Przeczytaj
Między fatum a przypadkiem
Grecy postrzegali istnienie człowieka jako swoistą grę między fatumfatum a przypadkiem. Dominowało jednak przekonanie, że każde życie ludzkie, ale też dzieje miast i narodów - są zdeterminowane przez bogów. To oni decydują o tym, co się wydarzy. Ową z góry zaplanowaną przyszłość wyznaczało fatum. Właściwie Grecy nie nazywali tego nieuchronnego losu słowem fatum, bowiem pochodzi ono z języka łacińskiego i oznacza bóstwo przeznaczenia. Dla Ateńczyków (był nim Sofokles) czy Teban uosobieniem przeznaczenia była natomiast bogini Ananke. Ona decydowała o konieczności wystąpienia pewnych wydarzeń. Wierzono, że jej córki to Mojry, boginie losu i niepodlegającego zmianie porządku dziejów świata.
Teby – miasto, którego przeznaczeniem był upadek
W mitach tebańskich rzadko można znaleźć wyjaśnienie, dlaczego losy tego miasta musiały się tak ostatecznie zakończyć. Dla Greków istotniejsze, niż powody takiego a nie innego przeznaczenia, było stwierdzenie jego obecności. Sofokles w swych dramatach poświęconych Tebom (Król Edyp, Antygona, Edyp w Kolonie) w ogóle się tym nie zajmuje – po prostu stwierdza, że ludzie muszą wypełnić to, co dla nich zaplanowano, a bunt wobec losu jest niedorzecznością lub dowodem ludzkiej pychy.
Niektóre wersje mitów wchodzących w skład cyklu tebańskiego zawierają jednak pewne sugestie co do genezy fatum. Odnoszą się one do życia Lajosa. Zanim został władcą Teb przebywał na dworze króla Pelopsa. Tam zaprzyjaźnił się z młodym, pięknym synem Pelopsa – Chrysipposem. Fascynacja przerodziła się w pożądanie: Lajos porwał młodzieńca do Teb, a następnie zgwałcił go, co z kolei popchnęło Chrysipposa do samobójstwa. Bogini Hera, patronka wierności małżeńskiej, postanowiła ukarać Lajosa za uwiedzenie chłopca, a Tebańczyków za to, że nie potępili uczynku swego rodaka. Przekleństwo spadło na rodzinę władcy oraz wszystkich jego poddanych. Pierwszym jego przejawem było pojawienie się w okolicy Sfinksa, potwora pożerającego ludzi, a kolejnym – zapowiedź upadku Teb.
Przepowiadanie przyszłości
Istnienie przeznaczenia do pewnego stopnia warunkuje możliwość przewidywanie przyszłości. Skoro nie da się jej zmienić, można próbować ją odkryć. Stało się tak w przypadku Lajosa. Dowiedział się on, że zabije go syn, który następnie pojmie za żonę swą matkę. Król Teb usiłował nie dopuścić do spełnienia tej przepowiedni. Wszystko jednak potoczyło się zgodnie z planami bogów.
Edyp w wyroczni delfickiej (tej samej, do której wcześniej udał się jego ojciec) dowiedział się, jakie będą losy jego rodziny. Nieznający swych prawdziwych rodziców Edyp postanowił oszukać przeznaczenie. Uciekł z Koryntu. Jednak w drodze zabił przypadkowo spotkanego starca, Lajosa, a później ożenił się z Jokastą. Nie udało mu się uniknąć losu.
Wyrocznie i wróżby
Fakt, że Lajosowi i Edypowi znajomość przyszłości nie pomogła w uniknięciu przeznaczenia, nie zniechęcał Greków do odkrywania tego, co ich czeka. Niezwykle popularne było więc korzystanie z licznych wyroczni, spośród których w czasach Sofoklesa za najważniejszą uważano wyrocznię przy świątyni Apollina w Delfach. Wprawdzie w Antygonie nie wymienia się tej wyroczni, ale Sofokles wspomniał o niej w Królu Edypie – władca Teb zrobił to w rozmowie z chórem:
Król EdypSyna Menojka, a żony mej brata
Do Apollina pityjskich wyroczni
Posłałem, aby Kreon się wywiedział,
Co czyniąc, mówiąc, zbawiłbym to miasto.
W Delfach i w innych miejscach kapłani oraz wieszczkowiewieszczkowie interpretowali różne znaki, odczytując np. układ wnętrzności składanych w ofierze zwierząt, ale też szum liści świętych drzew albo trajektorie lotu ptaków.
Słownik
(łac. fatum) los, którego nie można uniknąć, nieuchronna wola bogów względem ludzi; przeznaczenie, tajemnicza siła wyznaczająca z góry bieg wydarzeń
człowiek przepowiadający przyszłość państw lub narodów