1
Pokaż ćwiczenia:
R1CXLF4WPVvzN1
Ćwiczenie 1
Spośród podanych poniżej wybierz te elementy tragedii antycznej, które nie pojawiają się w teatrze elżbietańskim: Możliwe odpowiedzi: 1. katharsis, 2. konflikt tragiczny, 3. zasada trzech jedności, 4. wolna wola bohaterów, 5. niepodważalne decyzje bogów
RwJ2GbBN7QKXg1
Ćwiczenie 2
Kobiety, bohaterki zarówno tragedii antycznych, jak i dramatów szekspirowskich, wyróżniają się silną determinacją. Pośród poniższych stwierdzeń wskaż to, które jest prawdziwe. Możliwe odpowiedzi: 1. Antygona i Lady Makbet są skłonne poświęcić własne życie, by osiągnąć cel., 2. Antygona i Lady Makbet działają pod wpływem silnych emocji, z których najważniejsza jest miłość., 3. Antygona i Lady Makbet dążą do tego, by sprawować władzę., 4. Antygona i Lady Makbet giną w finale tragedii, ale Lady Makbet miała wpływ na życie własne i męża, a nad losami Antygony ciążyło fatum.
11
Ćwiczenie 3

Na podstawie podanego fragmentu Hamleta W. Szekspira udowodnij, że autor łamie antyczną zasadę decorum. Zwróć uwagę na kontekst sytuacyjny, wypowiedzi i język bohaterów.

Wiliam Szekspir Hamlet

Akt V, scena I

Wchodzą dwaj grabarze.

PIERWSZY GRABARZ
To jak – chowamy ją po chrześcijańsku? Taką, co sama sobie załatwiła wieczne zbawienie?

DRUGI GRABARZ
A co się przejmujesz. Bierz się lepiej do łopaty, i to już. Sędzia obejrzał zwłoki i pogrzeb zarządził chrześcijański.

PIERWSZY GRABARZ
Niby z jakiego paragrafu? Utopiła się w obronie własnej?

DRUGI GRABARZ
Tak zarządził i kropka.

PIERWSZY GRABARZ
Musiał przyjąć taką klasyfikację, nic innego. Bo cała rzecz polega na tym: jeżeli się topię umyślnie, to się to formalnie kwalifikuje jako postępek, a postępek ma trzy podpunkty – można go popełnić, można się go dopuścić i można go mieć na sumieniu. Wniosek, czyli logiczna kontuzja: utopiła się umyślnie.

DRUGI GRABARZ
Słuchaj no, łopaciarzu...

PIERWSZY GRABARZ
Chwileczkę. Tu jest woda, tak? Tu stoi człowiek, tak? Jeżeli człowiek rzuca się do wody i topi, no to chciał czy nie chciał, ale sam wleciał, zgadza się? Co innego, jeżeli woda rzuca się na człowieka i go zatapia: wtedy sam się nie utopił. Logiczna kontuzja: kto nie jest winien swojej śmierci, nie skraca sobie życia.

ham Źródło: Wiliam Szekspir, Hamlet, tłum. S. Barańczak, Poznań 1990, s. 169.
RPZTnHckYLmfR
(Uzupełnij).
1
Ćwiczenie 4

Dramat szekspirowski wprowadza wątki fantastyczne, których nie ma w dramacie antycznym, gdyż bogowie należą do świata religii, a nie fantazji. Przeczytaj fragmenty Makbeta Wiliama Szekspira i wybierz te funkcje, które pełnią w tragedii  czarownice.

Akt I, scena III
Wiliam Szekspir Makbet

MAKBET
Dnia tak szpetnego i pięknego razem
Nie miałem jeszcze.

BANQUO
Do Forres jak daleko?
Co to za wyschłe i dziwne stworzenia?
Nie wyglądają na mieszkańców ziemi,
Chociaż są na niej. Mówcie, czy żyjecie?
Czy was śmiertelny człowiek pytać może?
Zda się, że moje rozumiecie słowa,
Każda z was bowiem suchy kładzie palec
Na zwiędłe usta. Macie kobiet postać,
Lecz brody wasze tak myśleć mi bronią.

MAKBET
Jeśli możecie, mówcie, kto jesteście?

1 CZAROWNICA
Witaj, Makbecie, witaj, thanie Glamis!

2 CZAROWNICA
Witaj, Makbecie, witaj, thanie Cawdor!

3 CZAROWNICA
Witaj, Makbecie, przyszły witaj królu!

BANQUO
Dobry mój panie, dlaczego się wzdrygasz,
Lękasz się rzeczy, co brzmi tak rozkosznie?
W imię was prawdy zaklinam, powiedzcie,
Czy tylko zmysłów jesteście złudzeniem,
Czy kształty wasze są rzeczywistością?
Kolegę mego godnością dzisiejszą
Witacie, razem z wielką przepowiednią
Przyszłych dostojeństw, królewskiej nadziei,
Tak, że oniemiał, jakby zachwycony.
[...]

1 CZAROWNICA
Banquo, Makbecie, witajcie, witajcie!

MAKBET
O, jeszcze jedno słowo, ciemne wieszczki!
Przez śmierć Sinela jestem thanem Glamis,
Lecz jak Cawdoru? Than Cawdoru żyje,
Żyje szczęśliwy; żeby królem zostać,
To równie wiary przechodzi granice,
Jak to, że jestem dziś thanem Cawdoru.
Mówcie, skąd dziwna wiedza wam ta przyszła?
Mówcie, dlaczego na tym dzikim stepie,
Tym pozdrowieniem proroczym nasz pochód
Zatrzymujecie? Zaklinam was, mówcie!

5 Źródło: Wiliam Szekspir, Makbet, tłum. L. Urlich, Warszawa 2013, s. 236.
Akt IV, scena I
Wiliam Szekspir Makbet

HEKATE
O dobrze! Dzięki za waszą pracę,
Każda odbierze należną płacę.
Teraz przy kotle piosnkę zanućmy,
I taniec duchów wkoło zawróćmy,
Do czarów nowe czary przyrzućmy!
Muzyka i pieśń „Czarne duchy!” itd.

Hekate wychodzi.

2 CZAROWNICA
Kłucie w palcach mi powiada,
Że tu złego coś się skrada. –
Pęknij ryglu, kto bądź stuka!

Wchodzi Makbet.

MAKBET
Czarne, tajemne, wy północy wiedźmy,
Co tu robicie?

WSZYSTKIE
Dzieło bez nazwiska.

MAKBET
Ja was na wasze zaklinam rzemiosło,
Na me pytanie dajcie mi odpowiedź,
Jaką bądź drogą wiedza wam ta przyjdzie,
Choćbyście wiatry wykiełznały wszystkie
I przeciw bożym popchnęły świątyniom,
Choćby okręty połknąć morze miało,
A burza lasy i żniwa powalić,
Zamki na stróżów swoich głowy runąć,
Choćby pałace, choćby piramidy
Schyliły głowę do swych fundamentów,
Zmarniał skarb wszystkich zarodków natury
Aż do przesytu zniszczenia: zaklinam,
Na me pytania dajcie mi odpowiedź!

1 CZAROWNICA
Mów!

2 CZAROWNICA
Pytaj!

3 CZAROWNICA
Damy na wszystko odpowiedź.

1 CZAROWNICA
Czy chcesz ją raczej z ust naszych usłyszeć,
Czy panów naszych?

MAKBET
Panów; chcę ich widzieć.

1 CZAROWNICA
Więc krew maciory lejmy na początek
Która pożarła dziewięć swych prosiątek,
Tłuszcz z szubienicy zbója wypocony.
Niech jasny ogień tryska podsycony.

WSZYSTKIE
Czy z ziemi wypłyń, czy spadnij tu z góry,
Pokaż mu całą dzielność swej natury! 
Pioruny. Pokazuje się nad kotłem głowa uzbrojona hełmem.

MAKBET
Mocy nieznana –

1 CZAROWNICA
W twym czyta sumieniu;
O nic nie pytaj, lecz słuchaj w milczeniu.

ZJAWISKO
Strzeż się, Makbecie! Makbecie! Makbecie!
Strzeż thana Fife’u! Puść mnie, dość już tego!

Znika.

MAKBET
Ktokolwiek jesteś, dzięki za przestrogę!
W czułą mej trwogi uderzyłeś strunę,
Lecz słowo jeszcze!

1 CZAROWNICA
Rozkazów nie słucha.
Ale się zbliża drugi potężniejszy. 
Pioruny. Pokazuje się widziadło krwawego Dziecka.

ZJAWISKO
Słuchaj Makbecie! Makbecie! Makbecie!

MAKBET
Gdybym miał, trzema słuchałbym uszami.

ZJAWISKO
Bądź śmiały, śmiej się z ludzi, bo Makbeta
Człowiek, którego rodziła kobieta,
Nie zdoła zabić.

Znika.

MAKBET
A więc żyj, Macduffie!
Bo czegóż mogę lękać się od ciebie?
Lecz żeby pewność podwoić pewnością,
Wezmę rękojmię przeznaczeń – ty umrzesz,
Ażebym bladej powiedzieć mógł trwodze:
„Kłamiesz!”, spokojnie spał mimo piorunów.

Pioruny. Pokazuje się Dziecko w koronie, z drzewem w ręku.

Któż to w postaci królewskiego dziecka
Wstaje, na czole niosąc niemowlęcym
Wszechwładców znamię, monarchów krąg złoty?

WSZYSTKIE
Nie mów do niego, pilnie tylko słuchaj.

ZJAWISKO
Bądź jak lew dumny, a nie troszcz się wcale,
Że knują spiski niechętni wasale.
Bo nikt Makbeta sił wprzódy nie skruszy,
Póki birnamski las się nie poruszy,
I sprzymierzeniec buntowników rzeszy
Na Dunsinane’u górę nie pośpieszy.

Znika.

MAKBET
Więc nigdy! Gdzie mąż, co lasom rozkaże
Rwać się z korzenia i trzymać mu straże?
Szczęśliwa wróżbo! Niech bunt czeka pory,
W której birnamskie wyciągną z nim bory,
A Makbet życia dzierżawę na tronie
Przeżyje całą, w przyrodzonym zgonie
Swój dług zapłaci. Lecz serce mi bije,
By wiedzieć jeszcze (jeśli to odkryje
Sztuk waszych dzielność), czy dzień ten zaświeci,
W którym na tronie siądą Banqua dzieci?

WSZYSTKIE
Nie pytaj więcej.

MAKBET
Muszę mieć odpowiedź.
Odmówcie tego, a wieczne przekleństwo
Niech spadnie na was! Muszę wszystko wiedzieć.
Czemu ten kocioł w ziemię się zapada?
Co to za dźwięki?
Oboje.

1 CZAROWNICA
Pokaż się!

2 CZAROWNICA
Pokaż!

3 CZAROWNICA
Pokaż!

WSZYSTKIE
Niechaj wasz widok serce mu zakrwawi,
Jak cień przeminie i jak cień się zjawi!

Pokazuje się ośmiu Królów, przechodzą scenę jeden za drugim; ostatni trzyma w ręku zwierciadło; za nimi Banquo.

MAKBET
Do ducha Banqua zbyt jesteś podobny,
Zgiń! Twa korona oczy moje pali.
[...]
Jestże to prawda?

1 CZAROWNICA
Prawda. Czemu przecie
Jak osłupiały stoisz tu, Makbecie?
Więc dalej! Siostry, niech tańce i trele
Wrócą mu znowu pokój i wesele;
Ja zaklnę wiatry, by grały wesoło,
A wy zawiedźcie stare nasze koło,
By król ten wielki poświadczyć był w stanie,
Że godne siebie znalazł powitanie.
Muzyka. Czarownice tańczą i znikają.

MAKBET
Gdzie są! Zniknęły! Straszna to godzina
Niech w kalendarzu stoi zapisana
Jako na wieki przeklęta! Wejdź teraz.

6 Źródło: Wiliam Szekspir, Makbet, tłum. L. Urlich, Warszawa 2013, s. 276–277.
ROQuqlV4pvWWw
Funkcje pełnione przez czarownice: Możliwe odpowiedzi: 1. wywołują uśpione (nieuświadomione) w Makbecie pragnienie władzy, 2. odwracają bieg natury, 3. są personifikacją zła wpisanego w konstrukcję świata, 4. uruchamiają koło zdarzeń, 5. z powodu nierealności stanowią element humorystyczny w tragedii, 6. są symbolem zła, które tkwi w Makbecie, 7. decydują o dalszym postępowaniu Banqua
21
Ćwiczenie 5

Nad bohaterami tragedii greckiej ciąży fatum. Szekspir czyni swoich bohaterów wolnymi, pozwala im dokonywać wyborów. Przeczytaj fragment Makbeta, w którym tytułowy bohater rozmyśla nad zabójstwem króla, a następnie uzupełnij graf.

RLGkVIX9w2GUv
Wymyśl pytanie na kartkówkę związane z tematem materiału.
Źródło: Pixabay, Pixabay, domena publiczna.
R1APCb4sPBmyf
1. Ambicja. 2. Makbet jest gospodarzem. 3. Dunkan jest dobrym królem. 4. Dunkan jest krewnym. 5. Makbet jest poddanym. (Uzupełnij).
Wiliam Szekspir Makbet

MAKBET
Gdyby z uczynkiem skończyło się wszystko,
Byłoby dobrze czyn wykonać spiesznie;
Gdyby morderstwo, swe niszcząc następstwa,
Pomyślność śmiercią jego nam złowiło;
Gdyby wszystkiego ten cios był tu końcem,
Choćby tu tylko, tu, na tym wybrzeżu
Ziemskiego życia: bez trwogi bym przyjął
Wszystko, co może za grobem mnie czekać;
Lecz w takich sprawach zawsze tu sąd mamy;
Krwawa nauka, przez nas samych dana,
Na mistrza swego odwraca się zgubę;
Bezstronną dłonią sprawiedliwość zbliża
Zatruty przez nas kielich do ust naszych.
Nad nim tu dzisiaj podwójna straż czuwa:
Naprzód, jak krewny jego i poddany
Dwa mam powody wzdrygać się przed czynem;
Potem, jak jego gospodarz, winienem
Drzwi jego izby przed mordercą zamknąć,
Nie sam na głowę jego nóż podnosić.
A potem, Duncan tak łagodnie władał,
Na tronie swoim posadził cnót tyle,
Że wszystkie, jakby chór świętych aniołów,
Głosem od trąby grzmotu potężniejszym,
Przeciw tej czarnej odezwą się zbrodni;
Litość, jak nagie, nowo narodzone
Na skrzydłach burzy lecące niemowlę,
Lub jak niebieski posłaniec, cherubin,
Na niewidomym powietrznym rumaku,
W każde by oko czyn dmuchała krwawy,
I w łez potoku zatopiła wichry.
Jedyną moich zamiarów ostrogą
Moja ambicja, własną pochopnością
Za szranki celów swych przeskakująca.

10 Źródło: Wiliam Szekspir, Makbet, tłum. L. Urlich, Warszawa 2013, s. 245.
2
Ćwiczenie 6

Ponieważ tragedia grecka wywodzi się z pieśni, dużą rolę odgrywały w niej partie chóralne, które nie występują później w dramatach Szekspira. Przeczytaj trzy fragmenty pieśni chóru pochodzące z  tragedii greckich autorów, a następnie dopasuj do nich funkcje, jakie pełnią.

Fragment 1
Ajschylos Prometeusz skowany

CHÓR
Jakże ja cierpię, że taki cię kres
Spotkał, o drogi Prometeju mój!
Widzę nieszczęście, na twą mękę łase,
I, niby deszczu zdrój,
Płynie mi z oczu chciwy potok łez,
Pożera lic moich krasę!
Okrutne dni na nas idą:
Zeus, ufny w swe nowe prawa,
Dumnie przeciwko wszystkim bogom stawa,
Potrząsa nad nimi swą dzidą.
Jęk głośny płynie po łanach wszech ziem 
Twej starodawnej chwały zagasł cud. 
Wszystko, co żyje, opłakuje ciebie
I twój zhańbiony ród,
Wszystko boleje nad nieszczęściem twem!

7 Źródło: Ajschylos, Prometeusz skowany, Warszawa 2003, s. 18.
Fragment 2
Sofokles Król Edyp

EDYP
Prosisz, a prosząc mógłbyś znaleźć ulgę,
Siłę i z kaźni srogich wyzwolenie,
Jeśli słów moich posłuchasz powolnie,
Które ja, obcy zupełnie tej wieści
I obcy – sprawie, wypowiem. Toć sam bym
Nie wiele zbadał bez wszelkiej wskazówki.
Teraz, żem świeżym tej gminy jest członkiem,
Do was się zwracam z następną przemową:
Kto z was by wiedział, z czyjej zginął ręki
Śmiercią ugodzon Lajos Labdakida,
Niech ten mi wszystko wypowie otwarcie.
Gdyby zaś bał się sam siebie oskarżać.
Niech wie, że żadnej srogości nie dozna
Nad to, że cało tę ziemię opuści.
A jeśli w obcej by ziemi kto wiedział
Sprawcę, niech mówi, otrzyma nagrodę
I nadto sobie na wdzięczność zasłuży.
Lecz jeśli milczeć będziecie, kryć prawdę,
To o przyjaciół się trwożąc, to siebie,
Tedy usłyszcie, co wtedy zarządzę.
Niechajby taki człowiek w naszej ziemi,
Nad którą władzę ja dzierżę i trony,
Ani nie postał, ni mówił z innymi,
Ni do czci bogów nie był dopuszczony,
Ni do żadnego wspólnictwa w ofierze.
Zawrzyjcie przed nim podwoi ościeże,
W żadnym on domu niech nigdy nie spocznie,
Bo tego chciały pytyjskie wyrocznie.
Ja więc i Bogu i zbrodni ofierze
Ślubuję taką służbę i przymierze.
I tak złoczyńcy klnę, aby on w życiu,
Czy ma wspólników, czyli sam w ukryciu,
Nędzy, pogardy doświadczył i sromu.
[...]

CHÓR
Jak mnie zakląłeś, tak powiem ci, książę.
Ni ja zabiłem, ni wytknąć bym umiał
Tego mordercy; ten, co drogi wskazał,
Febus, sam jeden odkryłby złoczyńcę.

EDYP
Słusznie to rzekłeś. Ale wymóc z bogów,
Czego nie zechcą, nie zdoła śmiertelny.

CHÓR
Lecz drugie wyjście śmiałbym ci polecić.

EDYP
Mów i o trzecim, jeżeli ci świta.

CHÓR

Mistrzowi wiedzy najbliżej dorówna
Tyrezjasz, jego więc rady sięgając,
Najwięcej, książę, zyskałbyś dziś światła.

8 Źródło: Sofokles, Król Edyp, Kraków 1952, s. 31.
Fragment 3
Sofokles Antygona

CHÓR
Siła jest dziwów, lecz nad wszystkie sięga
Dziwy człowieka potęga.
Bo on prze śmiało poza sine morze,
Gdy toń się wzdyma i kłębi.
I z roku na rok swym lemieszem porze
Matkę‑ziemicę do głębi. 
Lotny ród ptaków i stepu zwierzęta
I dzieci fali usidla on w pęta,
Wszystko rozumem zwycięży.
Dzikiego zwierza z gór ściągnie na błonie,
Krnąbrny kark tura i grzywiaste konie
Ujarzmi w swojej uprzęży. 
Wynalazł mowę i myśli dał skrzydła
I życie ujął w porządku prawidła,
Od mroźnych wichrów na deszcze i gromy
Zbudował sobie schroniska i domy,
Na wszystko z radą on gotów.
Lecz choćby śmiało patrzał w wiek daleki.
Choć ma na bóle i cierpienia leki.
Śmierci nie ujdzie on grotów.

9 Źródło: Sofokles, Antygona, Wrocław 1995, s. 11.
R13IXVh0j3y6J
Fragment 1 (Uzupełnij). Fragment 2 (Uzupełnij). Fragment 3 (Uzupełnij). 1. Chór pełni funkcję doradczą. 2. Chór komentuje wydarzenia. Chór wygłasza refleksje dotyczące ludzi i świata.
3
Ćwiczenie 7

Cechą dramatu szekspirowskiego jest ukazanie złożoności ludzkiej psychiki. Szekspir, w porównaniu do tragików greckich, znacznie pogłębia portrety psychologiczne postaci. Zapoznaj się z monologiem Hamleta i zaznacz, które tematy podejmuje bohater.

Wiliam Szekspir Hamlet

HAMLET
Być albo nie być – oto jest pytanie.
Kto postępuje godniej: ten, kto biernie
Stoi pod gradem zajadłych strzał losu,
Czy ten, kto stawia opór morzu nieszczęść
I w walce kładzie im kres? Umrzeć – usnąć –
I nic poza tym – i przyjąć, że sen
Uśmierza boleść serca i tysiące
Tych wstrząsów, które dostają się ciału
W spadku natury. O tak, taki koniec
Byłby czymś upragnionym. Umrzeć – usnąć –
Spać – i śnić może? Ha, tu się pojawia
Przeszkoda: jakie mogą nas nawiedzić
Sny w drzemce śmierci, gdy ścichnie za nami
Doczesny zamęt? Niepewni, wolimy
Wstrzymać się chwilę. I z tych chwil urasta
Długie, potulnie przecierpiane życie.
Bo gdyby nie ten wzgląd, któż by chciał znosić
To, czym nas chłoszcze i znieważa czas:
Gwałty ciemięzców, nadętość pyszałków,
Męki wzgardzonych uczuć, opieszałość
Prawa, bezczelność władzy i kopniaki,
Którymi byle zero upokarza
Cierpliwą wartość? Któż by się z tym godził,
Gdyby był w stanie przekreślić rachunki
Nagim sztyletem? Któż by dźwigał brzemię
Życia, stękając i spływając potem,
Gdyby nam woli nie zbijała z tropu
Obawa przed tym, co będzie po śmierci,
Przed nieobecną w atlasach krainą,
Skąd żaden jeszcze odkrywca nie wrócił,
I gdyby lęk ten nie kazał nam raczej
Znosić zło znane, niż rzucać się w nowe?
Tak to świadomość czyni nas tchórzami
I naturalne rumieńce porywu
Namysł rozcieńcza w chorobliwą bladość,
A naszym ważkim i szczytnym zamiarom
Refleksja plącze szyki, zanim któryś
Zdąży przerodzić się w czyn. – Ale cicho,
Piękna Ofelia! – Nimfo, w swoich modłach
Wspomnij koniecznie każdy z moich grzechów.

11 Źródło: Wiliam Szekspir, Hamlet, tłum. S. Barańczak, Poznań 1990, s. 92.
RzA5bm9auig0M
Możliwe odpowiedzi: 1. Miłość jako sens życia, 2. Śmierć jako sen, 3. Przyjaźń jako siła ocalająca, 4. Obawy, co dzieje się po śmierci, 5. Los człowieka, 6. Śmierć jako ulga, 7. Tchórzostwo, które zatrzymuje człowieka na tym świecie, 8. Bóg, 9. Wojna jako powinność człowieka
Polecenie 1

Sprawdź raz jeszcze w multimedium cechy obu dramatów.

Sporządź notatkę, w której wskażesz najistotniejszą, twoim zdaniem, cechę dramatu antycznego oraz jedną cechę dramatu elżbietańskiego. Podaj argumenty popierające twoje zdanie.

RUFTSE4uM1snp
(Uzupełnij).