Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Memento mori!

R1LUy8IIy88uu1
Aleksiej Akindinow, Taniec Śmierci, 2008‒2009
Współczesny malarz rosyjski Aleksiej Akindinow tak wyobraża sobie taniec śmierci naszych czasów.
Źródło: Alex Akindinov, Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 4.0.

Problem śmierci należy do tych najważniejszych dla ludzi. Nawet jeśli nie myślimy o nim intensywnie, to prędzej czy później świadomość własnej śmiertelności staje się naszym udziałem. O nietrwałości życia ludzkiego mówią m.in. filozofowie, teologowie oraz artyści. Z ich wypowiedzi na temat umierania można stworzyć ogromną antologię. Sporą jej część stanowiłyby sentencje przejęte od ludzi żyjących w antyku. Przykładowo rzymski filozof i pisarz Seneka twierdził: Życie mądrych jest niczym innym jak rozważaniem śmierci. Z tą mądrością zgodziliby się ludzie żyjący w średniowieczu. Jednak nie tylko grecko‑rzymska filozofia oraz literatura inspirowały ich do rozważań na ten temat. Jeszcze ważniejszym źródłem było chrześcijaństwo. Wprawdzie jedną z podstaw tej religii jest przekonanie, że śmierć dotyczy tylko ciała, bo duszę Bóg obdarzył nieśmiertelnością, jednak ta wiara wcale nie musiała uspokajać. Podkreślano, że życie ziemskie to krótki etap, a po zgonie następuje wieczność: w niebie lub piekle. To, dokąd trafia dusza po śmierci, zależy od tego, jak każdy ze śmiertelników przeżył swój czas na ziemi. Z tego powodu często modlono się: „Od nagłej i niespodziewanej śmierci wybaw nas, Panie” oraz przypominano: „Memento mori!”, czyli „Pamiętaj o śmierci!”.

Kiedy ludzie wznosili modły o ocalenie przed zarazą czy wojną, wiedzieli, o co proszą. Wciąż nawracające epidemie (dżumy, cholery i innych chorób), pożary trawiące drewnianą zabudowę miast i wsi, długie okresy nieurodzaju wywołane warunkami atmosferycznymi, wreszcie ciągłe konflikty zbrojne – wszystko to sprawiało, że przeciętny Europejczyk żył wtedy znacznie krócej niż dziś. Choć średnią długość życia wyraźnie zaniżała duża śmiertelność wśród dzieci, to starcy 80- czy 90‑letni byli rzadkością.

RDEY6NJhIM0b91
Ilustracja przedstawia korowód idących postaci. Znajdują się wśród nich idący na przemian ludzie i szkielety. Składają oni do grobu ciało zmarłej osoby.
Fresk w kościele pw. Świętej Trójcy w Hrastovlje, Słowenia
Śmierć prowadzi do grobu mężczyzn i kobiety, władców i żebraków, starców i dzieci.
Źródło: domena publiczna.

Umierania trzeba się nauczyć

Szczególnie często temat śmierci podejmowano w wiekach XIV i XV. Przyczyniły się do tego wspomniane czynniki. W 1348 r. nasz kontynent nawiedziła pierwsza epidemia dżumy, w ciągu krótkiego czasu zmarło niemal 43 miliony ludzi. Stanowiło to 1/4 całej ówczesnej populacji. Od tej pory co kilka, kilkanaście lat w Europie pojawiało się morowe powietrze, tym mianem określano epidemię, pomór, które dosłownie dziesiątkowało ludność. Morową zarazę (zwłaszcza dżumę) postrzegano jako karę Bożą za grzechy.

RPuS975QsT1oE1
Arts moriendi, grafika z XV w., autorstwa Mistrza E.S.
W akcie agonii umierającemu będą towarzyszyć nie tylko ludzie, ale też – jak twierdzili twórcy ars moriendi – demony, które do ostatniej chwili namawiają do grzechu. Pocieszeniem może być wspomniana obecność ludzi modlących się za odchodzącą osobą, ale też aniołowie umacniający w wierze. Pokazał to anonimowy niemiecki autor zwany Mistrzem E.S., który wykonał serię 11 drzeworytów przedstawiających m.in. psychomachię, czyli walkę sił Dobra i Zła o duszę (gr. psyche) ludzką.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Nic dziwnego, że o pomoc zwracano się właśnie do Boga oraz świętych. Namawiali do tego zakonnicy i księża wygłaszający odpowiedniej treści kazania, intonujący specjalne modlitwy, inicjujący spektakle unaoczniające konieczność pamiętania o śmierci. Ówczesna sztuka podejmowała motywy, które koncentrowały się właśnie na tym zagadnieniu. Należały do nich tańce śmiercidanse macabretańce śmierci (fr. danse macabre) oraz sztuka umieraniaars moriendisztuka umierania (łac. ars moriendi).

Pierwszy z tych motywów zrodził się już w XIII w. Zaczęły wówczas powstawać dzieła plastyczne i literackie, ukazujące korowody, w których Śmierć wiodła ludzi reprezentujących przedstawicieli różnych płci, wieku, zawodów itd. Zadaniem danse macabre było uzmysłowienie równości wszystkich ludzi wobec śmierci.

Drugi z popularnych motywów sztuki średniowiecznej miał uczyć dobrego umierania. Nauka ta dotyczyła zarówno samego umierającego (łac. moribundus), jak i jego najbliższych, którzy powinni towarzyszyć człowiekowi w ostatnich chwilach życia. Ars moriendi pokazywała, np. w postaci serii drzeworytów, kolejne etapy procesu odchodzenia śmiertelnika.

„Ach, gdzież są niegdysiejsze śniegi?”

RnkfTZrOCpnwt1
Epitafium Ludwika Żelaznego na zamku Wartburg, około 1340
Po wielkich ludziach tego świata: możnych władcach, mądrych królowych, pracowitych uczonych, dzielnych wodzach i pięknych kobietach pozostały tylko groby.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Tańce śmierci i sztuki umierania odwoływały się do różnych toposówtopostoposów, by ukazać potęgę śmierci. Jednym z najchętniej wykorzystywanych był topos ubi sunt?ubi sunt?ubi sunt?, co po łacinie oznacza „gdzież są?” i stanowi skróconą wersję pytania: Ubi sunt qui ante nos fuerunt? („Gdzie są ci, którzy byli przed nami?”). Odpowiedź nasuwała się jedna: w grobie. W ten sposób podkreślano słabość kruchego, marnego człowieka, który mógł za życia rządzić całym światem, ale musiał uznać wyższość śmierci. Jednym z najwspanialszych dzieł sięgających po ten motyw jest Wielki Testament francuskiego twórcy François Villona, w którym pada nostalgiczne pytanie: Ach, gdzież są niegdysiejsze śniegi?.

Polscy twórcy także nie mogli i nie chcieli omijać problemu śmierci. Wprawdzie nasze średniowieczne piśmiennictwo nie jest zbyt obfite, ale można w nim znaleźć kilka interesujących i ważnych dzieł poświęconych umieraniu. Za najciekawsze uchodzi Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią (ewentualnie: Dialog mistrza Polikarpa ze Śmiercią).

Słownik

ars moriendi
ars moriendi

(łac.) sztuka umierania, nazwa popularnego w średniowieczu motywu (realizowanego w literaturze i sztuce); podejmujące ten temat dzieła „uczyły” umierania, przedstawiając kolejne etapy odchodzenia z doczesnego świata, począwszy od spowiedzi i przyjęcia komunii świętej aż do zabrania duszy przez anioły do nieba albo przez diabły do piekła

danse macabre
danse macabre

(fr.) taniec śmierci, często wykorzystywany zwłaszcza w kulturze średniowieczna motyw, przedstawiający korowód prowadzony przez Śmierć, a złożony z reprezentantów różnych stanów, kategorii wiekowych, zawodów itp.

psychomachia
psychomachia

(gr. psyche - dusza, machia - walka) walka o duszę prowadzona przez siły Dobra (cnotę) i siły Zła (występki)

topos
topos

(gr. tópos koinós, łac. locus communis – miejsce wspólne) powtarzający się motyw, występujący w obrębie literatury i sztuki zbudowany na fundamencie dwu wielkich tradycji śródziemnomorskich: antycznej i biblijno‑chrześcijańskiej. Wskazuje na jedność, ciągłość kulturową danego kontynentu czy na istnienie pierwotnych wzorców myślenia człowieka. Topos budowany jest na zasadzie obrazu mającego na celu opis jakiejś sytuacji (topos tonącego okrętu w Kazaniach Skargi)

ubi sunt?
ubi sunt?

(łac.) „gdzież są?”; pytanie funkcjonujące jako tytuł jednego z najpopularniejszych toposów w literaturze, podejmującego temat przemijania i marności życia ludzkiego

wanitatywny
wanitatywny

(łac. vanitas - marność) związany z tematyką przemijania, ludzkiej marności