Przeczytaj
Stan polszczyzny u progu epoki oświecenia

Stan polszczyzny epoki oświecenia celnie opisał Franciszek Bohomolec w Rozmowie o języku polskim – dialogu elizejskimdialogu elizejskim opublikowanym w 1758 roku. Na Pola ElizejskiePola Elizejskie, zamieszkiwane przez Samuela Twardowskiego i Jana Kochanowskiego, przybywa niejaki Makaroński:
Rozmowa Kochanowskiego, Twardowskiego i Makarońskiego o polskim językuKOCHANOWSKI
Skądeś rodem, przyjacielu?
MAKAROŃSKI
Z Polskiej.
KOCHANOWSKI
Więc jesteś Polak rodowity?
MAKAROŃSKI
Et quidem in ipso rneditullio tego państwa prognatus. [I owszem, w samym środku tego państwa urodzony.]
Źródło: Franciszek Bohomolec, Rozmowa Kochanowskiego, Twardowskiego i Makarońskiego o polskim języku, [w:] Ludzie oświecenia o języku i stylu, oprac. Zofia Florczak, Lucylla Pszczołowska, red. Maria Renata Mayenowa, Warszawa 1958, s. 297.
Zdumiony Kochanowski prosi, by nowo przybyły mówił po polsku, na co ten odpowiada, że właśnie tak mówi. Odpowiedź renesansowego mistrza jest zarazem charakterystyką polszczyzny pierwszej połowy XVIII wieku:
Rozmowa Kochanowskiego, Twardowskiego i Makarońskiego o polskim językuKOCHANOWSKI
Są polskie, są i łacińskie, są i innych języków słowa w twej mowie; przetoż sam nie wiem, jak mam nazwać tę mowę: czy polską, czy łacińską, czy innego jakiego gatunku. To wiem, że gdybym przedtem nie umiał języka francuskiego, włoskiego i łacińskiego, nie zrozumiałbym zapewne twej polskiej mowy, lubo mi niegdyś wielką w polszczyźnie doskonałość przypisywano.
Źródło: Franciszek Bohomolec, Rozmowa Kochanowskiego, Twardowskiego i Makarońskiego o polskim języku, [w:] Ludzie oświecenia o języku i stylu, oprac. Zofia Florczak, Lucylla Pszczołowska, red. Maria Renata Mayenowa, Warszawa 1958, s. 300.
Wraz z rozwojem chrześcijaństwa łacina oddziaływała na różne aspekty kultury a także języka. Oprócz duchowieństwa, posługiwała się nią szlachta i magnateria, co sprzyjało snobizmowi i podkreślaniu wyższości wobec innych stanów.
Ks. Benedykt Chmielowski - "wielki lingwista", biegły znawca i obrońca łaciny (w świetle Nowych Aten)Absolwenci szkół są źle wykształceni, nie wstydzą się tego, że nie umieją mówić po polsku, „i prawie żadnego dłuższego zdania nie potrafią powiedzieć, żeby nie psuć i łacińskich, i polskich wyrazów, i nie składać z nich obrzydliwych zlepków”.
Źródło: Maria Wichowa, Ks. Benedykt Chmielowski - "wielki lingwista", biegły znawca i obrońca łaciny (w świetle Nowych Aten), „Napis” 2003, nr Seria IX.
Powszechnie uważano, że język ojczysty jest ubogi, brakuje w nim terminów, fachowych określeń, dlatego, aby w pełni wyrazić myśl, zbudować wypowiedź jasną i precyzyjną, należy posługiwać się łaciną. Stąd powszechność makaronizmów, szczególnie w literaturze sarmackiej, która charakteryzowała się ciężkim, rozwlekłym stylem. Powszechnie stosowano łacińską składnię, szyk przestawny, zapożyczenia oraz wtręty leksykalne. Znajomość łaciny uważano za przejaw wytworności i erudycji, przenikała do życia publicznego i prywatnego. Narodziła się swoista moda, uznano, że łacina jest doskonałym językiem uniwersalnym, a więc językiem nauki, szkoły, Kościoła i literatury.
Czasy saskieCzasy saskie przyczyniły się do rozkładu polskiej państwowości i kultury, odcisnęły również piętno na języku. Oświeceniowi reformatorzy musieli się zmierzyć m.in. z:
nieobecnością polszczyzny w szkolnictwie – językiem wykładowym w szkołach była łacina;
brakiem polskich podręczników i słowników – od czasu renesansowych traktatów Jana Seklucjana (1549) i Stanisława Murzynowskiego (1551) podręczniki pisano po łacinie i po niemiecku z myślą o uczących się polskiego cudzoziemcach,
brakiem wzorca stylistycznego – ogólnego języka literackiego, którego miejsce zajmowały zróżnicowane dialektydialekty rządzące się własnymi regułami poprawności,
kosmopolityzmemkosmopolityzmem szlachty sarmackiej, skutkującym psuciem języka rozlicznymi makaronizmamimakaronizmami.
Czołowy propagator oświecenia, Hugo Kołłątaj, pisał:
Stan oświecenia w Polsce w ostatnich latach panowania Augusta III 1750–1764Za zepsuciem i znikczemnieniem mowy musiał nastąpić nikczemnynikczemny styl, zaczem wstręt do czytania dzieł po polsku wydawanych, wstręt czytelników zrażał pisarzów do prac pożytecznych lub tłomaczenia obcych; przyszło na koniec do tego, że mowa polska służyła tylko do kazań, do pism mistycznych, do panegirykówpanegiryków, do mów weselnych lub pogrzebowych, […] i ledwie niekiedy dało się widzieć jakie liche tłomaczenie dzieł obcych
Źródło: Hugo Kołłątaj, Stan oświecenia w Polsce w ostatnich latach panowania Augusta III 1750–1764, Warszawa 1905, s. 21.
Oświeceniowa polityka językowa





Głównym celem oświeceniowej walki o polszczyznę było zapewnienie jej należytej rangi w życiu publicznym oraz wypracowanie modelu języka literackiego nauczanego w szkołach i używanego w komunikacji oficjalnej. Przywrócenie wysokiej pozycji językowi ojczystemu miało doprowadzić do upowszechnienia postawy obywatelskiej i patriotycznej, to zaś z kolei miało zaowocować ocaleniem chylącego się ku upadkowi państwa.
Stan oświecenia w Polsce w ostatnich latach panowania Augusta III 1750–1764[...] oświecenie narodowe najbardziej rozszerzyć się może przez udoskonalenie mowy ojczystej
Źródło: Hugo Kołłątaj, Stan oświecenia w Polsce w ostatnich latach panowania Augusta III 1750–1764, Warszawa 1905, s. 17.
Realizacji tego zadania służyła szeroko zakrojona polityka językowapolityka językowa, wprowadzana za czasów panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego (1764–1795) poprzez takie działania, jak:
Choć działania na polu polityki językowej nie uratowały państwa przed upadkiem, zasługą oświecenia było upowszechnienie przekonania o wartości języka ojczystego i konieczności jego ochrony. Dzięki niemu przez 123 lata zaborów polszczyzna mogła stanowić podstawę wspólnoty kulturowej narodu pozbawionego państwa.
Słownik
okres rządów Augusta II Mocnego i jego syna Augusta III z saskiej dynastii Wettinów (1697–1736, z przerwami w latach 1704–1709 i 1733–1736, gdy na tronie polskim zasiadał Stanisław Leszczyński), charakteryzujący się głębokim kryzysem ustrojowym i gospodarczym oraz licznymi wojnami
(gr. diá – poprzez + legō – mówię) – odmiana języka ogólnego używana na danym terytorium lub przez daną grupę społeczną, wyróżniająca się pod względem m.in. słownictwa i wymowy
(dialog zmarłych) – gatunek literatury dydaktycznej powstały w starożytnej Grecji, popularny w epoce renesansu i oświecenia. Przedstawiał rozmowę wybitnych zmarłych twórców różnych epok, którzy spotykają się na Polach Elizejskich, by dyskutować o problemach współczesnych autorowi dialogu. Dialogi elizejskie służyły krytyce zjawisk kulturowych poprzez odwołanie do tradycji dawnych mistrzów
odmiana języka narodowego uznawana w danej epoce za wzorcową, utrwalona w słownikach i publikacjach poprawnościowych, obowiązująca w komunikacji oficjalnej
(gr. kosmos – świat + polites – obywatel) – odrzucanie ograniczeń wynikających z podziałów na państwa i narodowości; w odniesieniu do sarmatyzmu nacechowane negatywnie – jako przedkładanie tego, co zagraniczne, nad to, co rodzime
(gr. leksikón – słownik + gráphõ – piszę) – dział nauki o języku zajmujący się teorią i praktyką tworzenia słowników
element języka obcego (wyraz, związek frazeologiczny, końcówka fleksyjna, sposób zapisu itd.) użyty w tekście w języku rodzimym. Wskutek nasycania tekstu makaronizmami powstaje styl makaroniczny, popularny w kręgu XVII‑wiecznej szlachty sarmackiej, traktowany jako przejaw obycia (zob. kosmopolityzm)
(Elizjum) – w mitologii greckiej obszar Hadesu, kraina wiecznej szczęśliwości przeznaczona dla dusz wybitnych, szlachetnych osób (herosów, mędrców)
ogół działań prowadzonych przez instytucje państwowe na rzecz rozwoju i ochrony języka narodowego; narzędziami polityki językowej są szczególnie: ustawodawstwo, programy nauczania, programy instytucji kultury i dziedzictwa narodowego, publikacje poprawnościowe
ideologia szlachty polskiej żywa od końca XVI do końca XVIII wieku, wyrastająca z przekonania, że warstwa ta wywodzi się od starożytnego plemienia walecznych Sarmatów; sarmatyzm dał podstawy odrębności kultury szlacheckiej (stroje, domostwa, obyczaje) i uzasadniał jej rosnące roszczenia polityczne