Przeczytaj
Ameryka Północna w okresie kolonialnym
Na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej osiedlali się imigranci angielscy. Pierwsza ich kolonia powstała w 1584 r. na terenie późniejszego stanu Karolina Północna. Od początku XVII w. korona angielska wspierała osadnictwo, udzielając licencjilicencji kompaniom handlowymkompaniom handlowym. Inicjatorami akcji osadniczej były również osoby prywatne, takie jak lord Baltimore, za sprawą którego powstała katolicka kolonia Maryland, albo purytaniepurytanie, przybyli do Nowego Świata w 1620 r. na statku „Mayflower” i w tradycji amerykańskiej określani mianem ojców pielgrzymów. Stworzone przez tych ostatnich cztery kolonie: Massachusetts, Connecticut, New Haven i Plymouth w 1643 r. skonfederowały się, tworząc Nową Anglię.
To właśnie purytańscypurytańscy osadnicy wywarli decydujący wpływ na mentalność mieszkańców brytyjskich kolonii w Ameryce – ludzi głęboko religijnych, przekonanych o sile wspólnoty gminnej oraz równości wszystkich ludzi. Z kolei późniejsi przybysze przenosili na grunt amerykański także radykalne idee rewolucji angielskiej, mając nadzieję, że rozkwitną one w nowym społeczeństwie, zbudowanym „w zgodzie ze Słowem Bożym”. Kolonizacja brytyjska rozwijała się tak intensywnie, że w połowie XVII w. zaczęła wypierać ze wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej mniej licznych Szwedów, a także Holendrów. Wówczas też jedną z osad holenderskich – Nowy Amsterdam – przemianowano na Nowy Jork.
Stosunki europejskich osadników z plemionami indiańskimi od początku nie układały się poprawnie, wkrótce, zwłaszcza między przybyszami z Anglii a miejscową ludnością, wrogość zaczęła narastać. Tubylcy byli wypierani ze swoich terenów. Anglicy rościli sobie prawo do decydowania o ich losie. Wśród autochtonówautochtonów rosła śmiertelność z powodu przywiezionych przez kolonistów chorób zakaźnych (głównie ospy) oraz z powodu alkoholizmu. Co z kolei radykalni protestanci interpretowali jako Bożą wskazówkę, do kogo powinien należeć Nowy Świat. Anglicy zaczęli eksterminować miejscową ludność w wyjątkowo okrutny sposób. Dochodziło do masowych mordów, masakr, nie oszczędzano kobiet i dzieci. Na początku XVIII w. coraz intensywniejsze starcia Brytyjczyków z rdzennymi Amerykanami doprowadziły do wybuchu konfliktu angielsko‑francuskiego, gdyż w interesie francuskich kupców leżało zachowanie pierwotnych terenów łowieckich.
Kolonie angielskie w Ameryce Północnej w drugiej połowie XVIII w. Powstanie Stanów Zjednoczonych
W wyniku wojny siedmioletniej nastąpiła zmiana układu sił w Ameryce Północnej. Przejście Kanady pod władzę brytyjską oznaczało koniec starć kolonistów francuskich, wspieranych przez Indian, z osadnikami angielskimi. Tych ostatnich było już wówczas 2 mln i zamieszkiwali oni 13 kolonii. Były one niezależne od siebie i podlegały londyńskiemu Urzędowi do spraw Handlu i Kolonii, który mianował zarządców, zapobiegał powstaniu w Ameryce przemysłu i utrzymywał monopol handlowy metropolii.
Koloniści szybko nauczyli się omijać ustawowe bariery, nierzadko wykorzystując przekupność angielskich urzędników. Na wielką skalę uprawiali też przemytprzemyt oraz nielegalną wytwórczość, którą wspierały nawet zyskujące coraz większe znaczenie zgromadzenia prawodawcze poszczególnych kolonii. Ich członków, z reguły prawników wykształconych już w Ameryce, wybierano w wyborach, w których prawo głosu przysługiwało posiadającym ziemię lub płacącym podatki – w praktyce było to tylko ok. 50–80 proc. mężczyzn. EgalitarneEgalitarne społeczeństwo kolonii było zróżnicowane narodowościowo i wyznaniowo, co stworzyło dogodne warunki dla upowszechnienia tolerancji religijnej. Należy jednak pamiętać że egalitarność ta miała charakter wybiórczy, oparty na rasizmie i patriarchacie, nie dotyczyła więc rdzennych mieszkańców, niewolników i kobiet. W połowie stulecia do zjednoczenia niezależnych, niekiedy skonfliktowanych ze sobą kolonii bezskutecznie nawoływał Beniamin Franklin.
Po zakończeniu wojny siedmioletniej Brytyjczycy zabrali się do porządkowania stosunków za oceanem. Aby uzdrowić nadwyrężone wojną finanse państwa, rozpoczęto walkę z przemytemprzemytem, wprowadzono w koloniach cła oraz tzw. podatek stemplowypodatek stemplowy od transakcji, aktów prawnych i wszelkiego rodzaju publikacji. Przeciw temu ostatniemu obciążeniu zaprotestowali przedstawiciele dziewięciu kolonii, zebrani na kongresie w Nowym Jorku. Uznali oni, że parlament londyński, w którym nie zasiadają reprezentanci kolonistów, nie może nakładać na nich podatków. Jeszcze boleśniejszym ciosem dla Londynu okazał się bojkotbojkot towarów angielskich. W rezultacie w 1766 r. Anglicy znieśli ustawę stemplową, co mieszkańcy kolonii uznali za swój wielki sukces. Brak konsekwencji w działaniach metropolii miał zaważyć na dalszym przebiegu wydarzeń.
Bostońskie picie herbaty
Chcąc powetowaćpowetować straty spowodowane wycofaniem podatku stemplowegopodatku stemplowego, rząd angielski postanowił oclić liczne artykuły importowane do kolonii. Opłaty pobierali królewscy urzędnicy przy wsparciu stacjonującego za oceanem wojska, a w odpowiedzi na sprzeciw likwidowano zgromadzenia prawodawcze w kolejnych koloniach. Mimo to w wielu miastach doszło do protestów, w czasie których brytyjskich celników zanurzano w smole i tarzano w pierzu, a w czasie demonstracji w Bostonie w 1770 r. padły nawet ofiary śmiertelne. Londyn znów poszedł na ustępstwa i zniósł większość ceł, lecz jednocześnie przyznał monopol na intratnyintratny handel herbatą brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, co koloniści odebrali jako groźny precedensprecedens. W 1773 r., przebrani za Indian, wtargnęli oni na zakotwiczone w Bostonie statki Kompanii i opróżnili ich ładownie, wyrzucając herbatę prosto do wody, co ironicznie nazwano bostońskim piciem herbaty (ang. Boston Tea Party). Tym razem metropolia zareagowała stanowczo: port zamknięto, zniesiono samorząd w całym Massachusetts i zobowiązano tę kolonię do utrzymywania 10 tys. żołnierzy brytyjskich. W 1774 r. brytyjski parlament uchwalił zaś Quebec Act, włączający do Kanady tereny położone za Appalachami, tym samym uniemożliwiając osadnikom ze wschodniego wybrzeża Ameryki kolonizację kontynentu w kierunku zachodnim.
Osiągnięcie kompromisu zostało udaremnione w wyniku starcia zbrojnego między wojskami angielskimi a złożoną z kolonistów milicją pod Lexington w 1775 r.
Zgromadzony w Filadelfii Kongres KontynentalnyKongres Kontynentalny powierzył dowództwo nad swymi siłami zbrojnymi Jerzemu Waszyngtonowi, lecz mimo wybuchu wojny liderzy Kongresu wciąż nie mieli jasnej wizji postępowania. Hasło trwałego odłączenia się kolonii amerykańskich od Wielkiej Brytanii rzucił jako pierwszy radykał Tomasz Paine w szeroko kolportowanej broszurze Zdrowy rozsądek. Wkrótce, 4 lipca 1776 r., przy tylko jednym głosie sprzeciwu, Kongres przyjął Deklarację niepodległości, zaproponowaną przez Tomasza Jeffersona. Jej podstawę stanowiło przekonanie, że wszyscy ludzie rodzą się równi i posiadają niezbywalne prawa (m.in. do zabiegania o szczęście), których strażnikiem winien być wybrany przez nich rząd. W rażącej sprzeczności z tym poglądem stało niewolnictwo, rozpowszechnione zwłaszcza w południowych stanach (tak nazwano byłe kolonie), co miało zaważyć na późniejszej historii Ameryki. Problem odsunięto, uznając, że niewolnicy jako banicibanici są wyjęci spod prawa.
Wojna o niepodległość
Wojna miała zmienny przebieg. Liczące ponad 30 tys. żołnierzy wojska angielskie wskutek pasywnej postawy dowództwa zaprzepaściły szansę na stłumienie buntu. Z kolei armia Waszyngtona, której trzon stanowiły niezbyt karne milicje stanowe, wzmacniała się i organizowała na wzór europejski, w czym wielkie zasługi położyli cudzoziemscy specjaliści, ochotniczo przybywający jej na pomoc. Spośród tych ostatnich dwaj Polacy uznani zostali za amerykańskich bohaterów narodowych: absolwent warszawskiej Szkoły Rycerskiej, inżynier wojskowy Tadeusz Kościuszko, oraz Kazimierz Pułaski, były konfederat barski, który poległ w bitwie pod Savannah w 1779 roku.
Przełomowym wydarzeniem okazało się wynegocjowanie sojuszu amerykańsko‑francuskiego w 1778 r. przez przebywającego w Paryżu Franklina. Sprawiło to, że dotychczasowy konflikt kolonialny przekształcił się w wojnę mocarstw o zasięgu światowym, do której wkrótce przystąpiły również Hiszpania i Holandia. Francuska flota uniemożliwiła morską blokadę Ameryki, a korpus ekspedycyjny oddał nieocenione usługi podczas oblężenia wojsk brytyjskich pod Yorktown w 1781 roku. Kapitulacja dowodzącego nimi gen. Cornwallisa położyła kres walkom, po czym koloniści – wbrew obietnicom, które złożyli Francuzom – przystąpili do separatystycznych rokowań z rządem byłej metropolii. W 1782 r. Wielka Brytania uznała niepodległość Stanów Zjednoczonych i zawarła z nimi obustronnie korzystną umowę handlową. Poza kontynentem amerykańskim wojna trwała jeszcze rok. Na mocy kończącego ją traktatu paryskiego (zwanego również pokojem wersalskim) z 1783 r. Anglicy zwrócili Hiszpanom Florydę, Francuzi zaś odzyskali utracone w czasie wojny faktorie w Indiach, zdobyli wyspy Saint Lucia i Tobago na Antylach oraz wybrzeże Senegalu. Sukcesy Francji nie równoważyły poniesionych przez nią kosztów, które przyczyniły się do destabilizacji finansowej państwa.
Kształtowanie się ustroju Stanów Zjednoczonych
Po uchwaleniu Deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych aktualna stała się kwestia ustroju nowego państwa. W dyskusji na ten temat starły się dwa stronnictwa: federaliści (m.in. Franklin, James Madison i Aleksander Hamilton) dążyli do zachowania porządku społecznego z epoki kolonialnej i stworzenia instytucji centralnych na wzór brytyjski, podczas gdy radykałowie (m.in. Jefferson, Paine, Samuel Adams) postulowali decentralizacjędecentralizację władzy i oddanie możliwie największej jej części poszczególnym stanom. Obie strony zgodnie zwalczały angielskich lojalistów, których posiadłości skonfiskowano już na początku wojny. Zwycięstwo zbuntowanych kolonistów zmusiło do emigracji z Ameryki blisko 100 tys. osób, w tym urzędników kolonialnych i właścicieli ziemskich. Opuszczone przez nich gospodarstwa, a także rozległe tereny zachodnie sprzedawano chętnym po cenie 1 dolara za akr. I choć największe korzyści z tych uregulowań odnieśli spekulanci, to w ich efekcie udało się zapobiec powstaniu arystokracji, która na wzór europejski monopolizowałaby posiadanie ziemi.
Jeszcze w 1777 r. Kongres KontynentalnyKongres Kontynentalny uchwalił Artykuły Konfederacji spełniające postulaty radykałów, czyniąc zeń rodzaj rady ambasadorów, której propozycje ustawowe musiały być akceptowane przez kongresy stanowe. Jednak chaos, jaki zapanował w czasie wojny, kiedy to każdy stan uchwalał własne podatki i emitował własną walutę, dowiódł, że luźna konfederacja nie sprawdza się jako forma ustrojowa nowego państwa. Jako że w KongresieKongresie przeważali radykałowie, federaliści, pozyskawszy cieszącego się wielkim autorytetem Waszyngtona, w 1787 r. zwołali do Filadelfii konwencję, a owocem jej obrad była Konstytucja Stanów Zjednoczonych, uchwalona 17 września.
Nowy ustrój miał charakter republikański i został skonstruowany zgodnie z Monteskiuszowską zasadą trójpodziału władzy. Najwyższym organem władzy wykonawczej był prezydent, wybierany na czteroletnią kadencję i dobierający sobie podległych mu członków rządu. Władzę ustawodawczą sprawował dwuizbowy Kongres: w Senacie na sześcioletnią kadencję zasiadało po dwóch przedstawicieli stanów, co zapewniało równowagę między stanami mniejszymi i większymi, za to wybory do Izby Reprezentantów odbywały się co dwa lata, a o podziale miejsc między poszczególne stany decydowała liczba ich ludności. Aby uniknąć konfliktu w sprawie niewolnictwa, a jednocześnie zachować równowagę między Północą a Południem, postanowiono, że przy dzieleniu mandatów w izbie niższej Kongresu pięciu Afroamerykanów będzie się traktowanych jak trzech białych. Głosować mogli tylko ludzie wolni, a o wysokości cenzusucenzusu majątkowego lub ewentualnych wykluczeniach decydował nadal każdy stan osobno. Dla władz centralnych zastrzeżono wyłączne prawo ustanawiania ceł, emitowania waluty, zawierania traktatów i utrzymywania armii. Nadzór nad władzą sądowniczą oddano w ręce Sądu Najwyższego, którego sędziów mianował prezydent w porozumieniu z Senatem i do którego można było także zaskarżać uchwały władz ustawodawczych.
władza wykonawcza | władza ustawodawcza | władza sądownicza | |
prezydent | Kongres | niezawisłe sądy | |
Senat | Izba reprezentantów | ||
- wybierany na 4‑letnią kadencję; - zgłaszanie projektów ustaw; - głowa państwa; - szef rządu; - mianowanie ministrów i wyższych urzędników; | - uchwalanie ustaw; - ustanawianie podatków; | - orzekanie zgodności prawa z konstytucją; |
Self‑made manSelf‑made man
Choć pochodzenie kolonistów wiązało ich ściśle z tradycjami Starego Kontynentu, to Stany Zjednoczone dzieliły od europejskich monarchii zdecydowane różnice, których podstawą był nie tyle nawet republikańsko‑konstytucyjny ustrój nowego państwa, ile raczej egalitaryzmegalitaryzm społeczeństwa amerykańskiego. W wielu stanach zakazano używania angielskiego tytułu szlacheckiego Sir, co rekompensowano sobie umieszczaniem przed nazwiskiem stopni i tytułów wojskowych, prawniczych czy naukowych, przy czym było to popularne także wśród osób, które wcale nie uprawiały zawodów oficera, sędziego czy lekarza. Mimo istniejących różnic społecznych zarówno przybywający za ocean cudzoziemcy, jak i sami Amerykanie zwracali uwagę na panującą tam równość szans. Szansę na awans społeczny i materialny miał każdy, kto wykazał się przedsiębiorczością i pracowitością, lecz w praktyce dotyczyło to tylko białych mężczyzn. Perspektywa ta, szczególnie w połączeniu z obfitością ziemi na zasiedlanym stopniowo Zachodzie, pozwalała zwykle ubogim imigrantom z Europy bogacić się dzięki własnemu wysiłkowi, na co nie mieli szans w swych ojczyznach. Amerykańskim wzorcem osobowym stał się więc opisany przez Beniamina Franklina self‑made man – człowiek, który sam sobie wszystko zawdzięcza.
Zagłada rdzennej ludności
Przez cały XVIII wiek narastał konflikt między kolonizatorami a rdzenną ludnością. Kolejne pokolenia pielgrzymów z Anglii dążyły do podporządkowania sobie tubylców. Ekspansja kolonialna przyspieszała i tym samym następowało wypieranie rdzennych mieszkańców z zajmowanych przez nich ziem. Te, na których się osiedlali były z reguły gorszej jakości - nie nadawały się na przykład pod uprawę albo brakowało na nich bizonów. Indianie niechętnie się asymilowali i zawzięcie bronili swoich terenów. Po uzyskaniu niepodległości kolonizatorzy, którzy oczekiwali samostanowienia i wolności od ucisku Wielkiej Brytanii, nie zmienili swojej polityki wobec tubylców. Już w 1756 r. władze kolonii Pensylwania uchwaliły, że każdy, kto dostarczy skalp Indianina otrzyma 130 dolarów. W XIX wieku generał armii USA Philip Sheridann (1831‑1888) zasłynął hasłem: „Dobry Indian to martwy Indianin”, które przez kilkadziesiąt lat przyświecało białym mieszkańcom Ameryki Północnej. W sumie pod naporem cywilizacji Zachodu życie straciło kilkanaście milionów tubylców. Obecnie w Stanach Zjednoczonych żyje ok. 3 miliony Indian.
Słownik
kara polegająca na wykluczeniu kogoś ze środowiska; dawniej: wygnanie z kraju i pozbawienie praw obywatelskich
nielegalne przewożenie towarów przez granice kraju
(z franc. égalitaire – egalitarny, dążący do równości) pogląd społeczny, według którego podstawą sprawiedliwego ustroju społecznego jest równość jego obywateli
podatek od druków, np. transakcji handlowych, aktów urzędowych, gazet
(łac. praecedens - poprzedzający) wydarzenie, które już miało miejsce wcześniej; stanowi przykład lub uzasadnienie przy wydarzeniach analogicznych
(z ang. boycott; od nazwiska Charlesa Cunninghama Boycotta) zerwanie kontraktów, np. handlowych w celu wyrażenia protestu
wynagrodzić sobie straty
przynoszący zysk
został zwołany w okresie wyzwalania się kolonii spod władzy Wielkiej Brytanii; w jego skład wchodzili przedstawiciele poszczególnych kolonii
proces polegający na przekazaniu części uprawnień władzy centralnej lokalnym przedstawicielom władzy
(z łac. census – oszacowanie majątku, spis obywateli) katalog warunków, których spełnienie kwalifikuje do korzystania z praw czy przywilejów; różne rodzaje cenzusów: zamieszkania, płci, wieku, majątkowy, wyznaniowy, wykształcenia, a współcześnie pełnoletności i obywatelstwa – wyznaczają grupę osób uprawnionych do głosowania w wyborach czy piastowania urzędów, objętych obowiązkiem służby wojskowej itp.
(z gr. autochthon – z tej ziemi, tubylec, od autos – sam + chthon – ziemia) rdzenny mieszkaniec danego terenu
(z łac. puritas – czystość) powstały w ramach Kościoła anglikańskiego w połowie XVI w. ruch reformatorski, którego członkowie opowiadali się za trzymaniem się zasad pierwotnego kalwinizmu i usunięciem wszelkich nawiązań do katolicyzmu; stąd propagowanie m.in. surowego trybu życia
czyli człowiek wszystko zawdzięczający tylko sobie; określenie na człowieka, który do wszystkiego w życiu doszedł dzięki własnym zdolnościom i pracowitości
stowarzyszenie zakładane przez kupców w celu prowadzenia handlu zagranicznego
(łac. licentia - wolność, pozwolenie), tutaj: przywilej monopolu handlowego, udzielany przez angielskich władców stowarzyszeniom kupców (kompaniom handlowym)
Słowa kluczowe
koloniści, Stany Zjednoczone, Beniamin Franklin, bostońskie picie herbaty, Quebec Act, bitwa pod Lexington, Kongres Kontynentalny, Jerzy Waszyngton, Deklaracja niepodległości, Tomasz Jefferson, Tadeusz Kościuszko, Kazimierz Pułaski, niepodległość Stanów Zjednoczonych, Konstytucja Stanów Zjednoczonych, rewolucje XVIII w.
Bibliografia
J. Gąssowski, Indianie Ameryki Północnej od początków po wiek XIX, Warszawa–Pułtusk 1996.
E. Nowicka, I. Rusinowa, Wigwamy, rezerwaty, slumsy. Z dziejów Indian w Stanach Zjednoczonych, Warszawa 1988.
Konstytucja oraz inne podstawowe dokumenty i symbole amerykańskiej kultury patriotycznej, red. Krzysztof Michałek, Warszawa 2005.
W. Szyszkowski, Twórcy Stanów Zjednoczonych. Waszyngton, Jefferson, Hamilton, Warszawa 1980.
Z. Libiszowska, Tomasz Paine, obrońca praw człowieka, Warszawa 1976.