Przeczytaj
Nauka o sądach
Sąd to zdanie w sensie logicznym, czyli takie wyrażenie oznajmujące, które orzeka coś o czymś. Ani: „Otwórz okno!”, ani: „Jaka dziś pogoda?” nie są sądami, w przeciwieństwie do np.: „Dzisiaj pada deszcz” lub „Deszcz jest zjawiskiem fizycznym”.
Zacznijmy od klasyfikacji sądów, którą Immanuel Kant przedstawił w Krytyce czystego rozumu. Podzielił je według dwu kryteriów. Pierwsze dotyczy tego, czy dany sąd dodaje jakąś informację o przedmiocie, o którym orzeka (sąd syntetyczny), czy tylko uwypukla pewną własność lub aspekt tego przedmiotu, zawarty w jego pojęciu (sąd analityczny).
Drugie kryterium dotyczy stosunku sądu do doświadczenia. Istnieją sądy, które wynikają z doświadczenia (sądy a posterioria posteriori) oraz te, które są od doświadczenia niezależne (sądy a prioria priori).
Podział sądów według Kanta
A posteriori | A priori | |
|---|---|---|
Analityczne | Nie istnieją – opierają się w całości na pojęciach. | „Trójkąt równoboczny jest trójkątem, którego wszystkie boki są równe”. |
Syntetyczne | „Odległość z Wrocławia do Ustki wynosi 462 kilometry”. | „2 + 2 = 4” |
To, że istnieją sądy analityczne a priori i syntetyczne a posteriori wydaje się oczywiste. Gdy mówimy o czymś, co wynika z samego pojęcia („Woda jest cieczą”), nie musimy odwoływać się do doświadczenia. Gdy zaś chcemy poszerzyć naszą wiedzę o jakimś przedmiocie (np. sprawdzić, w jakiej temperaturze woda wrze), przeprowadzenie doświadczenia jest koniecznością.
Problem, który naprawdę interesuje Kanta, dotyczy sądów syntetycznych a priori. Czy mogą istnieć twierdzenia, które poszerzają naszą wiedzę, lecz zarazem nie zależą od doświadczenia? A zakładając, że istnieją – czego właściwie dotyczą? Sądy syntetyczne a posteriori odnoszą się do wyników doświadczenia. Sądy analityczne a priori – do pojęć. Co mogłoby być natomiast przedmiotem sądu syntetycznego a priori?
Przewrót kopernikański w filozofii
Odpowiedź na to pytanie wymaga przyjrzenia się teorii poznania Kanta. Tradycyjny, utrzymujący się od starożytności pogląd na poznanie głosił, że podmiot (ten, kto poznaje) dostosowuje się do przedmiotu. Niezależnie od podmiotu istnieją różnego rodzaju przedmioty (realizmrealizm), poznanie zaś polega na tym, że podmiot ujmuje je w odpowiedni sposób. Przedmioty zmysłowe poznaje za pomocą zmysłów, a przedmioty innego rodzaju (np. Platońskie ideeidee, pojęcia lub Boga) poznaje za pomocą rozumu, duszy, intuicji itp.
Kant zapytał jednak: co jeśli jest dokładnie odwrotnie? Co jeśli to nie podmiot dostosowuje się do przedmiotu, lecz przedmiot – do możliwości podmiotu? Oznaczałoby to, że podmiot ma jeden, właściwy sobie sposób poznawania rzeczywistości, a wszystko, co istnieje, musi się do tego sposobu dostosować.

Podmiot musi wiec niejako samodzielnie przygotować sobie przedmiot poznania – dostosować go do siebie.
Czym jest, z punktu widzenia Kanta, przedmiot poznania? Nie sposób już dłużej twierdzić, że jest transcendentnytranscendentny i niezależny od podmiotu. Rzeczy tego rodzaju faktycznie istnieją (noumen), lecz są niepoznawalne. To, co faktycznie poznajemy (fenomen) pochodzi wprawdzie od noumenów, lecz zostaje uwarunkowane przez podmiot i tylko w takiej postaci jest nam dane (idealizm transcendentalnyidealizm transcendentalny).

Poznanie opiera się na pochodzących „z zewnętrznego świata” wrażeniach. Nie są one nam jednak bezpośrednio dane. Muszą uzyskać poznawalną formę – zostają przekształcone w fenomen.
Teoria poznania Kanta odkrywa niejako nową sferę – to, co warunkuje proces poznania. Nie jest ona ani transcendentna, ani immanentnaimmanentna, lecz – jak nazywa ją sam Kant – transcendentalna. To właśnie ona jest przedmiotem sądów syntetycznych a priori.
Transcendentalna epistemologia
Pochodzące z doświadczenia wrażenia zmysłowe trafiają do nas w już przetworzonej postaci fenomenów, uwarunkowane przez uprzednie wobec doświadczenia i niezależne od niego transcendentalne formy. Składają się na nie m.in. formy naoczności, czyli przestrzeń i czas.

Naoczność pozwala mi wydawać sądy o wrażeniach (np. „Jest mi ciepło”), nie pozwala jednak formułować sądów doświadczalnych, jak: „Słońce, które świeci na niebie, jest przyczyną ciepła, które odczuwam w upalny dzień”. By móc wydać taki sąd, muszę najpierw powiązać wrażenie (ciepło mi) z przedmiotem (Słońce). Odpowiada za to inna niż naoczność zdolność umysłu – intelekt (tłumaczony również jako rozsądek).
W naszym przykładzie powiązanie to ma charakter przyczynowy – uznaję pewien przedmiot (Słońce) za przyczynę odczuwanego przeze mnie ciepła. Kant wyróżniał jednak również inne niż przyczyna kategorie intelektu, czyli sposoby, w jakie intelekt łączył wrażenia z przedmiotami. Słońca, o którym już mówiliśmy, nie widzimy cały czas. Widzimy je rano, kiedy otwieramy oczy, wychodzimy do szkoły, do pracy, gdy wyglądamy przez okno itd. Za każdym razem odbieramy inne, pojedyncze wrażenie świecącego na niebie przedmiotu. A jednak myślimy o Słońcu jako o jednym, cały czas trwającym nad nami przedmiocie. To właśnie nasz intelekt łączy ze sobą różnorodne wrażenia za pomocą innej kategorii intelektu – jedności. Kant wyróżniał 12 kategorii intelektu, dzieląc je na cztery rodzaje.
- Nazwa kategorii: Kategorie intelektu
- Nazwa kategorii: Kategorie ilości
- Nazwa kategorii: Jedność
- Nazwa kategorii: Mnogość
- Nazwa kategorii: Wszystkość Koniec elementów należących do kategorii Kategorie ilości
- Nazwa kategorii: Kategorie jakości
- Nazwa kategorii: Realność
- Nazwa kategorii: Zaprzeczenie
- Nazwa kategorii: Ograniczenie Koniec elementów należących do kategorii Kategorie jakości
- Nazwa kategorii: Kategorie stosunku
- Nazwa kategorii: Substancja
- Nazwa kategorii: Przyczyna
- Nazwa kategorii: Wspólność Koniec elementów należących do kategorii Kategorie stosunku
- Nazwa kategorii: Kategorie modalności
- Nazwa kategorii: Możliwość
- Nazwa kategorii: Istnienie
- Nazwa kategorii: Konieczność Koniec elementów należących do kategorii Kategorie modalności
- Elementy należące do kategorii Kategorie intelektu
- Elementy należące do kategorii Kategorie ilości
- Elementy należące do kategorii Kategorie jakości
- Elementy należące do kategorii Kategorie stosunku
- Elementy należące do kategorii Kategorie modalności
Wszystkie sądy a posteriori odnoszą się do fenomenów, czyli przedmiotów doświadczeń.

Możliwa jest jednak wiedza apriorycznaaprioryczna, dotycząca tego, co umożliwia samo doświadczenie. Tę właśnie wiedzę wyrażają sądy syntetyczne a priori.
Sąd: „2 + 2 = 4” nie dotyczy doświadczenia, lecz odnosi się do czystych form naoczności. Jest zarazem syntetyczny, dlatego że w pojęciu liczby dwa nie zawiera się pojęcie liczby cztery.
Z kolei sąd: „Wszystkie zjawiska mają swoją przyczynę” również nie opiera się na doświadczeniu, lecz dotyczy tego, co je umożliwia – czystych kategorii intelektu.
Istnieją więc dwie aprioryczne dziedziny nauki – czysta matematyka, która zajmuje się formami naoczności, oraz czyste przyrodoznawstwo, które zajmuje się kategoriami intelektu. Odnoszą się one do transcendentalnej sfery, która umożliwia doświadczenie.
Czy możliwa jest metafizyka?
Pytanie o to, czy możliwe są sądy syntetyczne a priori – na które już odpowiedzieliśmy – jest jednak zarazem pytaniem o to, czy możliwa jest metafizykametafizyka. Ta dyscyplina filozofii, która pierwotnie zajmowała się pierwszymi zasadami, przyczynami i strukturą bytu, w XVII wieku zaczęła oznaczać naukę o tym, co niezależne od doświadczenia – czyli aprioryczne. Przedmiotami metafizyki były więc przede wszystkim dusza człowieka, świat – rozumiany jako otaczająca człowieka całość bytu – oraz Bóg. Jako dane a priori nie mogły być one przedmiotem doświadczenia. Czy zatem możliwa jest metafizyka, rozumiana jako nauka?

Gdyby możliwa była metafizyka, musiałaby ona być syntetyczną nauką a priori. Rozpatrzmy więc, czy możliwe są sądy syntetyczne a priori o duszy, Bogu i świecie.

XVIII-wieczny filozof, David Hume, stał na stanowisku, że podmiot – „ja” – jest w istocie wiązką wrażeń, a poczucie ciągłości istnienia jest jedynie fikcją umysłu, która powstaje na skutek przyzwyczajenia. Za pomocą koncepcji idei regulatywnych Kant wykazał znaczenie tego rodzaju przeświadczeń, niemających oparcia w doświadczeniu, dla poznania.
Sądy tego rodzaju odnoszą się do tego, co czyni możliwym doświadczenie, czyli form naoczności i kategorii intelektu. Lecz ani dusza, ani świat, ani Bóg nie należą do tych transcendentalnych warunków poznania. Rozstrzygnięcie Kanta jest więc proste – nie ma syntetycznej wiedzy o przedmiotach metafizyki. Metafizyka nie jest zatem nauką. Poznanie naukowe może więc być według Kanta albo aprioryczne - dotyczy wtedy jednak sfery transcendentalnej, która konstytuuje doświadczenie, albo aposterioryczne – dotyczy wtedy jednak tylko konkretnych fenomenów. Niemożliwe jest jednak wykroczenie w poznaniu poza te granice. Mogę poznać pewne przejawy mojego własnego życia (fenomeny), lecz nie swoją duszę - czyli trwałą jedność wszystkich doświadczeń, które mi się przydarzają. Mogę poznać pewne elementy otaczającego mnie świata, np. wyjaśnić, z czego wynika zaćmienie Słońca, nie mogę jednak poznać świata jako całości wszelkich istniejących wokół mnie przedmiotów. Poznanie naukowe nigdy nie wykroczy poza konkretne fenomeny, czyli przedmioty doświadczenia. Tym bardziej niemożliwe byłoby poznanie wszelkich możliwych przedmiotów, czyli tego, co metafizyka rozumiała według Kanta pod pojęciem Boga.
Zauważ jednak, że nasze doświadczenie rzeczywistości nie ogranicza się do doświadczenia zmysłowego, a nasz obraz rzeczywistości – do wiedzy naukowej. Gdyby tak było, nasza egzystencja ograniczałaby się do niepowiązanych ze sobą, krótkotrwałych wydarzeń – doświadczeń. A jednak uznajemy, że prowadząc różne doświadczenia cały czas jesteśmy sobą; że choć badamy pojedyncze, wyizolowane fenomeny, są one częścią jakiejś całości, którą nazywamy światem; wreszcie, że w świecie tym nie rządzi przypadek, lecz panuje ład, i że – być może – istnieje byt, który go przekracza.
Przeświadczenia te nie mogą być twierdzeniami nauki, nie wynikają bowiem z rzeczywistego poznania i dlatego nie odnoszą się do niczego, co bezsprzecznie istnieje. Odgrywają one jednak tę rolę, że ukierunkowują nasze poznanie – sprawiają, że nasza wiedza staje się całościowym obrazem rzeczywistości. U jej podstaw leży idea jedności podmiotu, jedności przedmiotu oraz jedności wszystkich przedmiotów w ogóle. Ponieważ nie pełnią one żadnej funkcji poznawczej – w przeciwieństwie do form naoczności i kategorii intelektu – lecz jedynie ukierunkowują proces poznania, Kant nazywa je ideami regulatywnymi.
Przedmioty metafizyki – dusza, wszechświat i Bóg – nie mogą być zatem według Kanta przedmiotem naukowego poznania. Spełniają one jednak funkcję regulującą, sprawiając, że nasza wiedza o świecie wydaje się spójna i całościowa.
Słownik
(łac. a priori – z góry, uprzedzając fakty) pogląd, zgodnie z którym istnieje wiedza niezależna od doświadczenia
(gr. idéa – to, co widoczne, kształt, wyobrażenie, postać, wzór, przedstawienie) u Platona: samoistny, wieczny, niezmienny, niezłożony, ogólny i doskonały byt duchowy; idee są wzorami zmiennych bytów materialnych
(gr. idéa – kształt, wyobrażenie) odmiana idealizmu teoriopoznawczego; ogranicza sferę możliwego poznania do zjawisk konstytuowanych przez poznający podmiot
(łac. immanere – pozostawać wewnątrz) zawarty w czymś, niewykraczający poza coś; tu, w odniesieniu do przedmiotu poznania, oznacza, że nie wykracza on poza podmiot poznania
(gr. tá metá tá physiká – to, co jest po fizyce) nazwa „pierwszej filozofii” Arystotelesa, oznaczająca najogólniejszą teorię bytu, zajmującą się pierwszymi zasadami, przyczynami i strukturą bytu; od XVII wieku funkcjonowała w znaczeniu nauki o tym, co nie podlega zmysłom, lecz poznaniu rozumowemu
(łac. realis – rzeczywisty) stanowisko w teorii poznania, które uznaje, że poznanie przedmiotów znajdujących się poza świadomością lub niezależnych od podmiotu poznania jest możliwe
(łac. transcendere – wychodzić poza granice) wykraczający poza, istniejący na zewnątrz czegoś; tu, w odniesieniu do przedmiotu poznania, oznacza, że znajduje się on poza podmiotem, istnieje niezależnie od niego