Przeczytaj
Wielka Teoria piękna
W renesansowym rozumieniu piękna dostrzec można zarówno wpływy greckiego i rzymskiego antyku, jak i średniowiecznej myśli chrześcijańskiej. Wbrew pozorom nie ma w tym sprzeczności, ponieważ i w średniowieczu, i w renesansie piękno definiowano podobnie – zgodnie z tzw. Wielką Teorią stworzoną przez starożytnych Greków:
Dzieje sześciu pojęćR1XnSxvPju53f1 Już starożytni wytworzyli ogólną teorię piękna. Twierdziła ona: piękno polega na proporcji części. Dokładniej mówiąc: piękno polega na doborze proporcji i właściwym układzie części. Jeszcze dokładniej: na wielkości, jakości i ilości części i na ich wzajemnym stosunku. (...) Nie ulega wątpliwości: Starożytna doktryna utożsamiająca piękno z proporcją była wielką, powszechną i trwałą jego teorią. (...) Ogólna teoria piękna w Odrodzeniu była ta sama, co w średniowieczu, opierała się na tej samej koncepcji klasycznej. Nie zmieniła się od dwóch tysięcy lat.
W pismach średniowiecznych scholastykówscholastyków idea piękna nabrała charakteru teologicznego:
Dzieje sześciu pojęćMetafizyczna koncepcja doskonałego piękna bywała koncepcją teologiczną. Była nią już poniekąd w Grecji, a tym bardziej w chrześcijaństwie. „Bóg jest przyczyną wszystkiego, co piękne”, powie Klemens z Aleksandrii. (...) Dlatego świat jest piękny, że jest dziełem Boga. (...) Teologiczna metafizyka nie znikła z teorii piękna także w dobie Odrodzenia. Mikołaj Kuzańczyk pisał (...): „Twoje, Panie, oblicze jest absolutnym pięknem, dzięki któremu istnieją wszelkie kształty piękna.
Piękno wyrażające się w doskonałych proporcjach znajdowało ucieleśnienie w dziełach malarstwa, rzeźby i architektury renesansowej. Idea harmonii, początkowa zaczerpnięta z muzyki, a dająca się również wyrazić w liczbach, była myślą przewodnią twórców renesansowej sztuki. Zgodnie z antropocentryzmemantropocentryzmem epoki odrodzenia ciało człowieka – pięknie zbudowane, o doskonałych proporcjach – stało się ulubionym obiektem malarzy i rzeźbiarzy.
Dla człowieka renesansu Bóg nadal jest Panem wszelkiego stworzenia, ale to człowiek – cielesny i śmiertelny, choć jednocześnie doskonały na podobieństwo Boga, stoi teraz w centrum wszechświata:
Twórcy epoki renesansu o przestrzeni i o czasieUmieściłem cię pośrodku świata, abyś tym łatwiej mógł obserwować wszystko, co się w świecie dzieje” – według Giovanniego Pico della Mirandoli i jego „O godności człowieczej oracji” były to słowa, które do pierwszego człowieka wypowiedział był Bóg. Określają one chyba najtrafniej widzenie przestrzeni przez intelektualistów i poetów renesansu, są znamiennym wyrazem tak fundamentalnej cechy ich światopoglądu, jaką był antropocentryzm.
O trwałych i nietrwałych wartościach renesansuŚredniowiecznemu ideałowi, który streszczał się w słowach: Bóg i niebo — przeciwstawia się ideał odmienny: świat i piękno i wiedza. Pesymizmowi wobec doczesności przeciwstawia się aktywny optymizm. Żądza przezwyciężenia znikomości i zmienności życia ludzkiego, która w średnich wiekach wyraziła się chrześcijańską ideą nieśmiertelności zaziemskiej, teraz stała się żądzą nieśmiertelności ziemskiej, żądzą sławy osobistej i trwałości oraz wspaniałości dzieł doczesnych.
Hymn do Boga‑Artysty
Jednym z najbardziej znanych utworów Jana z Czarnolasu sławiących piękno i harmonię świata jest Pieśń XXV ze zbioru Księgi wtóre opublikowana w 1562 roku. Pieśń, rozpoczynająca się od apostrofy: Czego chcesz od nas, Panie..., to wyraz filozofii humanistycznej i manifest religijny jednocześnie. Adresatem utworu jest chrześcijański Bóg, ukazany jako twórca świata pełnego ładu i harmonii, w którym każda rzecz ma swoje miejsce i przeznaczenie.
Pieśń XXV. Czego chcesz od nas, PanieTyś Pan wszytkiego świata, Tyś niebo zbudował
I złotemi gwiazdami ślicznieś uhaftował.
Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi
I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.
Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi,
A zamierzonych granic przeskoczyć sie boi.
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają,
Biały dzień a noc ciemna swoje czasy znają.
Harmonijny porządek świata odzwierciedlają następujące po sobie pory roku:
Pieśń XXV. Czego chcesz od nas, PanieTobie k woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi,
Tobie k woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi.
Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,
Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.
Pieśń jest wyrazem zachwytu nad pięknem świata stworzonego przez Boga i hymnem pochwalnym na rzecz Stwórcy‑Artysty. Ma formę modlitewną (podmiot zbiorowy „my” często zwraca się bezpośrednio do Boga) i podniosły charakter. W utworze Bóg jawi się jako bliski człowiekowi, przyjazny Bóg Ojciec, dawca wszelkich dóbr i łaski:
Pieśń XXV. Czego chcesz od nas, PanieZ Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie,
A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie.
Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności,
A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.
Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie
Chwalmy Pana!
W Psałterzu Dawidowym Jana Kochanowskiego, który ukazał się w 1579 roku w Drukarni Łazarzowej, również, podobnie jak w Pieśniach, odnajdziemy zachwyt nad pięknem i harmonią świata stworzonego przez dobrego, miłosiernego Boga. Zbiór nie jest dosłownym tłumaczeniem biblijnej Księgi Psalmów, ale jej poetycką parafrazą. Poeta nie zmieniał sensu utworów, ale adaptował je do znanych sobie realiów. W tłumaczeniu połączył antyczną i biblijną tradycję – był to zabieg jak na tamte czasy nowatorski.
Psałterz DawidówChwalcie Pana z dobroci Jego nieprzebranej,
Chwalcie z litości wiekom żadnym niepoddanej;
Chwalcie Boga, który jest Bóg nad insze bogi,
Bo jego miłosierdzia nie zaginą drogi.
Chwalcie Pana, który jest Pan nad insze pany,
Bo On w swym miłosierdziu nigdy nieprzebrany;
Który sam cuda czyni przeciw ludzkiej wierze,
Bo żaden wiek litości Jego nie przebierze;
Który misterstwem wielkim piękne niebo sprawił,
Bo swemu miłosierdziu kresu nie postawił;
Który wynurzył ziemię z morzkich głębokości,
Bo końca nigdy Pańskiej nie będzie litości;
Który zażegł na niebie światła niezgaszone,
Bo Pańskie dobrodziejstwo nie jest okrążone;
Słońce, aby białemu dniowi panowało,
Bo Jego miłosierdzie wiecznie będzie trwało.
Miesiąc i złote gwiazdy, aby noc rządziły,
Bo łaski Jego żadne nie zwyciężą siły;(...)
Literatura OdrodzeniaO Psałterzu Dawidowym Kochanowskiego, podobnie jak o całej jego religijności, można by rzec, że jest religijnością „śródziemnomorską”. Określenie to nie jest fachowym terminem z historii religii, dobrze jednak oddaje istotę rzeczy: Kochanowski poszukuje nieustannie zgody pomiędzy różnymi systemami teologiczno‑filozoficznymi, które złożyły się w ciągu wieków na europejską kulturę. Koegzystecja judaizmu, hellenizmu i chrześcijaństwa jest niepodważalną zasadą zarówno światopoglądu poety, jak i wyboru przezeń tradycji stylistycznych
Raj na ziemi
Fraszka Na lipę Jana Kochanowskiego to pochwała wiejskiego, spokojnego życia w otoczeniu przyrody. Upersonifikowana lipa zapraszająca gości do odpoczynku „pod mym liściem” jest swoistym centrum domowej i rodzinnej sielanki. Lipa przedstawiona we fraszce jako drzewo stare, duże, mocno ukorzenione symbolizuje domostwo, stabilny punkt w przestrzeni, bezpieczne miejsce, do którego chce się wracać. ApoteozaApoteoza wiejskiego życie przedstawionego tu w klimacie sielanki jest też hymnem na cześć harmonijnej natury, która jest dawcą wszelkiego bogactwa.
Na lipęGościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie
Twórcy epoki renesansu o przestrzeni i o czasieMiejsca szczęśliwe dla twórców renesansu były zawsze niemal miejscami pięknymi, harmonijnie ukształtowanymi. Harmonia ta stawała się nieodzownym składnikiem i piękna, i szczęścia. Obcowanie z nią sprawiało człowiekowi zadowolenie estetyczne. Rej w Żywocie człowieka poczciwego owo zadowolenie wyrażał powtarzanym często „azaliszazalisz nie rozkosz”, Kochanowski natomiast oddawał to różnie (np. „Serce roście”), ale najprościej — i w istocie najwyraziściej — w słowach „Miło patrzać...
(Fraszki II, 64)
Życie w zgodzie z naturą, pełne spokoju i umiaru, zgodne z filozofią stoicko‑epikurejska filozofią, to jednocześnie życie cnotliwe, a tym samym – piękne:
Literatura OdrodzeniaCnota jest poniekąd także kategorią estetyczną, jest bowiem Ładem, przeciwstawionym kaprysowi Przygody. Był w tym względzie Kochanowski w zgodzie z XV‑wiecznymi teoriami filozoficzno‑estetycznymi, dla których piękno stanowiło kategorię obiektywną, polegającą na harmonii, zgodności i celowości części. Doskonałość wewnętrzna była więc jakby naśladowaniem i respektowaniem stworzonych praw wszechświata.
Słownik
(gr. ánthrōpos – człowiek, łac. centrum – środek) – przekonanie, że człowiek jako najdoskonalsza istota we wszechświecie jest wyjątkowy, stanowi centrum wszechświata i ośrodek zainteresowania myśli renesansowej
(gr. apotheosis – ubóstwienie) – dosłownie: uznanie jakiejś osoby za bóstwo; gloryfikacja osoby, zdarzenia lub idei, uznanie ich za idealne; w przedstawieniu teatralnym: uroczysta scena końcowa, żywy obraz
(łac. scholium – notatka na marginesie, komentarz) – pierwotnie termin ten oznaczał naukę uprawianą na średniowiecznych uniwersytetach; kierunek filozoficzny dążący do rozumowego udowodnienia słuszności dogmatów religijnych, potocznie: dogmatyczne filozofowanie, rozstrzyganie sporów przez odwoływanie się do autorytetów, jałowe dociekanie