Przeczytaj
Pochodzenie
Szlachcic ziemianinSzlachcic ziemianin szczyci się swymi przywilejami stanowymi i swobodą, jaką zapewnia mu demokracja szlachecka. Na tej podstawie buduje swoje przekonanie o wyższości własnego narodu nad resztą Europejczyków. Owa megalomaniamegalomania nie jest zresztą całkowicie bezpodstawna. Jakże bowiem nie miałby czuć się kimś wyjątkowym, skoro może osobiście decydować o losach państwa, a z czasem nawet o wyborze króla? W Rzeczypospolitej wystarczy bowiem jedno słowo vetoveto, by podważyć decyzje sejmu.
Swą wyjątkową pozycję społeczną polski szlachcic manifestuje szczególnie silnie tam, gdzie jego władza jest nieograniczona – we własnym domu. Uwielbia pompatyczne, teatralne ceremonie i słynie z wystawnej gościnności. Urządza wielkie polowania, huczne kuligi i pełne przepychu, suto zakrapiane uczty, podczas których przygrywa janczarska kapela. Doskonałą okazją do świętowania jest dla niego nawet… śmierć członka rodziny! Kilkudniowy, zakończony wystawną stypą pogrzeb sarmackipogrzeb sarmacki świadczy o wysokim statusie społecznym rodu zmarłego.
Goście nie mają wątpliwości, że gospodarz jest ważną personą, bo w izbie stołowej wiszą portrety zacnych przodków, z oddanymi przez malarzy dumnie uniesionymi głowami i majestatycznie wypiętymi brzuchami. Nawet jeśli szlachcic sam nie sprawuje żadnego urzędu, to określa się mianem, które przypomina, że jest potomkiem kogoś ważnego, np. synem lub przynajmniej wnukiem wojewody, czyli wojewodzicem.
O jego szlachectwie świadczy też wyjątkowe poczucie honoru. Gdy coś obieca, to obietnicy dotrzyma, wszak dał verbum nobileverbum nobile, które jest wystarczającą gwarancją. Jeśli jednak ktoś zechce go obrazić lub zagrozić jego własności, to w imię tegoż honoru wznieci awanturę (często ośmielony dopiero co wychylonym kielichem trunku) i wówczas grzeczne do tej pory określenie „waszmość” zabrzmi niczym pogróżka. Gdyby to nie wystarczyło, będzie dociekać swoich praw z szablą w ręku - zorganizuje zajazdzajazd na włości niepokornego sąsiada.
Polski szlachcic opuszcza domowe pielesze jedynie w celach wojennych, politycznych lub religijnych. Synów nie wyprawia za granicę, jak to czyniono dawniej, aby zapewnić im solidne wykształcenie, a jedynie posyła do jednego z popularnych wówczas kolegiów jezuickichkolegiów jezuickich. Dzieci wychowuje w przywiązaniu do rodzimej tradycji; utwierdza je w przekonaniu o jej absolutnym prymacie nad innymi. Jako konserwatystakonserwatysta jest niechętny wszelkim zmianom, reformom i temu, co nowoczesne.
Podczas gdy zachodni sąsiedzi interesują się egzotyką innych kontynentów, jego wzrok sięga ledwie poza wschodnie granice własnego kraju. Wnętrze szlacheckiego dworku zdobią orientalne tkaniny i sprzęty, perskie dywany oraz turecka broń, mająca świadczyć o waleczności gospodarza. Polski szlachcic lubi otaczać się niezwykłymi, kosztownymi, bogato zdobionymi przedmiotami, dlatego szczególnie przypada mu do gustu egzotyczna sztuka Wschodu. Fascynację OrientemOrientem eksponuje nawet w ubiorze i języku.
Słownik
szkoły średnie (wyłącznie męskie) prowadzone przez jezuitów od połowy XVI w. do 1773 r. W XVII i XVIII w. były dominującymi instytucjami edukacji szlacheckiej zarówno w Rzeczypospolitej, jak i w innych krajach europejskich. W programie nauczania najważniejsze miejsce zajmowały łacina, która była wówczas językiem urzędowym, niezbędnym do pełnienia funkcji państwowych i kościelnych, retoryka oraz lektura klasycznych tekstów łacińskich. Naukę łączono z praktykami religijnymi. Poprzez odpowiednie wychowanie młodzieży kolegia miały sprzyjać realizacji głównych celów zakonu, jakimi były przeciwdziałanie reformacji i umacnianie pozycji Kościoła katolickiego
(łac. conservatus – zachowany) postawa, którą charakteryzują przywiązanie do istniejącego ustroju politycznego, obowiązujących praw i obyczajów oraz zakorzenionych w tradycji wartości, a także niechęć do gwałtownych zmian
(łac. wolne sprzeciwiam się) słynna zasada jednomyślności sejmu funkcjonująca w Polsce w XVII–XVIII w.; sprzeciw jednego posła pozwalał na zerwanie sejmu i uchylenie uchwał, które wcześniej zapadły
(z gr.) przesadne wyobrażenie o własnej wartości
w kulturze europejskiej pojęcie odnoszące się do obszarów Azji oraz północno‑wschodniej Afryki
podczas ceremonii pogrzebowych szlachta manifestowała swoje bogactwo. Uroczystości, w których uczestniczyły setki duchownych i tłumy gości, poprzedzała pełna przepychu procesja – najważniejszy punkt pogrzebowego scenariusza. Ten pochód miał prawdziwie teatralną oprawę. Na jego czele jechał zwykle ktoś w zbroi zmarłego, co miało wywołać wrażenie, że jest on obecny na własnym pogrzebie. Podczas nabożeństwa rycerz ten wjeżdżał konno do kościoła i rzucał się na posadzkę przed katafalkiem, na którym stała trumna. Pochówkowi towarzyszyły bicie dzwonów, łamanie oręża zmarłego, głośne lamenty zgromadzonych i wygłaszanie panegirycznych oracji. Trwające kilka dni uroczystości pogrzebowe kończyły się wystawną stypą, która często przeradzała się w zwykłą hulankę przy dźwiękach muzyki i hukach fajerwerków
(łac. Sarmatae, Sauromatae) koczowniczy lud pochodzenia irańskiego, który w starożytności zamieszkiwał stepy na południowym wschodzie Europy, a w pierwszych wiekach naszej ery przesiedlił się w okolice Dunaju. Nazwa „Sarmacja”, spotykana już w starożytnych kronikach, pojawiła się m.in. u Jana Długosza i Marcina Bielskiego. W XVI i XVII w. rozpowszechniło się przekonanie o sarmackim pochodzeniu polskiej szlachty („sarmacki naród szlachecki”)
(od łac. Sarmatae, Sauromatae – Sarmaci) ideologia polskiej szlachty głosząca jej pochodzenie od starożytnego ludu Sarmatów. Zakładała dominację szlachty nad innymi stanami społecznymi i jej wolność od obowiązków wobec państwa. Jej cechą charakterystyczną było także przywiązanie do wartości życia wiejskiego
osoba pochodzenia szlacheckiego posiadająca włości ziemskie
(łac. słowo szlachcica) wyrażenie, które wzięło początek od staropolskiego przysłowia verbum nobile debet esse stabile, oznaczającego: słowo szlacheckie musi zostać dotrzymane
w Rzeczypospolitej szlacheckiej zbrojne egzekwowanie wyroku sądowego, zajęcie posiadłości