Przeczytaj
Rola sztuki
![Zdjęcie przedstawia dojrzałego mężczyznę. Stoi on na dużej karcie papieru wspierając się na ogromnym ołówku. Męzczyzna ubrany jest w koszulę, spodnie i surdut sięgający do kolan. Na głowie ma kapelusz z szerokim rondem i piórem. Karta, na której stoi mężczyzna jest porysowana. Mężczyznę otaczają trzy szczekające psy z zadartymi ogonami. Pod ilustracją napis: C. Norwid Ipse ipsum, 1857.](https://static.zpe.gov.pl/portal/f/res-minimized/RUgmBRU8W38sj/1645690679/16BmeC4MK2j1idJQYPiY3FlnzLPE8OfQ.jpg)
Cyprian Norwid, podobnie jak inni romantycy, przypisywał twórczości wyjątkową rolę – piękno ma wypełniać całe ludzkie życie, bo ono nadaje mu duchową rangę, przybliża człowieka do prawdy i dobra. Twórca Promethidiona, młodszy od swoich wielkich poprzedników, żył w czasach, w których na nowo trzeba było zdefiniować pojęcie piękna. W zmieniającym się świecie coraz istotniejszym kryterium oceny ludzkich działań stawały się praktyczność i użyteczność. Poeta szukał więc argumentu uzasadniającego obecność piękna w życiu. W swojej koncepcji estetycznej łączył sztukę i piękno z pracą. Uważał, że praca, dzięki której człowiek tworzy i udoskonala swój świat, powinna się przyczyniać do pomnożenia piękna. Ponadto twórczość artystyczną uznawał za pracę, widział w niej wysiłek w dążeniu do uczynienia rzeczywistości lepszą i piękniejszą. Norwid odchodził więc od romantycznego pojmowania aktywności artystycznej jako domeny czystego ducha, rodzącej się z porywów poetyckiego szaleństwa.
![Ilustracja przedstawia trzy szkice. Pierwszy szkic od lewej ukazuje kobietę stojącą lewym profilem do widza. Kobieta ubrana jest w długą suknię, na głowie ma welon, jest bosa. Ma pochyloną głowę. Szkic drugi, środkowy, przedstawia sylwetki trzech kobiet. Na pierwszym planie znajduje się kobieta stojąca lewym profilem do widza. Ubrana jest w długą suknię z trenem. Podpiera bok lewą ręką. Za jej plecami przyklęka młoda kobieta. Trzyma tren stojącej kobiety. Na drugim planie znajduje się trzecia kobieta stojąca prawym profilem do widza. Ma uniesione nieznacznie ręce. Trzeci szkic, po lewej stronie ukazuje dwie twarze męskie. Są one ukazane lewym profilem. Twarze są do siebie podobne. Ukazują starszego, łysego mężczyznę, który podpiera lewą dłonią twarz. Spomiędzy twarzy wyłania się ramię i fragment nogi, od kolana w dół, obutej w wysoki trzewik.](https://static.zpe.gov.pl/portal/f/res-minimized/R1Yj8ZcAisQyt/1645690679/6HBVAg0mrYsbaLZVXWuxlJPvnNLEPfiR.jpg)
2. Cyprian Norwid, Studium trzech kobiet, 1861
3. Cyprian Norwid, Studia zamyślonych, 1869
Sztuka i rzeczywistość (fragment)Promethidion to poemat nawiązujący tytułem do imienia Prometeusza i mitu prometejskiego w wersji przekazanej przez Ajschylosa, kreującej Prometeja na protoplastę sztuk i rzemiosła w rodzie ludzkim. Składa się on z dwu wierszowanych dialogów, Bogumił i Wiesław, nazwanych tak od imion głównych rozmówców, oraz prozą pisanego Epilogu, rozwijającego Norwidowskie poglądy estetyczne, zastosowane do przyszłości sztuki w Polsce. Piękno, o którym tyle mówi się w Promethidionie, ma dla Norwida oczywisty związek z dobrem, stąd też […] nazywane jest „kształtem Miłości”, a z kolei praca powinna zostać uszlachetniona, uskrzydlona przez piękno:
„Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy – praca, by się zmartwychwstało”.Stąd w słynnym Norwidowskim określeniu sensu i celu sztuki, które pada w Promethidionie, skojarzone zostały w jedność sfery zjawisk dotąd razem niewystępujące – praca, użyteczność, rzemieślnicza sprawność i uświęcający poryw natchnienia:
„I tak ja widzę przyszłą w Polsce sztukę,
Jako chorągiew na prac ludzkich wieży,
Nie jak zabawkę, ani jak naukę,
lecz jako najwyższe z rzemiosł apostoła
I jak najniższą modlitwę anioła”.Norwid pragnął takiej „cyrkulacji idei piękna” w społeczeństwie, która obejmowałaby całość wytworów użytecznych człowiekowi – „od statuy pięknej, do urny grobowej, do talerza, do szklanki pięknej, do kosza uplecionego pięknie”. To nasycenie pięknem miało na celu nie tylko wyrugowanie brzydoty oraz niechlujstwa w potocznym życiu – choć
„Niejeden szlachcic widział Apollina
I Skopasową Milejską Wenerę,
A wyprowadzić nie umie komina,
W ogrodzie krzywo zakreśla kwaterę…”– lecz także ustanowienie mocnej więzi między sztuką a utylitarnością, między wyżynami ducha a życiem. Nasycona użytecznością sztuka miała być klamrą realności spinającą owe odległe sfery. Albowiem – jak to ekspresywnie formułował Norwid w EpiloguEpilogu – zerwanie związku między pracą a duchem jest równoznaczne z przetrąceniem „kości pacierzowej” narodu.
Źródło: Alina Witkowska, Sztuka i rzeczywistość (fragment), [w:] Wielcy romantycy polscy. Sylwetki.
WstępRóżnie Promethidiona nazywano: poematempoematem, poematem dydaktycznympoematem dydaktycznym, dialogiem filozoficznym, rozprawą estetyczną, traktatem estetycznym. Jeśli uzupełnimy rozpoznaną dotychczas różnorodność genologicznągenologiczną przypomnieniem, że znajdujemy w Promethidionie i obszerne motta, i przypisy, rozbudowane czasem jak w naukowej rozprawie; nadto – nie tylko obie formy podawcze: dialog i monolog, lecz również oba rodzaje wypowiedzi językowej: wiersz i prozę, a także znaczne zróżnicowanie tematyczne, to nie znajdziemy chyba dla tej wielorakiej struktury utworu lepszego określenia jak collagecollage. Różnorodne teksty zostały tu złożone w ten sposób, że nie zacierają się między nimi ślady złożeń. Równocześnie jednak wzajemnie się naświetlając i uzupełniając, tworzą oryginalną całość poświęconą szeroko rozumianej sztuce. Romantyzm rozluźniał w swej otwartości rygory gatunkowe, wprowadzał obce rodzajowo elementy do wnętrza ustalonych genologicznych struktur, wchłaniał je i przyswajał. Norwid różnorodne struktury tekstu zbliżał i łączył również zewnętrznie, zestawiał je, tworząc całość, której różnorodność, fragmentowość stawała się szczególnie wyraźna, bliska zasadom kompozycyjnym cyklu w poezji.
Źródło: Stefan Sawicki, Wstęp, [w:] Cyprian Norwid, Promethidion. Rzecz w dwóch dialogach z epilogiem, Kraków 1997, s. 13–14.
Film dostępny pod adresem https://zpe.gov.pl/a/D58rRuXNn
Film nawiązujący do treści materiału Cyprian Kamil Norwid Promethidion (fragmenty).
Promethidion (fragmenty)Kształtem miłości piękno jest – i tyle,
Ile ją człowiek oglądał na świecie,
W ogromnym Bogu albo w sobie‑pyle,
Na tego Boga wystrojonym dziecię;
Tyle o pięknem człowiek wie i głosi –
Choć każdy w sobie cień pięknego nosi
I każdy – każdy z nas – tym piękna pyłem.
[…]
Bo nie jest światło, by pod korcem stało,
Ani sól ziemi do przypraw kuchennychprzypraw kuchennych,
Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy – praca, by się zmartwychwstało.[…]
Kto kocha – widzieć chce choć cień postaci,
I tak się kocha Matkę – Ojca – braci –
Kochankę – Boga nawet… więc mi smutno,
Że mazowieckie ani jedno płótno
Nie jest sztandarem sztuce – że ciosowy
W Krakowskiem kamień zapomniał rozmowy –
Że wszystkie chaty chłopskie krzywe – że kościoły
Nie na ogiwie polskimogiwie polskim stoją – że stodoły
Za długie – świętych figury patronów
Bez wyrazu – od szczytu wież aż do zagonów
Rozbiorem kraju forma pokrzywdzona woła
O łokieć z trzciny w ręku Pańskiego anioła.
Niejeden szlachcic widział Apollina
I Skopasową Milejską WeneręSkopasową Milejską Wenerę,
A wyprowadzić nie umie komina,
W ogrodzie krzywo zakreśla kwaterę;
– Budując śpichlerz często zapomina,
Że użyteczne nigdy nie jest samo,
Że piękne – wchodzi nie pytając bramą!Źródło: Cyprian Kamil Norwid, Promethidion (fragmenty).
Słownik
(fr. collage – naklejanie, oklejanie papierem) – kolaż; mieszanie różnych stylów, elementów i gatunków sztuki, także kompozycja plastyczna z różnych materiałów naklejanych na płótnie lub innym podłożu
(łac. genus – rodzaj + gr. lógos – słowo, nauka) – dział teorii literatury badający rodzaje, gatunki i odmiany literackie w powiązaniu ze zjawiskami historyczno‑literackimi
(łac. poesis – poezja) – dłuższy utwór wierszowany o charakterze epickim lub lirycznym
(łac. poesis – poezja + gr. didaktikós – pouczający, nauczający) – wierszowany traktat filozoficzny, naukowy, religijny itp. o charakterze rozprawy pouczającej