Przeczytaj
O wolności [fragmenty]Są dwa obszary myśli, każdy bardzo rozległy, na których sprawa wolności jest rozważana; są one od siebie tyle niezależne logicznie, że nawet nie jest oczywiste, iż to samo słowo
wolnośćdo obu pasuje. Jeden obszar to odwieczne zmaganie się z pytaniem,czy człowiek jest wolny?, wolny na mocy natury samego swego człowieczeństwa, czy z przyrodzenia cieszy się wolnością niezbywalną. Wolność w tym sensie, czyli m.in. zdolność do wyboru, który nie jest bez reszty wymuszany przez jakiekolwiek siły działające poza świadomością człowieka, była równie często kwestionowana, jak przyświadczana w dziejach kultury. Spór był spokrewniony, lecz nie identyczny ze sporem o powszechny determinizmdeterminizm. [...]Kiedyś zarówno fizycy, jak liczni filozofowie wierzyli w żelazny determinizmdeterminizm; dowodów na to nie mieli, uważali jednak tę wiarę za oczywistość zdrowego rozsądku, w którą pomyleńcy tylko wątpią i która jest niezbędnym założeniem myślenia naukowego i racjonalnego. W naszym stuleciu załamała się ta wiara, co było głównie zasługą mechaniki kwantowej, a w ostatnim czasie również teorii chaosu. Fizycy dogmatdogmat deterministyczny porzucili. Stąd nie można oczywiście wnioskować, że ludzie wolną wolą są obdarzeni – elektrony wolnej woli nie mają – można tylko twierdzić, że wiara w wolną wolę nie jest udaremniona czy przekreślona przez fizykę. Nie jest. Wierzyć w wolność wyboru – w sensie wspomnianym – i w tworzenie nowego można, a nawet, jak sądzę, należy; wolność jest naszym doświadczeniem elementarnym, doświadczeniem każdego; jest ono tak elementarne, że nierozkładalne na części, które dałyby się z osobna analizować [...]. Ta wolność jest zatem dana ludziom razem z ich człowieczeństwem, jest tego człowieczeństwa fundamentem, tworzy człowieka jako coś w bycie samym wyróżnionego. Tradycja oświecenia ugruntowała w kulturze europejskiej klasyczne wzory estetyczne oparte na zasadach harmonii, równowagi, odpowiedniości i stosowności. Porządek obowiązujący w sztuce miał być odbiciem porządku istniejącego w naturze. Filozoficzna refleksja tych czasów zaakcentowała natomiast wagę myślenia. Sądzono, że ta zdolność wyróżniająca człowieka pozwala poznać, zrozumieć i uporządkować świat. Myśl oświeceniowa utrwaliła także przekonanie o wolności jako podstawowej wartości ludzkiego życia. Jednocześnie historyczne doświadczenia epoki pokazywały, że ani porządek świata, ani poznanie i rozum, ani nawet wolność człowieka nie są stałe i niezmienne. Nie ma przy tym powodu, by twierdzić za św. Augustynem i Kantem, że tylko wtedy jesteśmy wolni, gdy dobro wybieramy, nie zło, że więc wolność nasza określa się przez treść wyborów, nie zaś przez samą zdolność wybierania. Twierdzić tak, to pakować własne moralne doktryny w samo pojęcie wolności. Mówimy jednak także o wolności, która nie jest w naturze naszego bytowania obecna, ale jest dziełem kultury, życia zbiorowego, prawa. Wolność w tym znaczeniu jest to obszar tych ludzkich czynności, w których organizacja społeczna niczego nie zakazuje ani nie nakazuje, w których więc ludzie mogą wybierać, co chcą, czynić coś albo nie czynić, bez narażania się na represje. Wolność w tym znaczeniu jest oczywiście stopniowalna, bywa jej więcej albo mniej i zwykliśmy mierzyć różne ustroje polityczne rozmiarami wolności – od takich, gdzie wolność jest bliska zeru, czyli ustrojów totalitarnych w ich formie skrajnej (na przykład Rosja Stalina [...], III Rzesza) do takich, gdzie nakazy i zakazy są ograniczone do minimum. [...] Łatwo zauważyć, że chociaż wolność w tym sensie może być zredukowana do zera, to jednak nie może być nieograniczona. Hipotetyczny
stan naturalny, który kiedyś teoretycy życia społecznego rozważali i gdzie nie ma żadnych praw, żadnych reguł, żadnej organizacji życia zbiorowego, lecz tylko nieustająca walka wszystkich przeciw wszystkim, nigdy nie istniał, ale gdyby był istniał, nie byłby wcale stanem nieograniczonej wolności. Nie można by powiedzieć, że w takim świeciewszystko jest dozwolone(czy teżwszystko wolno), bo coś może być dozwolone albo nie przez jakieś prawo. Gdzie prawa nie ma, nie ma też wolności, słowo to jest wyzute z sensu; innymi słowy, wolność w naszym świecie jest zawsze ograniczona. Robinson Crusoe nie korzystał z nieograniczonej wolności, ani jakiejkolwiek zresztą. Wolność – mniejsza lub większa – może być tylko tam, gdzie coś jest dozwolone, a coś – zakazane [...]. Widzimy przeto, że chociaż te dwa znaczenia słowawolnośćbardzo się różnią, tak iż można mieć wolność w jednym znaczeniu, a nie mieć w drugim, to jednak są one na tyle spokrewnione, że nic w tym rażącego, że jednego słowa używamy, byleśmy tych znaczeń nie mieszali. W obu wypadkach chodzi o możliwość wybierania: w drugim sensie o sytuacyjne warunki wyboru, o to, co nam w ogólności organizacja społeczna i prawo do wyboru pozostawiają; w pierwszym sensie o nasze własne duchowe warunki wyboru i tworzenia, o sam fakt, że wybierać i tworzyć jesteśmy władni, chociaż zdolność ta nasza nie zakłada niczego co do zakresu dóbr, wśród których faktycznie wybierać możemy.
Leszek Kołakowski (1927–2009) – filozof, eseista, publicysta. Jego zainteresowania skupiały się wokół historii filozofii. Autor Mini wykładów o maxi sprawach, O co nas pytają wielcy filozofowie – książek, w których przybliżał czytelnikom trudne problemy filozoficzne.
Słownik
(gr. áxios – godny, cenny, lógos – słowo, nauka) – dziedzina filozofii zajmująca się wartościami; bada naturę wartości, ustala normy i kryteria wartościowania oraz hierarchię wartości
(z łac. determinare – ograniczać, określać) – pogląd filozoficzny głoszący, że wszelkie zjawiska w przyrodzie czy w życiu społecznym są w sposób konieczny uwarunkowane przez okoliczności, w których zachodzą
(z gr. dógma – pogląd, mniemanie, postanowienie, dekret) – twierdzenie uznawane za prawdziwe tylko na mocy autorytetu, bez względu na jego zgodność z doświadczeniem
(łac. discursus – rozmowa, rozprawa, rozumowanie) – dyskusja, rozmowa na tematy naukowe; także wywód przeprowadzony na zasadzie logicznego wnioskowania
(gr. episteme – wiedza, lógos – słowo, nauka) – nauka o poznaniu; dziedzina filozofii zajmująca się relacjami między poznawaniem, poznaniem a rzeczywistością
(gr. tá ēthiká – traktat o obyczajach < ḗthos – obyczaj, charakter) – nauka dotycząca moralności; ogół norm moralnych uznawanych w pewnym czasie przez jakąś zbiorowość społeczną jako punkt odniesienia dla oceny i regulacji postępowania w celu integracji grupy wokół pewnych wartości, synonim moralności
(łac. metaphysica < gr. muepsilontaualfaphiupsilonsigmaiotakappaά) – nieodgadniona istota czegoś; także jeden z działów filozofii zajmujący się, podobnie jak ontologia, nauką o bycie