Przeczytaj
BurzaJesteśmy surowcem, z którego sny się wyrabia, a życie to chwila jawy między dwoma snami
Tytuł dramatu Wiliama Szekspira stał się inspiracją dla Zbigniewa Herberta, który swój ostatni zbiór utworów lirycznych wydany w 1998 roku nazwał Epilogiem burzy. Nie są przypadkowe ani tytuł tomu, ani wybrana przez Wydawnictwo Dolnośląskie okładka z zamieszczonym na niej obrazem Giorgione Burza.
Epilog „Burzy" i burzyCzytelnik tego tomu [Epilog burzy] ze zdziwieniem przyjmuje ten tytuł, nie znajdując odniesienia w żadnym z pomieszczonych w tomie utworów. W znacznej mierze wyjaśnia tę kwestię fragment wiersza o tym właśnie tytule w 70. numerze „Zeszytów Literackich”, wskazujący na inspirację Burzą Szekspira. Chodziłoby tu zatem o epilog dopisany do tegoż dramatu. Dlaczego jednak Poeta poniechał zamieszczenia go w zbiorze? Wygładzenie go i uzupełnienie byłoby chyba kwestią niewielkiego trudu. Jeśli jednak uznał sam pomysł za niezupełnie udany, to dlaczego posłużył się tytułem opuszczonego wiersza jako tytułem całego zbioru? Bez cudzysłowu przy oryginalnym utworze? Wskazywałoby to na użycie tego słowa jako rzeczownika pospolitego, oznaczającego przenośnie dramatyczne życie Poety, względnie, idąc dalej, toutcourttoutcourt - los człowieka, w szczególności w kontekście całej twórczości Herberta, człowieka naszych czasów, rażonego burzą dziejów. Dodatkowy, całkowicie nieprzewidziany w swej symbolice akcent nadaje tej interpretacji fakt, że w godzinie, w której Poeta odchodził do lepszego świata, nad Warszawą przechodziła gwałtowna burza.
Poetycka materia snu
Oniryczne tematy i konwencje w literaturze polskiej XX wiekuSen w literaturze wiąże się najczęściej z poetyką małych form narracyjnych […] Zygmuntowi Freudowi zawdzięczamy odkrycie, że sen jest zjawiskiem psychicznym, a nie somatycznymsomatycznym, jak powszechnie sądzono. W myśli Freuda kryje się wielkie wyzwanie: „Tam, gdzie było id, niech będzie ego” – to postulat Freuda. Celem terapii psychoanalitycznejpsychoanalitycznej było rozszerzenie świadomości o sferę nieświadomego, a więc o prowincję marzeń sennych […] Człowiek, według psychoanalizy, jest więc powołany do tego, by wydobywać z mroku i rozpoznawać to, co nieznane, zanurzone w niepamięci.[…]
Tekst snu jest w istocie nieprzekładalny, nie daje się wyrazić w innym niż „nocny” systemie znaków. Pisarze starają się oczywiście przekroczyć tę barierę. Próbują oddzielić poszczególne obrazy oniryczneoniryczne i układać je w porządku chronologicznym, żeby wyodrębnić z natłoku obrazy przenikające się. [...] Snu nie można więc opowiedzieć, czego nie przyjmują do wiadomości ani psychoanalitycy, ani ludzie namiętnie opowiadający swoje sny. Piękno marzeń sennych nie istnieje poza ekranem snu w naszym „kinie nocnym”, uchwytne tylko w mglistych „myślokształtach” czy „uczuciomyślach”, nie zaś w streszczeniu, w rozszyfrowanym komunikacie.
Wielka sztuka oniryczna nie opowiada snów, lecz tworzy ich ekwiwalent w różnych systemach znaków.
[...] Figurą poetycką często spotykaną w marzeniu sennym jest oksymoron, który należy do tropów onirycznych o szczególnej mocy. Takie obrazy oniryczne, jak blask ciemnego światła czy czarnego słońca, chodzenie po ciepłym lodzie czy suchej wodzie należą równocześnie do słownika marzeń sennych i do repertuaru mistykimistyki. W najnowszym tomie Zbigniewa Herberta Epilog burzy „język snu” (w wierszu pod takim właśnie tytułem) to „czysty język słodkiej grozy”. Oksymoron i w poezji, i w doświadczeniu wewnętrznym otwiera nowe perspektywy epistemologiczneepistemologiczne, wskazując na wewnętrzne sprzeczności w naturze bytu.
Słownik
sposób przedstawiania rzeczywistości na wzór marzenia sennego
gr. psyche - dusza, analuein - rozwiązywać, rozplatać) – nurt w psychologii dwudziestowiecznej zapoczątkowany przez austriackiego psychiatrę Zygmunta Freuda; główne założenie psychoanalizy głosi, że psychiczne i społeczne funkcjonowanie człowieka jest zdeterminowane przez treści zgromadzone w jego nieświadomości, pozostające poza kontrolą rozumu: wyparte traumy, nagromadzone wskutek przeszłych doświadczeń wzorce reagowania, mechanizmy obronne i kompleksy, a także wrodzone popędy