Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
RkIcUVTn5yMnk1
Miron Białoszewski jako Poeta w inscenizacji Wesela Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Osobnym, 1961.
Źródło: Fot. Edward Hartwig, dostępny w internecie: Narodowe Archiwum Cyfrowe, domena publiczna.

Miron Białoszewski (1922–1983) – poeta, prozaik, dramatopisarz, reżyser teatralny, aktor i tłumacz. Przez całe życie był związany z Warszawą.

Za jego właściwy debiut uznaje się utwory opublikowane w „Życiu Literackim” w grudniu 1955 roku, w ramach słynnej „prapremiery pięciu poetów”. W kolejnych latał wydał tomy poetyckie: Obroty rzeczy, Rachunek zachciankowy, Mylne wzruszenia, które zapewniły mu miejsce w gronie najważniejszych polskich poetów. Jednocześnie prowadził (wraz z Lechem Emfazym Stefańskim) prywatny Teatr na Tarczyńskiej (nazwa od adresu mieszkania Stefańskiego, w którym odbywały się spektakle), a następnie Teatr Osobny z siedzibą we własnym mieszkaniu przy pl. Dąbrowskiego. Na przełomie lat 60. i 70. poświęcił się pisaniu prozy – ogromny rozgłos zdobył jego Pamiętnik z powstania warszawskiego wydany w 1970 roku. Ważnymi tomami małej prozy były Donosy rzeczywistości oraz Szumy, zlepy, ciągi. Do publikowania poezji Białoszewski wrócił po przeprowadzce na warszawskie osiedle zwane kolokwialnie Chamowem – w Odczepić się oraz kolejnych tomach poezji i prozy dominuje temat życia w wielkim, anonimowym skupisku ludzkim. Twórca zmarł po kilkuletnich zmaganiach z chorobą serca. Został pochowany na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim.

Na początku było jąkanie

R1CdbtHdXzfBH1
Źródło: domena publiczna.

Język poetycki zarówno w myśl definicji naukowych, jak i w obiegowych wyobrażeniach o literaturze wyróżnia się szczególną starannością i celowością doboru środków: konstrukcji składniowych, wyrazów, brzmień. Podczas gdy inne użycia języka (zwłaszcza język potoczny) nastawione są na szybkie i skuteczne porozumienie się, w języku poetyckim ważniejsze od co (chcę powiedzieć)? staje się jak (mówię)?. Poezja jawi się jako wyrafinowany „nadjęzyk”, wolny od automatyzmu, schematów i uproszczeń tak charakterystycznych zwłaszcza dla mowy potocznej. Tym przyzwyczajeniom odbiorców rzuca wyzwanie twórczość poetycka Mirona Białoszewskiego. Podobnie jak inni autorzy poezji lingwistycznej, do których grona zaliczany jest autor Karuzeli z madonnami, nie próbuje on wynieść języka poetyckiego ponad inne sposoby mówienia. Przeciwnie – tworzy, poszukując w mowie tego, co schematyczne, wadliwe, zwodnicze, i wysuwając te usterki na pierwszy plan. Białoszewski różni się natomiast od innych poetów lingwistów tym, jakie rodzaje języka obiera jako przedmiot poszukiwań. Punktem wyjścia nie jest dla niego „mowa większości” – standardowa, powszechnie zrozumiała. Swoim tworzywem czyni „mowę mniejszości” – to, co pozostaje na marginesach, co dla ogółu niezrozumiałe, bo albo głupie, wstydliwe, świadczące o ograniczeniu umysłowym, braku wykształcenia czy niskim pochodzeniu społecznym, albo przeciwnie – zbyt wyrafinowane, przemądrzałe, egzotyczne. Żywiołem Białoszewskiego jest dziecięce gaworzenie, jąkanie, bezcelowe ględzenie, alkoholowy bełkot, gwara warszawskiego półświatka i – na przeciwległym biegunie – rzadka terminologia naukowa, zapomniane archaizmy i inne środki, których przeciętny użytkownik języka nie zrozumie bez pomocy słownika. Pisał:

Miron Białoszewski Mówienie o pisaniu

Wiersze moje od paru lat powstają z rzeczywistości, nie z wymysłu, tylko z dziania się. Dążę do tego, żeby to, co pisane, było zapisem mówionego. I żeby pisanie nie zjadało mówienia. To, co jest warte z języka mówionego, to się zapisuje. A to z napisanego – jest potem mówione na głos. Jak wiersze. I tak te dwa języki nawzajem się popierają.
Poezja osiąga pełne swoje bycie, gdy jest mówiona na głos. To jedno moje kryterium, a drugie, że to, co ja piszę, jest związane jakoś z tym, co się dzieje z językiem mówionym, łowionym. Szukam tych żywych docieków. Żeby robić literaturę, nie należy nigdy sięgać do literatury. Trzeba ją robić z czegoś żywszego i innego, właśnie z życia. Z życia i przeżycia. Sztuka jako źródło jest tu także nie do odjęcia.

2 Źródło: Miron Białoszewski, Mówienie o pisaniu, [w:] tegoż, Wiersze. Wybór, Warszawa 2010, s. 10.

Odejmować słowa od rzeczy

RHYKcUVLZ2Q2d1
Targowisko różności
Źródło: domena publiczna.

Osobę mówiącą w wierszach Białoszewskiego można sobie wyobrazić jako badacza podsłuchiwacza rejestrującego ciekawostki mowy i rozbierającego je na czynniki pierwsze. Odczytanie rezultatów takiego badania staje się łatwiejsze, jeśli zamiast od razu próbować uchwycić całościowy sens tekstu, podąża się za poetą przez poszczególne poziomy systemu języka. Składnia jego wierszy jest na ogół mocno zredukowana – zdania są niekompletne, zniekształcone przez anakolutanakolutanakolut czy elipsęelipsaelipsę, tak jak ma to miejsce w ustnej odmianie języka potocznego. Kluczem do odczytania słownictwa jest ustalenie jego społecznego rodowodu. Białoszewski często zestawiał różne warianty mowy, sytuując obok wyrazów rodem z uczonych traktatów słownictwo, którego nie powstydziłby się opryszek. Tak dobrana leksyka staje się przedmiotem przekształceń znaczeniowych i brzmieniowych. Poeta tworzy neologizmy, zestawia wyrazy na zasadzie podobieństwa brzmień. Śladem jego eksperymentów jest zapis wiersza, często naruszający reguły ortografii.

Nieustanne uroczyste zdziwienie

RuQwxIiIg1B131
Jarmark Europa na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie – funkcjonujące w latach 1989–2007 jedno z największych targowisk w Europie.
Źródło: domena publiczna.

Do Białoszewskiego przylgnęło określenie „poeta rupieci”, które nadał mu krytyk literacki Artur Sandauer, autor słowa wstępnego do jego debiutu na łamach „Życia Literackiego” w 1955 roku. Do pary z fascynacją peryferiami języka szedł bowiem w wierszach Białoszewskiego zachwyt nad peryferiami życia – sferą tego, co zwyczajne i nieoficjalne, przeżyciami z niższych sfer (Janusz Sławiński, Miron Białoszewski: epigramaty na leżąco, [w:] tegoż, Przypadki poezji, Prace wybrane, red. W. Bolecki, t. 5, s. 254.). Białoszewski był estetą, poszukiwaczem piękna. Jego niedostatek w szarej rzeczywistości PRL kierował poetę ku przedmiotom codziennego użytku i banalnym czynnościom. Odkrywaniu nieco zakurzonego świata podniszczonych szpargałów towarzyszy w jego wierszach zdumienie i zachwyt. Kontakt człowieka z przedmiotem urasta w ten sposób do rangi epifaniiepifaniaepifanii, a proza życia okazuje się źródłem wzniosłości.

Słownik

anakolut
anakolut

(gr. an – bez + akólouthos – następujący) – w gramatyce błąd składniowy polegający na braku związku logicznego między członami zdania; w języku poetyckim wprowadzany celowo jako środek artystyczny

elipsa
elipsa

(gr. elleipsis – opuszczenie, brak) – opuszczenie części zdania (często członu zawierającego czasownik) w celu skondensowania wypowiedzi

epifania
epifania

(gr. epiphainein – ujawniać) – objawienie, olśnienie