Pisarze i ich dzieła: Zygmunt Krasiński i Cyprian Kamil Norwid

Zygmunt Krasiński (1812–1859)

R1IGElKzw1hcq1
Ara Scheffer, Portret Zygmunta Krasińskiego, 1850
Źródło: domena publiczna.

Niezwykłe życie i twórczość autora Nie‑Boskiej komedii zdeterminował fakt, że był wcześnie osieroconym przez matkę (umarła, gdy miał 10 lat) synem swojego ojca – arystokraty, generała, niezwykle ambitnego zastępcy namiestnika Królestwa Polskiego, Wincentego Krasińskiego. To on kierował wykształceniem syna, posyłając 16‑letniego chłopca na Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, on wymuszał na synu decyzje sprzeczne z przekonaniami i uczuciami młodzieńca: demonstrację lojalności wobec caratu na uniwersytecie (co skutkowało bojkotem kolegów i koniecznością zmiany uczelni na zagraniczną), nieprzystąpienie do powstania listopadowego, ożenek z Elizą Branicką (pomimo jawnych całkiem innych sentymentów).

RXz29klUh0m171
Paula Gavarni, Dandys w Paryżu
Źródło: domena publiczna.

Krasiński uciekał w chorobę, podróże, przybieranie pozy dandysadandysdandysa. Większość życia spędził we Francji i we Włoszech. Po bardzo dobrze rokujących młodzieńczych próbach literackich (były to przede wszystkim powieści poetyckie i historyczne, pisane między 16. a 21. rokiem życia) stworzył dwa najważniejsze dramaty niesceniczne – Nie‑Boską komedięIrydiona (1836). Później swoje pióro poświęcił przede wszystkim bogatej korespondencji (w której uwiecznił m.in. swą wielką idealną miłość do Delfiny Potockiej); wydał jeszcze tylko trzy poematy: Trzy myśli pozostałe po śp. Henryku Ligenzie, Przedświt, Resurrecturis oraz Psalmy przyszłości. Głosił w nich idee konserwatywnemesjanistyczne, ujawniał zaszczepioną przez ojca gwałtowną niechęć do rewolucji (za którą uważał także powstanie). Wierzył natomiast w odzyskanie niepodległości Polski na drodze pokojowej ewolucji oraz dzięki Boskiej Opatrzności.

Nie‑Boska komedia

Dramat powstał w 1833 r., dwa lata później został wydany anonimowo. Pierwotny tytuł Mąż został zamieniony na bardziej emocjonalny, podkreślający nie tylko związek z arcydziełem Dantego, ale może przede wszystkim ujawniającą się w rewolucyjnym świecie postawę zerwania z Bogiem, odrzucenie Go, które skazuje ludzi na piekło. Akcja, jak to często dzieje się w dramacie romantycznym, rozgrywa się w wielu miejscach (m.in. w kościele, domu wariatów, na cmentarzu, w obozie rewolucjonistów w lesie, w zamku – fortecy arystokracji). Trudno natomiast określić czas akcji. Sprawia to, że wydarzenia dramatu rozgrywają się na bardziej uniwersalnym planie, ujawniając ogólne prawidła historii oraz dziejów ludzkich pod osłoną niebios.

Dramat składa się z IV części:
  • Część I to dzieje poety – Męża, który poślubiwszy kobietę, na skutek wizji Dziewicy podsuniętej przez Złego Ducha, porzuca ją i dopiero narodzonego syna, podążając za widmem. W czasie chrztu Orcia jego matka zaklina go, aby był poetą, zaskarbiając sobie tym miłość nieobecnego ojca. Błądzący po górach za Dziewicą Mąż dostrzega swój błąd, kiedy zamiast pięknej kobiety ukazuje mu się odrażający kościotrup. Wraca do domu, ale tam dowiaduje się, że oszalała z rozpaczy Żona znajduje się w domu dla obłąkanych, gdzie wkrótce umiera.

  • Część II poświęcona jest cudownemu dziecku Męża – Orciowi.

  • Część III jest obrazem rewolucji społecznej oraz portretem jej przywódcy – Pankracego.

  • Część IV to opis zamku i Okopów Świętej Trójcy, gdzie schroniła się arystokracja. W trakcie walk ginie Orcio, hrabia Henryk (Mąż) popełnia samobójstwo, rzucając się w przepaść.

W finale zwycięski Pankracy – po skazaniu na śmierć niedobitków tchórzliwej arystokracji, nie umiejącej jak hrabia Henryk bronić swego honoru – planuje porządek nowego świata. Nagle w blasku zachodzącego słońca pojawia mu się Chrystus, który zabija go wzrokiem. Ostatnie słowa Pankracego, a zarazem całego dramatu brzmią: Galilaee, vicisti! (Galilejczyku, zwyciężyłeś!).

Część I poświęcona jest problemowi poezji i poety, fałszywego rozumienia poetyckości, rozdźwięku między romantycznym ideałem a prozaiczną codziennością. Człowiek nie może dać się uwieść pozorom poetyckości, zapominając o odpowiedzialności, wierności, honorze i obowiązku. Mąż ponosi klęskę na płaszczyźnie osobistej, bo uwierzył w iluzję uczucia i dla mrzonki sprzeniewierzył się danemu słowu. Nawet w obliczu tragedii Mąż poetyzuje rzeczywistość (Dramat układasz – odzywa się Głos Skądsiś). Wyrok jest jednoznaczny: Za to, żeś nic nie kochał, nic nie czcił prócz siebie, prócz siebie i myśli swoich, potępion jesteś – potępion na wieki.

Podstawowym problemem części III i IV dramatu jest konflikt między ludem a arystokracją, prowadzący do okrutnej, nie liczącej się z żadnymi wartościami rewolucji, ucieleśniającej – wedle słów hrabiego Henryka – „wszystkie stare zbrodnie świata ubrane w szaty świeże”. Wędrówka hrabiego, oprowadzanego przez Przechrztę po obozie rewolucjonistów, budzi skojarzenia z wędrówką Dantego po piekle. Spotyka tam chłopów, lokajów, pomywaczki, rzeźników, robotników i przechrztów (czyli Żydów, którzy przyjęli chrzest). Wszyscy oni są żądni odwetu za wielowiekowe krzywdy, pragną krwawej zemsty, nawet dzieci – ucieleśnienie niewinności – proszą o głowę arystokraty. Wzniosłe cele (wolność, równość, braterstwo) są w istocie zasłoną dla prawdziwych pragnień: użycia, rozpusty, bogactwa, kariery czy zniszczenia chrześcijaństwa (tego chce przywódca obozu Pankracy i jego fanatyczny zastępca – Leonard). Jednak wkrótce okazuje się, że i arystokraci skupieni w zamku Świętej Trójcy nie są bohaterami pozytywnymi: hrabiowie, baronowie i książęta są w istocie podłymi tchórzami, chcącymi zachować status quo, ale niezdolnymi do ryzykowania własnego życia. Choć w przeszłości odegrali pozytywną rolę w budowaniu kultury i cywilizacji, nie byli wolni także od okrucieństwa, pogardy dla słabszych. Oni także nie przestrzegali umiaru w używaniu świata, nieraz grzesząc rozpustą. W efekcie starcia dwu „piekielnych” sił następuje zagłada świata. Poeta wieszczy katastrofę. Czy kończąca dramat wizja zwycięskiego Chrystusa zwiastuje zmartwychwstanie ludzkości, czy też jedynie Sąd Ostateczny? Zważywszy, że jedyne godne szacunku jednostki giną, bardziej prawdopodobne wydaje się to ostatnie.

Cyprian Norwid (1821–1883)

R5JytWK6Wuaq91
Cyprian Kamil Norwid, 1871
Źródło: domena publiczna.

Jednym z ciekawych i bardzo swoistych poetów romantycznych jest Cyprian Kamil Norwid, czasem nazywany „czwartym wieszczem”. Norwid był w pewnym sensie epigonem romantyzmu, jego debiut miał bowiem miejsce w 1840 roku, kiedy w Europie tendencje romantyczne były już u schyłku, a w polskich realiach od dekady kultura podzieliła się na romantyzm krajowy oraz emigracyjny. Najważniejsze utwory Norwida powstały po śmierci Mickiewicza i na przełomie lat 50. oraz 60., gdy społeczeństwo zaczynało otwierać się na nowe wpływy i wartości.

Ów epigonizm poety był jedną z przyczyn, dla których Norwida doceniono dopiero po śmierci. Jego twórczość jest bardzo różnorodna, poeta czerpał inspiracje nie tylko z romantyzmu, ale i klasycyzmu czy parnasizmu. Wielość poruszanych przez niego tematów, enigmatyczność utworów, kunsztowność stylistyczna – to wszystko wpłynęło na fakt, że Norwid jest jednym z najciekawszych i do dziś najsłabiej rozpoznanych twórców romantycznych.

Dwudziestowieczny poeta Mieczysław Jastrun pisał o Cyprianie Norwidzie:

Mieczysław Jastrun Norwid – poeta nieznany

Mówi się, że Norwid jest przede wszystkim filozofem. Niesłusznie. Norwid jest przede wszystkim artystą, lecz artystą, dla którego najbardziej interesującym materiałem jest myśl, refleksja i doświadczenie kulturalne ludzkości.

3 Źródło: Mieczysław Jastrun, Norwid – poeta nieznany, [w:] Cyprian Kamil Norwid, Pierścień Wielkiej Damy. Sztuka w 3 aktach, Poznań 1970.
R1A2MjFmkxmsw1
Prezentacja.

Bema pamięci żałobny rapsod

R1GHMxra5iyEi1
Portret Józefa Bema, autor nieznany
Źródło: domena publiczna.

Napisany na pierwszą rocznicę śmierci generała Józefa Bema – powstańca listopadowego, przywódcy powstania narodowego na Węgrzech. Wiersz składa się z sześciu strof: I – 10‑wersowa, II – 6‑wersowa, następne to czterowiersze (po ostatniej, oddzielone linią kropek słowa: „Dalej – dalej – –”) – to najpierw głośny, bliski, później zamierający odgłos procesji pogrzebowej. Rapsod to pieśń o bohaterze. Do bohatera – Cienia – zwraca się podmiot wiersza (na początku i w części V). Pogrzeb generała stylizowany jest na obrzęd średniowieczny, a on sam staje się średniowiecznym rycerzem (miecz, sokół i koń to jego atrybuty).
Kolejne strofy:

  • Strofa I – obraz pochodu za ciałem rycerza, oświetlanym pochodniami i świecami.

  • Strofa II – obraz płaczek pogrzebowych.

  • Strofa III – obraz staje się coraz mniej wyraźny, realistyczny: „topory pobłękitniałe od nieba”, chorągiew zdaje się opierać o niebo; tu następuje zmiana perspektywy – wzrok podąża w górę, widok zasnuwają dymy.

  • Strofa IV – pochód znika z pola widzenia, jeszcze chwilę „wychodzą w światło księżyca/ I czernieją na niebie”; podobnie pieśń („chorał”) raz jest słyszalna, raz zanika.

  • Strofy V i VI – refleksja wywołana wizją; pojawia się podmiot zbiorowy (my: zobaczym, zeprzem, powleczem); pochód trwa, ale tym razem jest to pochód Ludzkości zmierzającej ku przepaści; być może pamięć bohatera i jego męstwa będzie ratunkiem. Dalsze działanie, zainspirowane nieśmiertelną sławą Bema (jego „gwiazdą”), włączenie się w niemający końca „korowód” należy do tych, którzy chcą zwalić mury Jerycha, obudzić narody, przywrócić im życie i świadomość...

Fortepian Chopina

Kolejny „okolicznościowy” (związany z prawdziwym wydarzeniem, mającym miejsce w czasie powstania styczniowego) wiersz Norwida poświęcony wybitnej postaci.

Dwa motta – z Byrona i Bérangera – wskazują na istotny temat utworu: muzykęsztukę. Chopin jest ich wcieleniem: jest jak „lira Orfeusza” i dzieło Pigmaliona (symbol muzyki i doskonałego dzieła sztuki).

Wiersz składa się z dziesięciu nierównych i nieregularnych strof:

  • Strofy I‑VI – przywołanie ostatnich dni życia Chopina (uwiarygodnione inwokacją podmiotu: „Byłem u Ciebie w te dni, Fryderyku!”) i próba opisania jego muzyki – jak pisze Stanisław Makowski:

przetworzone dziedzictwo grecko‑rzymskiego antyku, wzbogacone o polskie pierwiastki wiejskie i narodowe. Prostota i doskonałość sztuki okresu peryklejskiego oraz antyczne wartości moralne zostały po wiekach (…) odrodzone i połączone w muzyce Chopina z polskimi wartościami narodowymi oraz chrześcijańskimi (odrodzenie się Cnoty w „domu modrzewiowym wiejskim” jak w niebie)

  • Strofa VII – zwornik kompozycyjny i myślowy; istota i los prawdziwego dzieła sztuki: jako „Doskonałe‑Dopełnienie” nie pasuje do świata, którego istotą jest „BRAK”, dlatego zostanie odrzucone.

  • Strofy VIII‑X – egzemplifikacja myśli ze strofy VII: relacja sceny z powstańczej Warszawy – wyrzucenie na bruk fortepianu Chopina; fortepian – symbol muzyki Chopina, sztuki, porównany do rozszarpywanego ciała Orfeusza (Chopin w strofie II to jego lira; postać mitycznego bohatera spina utwór klamrą). Brak mści się na Doskonałym‑Dopełnieniu (bruk staje się przeznaczeniem ideału). Intrygująca puenta tego wiersza doczekała się wielu interpretacji.

Cyprian Kamil Norwid Fortepian Chopina

Lecz Ty? – lecz ja? – uderzmy w sądne pienie,
Nawołując: „C i e s z  s i ę, p ó ź n y  w n u k u! . . .
J ę k ł y – g ł u c h e  k a m i e n i e:
I d e a ł – s i ę g n ą ł  b r u k u – –
„ .

1 Źródło: Cyprian Kamil Norwid, Fortepian Chopina. Cytat za: wolnelektury.pl.

Jedna z nich mówi, że śmierć artysty i zniszczenie jego fortepianu jest konieczną ofiarą, którą musi ponieść każdy twórca, aby dowieść prawdy swojego dzieła i znaleźć uznanie u potomnych. Ideał dowiódł swej doskonałości: w istocie nie został zrzucony na bruk, ale „sięgnął” bruku (słowo „sięgnął” zakłada wysiłek i akt woli, a nie bezwolność bezbronnego przedmiotu). Potrafił jeszcze wydobyć głos z niemych („głuchych”) kamieni. Zatem znalazł oddźwięk w niedoskonałym świecie.

Tę wspaniałą i tajemniczą formułę można zrozumieć jako pogodzenie piękna doskonałego i realności, wtopienie się ideału w życie, odkupienie zła przez symboliczny akt cierpienia, a także – zejście Chopina w lud, zjednoczenie z nim w polskim micie martyrologicznym. Ironia czynów przynoszących skutki nie na miarę chęci wroga staje się także ironią historii, w której nawet akty okrutne i unicestwiające mogą przynieść owoce nieprzewidziane przez siewców zła.

Indeks górny Alina Witkowska Indeks górny koniec

Słownik

porte parole
porte parole

(fr. rzecznik, wyraziciel) w utworach literackich: narrator lub postać, która wyraża punkt widzenia autora

dandys
dandys

mężczyzna o wyszukanym sposobie ubierania się, hołdujący aktualnej modzie, ekscentryczny i dość swobodny w obyczajach; często należący do cyganerii artystycznej