejsce cała fala ważnych publikacji różnych autorów oświeceniowych, w tym rozpoczęcie wydawania epokowego dzieła zbiorowego, jakim była Encyklopedia. Właśnie wyłaniająca się wtedy po raz pierwszy idea naukowej pracy zbiorowej stanowiła interesujący symptom, który pozwala rozpocząć nieco „socjologizującą” charakterystykę filozofów oświeceniowych.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Otóż filozofowie ci tworzyli swoisty „obóz filozofów”, nieomal partię filozoficzną. Przy czym uprawianie w tym czasie filozofii we Francji nie polegało na zajmowaniu się dowolnymi zagadnieniami z tej dziedziny. Oznaczało natomiast podzielanie i głoszenie określonych poglądów oraz przynależność do pewnej grupy, która reprezentowała krytyczny stosunek wobec różnych aspektówaspektaspektów rzeczywistości, znajdujący wyraz przede wszystkim w publikacjach o charakterze literackim. Filozof to w owym czasie ktoś nie tyle uprawiający filozofię zawodowo (na Sorbonie czy w kolegiach zakonnych), ile postać postrzegana przez zachowawcze kręgi społeczeństwa i panującej władzy jako wichrzyciel, „dowcipniś” i „potwór” podważający kanony obyczajowe i religijne. Filozofowie to outsiderzyoutsideroutsiderzy, którzy dzięki pozainstytucjonalnej działalności edukacyjnej (publiczne wykłady, odczyty i publikacje – od broszur, gazetek i pamfletówpamfletpamfletów poczynając, a na sztukach teatralnych, powiastkach filozoficznych i powieściach kończąc) zdobywają coraz większe uznanie i wpływ na opinię publiczną. Warto przy okazji wspomnieć, że jej pojawienie się na scenie politycznej jest właśnie jednym ze znaków owego czasu. Filozofami są ludzie różnych zawodów: znajdują się wśród nich lekarze, prawnicy, matematycy, geografowie, historycy, literaci. Łączy ich wszystkich poczucie pewnej misji – może nie tyle historycznej, ile właśnie edukacyjnej, misji wobec nakazów rozumu. Uznają bowiem własną epokę za przełomową: oto nadchodzi kres panowania zabobonu i ciemnoty, w jakiej przez wieki utrzymywała ludzi tyrania możnych i kleruklerkleru.

RXV5rZi1ka64k
Theobald von Oer, Weimarski dziedziniec muz – hołd dla oświecenia i klasycyzmu weimarskiego przedstawiający niemieckich poetów Schillera, Wielanda, Herdera i Goethego.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Zbrodnicza i przepełniona ludzką głupotą przeszłość ustępuje epoce „świateł”, w której zgodne z ludzką naturą i z ładem przyrody rozstrzygnięcia rozumu zapewnią ludzkości niepohamowany postęp wiedzy i środków technicznych, gwarantujący coraz lepsze warunki życia i coraz lepszą (sprawiedliwszą) organizację stosunków międzyludzkich. Owo poczucie misji, owocujące często kolektywnymi przedsięwzięciami naukowymi, wiązało się też z poczuciem szczególnej solidarności grupowej „obozu filozofów”. Brała się ona stąd, że konserwatywne kręgi społeczne zwalczały na różne sposoby niebezpieczne dla panujących stosunków i obyczajowości „nowinki”.  W rezultacie nieomal każdy z filozofów był obiektem takich czy innych prześladowań: od publicznego palenia z wyroku sądowego ich utworów, po nadzór policyjny, banicję czy wreszcie karę więzienia. Zacieśniało to tym bardziej łączące ich więzi ideowe i skutkowało tym, że występowali jako dosyć zwarta grupa, w której wewnętrzne rozbieżności teoretyczne (bo przecież takowe istniały) były tuszowane, ilekroć nasilały się represje wobec któregoś z nich. Prześladowania te sprawiały, że dużą część literatury oświeceniowej publikowano nielegalnie, poza oficjalnym obiegiem, a forum, na którym filozofowie najczęściej się spotykali i wymieniali poglądy, był salon filozoficzny. Fakt ten nakazuje zachowanie pewnej ostrożności przy formułowaniu tezy niegdyś dosyć obiegowej, ale zbytnio upraszczającej: że to filozofia oświecenia przygotowała wybuch Rewolucji Francuskiej. Otóż filozofowie mieli raczej słabe więzy z mieszczaństwem jako takim, nie utożsamiali swych dążeń z aspiracjami politycznymi stanu trzeciego i nie głosili (może poza niektórymi sformułowaniami Rousseau) rewolucyjnych haseł. Ich zaangażowanie społeczne miało raczej cele – jak mówiliśmy – edukacyjne i emancypacyjno‑antyklerykalne. Ustrojem politycznym, jaki by ich zadowalał, był często oświecony despotyzmdespotyzmdespotyzm, a o tzw. ludzie mieli czasem nienajlepszą opinię (Wolter łaskawie nazywał go motłochem). Filozofowie często gościli na arystokratycznych dworach, bywali też goszczeni (gdy uciekali przed prześladowaniami we Francji) przez oświeconych monarchów – Fryderyka Wielkiego w Berlinie i Katarzynę II w Petersburgu.

bg‑azure
R1VxYQmpnlnCj1
Adolph von Menzel, Spotkanie przy okrągłym stole w Sanssouci, 1850
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Podsumowując ten socjologizujący wątek prezentacji interesującego nas tu nurtu, możemy powiedzieć, że działalność „obozu filozofów” sprawiła, iż oświecenie francuskie stało się rzeczywiście „wiekiem filozofii” – z jednym wszelako zastrzeżeniem: była to filozofia ściśle określona, prezentująca poglądy jednego obozu, a nie filozofia po prostu, uprawiana w pełnym zakresie. Miało to i ten widoczny skutek, że filozofia oświecenia była programowo antysystemowa i że nie występowały w niej tzw. wielkie nazwiska (twórcy całościowych systemów metafizycznych) – co wyraźnie ją różni od filozofii wieku XVII.

Jeśli chodzi o treści filozoficzne składające się na światopogląd oświeceniowy, to osią, wokół której treści te krystalizowały, było nastawienie antropocentryczne: wynikało ono jakby z podjęcia programu Davida Hume’a, głoszącego, że celem ostatecznym wiedzy jest nauka o „naturze ludzkiej”. Wskutek takiego nastawienia główną dziedziną filozofii stała się oświeceniowa antropologiaantropologiaantropologia filozoficzna, przenosząca ciężar badań z fizyki na psychologię oraz społeczeństwo. Myśliciele poszukiwali „człowieka konkretnego”, którego prawdziwą istotę wyznaczają naturalne potrzeby biologiczne i emocjonalne, a ich realizacja zależy z kolei od racjonalnej organizacji społeczeństwa. Nie znaczy to, że inne obszary filozoficznych poszukiwań – jak na przykład filozofia przyrody czy problematyka epistemologicznaepistemologiaepistemologiczna – pozostawały nietknięte przez oświeceniową refleksję. Ponieważ jednak dominantą myśli oświecenia była postawa krytyki filozoficznej – wynikająca z przedstawionego wyżej splotu różnych oddziaływań, a związana z przekonaniem o przełomowości własnej epoki – więc te inne obszary uprawiane były w nastawieniu zdecydowanie antyspekulatywnym i antymetafizycznymmetafizykametafizycznym.

Kiedy filozofowie oświeceniowi mówili o przyrodzie jako całości, o porządku natury, o ładzie w niej panującym, to nie odwoływali się do wszechogarniających systemów metafizycznych (uważając je za jałowe spekulacje), tylko do codziennego doświadczenia życiowego, do wiedzy czerpanej z eksperymentalnych nauk i do zdrowego rozumu przysługującemu, jak mniemali, z natury człowiekowi. To ostatnie przekonanie ekstrapolowali na całość przyrody, widząc w niej na ogół (bo z czasem ta optymistyczna wizja załamywała się, np. pod wpływem rozmyślań nad trzęsieniem ziemi, które miało miejsce w Lizbonie w 1755 r.) rozumny ład i harmonię, przy czym te ekstrapolacje nie odwoływały się do jakichś pozaempirycznych założeń. Oczywiście, z dzisiejszej perspektywy można stwierdzić, że oświeceniowa kosmologiakosmologiakosmologia była również naszpikowana metafizyką – tyle że niejawną, nieuświadamianą. Jednak rzecznicy oświecenia przy opisie budowy świata odwoływali się przede wszystkim do danych czerpanych z nauk przyrodniczych w ówczesnym stanie ich rozwoju, a nie na przykład do przekazu biblijnego, jak to często przedtem bywało. Co więcej, przekaz ten podważali, wskazując na sprzeczne z nim fakty historyczne i etnograficzne (np. odrębną historię Chin czy swoistość kultury Indian), co przyczyniało się z kolei do rozwoju humanistycznych dziedzin nauki. Przyjmując tę empirystycznąscjentystyczną postawę, formułowali najczęściej materialistyczną koncepcję kosmologiczną w wersji albo materializmu mechanistycznego (atomizm i mechaniczne pojmowanie ruchu), albo materializmu „fizjologicznego” (hylozoizm, przyznający samej materiimateriamaterii zdolność czucia i wewnętrznych przeobrażeń).

Kiedy natomiast filozofowie oświeceniowi podejmowali problematykę epistemologiczną, to nie wychodzili od metafizycznych założeń na przykład o wiedzy wrodzonej albo przeciwnie, o wyłączności wiedzy zmysłowej. Interesowały ich przede wszystkim psychologiczne aspekty procesów poznawczych, bo za najwłaściwszą drogę ich badania uznawali introspekcję. Stąd też oświeceniowa koncepcja powstawania i kumulowania się wiedzy była najczęściej indywidualistyczna, choć z drugiej strony przekonanie o naturalnej rozumności człowieka owocowało uniwersalistycznymi schematami dotyczącymi kształtowania się i charakteru ludzkiej wiedzy. Jeśli chodzi o źródła wiedzy, to dominującym w oświeceniu poglądem był sensualizm – czyli pogląd, że warunkiem i podstawową treścią wiedzy jest poznanie zmysłowe. Panowało przy tym powszechne przekonanie, że wiedza ta ma służyć racjonalnemu zaspokajaniu potrzeb człowieka i skutecznej realizacji ludzkich indywidualnych i zbiorowych celów. I tak oto empirystyczna koncepcja epistemologiczna wiązała się ze szczególną wersją racjonalizmu. Był to racjonalizm antymetafizyczny, odmienny od „wielkiego” racjonalizmu poprzedniego stulecia. Posługując się typologią zaproponowaną przez Kazimierza Ajdukiewicza, można powiedzieć, że w odróżnieniu od racjonalizmu genetycznego (natywizmu – przeciwstawiającego się empiryzmowi genetycznemu) i racjonalizmu metodologicznego (przeciwstawiającego się empiryzmowi metodologicznemu, głoszącemu, że wartościowa wiedza jest indukcyjnym uogólnieniem danych doświadczenia) był to racjonalizm rozumiany jako postawa życiowa i przeciwieństwo irracjonalizmu (a więc poglądu o istnieniu niezależnych od rozumu i od doświadczenia zmysłowego źródeł poznania i o zasadniczo pozaracjonalnym charakterze rzeczywistości‑bytu). Jako taki racjonalizm ten dawał się doskonale pogodzić z empiryzmemempiryzmempiryzmem głoszącym zmysłowe pochodzenie wszelkiej wiedzy i jej indukcyjny charakter. Wiązał się też ściśle z krytycyzmem charakteryzującym rzeczników oświecenia, co wyrażało się w postawie niezależności od tradycji i w antydogmatyzmie. W kwestii poglądu na możliwości poznawcze człowieka skutkowało to z jednej strony sceptycyzmemsceptycyzmsceptycyzmem (człowiek jako element przyrody, jako jedno z ogniw nieskończonego łańcucha przyczynowo‑skutkowego zdolny jest tylko do bardzo ograniczonego poznania, nie dysponuje bowiem żadną ostateczną wiedzą na temat zasad rządzących całością przyrody). Z drugiej zaś strony, paradoksalnie – pod wpływem przekonania o naturalnej prostocie i harmonii świata oraz rozumności natury ludzkiej – myśl oświeceniową charakteryzował optymizm co do możliwości poznawczych człowieka i wiara w niepohamowany postęp w tej dziedzinie.

Reprezentanci

Po tej z konieczności ogólnikowej charakterystyce treści filozoficznych występujących ze szczególną wyrazistością na gruncie oświecenia francuskiego, pora się przyjrzeć, jaki wyraz znalazły one w poglądach najznaczniejszych reprezentantów tego nurtu.

R1PO2PqriPV871
1647 - 1706 Pierre Bayle postać, która utorowała drogę oświeceniu we Francji, autor słynnego Słownika historycznego i krytycznego (1695 - 1697), późniejszej lektury obowiązkowej wszystkich filozofów. Ten wyznawca na przemian katolicyzmu i protestantyzmu demonstrował w swym dziele przede wszystkim zasadę tolerancji wobec sporów religijnych i sceptyczny dystans co do możliwości rozstrzygnięcia ostatecznych problemów teologicznych i metafizycznych (dowodu na istnienie Boga, relacji między łaską nadprzyrodzoną a wolną wolą, racji istnienia zła w świecie, nieśmiertelności duszy). Bayle wyraźnie rozdzielał wiarę religijną i rozum, głosząc, że nie można dostarczyć racjonalnych dowodów prawd religijnych, a nawet że wiele elementów tych prawd jest niezgodnych z rozumem. Jego zdaniem nie równało się to eliminacji wiary religijnej z życia ludzkiego, ale wyznaczało jej miejsce poza porządkiem rozumu. Bayle rozdzielał też religię i moralność, twierdząc, że do prowadzenia moralnego życia nie są niezbędne ani religijne uzasadnienia, ani przekonania. Można sobie wyobrazić moralne społeczeństwo złożone z ateistów, bo człowiek jest w stanie osiągnąć wystarczający poziom moralny autonomicznie, bez wsparcia wiary religijnej. Ilustracja przedstawia portret mężczyzny. Ma długie, lekko kręcone włosy. Ma wydatny nos oraz owalną twarz. Ubrany jest w strój z dużym kołnierzem. 1689 - 1755 Charles-Louis de Secondat, baron de Montesquieu — Monteskiusz położył fundamenty pod oświeceniową refleksję nad życiem społecznym i politycznym. Jego Listy perskie (1721) stanowiły satyrę na panujące we Francji stosunki polityczne i kościelne, Rozważania nad przyczynami wielkości i upadku Rzymian (1734) zawierały refleksje nad ogólnymi przyczynami rozwoju i upadku państw, a monumentalna praca O duchu praw (1748) była podsumowaniem jego wieloletnich badań nad zależnościami między stanem natury, prawem stanowionym a typami ustrojów politycznych. Monteskiusz prezentował w tym dziele bardzo nowoczesne (dzisiaj powiedzielibyśmy: socjologiczne) podejście porównawcze do różnych występujących w historii ustrojów prawnych i politycznych, wartościując je wyraźnie ze względu na swój entuzjazm dla wolności i pogardę dla despotyzmu. W swoich analizach stosował metodę empiryczno-indukcyjną, którą dotąd posługiwano się w konstruowaniu teorii przyrodniczych: na przykład zwracał szczególną uwagę na wpływ klimatu i czynników ekonomicznych na formowanie się systemu prawnego oraz panującego w danym kraju typu rządów. Twierdził, że w kształtowaniu się systemu prawnego decydującą rolę odgrywają historycznie przypadkowe warunki empiryczne. Ponadto na ludzkie społeczeństwa oddziałują właściwe każdemu z nich ideały, które można pogrupować w pewną typologię. Mądry prawodawca będzie starał się wykryć naturę danego ideału i tak dostosować do niego system prawny, aby ów ideał można było zrealizować. Owe ideały wyrastają jednak z praw natury, które będąc właściwe istocie ludzkiej (naturalne prawo moralne czy np. niezmienne prawa sprawiedliwości), są wcześniejsze od wszelkich praw stanowionych. Dlatego prawa polityczne powinny ostatecznie odpowiadać postulatom praw natury oraz respektować zasady sprawiedliwości i wolności. Ustrojem gwarantującym najpełniejszą realizację wolności politycznej jest ustrój liberalny (możliwy nawet na gruncie monarchii). Istotną cechą tego modelu zaproponowanego przez Monteskiusza był postulat rozdziału władz. Myśliciel wyszedł z założenia, że warunkiem osiągnięcia wolności politycznej w państwie jest legislacyjne rozdzielenie od siebie władzy ustawodawczej, sądowniczej i wykonawczej tak, by władze te nie mogły przysługiwać jednej osobie bądź grupie osób i by wzajemnie się kontrolowały. Te właśnie idee Monteskiusza już niebawem miały oddziałać na twórców konstytucji (1787) nowo powstałych Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej i francuskiej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela (1789). Ilustracja przedstawia portret mężczyzny. Ma pociągłą twarz, krótkie włosy oraz prosty nos. 1694 - 1778 Wolter (właśc. François-Marie Arouet) był jednym z najpłodniejszych i najgłośniejszych pisarzy oświeceniowych. Jego powiastki filozoficzne, sztuki teatralne i inne utwory dzięki swym zaletom literackim łatwo docierały do szerokich kręgów odbiorców i przyczyniały się do upowszechnienia idei oświeceniowych. O pasji twórczej Woltera niech świadczy choćby fakt, że wydanie wszystkich jego dzieł, które się ukazały kilkadziesiąt lat po śmierci filozofa, liczy ponad 70 tomów. Najbardziej znane jego utwory to Wiek Ludwika XIV (1751), Rozprawa o obyczajach (1756), Kandyd (1759), Traktat o tolerancji (1763), Słownik filozoficzny (1764). Idee filozoficzne, które Wolter w nich rozwijał, głównie pochodziły z inspiracji Lockiem, Newtonem czy Bayle’em lub wynikały z opozycji wobec metafizyki Leibniza; nie stanowiły jakiegoś oryginalnego i spójnego systemu poglądów, niemniej ich oddziaływanie było szerokie. Oddziaływały tym skuteczniej, że Wolter był człowiekiem światowym i miał bogate doświadczenie życiowe. Wśród wielu poruszanych przez niego tematów na czoło wysuwają się takie kwestie jak: zdeterminowanie woli i działań człowieka przez środowisko przyrodnicze oraz uwarunkowania biologiczne organizmu; prawomocność żądania wolności politycznej; ograniczoność możliwości poznawczych człowieka czy też absurdalność roszczeń poznawczych tradycyjnej metafizyki. W twórczości Woltera warto też zwrócić uwagę na jego zainteresowania historiograficzne. Proponował on oświeceniu swoistą historię filozoficzną: jej obiektem badań były nie fakty — kroniki bitew i czynów bohaterów — lecz kultura i obyczaje całych epok historycznych, wyodrębnianych na podstawie ich wkładu w rozwój nauki i sztuki oraz w emancypację od przesądu i barbarzyństwa. Obraz przedstawia portret dojrzałego mężczyzny. Mężczyzna ma pociągłą twarz, ciemne oczy i wydatny nos. Na głowie ma perukę z długimi lokami. Mężczyzna ubrany jest w surdut, kamizelkę i koszulę z falbanami. 1709 - 1751 Julien Offray de La Mettrie był filozofem i lekarzem, który na podstawie swoich badań sformułował radykalnie materialistyczną koncepcję człowieka. Prześladowany za poglądy, chronił się na zmianę to w Holandii, to na dworze Fryderyka Wielkiego. Jego najbardziej znanymi pismami są Historia naturalna duszy (1744), Człowiek-maszyna (1748) i Człowiek-roślina (1748). Według La Mettriego teoria duszy jako elementu niematerialnego, niezależnego od ciała nie ma żadnego uzasadnienia. Wszystkie ludzkie czynności psychiczne wyrastają z wrażeń i są zależne od procesów fizjologicznych. Ciało jest jedyną rzeczywistością człowieka, która należy do całokształtu przyrodniczych, materialnych zjawisk. Jednak mimo mechanistycznego charakteru przypisywanego przez La La Mettriego tym zjawiskom jego pogląd na atrybuty materii różni się od klasycznego kartezjańskiego mechanicyzmu: otóż uważał on, że materia oprócz rozciągłości obdarzona jest jeszcze samoistną zdolnością ruchu i wrażliwością; stąd w odniesieniu do człowieka można mówić o analogii nie tylko z maszyną, lecz także z rośliną. Obraz przedstawia portret mężczyzny. Mężczyzna jest uśmiechnięty, ma owalną twarz i brązowe oczy. Ma na głowie szeroki beret. 1713 - 1784 Denis Diderot był jedną z najważniejszych postaci oświecenia nie tylko dzięki sile oddziaływania własnych utworów, lecz także jako animator i główny autor sztandarowego dzieła wieku rozumu — Encyklopedii. W latach 1751—1780 ukazało się 35 tomów tego wielkiego dzieła. Jego znaczenie polegało jednak nie tyle na nagromadzeniu wielkiej liczby obiektywnych informacji, ile na ideologicznym manifeście wolnomyślicielstwa, racjonalizmu, antyklerykalizmu i antydespotyzmu. Godnym podkreślenia i znaczącym dla nowej mentalności oświecenia aspektem Encyklopedii była też rola, jaką wśród jej haseł przyznano sztukom użytkowym i rzemiosłu — już nie tylko czysto teoretyczna wiedza miała stanowić niezbędne kompendium człowieka oświeconego, lecz także umiejętności praktyczne i techniczne. Przy zbieraniu niezbędnych informacji do opracowania tego rodzaju haseł Diderot nie ograniczał się do wiadomości z drugiej ręki, lecz sam odwiedzał liczne warsztaty, sporządzając szkice i notatki. Był w ten sposób swoiście wierny własnemu postulatowi, by w nauce preferować metodę eksperymentalną. W interpretacjach przyrody i miejsca w niej człowieka Diderot prezentował stanowisko materialistyczne, które ewoluowało od materializmu mechanistycznego do swego rodzaju naturalistycznego panteizmu — filozof miał bowiem skłonność do upatrywania w przyrodzie czegoś na kształt żywego organizmu, podlegającego jako całość nieustannej zmianie. Stąd w jego koncepcji można się dopatrywać antycypacji późniejszych teorii ewolucjonistycznych. Generalnie z pism Diderota przebija program filozofii racjonalistycznej, przeciwstawiającej się przesądom i autorytetom, filozofii, która rehabilituje sferę powszedniego, doczesnego ludzkiego życia, jest otwarta na osiągnięcia nauki, ale zdecydowanie antysystemowa. Obraz przedstawia mężczyznę w średnim wieku. Jego twarz jest owalna, nos wydatny, oczy wyłupiaste. Mężczyzna ma krótkie, falujące włosy. Jest ubrany w surdut i koszulę z falbanami przy mankietach. Siedzi przy biurku, pisze coś na kartce gęsim piórem. 1715 - 1780 Etienne Bonnot de Condillac był tym filozofem oświeceniowym, który przywiązywał największą wagę do problematyki teoriopoznawczej. Nawiązując do empiryzmu Locke’a i metodologii Newtona, występował przeciwko panującemu w filozofii XVII w. „duchowi systemów”: wykazywał bezpodstawność i abstrakcyjność wiedzy opartej na spekulatywnych zasadach, aspirującej do wszechogarniającego obrazu świata. Tego rodzaju filozofii przeciwstawiał wiedzę czerpaną z doświadczenia, konkretną i użyteczną. Najbardziej znanym jego dziełem jest Traktat o wrażeniach (1754), w którym sformułował najskrajniejszą w oświeceniu wersję sensualizmu: nie tylko twierdził, iż wszelka wiedza wywodzi się z wrażeń zmysłowych, ale i że wszystkie funkcje umysłu są przeobrażonymi wrażeniami i że z wrażeń można wyprowadzić całe życie psychiczne człowieka. Dla zilustrowania tego poglądu przedstawił słynny eksperyment myślowy z kamiennym posągiem, stopniowo obdarzanym zmysłami. Na samym początku posąg otrzymuje powonienie: ma do czynienia z zapachem róży, potem odczuwa jego brak, a następnie porównuje go z innymi zapachami. Condillac stara się dowieść, że nawet ten najbardziej „ezoteryczny” zmysł wystarcza, żeby stopniowo zrodziły się w posągu wszystkie władze psychiczne i umysłowe, takie jak uwaga, pamięć, wyobraźnia, zdolność tworzenia idei szczegółowych, a potem ogólnych, przyzwyczajenie, zdolność wydawania sądów, zdolność wartościowania ze względu na przyjemność i przykrość, a co za tym idzie, zdolność do uczuć i ostatecznie do aktów woli. Konkluzją tych analiz jest stwierdzenie, że podmiotowe Ja, umysł, stanowi zbiór pewnych władz wywodzących się ze zbioru wrażeń. Sensualistyczna teoria nie przekładała się jednakże u Condillaca na konsekwentnie materialistyczne stanowisko. Przeciwnie, głosił on istnienie Boga jako ostatecznej przyczyny, a także bronił tezy o niematerialności ludzkiej duszy. Obraz przedstawia portret mężczyzny. Mężczyzna ma owalną twarz oraz włosy ufryzowane w loki po bokach. Ubrany jest w strój z dużym kołnierzem. 1717 - 1783 Jean le Rond d’Alembert matematyk, fizyk i filozof związany z Diderotem przy pracach nad wydawaniem Encyklopedii— jest symbolem przemian społecznych, jakie zachodziły w epoce oświecenia. Zaczął od studiów prawniczych, a następnie zwrócił się ku medycynie; ostatecznie jednak poświęcił się matematyce i przyrodoznawstwu. Wyniki do jakich doszedł w tych ostatnich dziedzinach, miały poważne znaczenie naukowe. Opublikował prace dotyczące rachunku całkowego, refrakcji ciał stałych, ruchu cieczy, równań różniczkowych o pochodnych cząstkowych. Został za to uhonorowany członkostwem Akademii Nauk oraz członkostwem (z rekomendacji papieża) Instytutu w Bolonii i mógł sobie pozwolić na odrzucenie zaproszenia Fryderyka Wielkiego, by przewodniczyć Akademii Berlińskiej, oraz odrzucenie propozycji Katarzyny II, by zostać nauczycielem jej syna. Warto również odnotować, że szczerą przyjaźnią darzył go David Hume. W interesujących nas tu pracach filozoficznych, takich jak Rozmaitości literackie, historyczne i filozoficzne (1752) czy Elementy filozofii (1759), d’Alembert prezentował stanowisko prepozytywistyczne: filozofia powinna mieć charakter naukowy i nie zwracać się ku domniemanym przyczynom, źródłom i istocie rzeczywistości, bo to pogrąża ją w metafizycznych antynomiach, które się kończą paraliżującym sceptycyzmem. Ma badać to, co dane jest we wrażeniach zmysłowych, czyli opisywać zjawiska i ich systematyczne wzajemne powiązania, a więc jedyne dostępne ludzkiemu poznaniu fakty. Przy okazji d’Alembert akcentował społeczne znaczenie takiego programu filozofii, twierdząc, że wiedza oparta na empirycznie sprawdzalnych faktach może być wiedzą dostępną dla wszystkich i tym samym sprzyjać emancypacji od przesądów i ignorancji. Obraz przedstawia portret mężczyzny. Mężczyzna jest uśmiechnięty, ma kwadratową twarz i włosy ufryzowane w loki po bokach. Ubrany jest w surdut. 1723 - 1789 Paul Henri Dietrich, baron d’Holbach w swoich książkach Chrześcijaństwo zdemaskowane (1766) i System przyrody (1770) prezentował poglądy najradykalniej antyreligijne i najkonsekwentniej materialistyczne. Urodzony w Niemczech, mieszkał w Paryżu i dzięki sporej fortunie wspomagał będących w potrzebie filozofów oraz prowadził razem z żoną znany salon filozoficzny. Jego zjadliwa krytyka dogmatów chrześcijańskich wykazywała bezsensowność wiary w Boga (ateizm). Jego poglądy na przyrodę są wzorcowym przykładem oświeceniowego materializmu mechanistycznego, głoszącego atomistyczną budowę materii, w której rządzą siły przyciągania i odpychania na wszystkich poziomach organizacji układów materialnych — łącznie z ludzkimi procesami psychicznymi (np. miłość i nienawiść). W przyrodzie i w ludzkim życiu panuje powszechny determinizm, wynikający nie z jakiegoś boskiego planu, lecz z naturalnego ładu i immanentnych praw przyrody. Aby osiągnąć systematyczną i wyczerpującą wiedzę o świecie, wystarczy poznanie zmysłowe wspomagane zdrowym rozsądkiem. Ów zdrowy rozsądek podpowiada również, że troska jednostek o własne powodzenie powinna całkowicie się zgadzać z troską o dobro wspólne, człowiek jest bowiem istotą społeczną, przystosowaną przez naturę do życia z innymi. Obraz przedstawia portret dojrzałego mężczyzny. Ma półdługie włosy ufryzowane w loki. Na jego twarzy widoczne są zmarszczki. Ubrany jest w ciemny strój z jasną koszulą. 1743 - 1794 Jean Antoine Nicolas Caritat, markiz de Condorcet matematyk i filozof, współpracownik d’Alemberta w pracach nad Encyklopedią, członek Akademii Nauk i Akademii Francuskiej, najbardziej zasłynął z książki sławiącej nieskończone dobrodziejstwa postępu naukowego, technicznego i moralnego dla ludzkości: Szkic obrazu postępu ducha ludzkiego w dziejach (1794). To przepełnione duchem optymizmu dzieło Condorcet pisał, ukrywając się przed prześladowaniami politycznymi, nie udało mu się jednak uniknąć więzienia, gdzie zmarł być może śmiercią samobójczą. W kwestii czynności umysłowych człowieka stał na stanowisku sensualistycznym i był przekonany, że stosunki społeczne można wytłumaczyć dążeniem do przyjemności i do unikania przykrości. Wychodząc z tego założenia, Condorcet proponuje swoistą, zredukowaną do działania tych najprostszych elementów, interpretację dziejów ludzkości: wyróżnia dziewięć epok, rysując zarazem obraz dziesiątej — epoki przyszłości. W tej nadchodzącej epoce — dzięki reformom politycznym, wynalazkom technicznym, odpowiedniemu wychowaniu młodzieży, moralnemu kształtowaniu i naukowemu oświeceniu — nastąpi ostateczne przejście gatunku ludzkiego od barbarzyństwa do cywilizacji, a jednostki ludzkie udoskonalą się pod względem fizycznym, intelektualnym i moralnym. Głosząc, że postępowi w tych dziedzinach nie można postawić żadnych granic, Condorcet de facto antycypował późniejsze pozytywistyczne wizje cywilizacji naukowej. Obraz przedstawia portret mężczyzny. Ma owalną twarz i włosy ufryzowane w loki. Ma garbaty nos oraz lekki zarost. Ubrany jest w surdut.
Źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0.

Na koniec tego przeglądu najbardziej charakterystycznych idei oświeceniowych, przejawiających się w twórczości kilku przykładowych przedstawicieli tego nurtu, warto wspomnieć jeszcze o dwóch postaciach. Są to: François Quesnay (1694–1774) i Anne Robert Jacques Turgot (1727–1781), twórcy i reprezentanci francuskiej szkoły ekonomicznej zwanej fizjokratyzmemfizjokratyzmfizjokratyzmem. Wychodzili oni z przesłanek deistycznej wizji świata: przyroda, utworzona przez Twórcę, jest dla człowieka najlepszym z możliwych światów, bowiem panują w niej ład i harmonia, gwarantujące istnienie praw natury; ich rozpoznanie jest moralnym obowiązkiem człowieka, bo przyczynia się do jego dobra i szczęścia. Swoje naturalne prawa człowiek może zrealizować tylko poprzez pracę, która stanowi podstawę stosunków międzyludzkich. Ponieważ stosunki te oparte są na współdziałaniu jednostek dążących do maksymalizacji własnych korzyści, warunkiem realizacji tych praw jest racjonalnie zorganizowane społeczeństwo, w którym ważną rolę odgrywa własność prywatna, podział pracy oraz wspólny cel – korzyść powszechna. Wizjom tym towarzyszył pogląd, że ziemia jest jedynym źródłem bogactwa narodowego i że istnieją naturalne prawa ekonomiczne; zdrowa gospodarka polega więc na tym, by przy możliwie najmniejszej ingerencji ze strony rządu pozwolić działać owym naturalnym prawom. Według Quesnaya prawdziwie efektywne są tylko te rodzaje produkcji, które przysparzają większej ilości surowców i większej ilości płodów rolnych; handel i produkcja manufakturowa, choć niosą pewne pożytki społeczne, są „bezpłodne”. Turgot, który podzielał ekonomiczne poglądy Quesnaya, jako wybitny mąż stanu mógł praktycznie sprawdzić ich wartość, wprowadzając niektóre z nich w życie. Nie spotkało się to jednak z aprobatą króla i Turgot został zmuszony do rezygnacji z kariery politycznej. Oddał się zatem studiom, w których centrum znalazły się zagadnienia z zakresu filozofii społecznej i interpretacji historii powszechnej: zajmował się analizami postępu i praw rządzących w życiu społecznym czy wyodrębnieniu różnych faz (religijnej, metafizycznej i naukowej) w dziejowym rozwoju ludzkości. Te historiozoficzne rozważania antycypowały w pewnym sensie koncepcję trzech stadiów rozwojowych ludzkiej mentalności i kultury, jaką za kilkadziesiąt lat zaprezentuje ojciec pozytywizmu Auguste Comte.

Słownik

absolutyzm
absolutyzm

(łac. absolutus — zupełny, bezwględny) system władzy w monarchiach europejskich epoki wczesnonowożytnej (XVI–XVIII w.), w których władca sprawował pełnię władzy suwerennej, ograniczoną jedynie zasadami prawa naturalnego oraz podstawowymi normami ustrojowymi (np. porządek sukcesji tronu)

aksjologia
aksjologia

(gr. aksios — godny, cenny + logos — słowo, nauka) nauka o wartościach i o kryteriach wartościowania; też: konkretny system wartości

antropologia
antropologia

(gr. anthropos — człowiek + logos — nauka) nauka o człowieku, jego pochodzeniu, rozwoju i zróżnicowaniu rasowym

aspekt
aspekt

(łac. aspectus — spojrzenie, wygląd) punkt widzenia, z którego się coś rozpatruje; kategoria gramatyczna czasownika wyrażająca jego niedokonaność lub dokonaność

despotyzm
despotyzm

(gr. despotes — pan, władca) nieograniczona i bezwzględna władza oparta na terrorze i nieprzestrzeganiu praw i wolności obywatelskich; samowolne, bezwzględne postępowanie, naginające wszystko do swojej woli

determinizm
determinizm

(łac. determino — ograniczam) ścisła zależność zdarzeń, zjawisk lub działań od określonych warunków; koncepcja filozoficzna uznająca zasadę przyczynowego uwarunkowania wszystkich zjawisk

empiryzm
empiryzm

(gr. empeiría – doświadczenie) stanowisko epistemologiczne, zgodnie z którym wyłącznym lub głównym źródłem wiedzy jest doświadczenie

epistemologia
epistemologia

(gr. episteme — wiedza + logos — nauka) dział filozofii, zajmujący się relacjami między poznawaniem, poznaniem a rzeczywistością

fizjokratyzm
fizjokratyzm

(fr. physiocratie z gr. phýsis – natura, krátos – władza) kierunek w historii myśli ekonomicznej, powstały i rozwijający się w latach 1750–80 we Francji, uznający rolnictwo za główną siłę napędową gospodarki; twórcą fizjokratyzmu był F. Quesnay (Tableau économique, 1758), a głównymi przedstawicielami: P.S. Dupont de Nemours, V.R. Mirabeau, N. Baudeau, G.F. Le Trosne oraz A.-R.J. Turgot. Fizjokraci sami siebie nazywali ekonomistami, a najważniejszą rolę w ich filozofii gospodarczej odgrywały idee naturalnego porządku i czystego produktu. Podstawami naturalnego porządku były przyrodzone prawa człowieka do wolności osobistej i gospodarczej oraz nienaruszalne prawo własności prywatnej. Byli pierwszymi wyznawcami idei laissez‑faire, laissez‑passer i stworzyli podstawy ekonomii liberalnej

idea
idea

(gr. idéa — wyobrażenie, wzór) myśl przewodnia, pomysł

kler
kler

(gr. kleros — duchowieństwo) ogół duchownych chrześcijańskich

kosmologia
kosmologia

(gr. kosmos — świat + logos — nauka) nauka zajmująca się budową i ewolucją wszechświata jako całości; zespół wyobrażeń o pochodzeniu, strukturze, istocie i końcu wszechświata, właściwy danej religii lub systemowi filozoficznemu

materia
materia

(łac. materia – tworzywo, materiał) u Arystotelesa: element bytu, który jest podłożem zachodzących w nim zmian. Materia pierwsza – czysta, czyli w żaden sposób nieokreślona, potencjalność

metafizyka
metafizyka

(gr. ta meta physika — to, co jest po fizyce) dział filozofii zajmujący się bytem jako takim – jego podstawowymi własnościami, leżącymi u podstaw świata, który jest nam dostępny poprzez doświadczenie zmysłowe

outsider
outsider

(ang. outsider — stojący z dala) człowiek nieakceptowany przez jakąś społeczność lub sam się od niej izolujący

pamflet
pamflet

(ang. pamphlet — broszura, krótka rozprawa, stadium na jakiś temat) utwór satyryczny będący demaskatorską i zwykle złośliwą krytyką jakiejś osoby, grupy, instytucji albo wydarzenia

sceptycyzm
sceptycyzm

(gr. skeptikos — wątpiący, krytykujący) stanowisko filozoficzne odrzucające możliwość uzyskania wiedzy wiarygodnej i ostatecznie uzasadnionej

teodycea
teodycea

(gr. theos — Bóg, dike — sprawiedliwość, prawo) termin po raz pierwszy wprowadzony przez G.W. Leibniza; obrona Bożej sprawiedliwości przed odpowiedzialnością za istniejące w świecie zło i niesprawiedliwość

utylitaryzm
utylitaryzm

(łac. utilitas — korzyść, pożytek) dążenie do osiągania celów praktycznych, materialnych, nawet za cenę rezygnacji z wyższych celów