Przeczytaj
Członkostwo w Organizacji Paktu PółnocnoatlantyckiegoOrganizacji Paktu Północnoatlantyckiego zajmuje od początku lat 90. XX w. kluczowe miejsce w polskiej polityce zagranicznej. Starania o akcesjęakcesję do sojuszu rozpoczęto niemal od razu po transformacji ustrojowej 1989 r. Dziesięć lat później, 12 marca 1999 r., wysiłki te zakończyły się sukcesem – Polska przystąpiła do NATO.
Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej
W Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej PolskiejStrategii Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, wydanej 15 lat później, zapisano:
Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej PolskiejNATO pozostanie najważniejszym sojuszem polityczno‑wojskowym oraz gwarantem bezpieczeństwa Polski. Kluczową sprawą jest utrzymanie przez Sojusz Północnoatlantycki pełnego spektrum zdolności wojskowych i politycznych oraz solidarności sojuszniczej, gwarantujących realizację jego podstawowej misji – kolektywnej obrony, a także podejmowanie innych zadań wynikających z ewolucji jego otoczenia.
Fragment ten doskonale ilustruje główną rolę, jaką Sojusz Północnoatlantycki odgrywał w polskiej polityce bezpieczeństwa od początku naszego udziału w tej organizacji.
Zatwierdzona przez Prezydenta RP 12 maja 2020 r. nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, która zastąpiła tę z 2014 r., wydaje się w mniejszym stopniu opierać polskie bezpieczeństwo wyłącznie na naszym członkostwie w NATO, choć oczywiście jest w niej mowa o uwzględnianiu kontekstu obecności Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim. W najnowszej strategii dostrzeżono jednak potencjalne problemy, które mogą zaważyć na znaczeniu gwarancji bezpieczeństwa Polski, płynące z naszego członkostwa w Pakcie Północnoatlantyckim:
Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej PolskiejZauważalne jest również ryzyko osłabienia spójności stanowiska i działań państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego (…), wskutek rosnących napięć wewnętrznych oraz w wyniku działań podmiotów zewnętrznych.
W dalszym ciągu Polska zabiega (…) o wzmacnianie zewnętrznych filarów bezpieczeństwa m.in. poprzez członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim
Indeks górny 11Indeks górny 11, większą jednak niż poprzednio rolę przypisano członkostwu w Unii Europejskiej i polskiemu uczestnictwu we Wspólnej Polityce Bezpieczeństwa i Obrony, a także strategicznemu partnerstwu ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki oraz regionalnej współpracy na rzecz bezpieczeństwa. W związku z dostrzeżonym ryzykiem osłabienia spójności, a tym samym skuteczności Sojuszu Północnoatlantyckiego jako gwaranta polskiego bezpieczeństwa, twórcy tego dokumentu podkreślają, że jednym z najważniejszych zadań Polski w tym obszarze jest wzmocnienie zdolności Sojuszu Północnoatlantyckiego (…) do zapewniania bezpieczeństwa Polski oraz całego obszaru euroatlantyckiego
Indeks górny 11Indeks górny 11, między innymi przez działanie na rzecz wzmacniania więzi transatlantyckiej, spójności politycznej, solidarności, wiarygodności i skuteczności Sojuszu Północnoatlantyckiego
Indeks górny 11Indeks górny 11.
Znaczenie NATO dla polskiego bezpieczeństwa w opinii publicystów i politologów
Dla pełniejszego spojrzenia na znaczenie członkostwa Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim w polskiej polityce bezpieczeństwa analizę oficjalnych rządowych dokumentów strategicznych warto również uzupełnić o stanowisko polskich publicystów i politologów.
Profesor Robert Kupiecki, polski politolog i zawodowy dyplomata, w latach 1999–2004 zastępca ambasadora RP przy NATO, a następnie dyrektor Departamentu Polityki Bezpieczeństwa MSZ, ambasador RP w Stanach Zjednoczonych oraz podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, przekonany jest o braku realnych alternatyw dla Sojuszu Północnoatlantyckiego jako gwaranta polskiego bezpieczeństwa:
NATO w polskiej perspektywie 1989–2019Polska – wstępując do NATO 20 lat temu i dziś także – widzi w Sojuszu Północnoatlantyckim bezprecedensowy potencjał bezpieczeństwa, oparty na fundamencie transatlantyckiej współpracy. Powinien być on chroniony jako wspólny zasób strategiczny, tak przed jego zewnętrznymi wrogami, jak też wewnętrzną krótkowzrocznością. Ma ona obecnie różne odcienie: amerykańskiej krytyki rzekomej ograniczonej użyteczności NATO dla USA, europejskiej dezynwoltury w sprawie właściwej wysokości i jakości świadczeń na wspólną obronę oraz narodowych partykularyzmów pozwalających korzystać z dobrodziejstw stabilności wytwarzanej przez organizację – bez dostatecznego wysiłku sojuszniczego z własnej strony. Rzecz przy tym nie leży w krytyce praktyk państw członkowskich, (…) lecz w realnej ocenie korzyści płynących z istnienia wspólnej struktury. W przypadku każdego z obecnych członków NATO bilans rachunków i kosztów jest dodatni, co w sposób szczególny premiuje państwa małe i średnie w świecie złożonych zagrożeń, turbulencji systemów politycznych i nawrotu ostrej fazy rywalizacji mocarstw. Żadna z alternatyw dla NATO, jaką mogłaby stanowić renacjonalizacja polityk bezpieczeństwa, skrajnie egoistyczna polityka USA, nowy regionalizm europejski, europejska obrona różnych prędkości (…) nie niesie nawet w zbliżonym stopniu długotrwałych korzyści bezpieczeństwa, jakie tworzy istnienie Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Justyna Zając, polska politolożka i profesorka nauk humanistycznych, specjalizująca się między innymi w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa Polski, zwraca uwagę na konieczność uwzględnienia obecnej sytuacji międzynarodowej i partykularnych interesów państw członkowskich NATO w ocenie gwarancji bezpieczeństwa płynących dla Polski z członkostwa w Pakcie Północnoatlantyckim:
NATO w polityce bezpieczeństwa PolskiSytuację Sojuszu i jego państw członkowskich należy postrzegać w perspektywie globalnej. Kilkuletnia operacja w Afganistanie znacznie NATO osłabiła, kraj wciąż pozostaje zdestabilizowany, co z dużym prawdopodobieństwem zwiększy problem fundamentalizmu islamskiegofundamentalizmu islamskiego, rozprzestrzeniającego się obecnie na Bliskim i Środkowym Wschodzie oraz w Afryce, a zjawisko to staje się coraz poważniejszym zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Śródziemnomorskie państwa członkowskie NATO, takie jak Francja, Włochy czy Hiszpania, zdecydowanie mniej obawiają się ataku militarnego ze strony jakiegokolwiek państwa, aniżeli zagrożeń i wyzwań pozamilitarnych, takich jak fundamentalizmy religijne czy nielegalne migracje. W drugiej połowie września 2014 r. Francja i USA wspomagane przez państwa arabskie – Bahrajn, Arabię Saudyjską, Jordanię, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Katar, rozpoczęły naloty na bojowników Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii. Wskazuje to, że intensywność zagrożeń płynących z obszaru Bliskiego Wschodu i Afryki jest coraz większa. Obszarem potencjalnych napięć i konfliktów pozostaje również Azja. Antagonizujące się stosunki chińsko‑japońskie, pozostająca w izolacji nieprzewidywalna Korea Północna, narastająca rywalizacja między państwami regionu o wyspy Paracelskie i wyspy Spratly oraz wciąż nierozwiązany konflikt indyjsko‑pakistański mnoży współczesne zagrożenia i wyzwania dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Poważnym wyzwaniem dla pozycji międzynarodowej USA jest także rosnąca potęga Chin.
W tej sytuacji część państw Europy Zachodniej, w tym Francja i Niemcy, z całą pewnością nie są zainteresowane długotrwałą antagonizacją stosunków z Rosją i będą czyniły zabiegi, aby temu zapobiec. O ile zatem działania Polski na rzecz utrzymania spójności i efektywności Sojuszu Północnoatlantyckiego jako organizacji obronnej, z kluczową rolą art. 5,art. 5, są zabiegami zasadnymi, to jednak pytanie pozostaje, jak zbudować efektywny system bezpieczeństwa transatlantyckiego, w dłuższej perspektywie uwzględniając stosunki z Rosją.
Autor licznych publikacji z dziedziny polityki bezpieczeństwa i obronności państwa, Rafał Zaniewski, ostrożnie podchodzi do natowskich gwarancji polskiego bezpieczeństwa:
Czy NATO nas obroni? 20 lat Polski w Sojuszu PółnocnoatlantyckimOd dwóch dekad nasze bezpieczeństwo łączymy przede wszystkim z obecnością w największym sojuszu polityczno‑militarnym na świecie, podkreślając przy tym jego trwałość oraz wartości leżące u jego podstaw. Poważnie traktując swoje zobowiązania członkowskie, oczekujemy tego samo od innych. Wierzymy, że w razie zagrożenia nie zostaniemy sami – pomimo naszych tragicznych doświadczeń dotyczących przedwojennych aliansów.
Wiązanie własnego spokoju z sojuszem lub układem międzynarodowym to zawsze pewnego rodzaju ryzyko i niepewność. Bez wątpienia oznacza uzależnienie się od czynników zewnętrznych, niekontrolowanych przez polski rząd. W kraju nad Wisłą Sojusz Północnoatlantycki jest jednak przede wszystkim postrzegany jako strażnik naszej niepodległości, a ponad połowa Polaków uważa, że przynależność do paktu gwarantuje nam pokój i bezpieczeństwo.
W ocenie Zaniewskiego interesy oraz różnice w postrzeganiu niebezpieczeństw i ich źródeł stanowią główne zagrożenie dla wiarygodności i jednomyślności państw Sojuszu w sytuacji zagrożenia:
Czy NATO nas obroni? 20 lat Polski w Sojuszu PółnocnoatlantyckimWojna na Ukrainie przyczyniła się do zmian nie tylko w samej organizacji, jaką jest NATO. Niektóre państwa zrozumiały w końcu, że stary niedźwiedź nie zasnął na wieki, a agresja – najpierw wobec Gruzji, a następnie wobec Ukrainy – to efekt odradzającej się neoimperialnej politykineoimperialnej polityki rosyjskiej. (…)
Rozwój współpracy gospodarczej pomiędzy [Francją i Niemcami a Rosją] (…) swoim zasięgiem zaczął również obejmować kontrakty zbrojeniowe. Stanowiło to sytuację bez precedensu, ponieważ umożliwiało transfer nowoczesnych technologii z krajów będących członkami NATO do kraju, który w doktrynie wojennej określa Sojusz Północnoatlantycki swoim wrogiem. Najbardziej znanymi przykładami kooperacji tego typu był kontrakt na zakup przez Rosję dwóch nowoczesnych francuskich okrętów desantowych typu Mistral oraz umowa z niemieckim koncernem Rheinmetall na budowę centrum szkoleniowego wojsk lądowych sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej na poligonie w Mulino w pobliżu Niżnego Nowogrodu. Ostatecznie nie doszło do finalizacji żadnego z tych przedsięwzięć jedynie ze względu na zmianę sytuacji międzynarodowej spowodowaną konfliktem na Ukrainie. Niestety projekt gazociągu Nord Streamgazociągu Nord Stream 2 w dalszym ciągu jest realizowany.
Francja i Niemcy wraz z Polską są członkami UE i NATO, wspólnie tworzą także Trójkąt WeimarskiTrójkąt Weimarski. Wartości i cele określane przez te organizacje niestety nie powstrzymały naszych sojuszników od podjęcia współpracy, która z punktu widzenia Polski była szkodliwa i mogła podnieść potencjał oraz zdolności rosyjskiej armii.
Prowadzi to do prostego wniosku, że wspólnota wartości wcale nie musi stanowić wystarczającego przeciwwskazania do współdziałania z państwem, które z naszej perspektywy może mieć wrogie zamiary.
Autor uważa, że bez jedności i konsensusu trudno będzie oczekiwać szybkiej i zdecydowanej reakcji naszych transatlantyckich sojuszników w sytuacji zagrożenia polskiego bezpieczeństwa, dlatego doradza rozwijanie własnych zdolności obronnych Polski:
Czy NATO nas obroni? 20 lat Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim(…) musimy być (…) świadomi tego, że NATO nie jest ponadpaństwową organizacją międzynarodową, posiadająca własną armię gotową do użycia zawsze i wszędzie.
Sojusz to 29 suwerennych państw o różnym potencjale, posiadających własne interesy polityczne i gospodarcze, które w obliczu zagrożenia mogą zaważyć na podejmowanych przez nie decyzjach.
Pomimo wszystkich pozytywów, jakie niesie członkostwo Polski w NATO, nie możemy zapominać, że ani stan bezpieczeństwa, ani jedność wspólnoty euroatlantyckiej nie muszą trwać wiecznie. Dzisiaj, jeśli czujemy się pewnie pod parasolem ochronnym sojuszu, powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby rozwijać nasze zdolności obronne, zwłaszcza te, których nie posiadamy lub które posiadamy w ograniczonym zakresie. Dlaczego? Ponieważ bezpieczeństwo Polski w głównej mierze zależy tylko od nas, a sojusz, choćby nawet największy na świecie, nigdy nie da stuprocentowej pewności, że oczekiwana pomoc przyjdzie na czas.
Z rozważań polskich politologów i publicystów wyłania się zatem konkluzja – członkostwo Polski w Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego pozostaje ważnym filarem bezpieczeństwa naszego państwa, a umacnianie Sojuszu od wewnątrz, dbałość o jego spójność są ważnym zadaniem dla polskich dyplomatów i polityków. Jednocześnie warto mieć świadomość, że pokładanie nadmiernego zaufania w skuteczność NATO może dla Polski okazać się zgubne, zważywszy zwłaszcza na nasze położenie geopolityczne, a przede wszystkim geograficzne, i przemiany zachodzące na międzynarodowej arenie politycznej.
Słownik
jednostronne przystąpienie do wielostronnej, obowiązującej już od pewnego czasu inne państwa umowy międzynarodowej
rygorystyczne przestrzeganie zasad i norm wyznaczonych przez islam, połączone często z narzucaniem tych zasad innym członkom społeczności niekoniecznie wyznającym tę religię
projekt infrastrukturalny dotyczący budowy gazociągu do przesyłu gazu ziemnego z zasobów w Rosji na wewnętrzny rynek gazu Unii Europejskiej (z pominięciem Polski)
(ang. North Atlantic Treaty Organization, NATO); organizacja międzynarodowa o charakterze polityczno‑wojskowym, utworzona na podstawie traktatu północnoatlantyckiego zawartego 4 IV 1949 r. w Waszyngtonie
polityka państw o aspiracjach mocarstwowych, zmierzająca do rozszerzenia ich wpływów politycznych, militarnych, gospodarczych i kulturalnych na obszary do nich nienależące
dokument wydawany na podstawie art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, zawierający podstawowe interesy i cele państwa polskiego w zakresie bezpieczeństwa narodowego
forma współpracy międzynarodowej zapoczątkowana w 1991 r. w niemieckim Weimarze przez ministrów spraw zagranicznych trzech państw europejskich: Polski, Niemiec i Francji, której celem jest rozwój współpracy między tymi państwami oraz promocja odradzającej się Polski na arenie międzynarodowej