Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Natura jak obraz

Opisywane w młodopolskiej poezji fragmenty natury chętnie porównywano do dzieł malarskich, niekiedy wręcz ujmowanych w naturalne „ramy”, tworzone przez motywy gór czy lasu. Kazimierz Przerwa‑Tetmajer kilkakrotnie powracał do widoku górskich jezior, ograniczanych naturalnymi ramami górskich zboczy, na przykład w wierszach: Zapadłe jeziora, Ciemnosmreczyński Staw albo Morskie Oko.

Kazimierz Przerwa-Tetmajer Morskie Oko

Pogodne, ciche, jak duch, co tonąc w marzeniu
leci w sfery spokojne, burzliwe ominie:
lśni jezioro zamknięte w granitów kotlinie,
jak błyszczący diament w stalowym pierścieniu.

Słońce nad obłokami po nieba sklepieniu,
jak orzeł nad żurawi lotnem stadem płynie;
granity się malują w przejrzystej głębinie,
niby obraz przeszłości odbity w wspomnieniu.

Widziałem to jezioro, gdy po nieba sklepie
wicher gnał czarne chmury, wyjąc w skalnej głuszy,
podobny lwu, co ściga bawoły po stepie:

Skrami spod kopyt błyski z chmur wylatywały,
grzmot zdał się rykiem. Woda bijąca o skały
była jak duch, co więzy targa, a nie kruszy.

2 Źródło: Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Morskie Oko, [w:] Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Poezje, t. 1, Warszawa 1924, s. 221.
R5O0lbTff6H3D1
Przełęcz pod Chłopkiem. Widok na Morskie Oko
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Widok z okna

Młodopolscy poeci często opisywali statycznestatycznystatyczne widoki z okna domu, niekiedy nadając im wymiar symboliczny. Najsłynniejszym wierszem tego okresu, w którym poeta przywołuje motyw okien otwierających się na różne „obrazy” o symbolicznej wymowie, jest utwór Gustawa Daniłowskiego.

Gustaw Daniłowski Okna

Mam cztery dziwne okna w moim domu:
Przez jedno patrzę smutnymi oczyma
Na bliskich ludzi rozproszone plemię,
Nad którym Pan Bóg błyskawicę gromu
W surowej dłoni ustawicznie trzyma.
Przez drugie widzę w mgły spowitą ziemię,
Tę dawną gwiazdę, zagaszoną w błocie,
Do której żywe istnienia się tulą,
Odkąd się stała z jasnej mroczną kulą,
Plamą błądzącą w błękitnym namiocie.
Przez trzecie śledzę głąb mojego ducha
I widzę serce dzikie i podarte...
Lecz najdziwniejsze jest to okno czwarte,
Raczej nie okno, lecz framuga głucha,
Którą zamyka jakaś gęsta krata;
I tylko czasem przez szczeliny ciasne
Dochodzą oczu zarysy niejasne
Nieznanych świateł, płynących z zaświata.
Gdy trzech poprzednich zmęczą mnie widoki,
Uciekam w czwarte i źrenicą suchą
Śledzę ciekawie tajemnicze mroki.
I mam przeczucia, którymi się łudzę,
Że śmierć, co widne, zatrzaśnie na głucho,
Kratę wysadzi w tej ciemnej framudze.

3 Źródło: Gustaw Daniłowski, Okna, [w:] Justyna Bajda, Poezja drugiej połowy XIX wieku (pozytywizm – Młoda Polska). Antologia, Wrocław 2007, s. 382.
RExoDGPGkGYOk
Vilhelm Hammershøi, Kurz tańczący w promieniach słońca, 1900
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Justyna Bajda Poezja drugiej połowy XIX wieku (pozytywizm – Młoda Polska). Antologia

Gustaw Daniłowski, znany przede wszystkim jako powieściopisarz, autor licznych nowel i artykułów politycznych, opublikował jeden tom poetycki, z którego pochodzi jego najpopularniejszy wiersz Okna. Wykorzystany do konstrukcji utworu motyw „przejścia” był szczególnie lubiany przez poetów symbolistów. Jego konotacjekonotacjakonotacje były bardzo szerokie. Bramy, okna, drzwi, wyłomy w murach, oprócz podstawowej funkcji elementu granicznego, stawały się także wejściem do świata marzeń czy snu. Do najbardziej interesujących należały te przejścia, które prowadziły do świata osobistych przeżyć i podświadomości (w wierszu Daniłowskiego to okno trzecie). Często motyw ten był zaledwie sygnałem zmagań z pejzażem wewnętrznym, który przybierał formę architektonicznej pułapki, labiryntu schodów, złowrogich studni czy nieoczekiwanych zapadni.

4 Źródło: Justyna Bajda, Poezja drugiej połowy XIX wieku (pozytywizm – Młoda Polska). Antologia, Wrocław 2007, s. 382–383.
Rv19IlVPVcOdI
Johann Hasenclever, Marzycielka, ok. 1846–1847
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

„Obrazki momentu”

Koniec XIX wieku to czas podróży koleją żelazną. W ówczesnych relacjach literackich i malarskich z takich wypraw pojawiały się oznaki fascynacji nowoczesnym środkiem komunikacji, ale także wyraźnej do niego niechęci. Migające za oknem widoki opisywał m.in. Stanisław Wyspiański w listach do Lucjana Rydla słanych z podróży do Francji w 1890 roku, w wierszach przywoływali je także mniej znani polscy poeci, m.in. Witold Gozdawa‑Godlewski czy Wilhelm Feldman.

R1DZ8z0LSDmzQ
Augustus Egg, Towarzyszki podróży, 1862
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Wilhelm Feldman [Już pociąg mój rusza]

Już pociąg mój rusza... Tyś, sina oddali,
Od razu ogromnie przede mną otwarta:
Posępność równinna wzrokowi się żali,
Jak pusta, pod pismo gotowa już karta.

Drży cały krajobraz. Przechodzą doliny –
Zielone i złote obrazki momentu –
Spływają obłoki z alpejskiej wyżyny,
Spogląda gąszcz leśna zza drogi zakrętu.

Czasami, w tej dziwnej włóczędze po świecie
Me oczy tęsknotą do kogoś się garną,
Przez chwilę się kocham w nieznanej kobiecie,
Oddycham rozkoszą bezwiedną, bezkarną:

Lecz częściej i lepiej tę rozkosz pojąłem
Mym wzrokiem ogarnąć daleki kraj wdzięku:
Za wieżą sterczącą nad obcym mi siołem
Pogonić mą myślą, westchnieniem, piosenką.

5 Źródło: Wilhelm Feldman, [Już pociąg mój rusza], [w:] tegoż, Lirykon, Kraków 1913, s. 15.
R19l48EqYQBHJ
Berthold Woltze, Irytujący podróżny, 1874
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Słownik

konotacja
konotacja

(łac. con – z; notatio – oznaczenie) – sens, znaczenie, odniesienie do czegoś

statyczny
statyczny

(gr. statós – trwały) – pozostający w bezruchu