Klasycyzm i neoklasycyzm

Termin „klasycyzm” wiąże się znaczeniowo z przymiotnikiem „klasyczny” (od łac. classicus – pierwszorzędny; odnoszący się do starożytnej kultury greckiej i rzymskiej) i określa:

Rbpq5I9w3DeUh1
Pionowa oś czasu.

Klasycyzm to zespół cech nawiązujących do ideałów grecko‑rzymskiej starożytności oraz kierunek artystyczny mający charakter powrotu do estetyki antyku, np. renesans czy neoklasycyzm. 

Neoklasycyzm to „nowy klasycyzm” – kierunek w sztuce i literaturze europejskiej XVIII, XIX i XX wieku postulujący wskrzeszenie i aktualizację tradycji klasycznej.

Odkrycia archeologiczne w Herkulanum i Pompejach

Na stylistyczny zwrot w sztuce XVIII wieku wpływ miało ogromne zainteresowanie zabytkami antycznymi, do czego przyczyniły się wykopaliska archeologiczne w Rzymie oraz odkrycie Herkulanum (1738) i Pompejów (1748). Odnalezione dzieła sztuki silnie pobudziły wyobraźnię podróżników, miłośników starożytności oraz artystów, ale i wprawiły w zdumienie krytyków. Malowidła ścienne czy artefakty często dalekie były bowiem od klasycznej doskonałości pod względem rysunku, poprawności anatomicznej czy dobrego smaku:

Hugh Honour Neoklasycyzm

W tym właśnie momencie, gdy teoretycy sztuki narzekali na amoralność rokokarokokorokoka i proponowali swą neoklasyczną wizję czystego, szlachetnego, nie zepsutego antycznego świata, Akademia w Herkulanum wypuściła album po większej części wypełniony rycinami, które wykonano podług lamp i maskotek mających kształt szaleńczo triumfalnych fallusów.

1 Źródło: Hugh Honour, Neoklasycyzm, tłum. W. Juszczak, Warszawa 1972, s. 52.

Dekoracyjne malarstwo pompejańskie stało się jednak cennym źródłem historycznym w zakresie kostiumów i scenerii starożytnych. Inspirowało architektów, dekoratorów, producentów mebli, ceramików.

Doktryna estetyczna Johanna Joachima Winckelmanna

RXgcr9njoddyv1
Angelika Kaufmann, Portret Johanna Joachima Winckelmanna, 1764
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Głównym teoretykiem klasycyzmu i rzecznikiem powrotu do najdoskonalszych i ponadczasowych wzorów antyku (głównie sztuki starożytnej Grecji) był pisarz, esteta, historyk Johann Joachim Winckelmann (1717–1768). Autor Rozmyślań o naśladowaniu dzieł greckich w malarstwie i rzeźbie (1755) i Dziejów sztuki starożytnej (1764) (w polskiej adaptacji Stanisława Kostki Potockiego O sztuce u dawnych, czyli Winckelmann polski, 1815) stworzył podwaliny nowego stylu i nowej dyscypliny naukowej – historii sztuki. Jego doktryna estetyczna przedkładająca spokój nad ruchem, prostotę nad skomplikowaniem i formę nad kolorem inspirowała intelektualnie wielu artystów tego czasu, m.in. Antona Raphaela Mengsa czy Jacquesa‑Louisa Davida.

Johann Joachim Winckelmann Myśli o naśladowaniu greckich rzeźb i malowideł

Jedna jest tylko droga, która wzniesie nas na wyżyny wielkości, gdzie nikt nas naśladować nie zdoła – ta droga to naśladowanie starożytnych. O Homerze powiedział ktoś, iż każdy, kto nauczy się go rozumieć, będzie go podziwiał; [prawda ta] dotyczy również dzieł sztuki starożytnej, szczególnie greckiej. Trzeba zżyć się z nimi jak z przyjaciółmi, aby móc uznać, że Laokoon jest równie niepowtarzalny jak Homer. [...] Takimi oczami patrzyli na dzieła starożytnych Michał Anioł, Rafael, Poussin. Czerpali dobry smak z samego źródła, a Rafael nawet w jego ojczyźnie. Wiadomo [bowiem], że posyłał do Grecji młodych ludzi, by rysowali dla niego ruiny antyczne. [...] Choćby nawet naśladowanie natury mogło dać artyście wszystko, nie osiągnąłby dzięki niemu poprawności w konturze. Tego można nauczyć się wyłącznie od Greków. […] Powszechną i naczelną cechą rzeźb greckich jest wreszcie szlachetna prostota i spokojna wielkość, tak w postawie, jak i w wyrazie. Podobnie jak głębia morza zawsze jest spokojna, choć powierzchnia najbardziej się sroży, tak wyraz w posągach greckich przy wszelkich namiętnościach ukazuje duszę wielką i stateczną. […] Im spokojniejsza jest postawa [całego] ciała, tym lepiej nadaje się do wyrażania prawdziwego charakteru duszy. We wszystkich pozach, które odbiegają od stanu spoczynku, dusza nie znajduje się w stanie właściwym, ale w stanie napięcia i przymusu. Dusza poruszona gwałtownym uczuciem jest łatwiejsza do pokazania i określenia, ale wielka i szlachetna jest [tylko] wtedy, gdy cechuje ją skupienie i spokój.[...] Wszystkie sztuki mają cel podwójny:  spawiać przyjemność, a zarazem pouczać; […] Pędzel artysty powinien być nasycony rozumem, jak ktoś powiedział o rylcu Arystotelesa: powinien dawać więcej do myślenia niż dać może to tylko, co uchwyci oko; artysta osiągnie ten cel, gdy nauczy się myśli swoje nie tyle skrywać w alegorii, ile je w nią oblekać.

2 Źródło: Johann Joachim Winckelmann, Myśli o naśladowaniu greckich rzeźb i malowideł, [w:] Teoretycy, artyści i krytycy o sztuce 1700–1870, tłum. J. Maurin-Białostocka, wybór E. Grabska, M. Poprzęcka, Warszawa 1974, s. 181–182, 191–193, 198.

Nowe tematy i nowa forma sztuki

Hugh Honour Neoklasycyzm

Zamiast rokokowego Olimpu kochliwych bogów i bogiń i owej nieustającej fête champêtrefête champêtrefête champêtre, podczas której jeunesse doréejeunesse doréejeunesse dorée romansowała w wieczyście rozmarzone popołudnia, spotykamy teraz tematy i wątki całkiem odmiennego rodzaju: trzeźwe lekcje swojskich cnót, stoickie przykłady prostoty nie zepsutej i nie rozpieszczonej, wstrzemięźliwości i czystości obyczajów, przykłady szlachetnego samopoświęcenia i heroicznego patriotyzmu. […] A dla wyrażania tych szlachetnych i budujących tematów potrzeba było stylu równie surowego i niepokalanego jak one. Wymagano, by był to styl rzetelny, niedwuznaczny i prostolinijny, antyiluzjonistyczny, umożliwiający wypowiedzi otwarte, deklaracje bezkompromisowe – styl powściągliwie przejrzysty, o archaicznej czystości.

W ten sposób migocącą świetlistość i impulsywny, nerwowy modelunek, obdarzający rokokowe malarstwo taką subtelnością i blaskiem – ów delikatny, jasny połysk malarskiej powierzchni podobnej do mieniącego się jedwabiu – poświęcono dla mocnych i wyraźnych konturów, i śmiałych gładkich płaszczyzn obrazu. […] Pastelowe, jakby spod warstwy pudru przebijające tony zastąpiono jasnymi, choć często posępnymi barwami, które skłaniały się ku barwom podstawowym, by następnie, w interesie prawdy i rzetelności, zniknąć zupełnie na rzecz najbardziej rudymentarnych linearnych technik. Przy zastosowaniu czystego, pozbawionego cieni konturu nie mógł się już tu zakraść żaden wizualny podstęp.

3 Źródło: Hugh Honour, Neoklasycyzm, Warszawa 1972, s. 20–21.

Jacques‑Louis David – czołowy przedstawiciel klasycyzmu

Maria Rzepińska Siedem wieków malarstwa europejskiego

Przysięga Horacjuszy

Nawoływanie pisarzy, filozofów, archeologów do tworzenia sztuki surowej, dydaktycznej i opartej na ideale antycznym miał zadowolić Jacques‑Louis David (1748–1825) siłą swego męskiego, bardzo wybitnego talentu. Teorie i postulaty neoklasycyzmu znajdują w jego sztuce pełne wcielenie: temat wzniosły i bohaterski, jasność kompozycji, rysunek ściśle zamykający formę, idealizowane proporcje, czytelność akcji, wielki gest oratorski, uznanie ciała za za centralny problem artystyczny.  Tematycznie obrazy Davida można podzielić na antyczne i współczesne, co również było zgodne z głoszonymi teoriami. […] Olbrzymim sukcesem artysty stała się Przysięga Horacjuszy, wystawiona na Salonie 1785 roku. Tendencje filozoficzno‑społeczne znalazły adekwatny wyraz plastyczny, nowy i radykalny, a zarazem nawiązujący do ideałów Winckelmanna „szlachetnej prostoty i spokojnej wielkości”. Rozmyślnie zostało przeprowadzone ogołocenie z wszelkiej przymilności, ozdobności, ruchliwej gry świateł, wyszukania kolorystycznego. David operuje podstawową triadą barw i barwami naturalnymi, używając ich czysto lokalnie i dbając przede wszystkim o plastykę figur. Toteż dwie ich główne grupy, oddzielone pustą przestrzenią i rytmicznymi łukami architektury, przypominają polichromowane rzeźby na ciemnoszarym tle.

4 Źródło: Maria Rzepińska, Siedem wieków malarstwa europejskiego, Wrocław 1979, s. 349–350.
Hugh Honour Neoklasycyzm

Śmierć Marata

Nie jest to – jak poprzednie przedstawienia śmierci – napomnienie aby odważnie patrzeć jej w twarz, lecz scena mająca wywoływać refleksję – świecka PietàPietàPietà. Tę pełną nabożności ciszę, którą ów obraz ewokuje, narzuca już pusta górna partia płótna. Lecz, rzecz jasna, nie było tutaj żadnych intencji by czynić aluzje do Chrystusa – pewien jakobin powiedział, że porównywać Marata do Chrystusa to zniesławiać Marata! Nagość postaci przywodzi raczej na pamięć posągi klasycznych bohaterów i umierających filozofów, szczególnie Sokratesa i Senekę (który popełnił samobójstwo w kąpieli). […] Przedstawiając absolutną samotność i nieodwołalność śmierci, podsuwa on równocześnie myśl o tym, że nie ma nieśmiertelności na jakimś innym świecie. Surowa horyzontalność kompozycji, rozbitej opadającym pionem prawej ręki, usuwa wszelkie sugestie co do apoteozy w niebiesiech. Ten przytłaczająco poważny i szlachetny obraz, wedle intencji Davida, unieśmiertelniał Marata. Jest on bliski tysiącom, które wiedzą o nim niewiele ponad to, że został zamordowany.

5 Źródło: Hugh Honour, Neoklasycyzm, Warszawa 1972, s. 179–181.
Jan Białostocki Sztuka cenniejsza niż złoto

Śmierci Marata (1793) [David] umiał połączyć surowość neoklasycyzmu, wyrzekającą się barwy, z prawdziwością przedstawionej sceny; umiał przekształcić reportażowe wyobrażenie zabitego w pomnikowy obraz poetycki o dostojności kamiennej rzeźby. Naga, już przez to samo antyczna jakby, postać Marata zwisa bezwładnie z wanny, w której dosięgnął go sztylet zabójczyni. Ponad nim wielka pusta przestrzeń ciąży śmiertelnie swym mrokiem. Mało jakie dzieło sztuki równie doskonale wyraża grozę i powagę śmierci.

6 Źródło: Jan Białostocki, Sztuka cenniejsza niż złoto, t. 2, Warszawa 1991, s. 241, 243–244.

Mistrzowie dłuta

Antonio Canova

R1NslrnF4kxXe1
George Hayter, Portret Antonia Canovy, 1817
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Piotr Kowalski, Adam Kotula Rzeźba XIX wieku

Canova starał się nadać postaciom ludzkim formy krągłe, harmonijne i wykwintne, usuwał więc wszystko, co mogłoby sugerować istnienie prozaicznych mięśni czy żył. Unikał też wszelkich kontrastów, dbał bowiem przede wszystkim o płynność modelunku i elegancję linii. […] W rzeźbach Canovy w całej pełni uwidoczniło się to tak charakterystyczne dla nurtu aleksandryjskiegonurt aleksandryjskinurtu aleksandryjskiego urzeczenie pięknem smukłego młodzieńczego ciała. Jego ulubionym bohaterami są postacie wzięte z mitologii; jest to jednak ciągle jeszcze mitologia widziana frywolnym okiem ludzi wieku XVIII. Canova w szczególny sposób upodobał sobie bowiem mitologicznych lub mitycznych kochanków. Wenus i Adonis, Mars i Wenus, Amor i Psyche, Endymion, Parys – oto postacie, które przewijają się przez całą jego twórczość. Jak to słusznie zauważono, rokokowa idylla pasterska przeobraziła się u niego w idyllę mitologiczną.

7 Źródło: Adam Kotula, Piotr Kowalski, Rzeźba XIX wieku, Kraków 1980, s. 16.
R1YJnoHkfd9te
Antonio Canova, Śpiący Endymion, 1822
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Bertel Thorvaldsen

Rhw9E8l2LFRTc1
Christoffer Wilhelm Eckersberg, Portret Bertela Thorvaldsena, 1814
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Adam Kotula, Piotr Kowalski Rzeźba XIX wieku

Malarskiemu, miękkiemu stylowi Włocha, wywodzącemu się jeszcze z rokoka, przeciwstawił Duńczyk styl wyraźnie linearny, dążący do surowej prostoty. W porównaniu z klasycyzmem Canovy, klasycyzm duńskiego rzeźbiarza był bardziej archeologiczny, a tym samym bardziej ortodoksyjny. Jego twórczość miał reprezentować „męski styl dobrej greckiej szkoły”. […] Jedną z bardziej interesujących jego rzeźb jest grupa Ganimedes i orzeł (1817). Zamiast tradycyjnego epizodu porwania Ganimedesa, ukazał tu pełną spokoju scenę, gdy Ganimedes przyklęknąwszy na jedno kolano poi siedzącego przed nim Jowisza‑orła, którego energicznie zarysowana sylwetka kontrastuje z płynnymi liniami gładko modelowanej postaci efebaefebefeba.

Thorvaldsen podobnie jak Canova zyskał sobie wielki rozgłos, szczególnie we Włoszech i Niemczech, gdzie między innymi w Monachium wykonał na zlecenie Ludwika I Bawarskiego konny pomnik Maksymiliana I, a w Moguncji wielką statuę Gutenberga. Ogromną popularność zyskał sobie także w Polsce, którą zresztą odwiedził w 1820 roku, aby zobaczyć i poznać cara Aleksandra I. Warszawa posiada, jak wiadomo, dwa zaprojektowane przez niego pomniki: Kopernika i księcia Józefa Poniatowskiego.

8 Źródło: Adam Kotula, Piotr Kowalski, Rzeźba XIX wieku, Kraków 1980, s. 17–18.
RR26GTIKijru1
Bertel Thorvaldsen, Trzy gracje, 1789–1790
Źródło: Yair Haklai, Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 4.0.

Słownik

efeb
efeb

(gr. ephebos – młodzieniec) – młodzieniec pełniący dwuletnią służbę wojskową, po jej zakończeniu otrzymywał miecz i tarczę, składał przysięgę i był zaliczany w poczet obywateli polis (greckiego miasta‑państwa)

fête champêtre
fête champêtre

(fr. wiejski festyn, zabawa na świeżym powietrzu) – arystokratyczna rozrywka, dworski piknik, festyn lub koncert w sielskiej, arkadyjskiej scenerii

jeunesse dorée
jeunesse dorée

(fr. złota młodzież) – uczestnicy zabawy na świeżym powietrzu; grupa beztrosko zakochanych, zrelaksowanych, dobrze ubranych postaci przedstawionych w pastoralnej scenerii

nurt aleksandryjski
nurt aleksandryjski

nurt w rzeźbie neoklasycznej, na który silnie oddziałała sztuka hellenistyczna, zarówno przez swoją formę, jak i tematykę; przedstawienia mitologiczne były w nim pretekstem do ukazywania pięknych młodzieńczych ciał oraz idyllicznych scen miłosnych

Pietà
Pietà

(wł. miłosierdzie, współczucie, pobożność) – motyw ikonograficzny i temat w sztuce chrześcijańskiej (głównie w malarstwie i rzeźbie); wyobrażenie Matki Bożej trzymającej na kolanach ciało zmarłego, zdjętego z krzyża syna. Pietà nie ma źródła literackiego, wyrosła z motywu opłakiwania i lamentacji nad zwłokami Chrystusa

rokoko
rokoko

(fr. rococo) – styl w sztuce ukształtowany ok. 1730–1760 we Francji na dworze Ludwika XV; dekoracja wnętrz odznaczająca się lekkością, fantazyjnością form i charakterystyczną asymetryczną ornamentyką opartą na motywie rocaille (fr. muszla) przypominającym małżowiny, strzępiaste grzebienie czy płomienie. Tematyka obrazów rokokowych obejmuje portrety eleganckich kobiet, pełne wdzięku arystokratyczne sceny fête galante (fr. wytworne zabawy), dworskie koncerty, kąpiące się nimfy i zmysłowe sceny mitologiczne