Przeczytaj
Paul Verlaine
Paul Verlaine (1844–1896) jest uważany za jednego z najważniejszych reprezentantów symbolizmusymbolizmu w literaturze. Twórczością poetycką zajmował się od najmłodszych lat, miał kontakt z paryską cyganerią artystyczną. Małżeństwo poety z Mathilde Mauté zostało rozbite przez burzliwy związek Verlaine’a z Arthurem Rimbaudem, również symbolistą. I ta relacja zakończyła się nieszczęśliwie – artysta postrzelił przyjaciela, za co został uwięziony. Po wyjściu Verlaine’a na wolność w jego liryce zaczęły być zauważalne wpływy doznanego wówczas nawrócenia religijnego. W latach 80. XIX wieku poeta zyskał uznanie wśród twórców młodego pokolenia. Zmarł jednak w nędzy, wyniszczony wieloletnim nałogiem alkoholowym.
Wiersz Sztuka poetycka był jednym z utworów, dzięki którym Paul Verlaine zasłynął wśród młodego pokolenia. Odrzucony przez rówieśników czterdziestolatek nieoczekiwanie zyskał szacunek debiutujących. Sztuka poetycka pojawiła się bowiem w momencie, gdy nastąpiło znużenie wcześniejszymi wzorcami poezji opisowej. Nowi twórcy poszukiwali bodźca, który skieruje ich sztukę w inną stronę. Wiersz Verlaine’a potraktowali jako swój manifest.
Sztuka poetyckaNade wszystko muzyki! Dla niej
Przenoś wiersz nieparzysty nad inne,
Roztopiony w powietrzu płynniej,
Bez ciężarów, co wstrzymują zdanie.Wiąż wyrazy niedbale dobrane:
Nic droższego od przymglonej piosenki,
Gdzie w upojeniu łączą dźwięki
Z Wyrazistym Niezdecydowane.To piękne oczy za woalu zasłoną,
To dzień od żaru południa drżący,
To przez niebo jesieni stygnącej
Gwiazdy w głębi błękitnej toną.Bo nade wszystko chcemy Odcienia,
Odcienia, nie kolorów tęczy!
Oh, tylko Odcień zaręczy
Sen ze snem, z fletnią rogu brzmienia!Stroń od puenty zabójczej. Niech zgłuchnie
Okrutny dowcip i śmiech pod piórem,
Co każą płakać oczu lazurom,
Odrzuć tę całą nędznych czosnków kuchnię!Złam retoryce kark, bez pardonu!
I nie wahaj się, sam pełen żaru,
Rym nauczyć mądrego umiaru;
Dokąd poniósłby, nie poskromiony?O, któż zliczy Rymu złe narowy,
Jaki NegrNegr szalony, głuche dziecko
Wynalazło ten lśniący zdradziecko,
Brzmiący pusto klejnot groszowy?Muzyki wszędzie, muzyki zawsze!
Niech z twojej duszy wiersz skrzydlaty
Ulatuje w nieznanych dusz światy,
W niebo innych miłości dalsze.Niech go na pięknej przygody pióra
Weźmie puszysty powiew poranku,
Niosący wonie mięty i tymianku…
A wszystko inne – to literatura.
Nade wszystko muzyki!
Poetyckie credo Paula Verlaine’a rozpoczyna się od słów: Nade wszystko muzyki!
. Czy artysta nadał utworowi zły tytuł? Wiersz miał dotyczyć liryki, a tymczasem zaczyna się od wywyższenia sztuki łączenia dźwięków.
Związki poezji z muzyką zauważano już od najdawniejszych czasów. Starożytni Grecy tworzyli ody i hymny, utwory liryczne nierozerwalnie związane z melodią. Również eposy, takie jak Iliada czy Odyseja, charakteryzowały się regularną budową rytmiczną i były śpiewane przez aojdówaojdów. Samo połączenie obu sztuk nie stanowiło więc w czasach Verlaine’a żadnej nowości. W zaproponowanej przez niego wizji poezji kluczowe było przesunięcie akcentów – melodyjność miała się stać główną wartością poezji, ważniejszą niż jej treść.
Podkreślanie brzmieniowych walorów języka można zauważyć już w młodzieńczych utworach Verlaine’a. Poeta stosował nietypowe układy stroficzne, starał się, aby czytane słowa ze sobą współbrzmiały i tworzyły swoistą melodię. Często używał przerzutni, oddzielając niekiedy rzeczownik od opisującego go epitetu – po to, aby uwydatnić brzmienie poszczególnych wyrazów. Przykładem takich dźwiękowych zabiegów jest wiersz Piosnka jesienna, którego sam tytuł wskazuje na muzyczne właściwości utworu.
Piosnka jesiennaŁkanie bezsennej
Skrzypki jesiennej,
Sierocej,
Serce mi rani,
Grąży w otchłani
Niemocy.Drżący i siny,
– Gdy brzmią godziny
Tułacze, –
Wspomnieniem tonę
W czasy minione
I płaczę.I idę smutnie
W wichr, co okrutnie
Mnie miecie
Swymi podmuchy,
Niby liść suchy
Po świecie.
Piękne oczy za woalu zasłoną
Przesunięcie akcentu z treści na melodię wiersza wiązało się z kolejnym postulatem Verlaine’a – programowej niejasności wypowiedzi lirycznej. Wieloznaczność i nieprecyzyjność były jednymi z najistotniejszych cech poetyki symbolizmu, z którą zwykło się łączyć twórczość francuskiego artysty. Poezja miała się tym różnić od zwyczajnej mowy, że zamiast bezpośredniego opisu wrażeń, uczuć czy myśli miała jedynie sugerować, dopuszczając wielość możliwych interpretacji. Symboliści uważali tę właściwość liryki za bardzo ważną – w ich mniemaniu bowiem umożliwiała ona kontakt ze światem nadzmysłowym, którego nie można pojąć racjonalnie.
Paul Verlaine i inni poeci symbolistyczni często kreowali w swoich lirykach nastrój tajemnicy. Reinterpretowali klasyczny ideał piękna polegający na poszukiwaniu harmonii i usuwaniu dysonansów. W myśl nowej wizji poezji piękno oznaczało coś niewypowiedzianego i niepoznawalnego. Pobudzało wyobraźnię, otwierało przed człowiekiem duchową głębię – były to piękne oczy za woalu zasłoną
.
W myśl słów Verlaine’a człowiek zachwyca się raczej zagadką niż jej rozwikłaniem, dlatego poezja powinna być jak zasłona, zza której prześwituje piękno. Nic nie może być precyzyjnie nazwane ani w pełni odsłonięte, lecz sensy mogą zostać zasugerowane przez poetę. Tego rodzaju twórczość nazwał Verlaine przymgloną piosenką
, nad którą nie ma nic droższego
.
Zabójcza puenta i rym
Wielokrotnie pojawiająca się w poezji puentapuenta zostaje przez Verlaine’a skrytykowana i określona mianem „zabójczej”. Użycie tak ostrego epitetu wynika z niechęci artysty do precyzyjnego wyrażania myśli w obrębie wiersza. Według niego podsumowanie treści, opatrzenie utworu mottem oznacza jego śmierć. Sztuka traci wszystkie swoje walory, jeśli jej myśl zostanie wyrażona bezpośrednio i jednoznacznie.
Nie tylko puenta zostaje uznana za negatywny składnik poezji. Dowcip i satyra traktowane są jako obniżenie lotów, wykorzystywanie tanich efektów dla zyskania uwagi czytelnika. Verlaine nazywa je nędznych czosnków kuchnią
. Podobnie rzecz się ma z retorykąretoryką, czyli sztuką dobrego wysłowienia i perswazyjnegoperswazyjnego wpływania na odbiorcę – artysta każe złamać jej kark
. Nie chce też, aby wyobraźnię twórczą krępowała konieczność rymowania. Radzi, aby zachować w nim rozsądny umiar, co nie oznacza, że poeta powinien z niego zupełnie zrezygnować, wszak rymy także wpływają na melodyjność utworu wierszowanego.
Słownik
(z gr. aoidos, od aoide – śpiew, pieśń) w starożytnej Grecji pieśniarz wychwalający czyny bohaterów
(łac. niger – czarny) osoba czarnoskóra, dziś określenie pogardliwe
(z łac. persuasio – przekonanie, opinia) przekonywanie, namawianie do czegoś lub odradzanie czegoś za pomocą argumentacji
(z franc. pointe – szczyt, czubek) krótkie sformułowanie podsumowujące sens wypowiedzi lub utworu literackiego
(gr. rhētorikḗ) sztuka dobrego wysławiania się, tworzenia perswazyjnej, artystycznej wypowiedzi; też: nauka zajmująca się komunikacją słowną
(z gr. symbolon – znak umowny) kierunek w sztuce zapoczątkowany przez poetów francuskich w II połowie XIX wieku, zakładający rezygnację z bezpośredniego opisu emocji, opierający się na sugerowaniu wzruszeń i nastrojów, operujący wieloznacznymi symbolami w celu wyrażenia treści, które nie mają określenia w systemie językowym
przezroczysty materiał przysłaniający twarz, zazwyczaj przymocowany do damskiego kapelusza