Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Zapoznaj się ze schematem i tekstami źródłowymi, a następnie wykonaj kolejne polecenia.

RjoXmy8eJoI9X1
Ilustracja przedstawia pochód konny przez rzekę. Mężczyzna na przodzie wskazuje reszcie kierunek jazdy, w którym mają się poruszać. W oddali unosi się ciemny dym. 1. „Artykuły ugody w imieniu Najjaśniejszego Króla Szwedzkiego pomiędzy Królestwem Szwedzkiego Jenerałem Feldmarszałkiem J.W. Panem Arnolfem hrabią Wittembergiem i obojga Województw Poznańskiego i Kaliskiego J.W. Panami Wojewodami, Kasztelanami, Senatorami, jako też całą szlachtą jednogłośnie, przy pośrednictwie J.W. Pana Radziejowskiego Podkanclerzego koronnego, uchwalone i ogłoszone, dnia 25 lipca, 1655 roku. Gdy wojsko Najjaśniejszego Króla Szwedzkiego pod dowództwem J.W. Pana Feldmarszałka hrabi Wittemberga przystąpiło do miasta Huszczy, i gdy nastąpiło spotkanie się jego w obozie z całą szlachtą obojga Województw Poznańskiego i Kaliskiego, stało się, iż radą i namową J.W. Pana Radziejowskiego Podkanclerzego Królestwa Polskiego, po zważeniu okoliczności, wszyscy razem i każdy z osobna zgodzili się z rzeczonym Panem Feldmarszałkiem na następną ugodę pokoju powszechnego, z zastrzeżeniem ratyfikacji Najjaśniejszego Króla Szwedzkiego w taki sposób: Popierwsze: Aby od początku ugody, i to jest, od dziś dnia, teraz i zawsze oba Województwa Poznańskie i Kaliskie zostawały pod opieką Najjaśniejszego Króla Szwedzkiego, któremu wierność i posłuszeństwo obiecują na tejże zasadzie, na jakiej dotąd byli obowiązani względem Króla Polskiego. Powtóre: Najjaśniejszy Król Szwedzki będzie dowolnie rozporządzał królewszczyznami, tak świeckimi, jak duchownemi, a dochody z nich i podatki na swój i Rzeczypospolitej użytek będzie obracał. Poczwarte: Szlachta na żadne pospolite ruszenie nie będzie powoływana, jak to się z wielką jej szkodą stało; lecz żołnierz będzie od skarbu zaciągany na wojnę. Po zaświadczeniu tej zupełnej wierności i posłuszeństwa, nawzajem w imieniu Najjaśniejszego Króla Szwedzkiego, J.W. Pan Feldmarszałek ręczy słowem wszystkim i każdemu, wszelkiego stanu i położenia, swobodę wyznania. Powtóre: że nie zajdzie żadna zmiana praw lub ustaw królestwa, lecz, dla większej spokojności wszystkich, zachowane zostaną dawne ustawy. Potrzecie: Szlachcie żadnej przykrości nie będzie wyrządzał żołnierz, którego ze skarbu publicznego należy utrzymywać; nie będzie wymagał ani konsystencij zimowych, ani życzliwości; a gdyby samowolnie sobie je dostawał, zostanie należycie ukarany. Poczwarte: Sądy zwyczajnym sposobem odbywać się będę przez urodzoną szlachtę polską i delegowanych od krajowców”. Wawrzyniec Jan Rudawski, Historja polska od śmierci Władysława IV aż do pokoju oliwskiego, czyli Dzieje panowania Jana Kazimierza od 1648 do 1660 r., t. 1, 1855, s. 286–287., 2. Fragment listu hetmana wielkiego litewskiego Janusza Radziwiłła do brata stryjecznego księcia Bogusława Radziwiłła „U Boga i u świata excusabimur [usprawiedliwiamy się], żeśmy tę przyjęli protekcyą, kiedy nas Litwę wydano; a kiedy Moskal w Wilnie stanął (czego Wielka Polska [tj. Wielkopolska] nie miała), a my z biedy do czego rzucić my się mieli? Wszakże nie koniec: i ratować nas mogą, – i nam recedere [odstąpić] wolno. A co mówią, że się to dawno przez mię kłuło, – niech djabeł wykłuje moją duszę, jeślim się kiedy o to znosił dawniej od tego czasu, jakośmy z Wilna [po klęsce w bitwie z Rosjanami] list pisali. Zaczęło się to dzieło, kiedy inaczej ratować się sposobu nie było”. Jakuba Michałowskiego, wojskiego lubelskiego a później kasztelana bieckiego księga pamiętnicza, Kraków 1864, s. 765., 3. „Gdy tedy Polacy widzieli, że Jasna Góra cudowanie ocaloną została, zaczęli większej nabierać odwagi i postanowili wrócić zaraz po władzę Najjaśniejszego Jana Kazimierza, z którym nigdy stanowczo nie byli zerwali. Przeszli oni bowiem w ostatecznej dopiero konieczności na stronę króla szwedzkiego, który się ciągle przechwalał, że przybył na obronę w opłakanym stanie będącej Rzeczypospolitej…”. Augustyn Kordecki, Pamiętnik oblężenia Częstochowy 1655 r., Warszawa 1900, s. 118., 4. Fragment aktu tzw. konfederacji tyszowieckiej „Niech się nie dziwuje, ani tego nikt nie będzie rozumienia, aby cny naród Polski, za łagodnemi wiarołomnego Pana uwiodłszy obietnicami, wolnemi głosami sobie obranego miał kiedy odstąpić Pana. Prawda to, że oba Stany, jak JMci jako też i Stan Rycerski, oraz adversa [przeciwna] ucisnęła fortuna, i do tak ścisłych przywiodła terminów, że za nastąpieniem ze wszech stron wojsk nieprzyjacielskich na zgubę Rzeczypospolitej sprzysiężonych, JKM za granicę ustąpić, stanowi zaś rycerskiemu i województwom za protektora króla szwedzkiego przyznać przyszło, któremu według pism i obligów [zobowiązań] naszych wiary dotrzymać już by należało. Ale kiedy uważamy, jako bez wszelakiej do wojny przyczyny, mimo pakta przez ś.p. Króla Władysława w Sztumdorfie z królestwem szwedzkim zawarte, na Rzeczpospolitą nastąpił, więc i lubo od wojska i od wszystkich niemal województw jest już za protektora przyznany, którym wszelką ochronę i religii św. katolickiej in toto [w całości] konserwacyją obiecawszy, przeciwnym sposobem, w tak prędkim czasie wszystko intervertere et convellere [przywłaszczać i niszczyć] ta obrusa [ukryta] protekcyja poczęła i tenże król szwedzki państwa koronne wojskom swoim pustoszyć, miasta i dwory szlacheckie rabować i wniwecz pozwala obracać, […] a nade wszystko wprzód kościoły Pańskie ze wszystkich skarbów i splendorów despoliowowawszy [ograbiwszy], zakonniki o srebra kościelne jakoby zachowane inkwirując [wypytując], na śmierć mękami różnemi mordują, we dzwony, dokądby ich nieznośnemi summami nie okupiono, dzwonić przy kościołach nie pozwalają, – kościół nawet Częstochowski, miejsce najznaczniejsze nie tylko Rzeczypospolitej ale i orbi christiano [w świecie chrześcijańskim] do nabożeństwa i do wot różnych, dla tychże łupów skarbów Bogu oddanych obległszy w kilka tysięcy ludzi, sacrilega manu [świętokradczą ręką] dobywać kazał… […]. Z tych tedy przyczyn i z wrodzonej narodowi polskiemu należytej przeciw panom swoim cnoty i wiary, zabiegając dalszemu ojczyzny zniszczeniu, pomienionego króla szwedzkiego za protektora mieć nie możemy i […] z wszystkiemi temi, którzy by mu quocumque modo adhaerere [jakimkolwiek sposobem] pomagać chcieli, pro hostibus patriae [za wrogów ojczyzny] deklarujemy”. Historia Polski nowożytnej. Wybór tekstów źródłowych, cz. 1, oprac. K. Matwijowski, S. Ochman, Wrocław 1980, s. 204., 5. Fragment traktatu z Radnot „W nagrodę i dla zadośćuczynienia niniejszemu przymierzu Jego Św. Królewska Mość [Karol Gustaw] obiecuje dać i wyrobić dla Jego Wysokości [Jerzego Rakoczego], według paktów całą resztę ziem polskich, z wyjątkiem tych, które zawarował dla siebie, swych następców i korony szwedzkiej, jak niemniej dla elektora brandenburskiego, dla księcia [Bogusława] Radziwiłlła i Kozaków”. Tekst łaciński: Sándor Szilágyi, Transsylvania et bellum Boreo-Orientale, II, 192–193., 6. Fragment z pamiętnika szlachcica polskiego „In decursu Augusti [pod koniec sierpnia] poszliśmy do Danijej na sukurs [pomoc] królowi duńskiemu, który uczynił aversionem [wstrzymanie] wojny szwedzkiej u nas w Polszcze. Nie tak ci to on podobno uczynił ex commiseratione [z litości] nad nami, lubo [a jednak] ten naród jest ab antiquo [od dawna] przychylny narodowi polskiemu, jako dawne świadczą pisma, ale przecie mając innatum [wrodzoną] przeciwko Szwedmu odium [niechęć] i owe zawzięte in vicinitate inimicitias, nactus occasionem [u sąsiadów pretensje, korzystając z okazji], za którą mógł się krzywd swoich wtenczas, kiedy król szwedzki był zabawny [zajęty] wojną w Polszcze, pomścić, wpadł mu z wojskiem w państwo, bił, ścinał i zabijał. Gustaw, jako to był wojennik wielki i szczęśliwy, powróciwszy stąd, a niektóre fortece w Prusiech osadziwszy, potężnie oppressit [najechał] Duńczyków tak, że i swoje od nich odebrał i państwo ich prawie wszystko opanował. Duńczyk tedy, koloryzując rzecz swoję, że to właśnie per amorem gentis nostrae [z powodu przyjaźni wobec naszego narodu] uczynił, że pacta [umowy] złamał i wojnę przeciwko Szwedom podniósł, prosi o sukurs Polaków […]. Król tedy nasz posyła Czarnieckiego z sześciu tysięcy wojska naszego […]”.
Franciszek Smuglewicz, Bitwa pod Warką.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Polecenie 2

Uszereguj przedstawione wyżej fragmenty źródłowe w taki sposób, by obrazowały one chronologię II wojny północnej (tzw. potopu szwedzkiego). Wskaż moment przełomowy dla tego konfliktu.

R9Kgydg7FzzLw
Uszereguj przedstawione wyżej fragmenty źródłowe w taki sposób, by obrazowały one chronologię II wojny północnej ( tzw. potopu szwedzkiego). (Uzupełnij).
Polecenie 3

Scharakteryzuj sytuację wewnętrzną Rzeczpospolitej w czasie II wojny północnej. Zwróć uwagę na reakcję Polaków na szwedzki najazd.

RhBOP42Nis08p
Wyobraź sobie, że jesteś XVII-wiecznym szlachcicem polskim, który w czasie II wojny północnej opowiedział się po stronie Szwedów, a dopiero w późniejszej fazie potopu zdecydował się na przejście do obozu konfederatów. Po zakończeniu działań wojennych uznano Cię w związku z tym za zdrajcę i banitę. Na podstawie przytoczonych wyżej tekstów źródłowych napisz mowę obronną wyjaśniającą Twoją postawę. (Uzupełnij).