Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Utopia. Wizja państwa idealnego

R19xvjBaXc6gU1
Drzeworyt ilustrujący pierwsze wydanie Utopii Tomasza Morusa
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Ludzie od zarania dziejów marzyli o idealnym państwie zapewniającym wszystkim bez wyjątku obywatelom równość, dobrobyt i sprawiedliwość. Myśliciele i pisarze utrwalali swoje pomysły na urządzenie świata idealnego w dziełach filozoficznych i literackich. Takie utwory powstawały już w starożytności, a jednym z pierwszych było Państwo Platona, rozpisany na dialog filozoficzny projekt idealnego ustroju społecznego. 

Tytuł Utopia nadał swojemu esejowi z 1516 roku Tomasz Morus, angielski humanista, pisarz i dyplomata. W książce zawarł wizję idealnego państwa, całkowicie odmiennego od Anglii, w której przyszło mu żyć. Należy jednak pamiętać, że dzieło humanisty było najpewniej satyrą na współczesną mu obyczajowość. Kraina, którą wykreował, miała być swego rodzaju intelektualnym żartem.

Sam termin utopia wywodzi się od greckiego wyrazu outópos, oznaczającego dosłownie: miejsce, które nie istnieje. Od tego czasu termin utopia używany jest na określenie dzieł literackich (lub innych dzieł sztuki) zawierających koncepcję idealnie urządzonego świata. Potocznie termin utopia symbolizuje tęsknotę za lepszym światem, ale też nierealną mrzonkę, fikcję, coś, co jest niemożliwe do zrealizowania.

W utopiach szczególnie lubują się pisarze, zwłaszcza science fiction. W polskiej literaturze takie powieści pisali m.in. Stanisław Lem i Janusz Zajdel.

Antyutopia. Triumf totalitaryzmu

Granice gatunkowe pomiędzy utopią i antyutopią często są płynne: obie opisują zamknięte społeczności, z tym, że w utopii jest to wizja pozytywna i optymistyczna, a w antyutopii – wręcz przeciwnie. Antyutopia jest polemiką z ludzkimi wyobrażeniami o świecie doskonałym: przedstawia społeczność zniewoloną, ogarniętą totalitaryzmemtotalitaryzmtotalitaryzmem, jednostkę kontrolowaną na każdym kroku przez władze, zunifikowaną i uprzedmiotowioną. Elementy antyutopii pojawiały się już w literaturze XVII wieku – w „Podróżach Guliwera” Jonathana Swifta. W XX wieku powstało wiele antyutopii, zarówno literackich, jak i filmowych. Do najbardziej znanych należą utwory Georgea Orwella, Folwark zwierzęcyRok 1984.

R1ITO2G78uTDw
Richard Redgrave, Gulliver na Brobdingnag
Cechy antyutopii zawiera powieść Podróże Gulliwera (1726) Jonathana Swifta.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Rok 1984 Orwella

Rhx9gT6Qi9cVk1
George Orwell (właśc. Eric Arthur Blair, 1903–1950) – angielski pisarz i publicysta. Jegonajbardziej znane utwory to Folwark zwierzęcy (1945) i Rok 1984 (1949).Demaskuje w nich mechanizmy zniewalaniaczłowieka przez system totalitarny.

George Orwell (właśc. Eric Arthur Blair, 1903–1950), angielski pisarz i publicysta, zetknął się z totalitaryzmem w latach 30. XX wieku, podczas wojny domowej w Hiszpanii, gdzie pojechał jako dziennikarz. To zdarzenie było inspiracją do napisania powieści Rok 1984 wydanej w 1949 roku. Nie do końca jasne jest pochodzenie tytułu, według najbardziej prawdopodobnej wersji tytuł to anagram roku, w którym książka została napisana. W Polsce powieść demaskująca mechanizmy ustroju totalitarnego była zakazana przez cenzurę – pierwsze oficjalne wydanie ukazało się dopiero w 1988 roku.

Akcja powieści rozgrywa się w 1984 roku w Londynie należącym do supermocarstwa Oceanii. W państwie niepodzielną władzę sprawuje Partia (Orwell wzorował się głównie na systemie stalinowskim), która kontroluje obywateli w każdej sferze życia, nawet tej najbardziej intymnej. Wszyscy są nieustannie obserwowani i inwigilowani przez Wielkiego Brata. Partia decyduje nawet o tym, co obywatele mają na dany temat myśleć. Główny bohater, Winston Smith, pracownik Ministerstwa Prawdy, próbuje się buntować – dopuszcza się „myślozbrodni”, spotyka się z Prolami i, co gorsza, zakochuje się. Jednak zostaje aresztowany i poddany „przebudowie świadomości”.  Jego los dowodzi przegranej jednostki z systemem totalitarnym – Winston tuż przed śmiercią uświadamia sobie, że… kocha Wielkiego Brata. To najwyższa forma zniewolenia – sprzeniewierzenie się własnym przekonaniom, przejście na stronę wroga – nie udawane, ale prawdziwe.

R1Z2wz2KnbGSp
Świat w Orwellowskim Roku 1984 jest podzielony na trzy supermocarstwa: Oceanię, Eurasię i Eastasię, stale toczące ze sobą wojny.
Źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0.

Świat w Orwellowskim Roku 1984 jest podzielony na trzy supermocarstwa: Oceanię, Eurasię i Eastasię, stale toczące ze sobą wojny.

W konstrukcji powieściowego świata łatwo dostrzec elementy satyryczne i groteskowegroteskagroteskowe, co widać choćby w nazwach poszczególnych Ministerstw rządzących Oceanią. Ministerstwo Pokoju zajmuje się głównie prowadzeniem wojen, Ministerstwo Prawdy cały czas zafałszowuje informacje, Ministerstwo Obfitości zajmuje się tak naprawdę głodzeniem obywateli, a Ministerstwo Miłości – inwigilacjąinwigilacjainwigilacją i egzekucjami. Ten zabieg literacki – poprzez kontrast – tym bardziej podkreśla okrucieństwo i bezwzględność rządzących Oceanią.

George Orwell Rok 1984

NowomowanowomowaNowomowa

– Jak się posuwa praca nad słownikiem? – spytał Winston, usiłując przekrzyczeć hałas.

– Powoli – odparł Syme. – Zajmuję się przymiotnikami. Fascynująca rzecz!

Na wzmiankę o słowniku natychmiast się rozochocił. Odsunął miskę, w jedną delikatną dłoń ujął pajdę chleba, w drugą kostkę sera i pochylił się nad stolikiem, żeby nie podnosić głosu.

– Jedenaste wydanie będzie w pełni normatywne – rzekł. – Nadajemy językowi ostateczny kształt: taki, jaki będzie miał, gdy wszyscy zaczną posługiwać się wyłącznie nowomową. Kiedy skończymy, ty i inni będziecie musieli powtórnie jej się uczyć. Pewnie uważasz, że naszym głównym zajęciem jest wymyślanie nowych słów. Otóż nic bardziej błędnego! My niszczymy słowa. Setkami, i to dzień w dzień! Redukujemy język, plewimy ze wszystkiego, co zbędne. W jedenastym wydaniu będą wyłącznie słowa, które mają zostać w użyciu po roku dwa tysiące pięćdziesiątym.

Ugryzł potężny kęs chleba, przełknął parę razy, po czym znów zaczął perorować z pedantycznym żarem. Jego śniada, szczupła twarz ożywiła się, a oczy straciły szyderczy wyraz i stały się niemal rozmarzone.

– Niszczenie słów to coś pięknego. Najwięcej, oczywiście, wyrzucamy czasowników i przymiotników, ale setki rzeczowników też są zupełnie zbędne. Usuwamy nie tylko synonimy, lecz także wyrazy przeciwstawne. Bo jaką rację bytu mają słowa, których znaczenie jest po prostu przeciwieństwem innych? Każde słowo zawiera w sobie swoje przeciwieństwo. Weźmy na przykład przymiotnik „dobry”. Jeśli mamy „dobry”, po co nam taki przymiotnik jak „zły”? „Bezdobry” wystarczy w zupełności; jest nawet o tyle lepszy, że stanowi dokładne przeciwieństwo przymiotnika „dobry”, czego nie można powiedzieć o „zły”. A gdy z kolei chcemy coś wzmocnić, czy ma sens stosowanie mętnych i w sumie bezużytecznych określeń typu „wspaniały” lub „znakomity”? „Plusdobry” adekwatnie spełnia każdy wymóg, jeśli natomiast zachodzi potrzeba jeszcze większej emfazy, można użyć „dwaplusdobry”. Akurat tymi formami posługujemy się już dzisiaj, lecz w swoim ostatecznym kształcie cała nowomowa będzie taka. Z czasem pojęcie dobra i zła ograniczy się do zaledwie sześciu słów, a naprawdę do jednego. Czyż to nie wspaniałe, Winston? Oczywiście był to pomysł W.B. – dorzucił jakby po namyśle.

Na wzmiankę o Wielkim Bracie Winston uśmiechnął się gorliwie, lecz jakby z przymusem. Syme natychmiast dostrzegł ten jego brak entuzjazmu.

– Nie potrafisz docenić nowomowy, Winston – powiedział niemal ze smutkiem.

– Nawet kiedy piszesz, wciąż myślisz w staromowie. Czytam niekiedy artykuły, które pisujesz do „The Times”. Nie są złe, ale to przekłady. W głębi serca wolałbyś pozostać przy staromowie, jej mętnych i bezużytecznych odcieniach znaczeniowych. Nie pojmujesz piękna niszczenia słów. Czy zdajesz sobie sprawę, że nowomowa jest jedynym językiem na świecie, którego słownictwo kurczy się z roku na rok?

Winston oczywiście zdawał sobie sprawę. Bał się odezwać, bo nie ufał swojemu głosowi, więc uśmiechnął się tylko – miał nadzieję, że przyjaźnie. Syme tymczasem ugryzł następny kęs szarego chleba, pożuł go przez chwilę, po czym ciągnął dalej:

– Czy nie rozumiesz, że nadrzędnym celem nowomowy jest zawężenie zakresu myślenia? W końcu doprowadzimy do tego, że myślozbrodnia stanie się fizycznie niemożliwa, gdyż zabraknie słów, żeby ją popełnić. Każde pojęcie da się wyrazić wyłącznie przez jedno słowo o ściśle określonym znaczeniu, natomiast wszystkie znaczenia uboczne zostaną wymazane i zapomniane. W jedenastym wydaniu jesteśmy już bardzo blisko tego celu. Lecz proces ten będzie postępował długo po naszej śmierci. Z roku na rok będzie coraz mniej słów i coraz węższy zakres świadomości. Nawet teraz, oczywiście, nie ma żadnych podstaw ani usprawiedliwień dla myślozbrodni. To jedynie kwestia samodyscypliny, regulacji faktów. Ale w końcu technika ta stanie się zbędna. Rewolucja zwycięży ostatecznie, gdy język osiągnie doskonałość. Nowomowa to angsoc, angsoc to nowomowa – stwierdził z niemal mistyczną satysfakcją. – Czy przyszło ci kiedy do głowy, Winston, że najpóźniej w roku dwa tysiące pięćdziesiątym nie będzie na ziemi ani jednego człowieka, który potrafiłby zrozumieć taką rozmowę jak nasza?

– Oprócz... – zaczął Winston, ale się zawahał.

Zamierzał powiedzieć: „Oprócz proli”, lecz ugryzł się w język, ze strachu, że słowa te będą poczytane za objaw nieprawomyślności. Syme jednak domyślił się, o co mu chodzi.

– Prole to nie ludzie – rzucił niedbale. – Do roku dwa tysiące pięćdziesiątego, a przypuszczalnie wcześniej, prawdziwa znajomość staromowy zaniknie całkowicie. Literatura przeszłości ulegnie zniszczeniu. Chaucer, Shakespeare, Milton i Byron1Chaucer, Shakespeare, Milton i Byron znani będą tylko z adaptacji na nowomowę, nie tylko innych, a wręcz sprzecznych z oryginałami. Nawet literatura partyjna nie uniknie zmian. I partyjne hasła. Bo jak może istnieć hasło „wolność to niewola”, skoro zniknie pojęcie wolności? Myślenie ludzkie ulegnie przeobrażeniu. Tego, co my rozumiemy jako myślenie, nie będzie w ogóle. OrtodoksyjnośćortodoksyjnyOrtodoksyjność oznacza niemyślenie, brak potrzeby myślenia. Ortodoksyjność to nieświadomość.

pol1 Źródło: George Orwell, Rok 1984 , 2017.
1

Słownik

groteska
groteska

(z wł. grottesca) – współistnienie w dziele elementów przeciwstawnych jakościowo, np. komizmu i tragizmu, piękna i brzydoty, humoru i powagi

inwigilacja
inwigilacja

(od łac. invigilare – czuwać nad czymś) – zespół czynności służących do monitorowania zachowań innych osób

totalitaryzm
totalitaryzm

(niem. Totalitarismus < łac. totus) – całkowity system polityczny, oparty na obowiązującej wszystkich ideologii i na nieograniczonej władzy jednej partii, kontrolującej wszystkie dziedziny życia

nowomowa
nowomowa

(ang. new‑speak) – język władzy i kontrolowanych przez nią środków przekazu w państwach totalitarnych, służący do manipulowania ludźmi i nastrojami społecznymi

ortodoksyjny
ortodoksyjny

(gr. orthos 'prawdziwy, prawidłowy' + doksa 'pogląd, oddawanie czci') – zakładający ścisłą wierność zasadom, rygorystycznie przestrzegający zasad jakiejś doktryny