Przeczytaj
Cisza przed burzą
Stosunki polsko‑tureckie w czasach panowania ostatnich Jagiellonów były poprawne. Zarówno Zygmunt Stary, jak i jego syn Zygmunt August doceniali potęgę państwa OsmanówOsmanów i nie chcieli prowokować konfliktów. Ponadto obaj koncentrowali się na umacnianiu wpływów polsko‑litewskich nad Bałtykiem. Mimo wszystko już w XVI w. pojawiło się zarzewie przyszłego konfliktu. Wpływy państwa polsko‑litewskiego oraz Turcji krzyżowały się w naddunajskich księstwach – Mołdawii i Wołoszczyźnie. Polscy magnaci, czasami z cichym poparciem władz, organizowali zbrojne wyprawy w celu osadzenia na tronach mołdawskim lub wołoskim przyjaznych sobie władców – hospodarówhospodarów. Drażniło to Turcję, która uważała te obszary za swoje lenna. Polacy natomiast mieli za złe władzom w Stambule, że te tolerują regularne najazdy swoich lenników, Tatarów krymskich, na południowe kresy Rzeczypospolitej. W odpowiedzi Turcy narzekali na ukraińskich poddanych polskiego króla, Kozaków zaporoskich, którzy urządzali wyprawy łupieskie na wybrzeże tureckie. Miarka przebrała się w początkach wojny trzydziestoletniej (1618–1648), gdy Turcja wsparła obóz protestancki, a król polski Zygmunt III Waza opowiedział się po stronie katolickich Habsburgów.
Kiedy osmański lennik, książę Siedmiogrodu Gábor Bethlen, najechał i obległ Wiedeń, Zygmunt III wysłał na pomoc Habsburgom oddziały polskiej lekkiej kawalerii, tzw. lisowczykówlisowczyków (nazwa pochodzi od nazwiska ich pierwszego dowódcy, zmarłego w 1616 r. Aleksandra Józefa Lisowskiego). Lisowczycy bezlitośnie złupili Siedmiogród i zmusili Gábora do odwrotu spod Wiednia. W 1619 r. czarę goryczy u Turków przelało splądrowanie i spalenie przez Kozaków Warny, ważnego ośrodka władzy osmańskiej na Bałkanach. Wściekły sułtan Osman II nie szczędził gróźb, pisząc do króla Zygmunta III:
Już tedy więcej nadziei o przyjaźni naszej ani w słabych murach twoich, które poddanemu twemu potłukę, nie miej: Kraków twój bez wielkiego miłosierdzia wezmę, ziemię Twoją podepczę, ukrzyżowanego Boga Twego i wiarę wykorzenię […] i poświęconych Twoich końmi targać będę.
Burza z piorunami
Trudne zadanie powstrzymania nawały tureckiej przypadło hetmanowi koronnemu Stanisławowi Żółkiewskiemu. Sędziwy (urodzony w 1547 r.) hetman, jako niezwykle lojalny stronnik Zygmunta III Wazy, nie budził sympatii społeczeństwa szlacheckiego. Nawet zajęcie Moskwy przez hetmana w 1610 r. nie spotkało się z należytym respektem ze strony szlachty, pokojowo usposobionej i niechętnej do ponoszenia kosztów zaczepnych wypraw wojennych. Z czasem przybyło szlachcie więcej powodów do krytyki, gdyż Żółkiewskiemu zaczynało brakować dawnej stanowczości oraz energii. Kiedy w 1617 r. Rzeczpospolita po raz kolejny zaangażowała się w wojnę o wpływy w Mołdawii, Żółkiewski ruszył z wojskiem na Bałkany. Nie podjął jednak walki z sułtanem, zamiast tego podpisał porozumienie, w którym Rzeczpospolita zrzekła się wpływów w księstwach naddunajskich: Mołdawii i Wołoszczyźnie. Przeciwnicy Żółkiewskiego zarzucili wówczas hetmanowi tchórzostwo. Twierdzili, że istniały spore szanse na zwycięstwo, gdyż Osmanowie pochłonięci byli jednocześnie konfliktem z Persją. Kiedy w 1619 r. Tatarzy plądrowali pogranicza Rzeczypospolitej, Żółkiewski po raz kolejny zawiódł. Opieszałość działań sędziwego hetmana umożliwiła Tatarom bezkarne złupienie ziem ukrainnych, co sprowadziło na niego potężną falę krytyki. Tymczasem Turcy zakończyli wojnę z Persją i zdecydowali się przerzucić swoje wojska na zachód. Żółkiewski, licząc na wsparcie przychylnego Polsce hospodara mołdawskiego Kacpra Grazzianiego, postanowił odsunąć groźbę wojny od granic Rzeczypospolitej i walczyć z nimi na Bałkanach. W Mołdawii hetman nie otrzymał jednak spodziewanego wsparcia od hospodara, który przedwcześnie nie chciał się narażać Turkom. Ponadto Żółkiewski miał spore problemy z zaprowadzeniem dyscypliny wśród swoich żołnierzy. Mając do dyspozycji stosunkowo szczupłe, 10‑tysięczne siły, okopał się w okolicach miejscowości Cecora. Tam rozgorzała bitwa z ponaddwukrotnie liczniejszymi wojskami pod dowództwem Iskandera paszypaszy. Trwało to tydzień i nie przynosiło rozstrzygnięcia, więc hetman nakazał oddziałom wycofać się w kierunku polskich granic. Podczas odwrotu część polskich żołnierzy spanikowała i rzuciła się do ucieczki. Chaos wykorzystali natychmiast czujni Tatarzy, wspomagający Turków. W efekcie wywiązała się nierówna walka, podczas której poległ zarówno hetman Żółkiewski, jak i towarzysząca mu świta. W Rzeczypospolitej klęska wywołała przygnębienie, nie tyle jednak z powodu smutnego losu nielubianego hetmana, ile raczej śmierci licznych szlacheckich krewnych, przyjaciół i znajomych.
Wróg u bram
Klęska pod Cecorą otworzyła wojskom Osmana II drogę do spełnienia wcześniejszych gróźb „wzięcia Krakowa”. CzambułyCzambuły tatarskie zapędziły się aż po San, zwiastując nadejście głównych sił tureckich. W obliczu zagrożenia sejm uchwalił podatki na blisko 40‑tysięczną armię. Dowództwo nad wojskiem objął kolejny weteran wojen toczonych przez Rzeczpospolitą w XVII w. – urodzony w 1561 r. Jan Karol Chodkiewicz, hetman litewski. Siły Rzeczypospolitej dodatkowo wsparli Kozacy (30 tys. ludzi) pod dowództwem atamana Piotra Konaszewicza Sahajdacznego. Do wojska dołączył syn Zygmunta III Wazy, szykowany do roli następcy tronu książę Władysław. Tymczasem sułtan Osman II wysłał do boju 100‑tysięczną armię, wspomaganą przez 20 tys. Tatarów. Sędziwy hetman nie przestraszył się przewagi liczebnej. Na pytanie, przeciwko jakiej sile przyjdzie walczyć siłom polsko‑litewsko‑kozackim, miał odpowiedzieć lakonicznie: „Policzym ich, jak ich pobijem”. Chodkiewicz nie doczekał jednak końca walk. Zmarł we wrześniu w obozie, przed śmiercią przekazawszy dowodzenie nad wojskiem podczaszemu koronnemu Stanisławowi Lubomirskiemu.
Istotną rolę w obronie Chocimia odegrał książę Władysław. Pomimo choroby zdołał zapanować nad niesnaskami i paniką, jaka zapanowała po śmierci Chodkiewicza. Zacięte walki nie przyniosły jednoznacznego rozstrzygnięcia. Wraz z nadejściem zimy 1621 r. rozpoczęły się pertraktacje pokojowe. Ostatecznie strony konfliktu postanowiły, że dotychczasowe granice pozostaną niezmienione.
Funkcję hospodarów w Mołdawii (którą zarówno Polacy, jak i Turcy uważali za swoją strefę wpływów) mieli pełnić przyjaźni wobec Rzeczypospolitej katolicy. Polacy zobowiązali się powściągać najazdy kozackie na wybrzeża osmańskie, Turcja zaś przyjęła podobne zobowiązanie w stosunku do Tatarów. Taktyczne zwycięstwo Rzeczypospolitej pod Chocimiem spotkało się z wielkim rozgłosem w Europie. Była to bowiem jedna z największych klęsk głównych tureckich sił lądowych w starciu z Europejczykami od czasów średniowiecza. Pokój między Rzecząpospolitą a państwem Osmanów okazał się względnie trwały. Wojny na froncie południowym ustały na prawie pół wieku.
Słownik
historyczny tytuł władcy chanatu (niewiadomego pochodzenia); tytuł chana przysługiwał tatarskim władcom Krymu
(z tur. czapuł – zagon) specjalnie wydzielony oddział Tatarów, którego zadaniem było – w oderwaniu od sił głównych – dokonywanie zagonu w głębi terytorium nieprzyjaciela celem zdezorganizowania zaplecza i odwrócenia uwagi od działań własnych sił głównych, a także zagarnięcia zdobyczy, przede wszystkim jasyru
(danina; z tur., arab. charadż – pogłówne) podatek nakładany dawniej na niemuzułmańską ludność w krajach muzułmańskich
stare słowo pochodzenia słowiańskiego, oznaczające pana, władcę, księcia; w języku polskim stosowane najczęściej z przymiotnikami „mołdawski” lub „wołoski” – dla określenia władcy Mołdawii lub Wołoszczyzny w wiekach XIV–XVIII
inaczej: niewola
(z gr. lithos – kamień, graphein – pisać) technika graficzna zaliczana do druku płaskiego, w której rysunek przeznaczony do powielania wykonuje się na kamieniu litograficznym; także odbitki wykonane tą techniką
turecka dynastia panująca w imperium tureckim w latach 1299–1922; nazwa pochodzi od Osmana I, władcy tureckiego z przełomu XIII i XIV w.
(wł., chłopczyk, aniołek) motyw dekoracyjny przedstawiający małego nagiego chłopca
(tur. Bab‑ı Ali) historyczne określenie dworu, rządu lub na państwa tureckiego jako całości za panowania sułtanów; nazwa pochodzi od wielkiej bramy prowadzącej do dzielnicy urzędowej w Stambule, budynku, w którym mieściła się siedziba wielkiego wezyra
(basza; z tur. paşa) słowo pochodzące od perskiego padyszacha, oznaczające wysokiego urzędnika w Turcji osmańskiej; tytuł ten zazwyczaj był przyznawany gubernatorom i generałom; jako zwrot grzecznościowy „pasza” odpowiada polskiemu tytułowi „pan”
Słowa kluczowe
apoteoza, chanat krymski, Jan Karol Chodkiewicz, Chocim, Homer, husaria, Iliada, klasycyzm, Kozacy, imperium osmańskie, Mołdawia, Tatarzy, Turcja, Ukraina, Wazowie, Żółkiewski
Bibliografia
J. Besala, Stanisław Żółkiewski, Warszawa 1988.
W. Konopczyński, Dzieje Polski nowożytnej, t. 1, Warszawa 1986.
M. Markiewicz, Historia Polski 1492–1795, Kraków 2011.
www.wilanow‑palac.pl