Przeczytaj
Życie i twórczość
W tym samym roku został wybrany do Izby Gmin, na której forum prowadził bardzo ożywioną działalność m.in. na rzecz wprowadzenia proporcjonalnego systemu wyborczego i przyznania prawa wyborczego kobietom. W 1869 r. wydał ostatnią swoją książkę Poddaństwo kobiet. Zmarł w osamotnieniu w 1873 r. w Awinionie. Pośmiertnie opublikowano trzy eseje Milla o religii oraz artykuł Socialism.
EpistemologiaEpistemologia, logika, ontologia
Charakter tradycji filozoficznej, w której kręgu kształtowały się poglądy Johna Stuarta Milla, wyznaczył zasadnicze kontury jego dojrzałego stanowiska filozoficznego, zaprezentowanego w Systemie logikilogiki. Jak już wspomniano, na tę tradycję składały się przede wszystkim klasyczny empiryzmempiryzm brytyjski, utylitaryzm Benthama i pozytywizmpozytywizm Comte’a. Oczywiście wszystkie te składowe tradycji Mill traktował wybiórczo, bo były w nich elementy niedające się ze sobą pogodzić – co jednak nie uchroniło i jego poglądów przed niekonsekwencjami. Przyjmował więc stanowisko Locke’a głoszące, że źródłem poznania jest doświadczenie zmysłowe i refleksja, ale odrzucał rozróżnianie jakości pierwotnych i wtórnych; akceptował fenomenalizmfenomenalizm Berkeleya (więcej na ten temat przeczytasz w materiale „Empiryzm brytyjski: George Berkeley – kryteria istnienia”„Empiryzm brytyjski: George Berkeley – kryteria istnienia”), ale nie zgadzał się na jego immaterialistyczne konsekwencje; podejmował analizy w stylu psychologicznego asocjacjonizmuasocjacjonizmu Hume’a (więcej na ten temat przeczytasz w materiale „Źródła wiedzy według Davida Hume’a”„Źródła wiedzy według Davida Hume’a”), ale nie uznawał jego sceptycyzmu w kwestii związku przyczynowego i jego koncepcji różnego od wiedzy o faktach statusu matematyki; przejął od Benthama zasadę użyteczności i praktycystyczne nastawienie, ale wprowadził jakościowe rozróżnianie przyjemności i ich ogólnospołeczną interpretację; wreszcie kontynuował antymetafizycznąmetafizyczną postawę Comte’a, jego zainteresowania metodologiczne i cenił pozytywistyczną naukę o społeczeństwie, ale odrzucał jako sprzeniewierzenie się zasadom pozytywizmu późniejszą, religijną wizję ludzkości.
Ogólnie rzecz biorąc, u podstaw stanowiska filozoficznego Milla leżało przekonanie, że filozofia powinna wystrzegać się spekulacji i odwoływać się przede wszystkim do poznania naukowego, mającego źródła empiryczne. Filozofia nie daje się sprowadzić do żadnej z nauk szczegółowych, bo jest ogólną teorią i metodologiąmetodologią nauki, ale nie posiada, poza racjonalnym wnioskowaniem, żadnej specyficznej, własnej metody prowadzenia badań i refleksji. Zobaczymy jednak, że Mill nie zdołał zachować wierności temu postulatowi, bo zdarzało mu się wypowiadać tezy ontologiczneontologiczne, dotyczące struktury samej rzeczywistości, niedostatecznie ugruntowane epistemologicznie.
Dla Johna Stuarta Milla najbardziej interesującą kwestią było uzasadnienie prawdziwości nowej wiedzy, dopiero zdobywanej w trakcie badań naukowych. Naukowość tej wiedzy polegała m.in. na tym, że formułowała ona zdania ogólne, wychodząc od zdań opisujących zdarzenia jednostkowe; problem leżał więc w opracowaniu procedury uzasadniania prawdziwości zdań ogólnych, przynoszących jakąś nową, nieznaną dotąd prawdę. Empirystyczne stanowisko Milla skłoniło go do upatrywania w rozumowaniach indukcyjnych jedynego rzeczywistego wnioskowania, które prowadzi do przyrostu wiedzy, oraz do przypisania rozumowaniom dedukcyjnym funkcji tylko systematyzującej i rozjaśniającej. IndukcjaIndukcja to metoda rozumowania polegająca na odkrywaniu i uzasadnianiu ogólnych konkluzji powstających w trakcie badania przyrody. Ogólność tych konkluzji ma być ścisła, a nie tylko numeryczna, tzn. ma dotyczyć nieograniczonej liczby danego rodzaju faktów, a nie tylko poddanego obserwacji, ograniczonego ich zakresu. Stąd wynika, że naukowa indukcja polega na przechodzeniu od tego, co znane, do tego, co nieznane. Zatem tzw. indukcja enumeracyjna (przez proste wyliczenie), czyli zupełna – stanowiąca opis i zsumowanie wszystkich znanych faktów – nie jest w rozumieniu Milla właściwą indukcją, bo nie wykracza poza wiedzę już znaną (podobnie jak dedukcja). Indukcja właściwa to przechodzenie od tego, co jest prawdziwe w określonych wypadkach (zaobserwowane związki zdarzeń), do tego, co jest prawdziwe we wszystkich przypadkach, podobnych do poprzednich pod jakimś względem. Takie postępowanie nazwał Mill indukcją eliminacyjną.
Przy opracowaniu jej procedur nawiązał wyraźnie do metod indukcji opisanych przez Francisa Bacona (słynne „tablice”), ale znacznie je udoskonalił i rozwinął, tworząc swoich pięć „kanonów”. Są to kanony: zgodności, różnicy, zgodności i różnicy, zmian towarzyszących i reszt. Nie będziemy ich tu analizować, a zainteresowanych odsyłamy do ogólnodostępnych podręczników logiki. Wystarczy może stwierdzić, że kanony Milla przedstawiają metody indukcji, które polegają na:
porównywaniu układów zdarzeń występujących w empirycznym badaniu naukowym przy założeniu, że jedne układy są określane jako „poprzedniki”, a inne jako „następniki”;
wyprowadzaniu z tego porównania, przez eliminację nieistotnych okoliczności towarzyszących, wniosku dotyczącego związku przyczynowego między interesującymi badacza zjawiskami.

Mimo że metody indukcji wypracowane przez Milla odegrały historycznie dużą rolę w rozwoju metodologii nauk, to jego przekonania, że sposoby empirycznego badania rzeczywistości ograniczają się wyłącznie do owych metod i że metody te prowadzą do wyników teoretycznie niepodważalnych, nie dało się utrzymać. Brakowało w nich bowiem logicznego uprawomocnienia odróżniania okoliczności istotnych od nieistotnych w porównywanych konfiguracjach zdarzeń oraz logicznego uprawomocnienia przyjmowanej jako oczywista zasady przyczynowości. Ostatecznie metody indukcji eliminacyjnej pozostały metodami niekonkluzywnymi, czyli prowadzącymi do twierdzeń niepoddających się falsyfikacjifalsyfikacji.
Przyjmowana przez Johna Stuarta Milla zasada przyczynowości jest dobrą ilustracją wykraczania przezeń przy wygłaszaniu twierdzeń o charakterze ontologicznym poza prawomocność epistemologiczną i logiczną. Mill oczywiście odrzuca aprioryczneaprioryczne (spekulatywne) uzasadnienie tezy, że w przyrodzie rządzi zasada przyczynowości, czyli że przyroda ma jednostajną i uporządkowaną (poddaną prawidłowościom) strukturę. Tezę tę jednak próbuje wyprowadzić z doświadczenia – czyli uogólnić indukcyjnie. Tymczasem opracowane przez niego kanony indukcji odwołują się wprost do zasady przyczynowości wyprowadzanej z porównywania „następników” i „poprzedników”. Z możliwego w tej kwestii zarzutu błędnego koła Mill zdawał sobie sprawę i usiłował za pomocą różnych argumentów zarzut ten oddalić – ostatecznie jednak bez powodzenia. Pozostała niewystarczająco uprawomocniona teza o charakterze ontologicznym (czyli teza metafizyczna), głosząca, iż rzeczywistość przyrodnicza ma jednostajną, regulującą bieg zdarzeń strukturę, którą nauka odkrywa w postaci praw przyrody. Inną ilustrację tego rodzaju postępowania Milla stanowi jego próba uzasadnienia powszechnego przeświadczenia o istnieniu świata zewnętrznego. Mill wychodzi od fenomenalistycznie interpretowanej tezy o bezpośredniej dostępności w doświadczeniu jedynie poszczególnych wrażeń. Ale konstatując ich powtarzalność, regularność, łączenie się w analogiczneanalogiczne związki itp., przypisuje te ich właściwości nie samym wrażeniom, lecz dwóm rodzajom substancjisubstancji, które muszą istnieć, by gwarantować owe regularności i intersubiektywnąintersubiektywną dostępność odbieranych wrażeń. Te postulowane substancje to materiamateria jako możliwość wytwarzania wrażeń (ich przyczyna) i umysł jako możliwość odbierania wrażeń. Sam Mill tak to ujmował:

System logikiNie wchodząc w podstawy wątpliwości metafizycznych, jakie podnoszono, co się tyczy istnienia materii i umysłu jako obiektywnych bytów rzeczywistych, ustaliliśmy jako konkluzję, dla nas wystarczającą […], że wszystko, co możemy wiedzieć o materii, to są wrażenia zmysłowe, jakie ona nam daje, i porządek, w jakim zjawiają się te wrażenia; i tak jak substancja ciało jest nieznaną przyczyną naszych wrażeń zmysłowych, tak też substancja umysł jest ich nieznanym recypientemrecypientem.
Źródło: System logiki, t. 1, tłum. Cz. Znamierowski.
Wprost uderza w tych sformułowaniach połączenie antymetafizycznego, fenomenalistycznego agnostycyzmuagnostycyzmu z metafizycznym w istocie, choć zdroworozsądkowym przekonaniem o istnieniu zewnętrznej, fizycznej przyczyny wrażeń.
Społeczeństwo, etyka, polityka
Jak już wspominaliśmy, John Stuart Mill, orędownik naukowego poglądu na świat i wyznawca oświeceniowej wiary w postęp realizujący się nie tylko w obszarze wiedzy, lecz także w praktycznych stosunkach międzyludzkich, zafascynowany był Comte’owskim projektem nauki o społeczeństwie, obiecującym zapanowanie nad przeznaczeniem ludzkości za pomocą niezachwianie pewnych metod naukowych. Przyjmował jako uprawnione metody socjologiczne statykę i dynamikę Comte’a oraz akceptował jego prawo trzech stadiów rozwoju mentalności ludzkiej. Odrzucał jednak „metodę subiektywną” z późniejszego okresu twórczości francuskiego filozofa, prowadzącą ostatecznie do ubóstwienia ludzkości. Wynikało to m.in. z innej niż u Comte’a wizji społeczeństwa. Otóż Mill, dziedzicząc po rodzimej tradycji filozoficznej stanowisko psychologizmu, nie zgadzał się na usunięcie psychologii z zestawu nauk podstawowych. Twierdził, że prawa rządzące ludzkimi zachowaniami zarówno indywidualnymi, jak i zbiorowymi są zasadniczo prawami psychologii, a ta nie różni się metodologicznie od nauk przyrodniczych. Wobec tego nauka o społeczeństwie i w ogóle nauki humanistyczne dają się interpretować naturalistycznie, wbrew akcentowanej przez Comte’a ich odrębności metodologicznej. Co za tym idzie, społeczeństwo nie jest żadną odrębną, organiczną całością, ponadindywidualnym bytem, lecz sumą autonomicznych jednostek. Interes społeczeństwa, jego szczęście jako pewnej względnej całości, stanowi sumę dążeń i aspiracji poszczególnych ludzi. Gwarantem równego dostępu jednostek do możliwości realizacji swoich interesów powinno być państwo i respektujący tę równość system prawny. To ta wizja społeczeństwa legła u podstaw światopoglądu Milla, który jego komentatorzy zaczęli uznawać za esencję liberalizmu – w etyce (utylitaryzm), w ekonomii politycznej (leseferyzm – zasada wolnej konkurencji), w polityce.

Podsumowanie
John Stuart Mill nie miał zamiaru – w przeciwieństwie do Comte’a – stworzyć zwartego systemu filozoficznego. Jego teorie są raczej luźno powiązane ze sobą, cechuje je pewien eklektyzm i przenika atmosfera kompromisowości. A jednak to jego poglądy, zwłaszcza dotyczące zagadnień społeczno‑politycznych, stały się w XIX w. rdzeniem coraz szerzej rozpowszechniającego się w Europie pozytywizmu. Działał tu być może autorytet Milla jako pisarza, publicysty i działacza politycznego – wielkiego erudyty, uznawanego za największego filozofa brytyjskiego XIX w. To on rozpropagował główne elementy światopoglądu pozytywistycznego: stanowisko empirystyczne w epistemologii, przekonanie o potędze nauki i rozumu, a także wiarę w nieodzowność i możliwość reform społeczno‑politycznych bazujących na indywidualnej aktywności oraz na powszechności wykształcenia i wzroście poziomu intelektualnego ludzi, otwartych na racjonalną perswazję. Nawet jeśli niektóre z tych przekonań uznamy za naiwne, to pozostaje faktem, że to właśnie z tych powodów Mill – i jako jeden z twórców pozytywizmu, i jako ideolog liberalizmu – stał się niezwykle popularny wśród polskiej inteligencji po powstaniu styczniowym, kiedy teorie liberalizmu zaczęły interesować rodzimych demokratów, a oddziaływanie ideologii romantyzmu stopniowo słabło. W drugiej połowie XIX w. większość prac Milla (a także ważne opracowania jego poglądów) była już dostępna po polsku.
Słownik
(gr. agnostos – niepoznawalny) w teorii poznania jest stanowiskiem, które neguje możliwość poznania obiektywnej rzeczywistości i ogranicza zakres możliwego poznania do zjawisk zmysłowych
(gr. analogia — odpowiedniość, podobieństwo) podobieństwo pod pewnym istotnym względem; sytuacja, zjawisko, rzecz podobne do innych
(łac. a priori — pierwszy) określa źródło uzyskania danego sądu lub tezy; źródło to jest niezależne od doświadczenia i nie odwołuje się do niego
(łac. associatio – połączenie) teoria psychologiczna, która głosi, że źródłem życia psychicznego człowieka są procesy asocjacji (łączenia) podstawowych elementów psychiki (wrażeń, idei prostych, impresji) w większe całości (idee złożone) za pomocą praw asocjacji, takich jako podobieństwo, przeciwieństwo, przyczynowość itp.
(gr. émpeiros — doświadczony) fil. kierunek w teorii poznania wywodzący poznanie ludzkie z doświadczenia zmysłowego, zewnętrznego lub wewnętrznego
(gr. émpeiros — doświadczony, genesis — pochodzenie) pogląd głoszący, że umysł jest pierwotnie pozbawiony treści poznawczych, które są mu dostarczane przez doświadczenie
(gr. episteme — wiedza + logos — nauka) tutaj: teoria lub metodologia nauki uprawiana w świetle filozoficznej teorii poznania
(łac. falsum — fałsz) sposób sprawdzania teorii naukowej poprzez wskazanie faktów niezgodnych z tą teorią lub stwierdzenie niewystępowania faktów implikowanych przez teorię
(gr. phainómenon – to, co się zjawia, pokazuje) pogląd filozoficzny, według którego dostępne poznaniu są wyłącznie zjawiska, zaś rzeczy lub istota rzeczy są niepoznawalne bądź nie istnieją
(łac. inductio — wprowadzenie) w logice: wyprowadzanie wniosków ogólnych z przesłanek będących poszczególnymi przypadkami tych wniosków; w naukach empirycznych: metoda badawcza prowadząca do uogólnień na podstawie eksperymentów i obserwacji faktów
(łac. inter – między, subiectivus – podmiotowy) dostępny więcej niż jednemu podmiotowi poznającemu
(gr. logikós – zgodny z rozumowaniem) dyscyplina naukowa zajmująca się regułami poprawnego myślenia i wnioskowania; w węższym znaczeniu: logika formalna
(łac. materia — tworzywo, materiał) pojęcie ontologiczne oznaczająca pewien rodzaj lub składnik bytu
(gr. tá metá tá physiká — to, co jest po fizyce) dział filozofii zajmujący się bytem jako takim – jego podstawowymi własnościami, leżącymi u podstaw świata, który jest nam dostępny poprzez doświadczenie zmysłowe
(gr. méthodos — badanie + logos — nauka, słowo) nauka o metodach badań naukowych stosowanych w danej dziedzinie wiedzy
(gr. on, ontos — byt + logos — słowo, nauka) dział filozofii zajmujący się bytem, czyli tym, co jest
(łac. positivus — oparty na czymś, uzasadniony) kierunek filozoficzny w XIX i XX w. pojmujący naukę jako badanie faktów, postulujący oczyszczenie wiedzy z wszelkiej metafizyki
(gr. sēmantikós – znaczący) dział językoznawstwa badający znaczenia w języku
(łac. substantia — istota rzeczy) byt samodzielny; to, co istnieje samo przez się, a nie jest atrybutem innej rzeczy