Sprawdź się
Zaznacz, które stwierdzenie jest prawdziwe, a które fałszywe.
Stwierdzenie | Prawda | Fałsz |
Wierzenia ludów autochtonicznych często opierają się na szamanizmie. | □ | □ |
Ludy autochtonicznie Syberii utrzymują się głównie z łowiectwa, rybołówstwa i hodowli zwierząt. | □ | □ |
Ludność autochtoniczna, według organizacji międzynarodowych, stanowi mniej niż 3% ludności świata. | □ | □ |
„Stracone pokolenie” jest terminem odnoszącym się do ludności napływowej na tereny Ameryki Północnej. | □ | □ |
Dopasuj nazwy ludów do kontynentów, które zamieszkują.
Tuaregowie, brak pasującego ludu, Czukcze, Apacze, Lapończycy
Europa | |
Azja | |
Ameryka Północna | |
Afryka | |
Ameryka Południowa |
Zapoznaj się ze źródłem i wykonaj ćwiczenie.
27 śmierci Toby’ego ObedaZanim przybyli tu Europejczycy (w tym portugalski władca ziemski, czyli lavrador), na tych ziemiach mieszkały rdzenne społeczności, takie jak Inuici oraz Innu. Jedni drugich przezywali „Eskimosami”: eskimo to zjadacz surowego mięsa. Termin ten przejęli biali antropolodzy i archeolodzy, dla których Eskimosi to zbiorcza, pojemna nazwa ludzi Północy: od Labradoru przez kanadyjską Arktykę i Alaskę aż po Kamczatkę.
W Europie nadal tak się mówi. Za to w Kanadzie tego języka już nie wypada używać, bo jest narzucony, dyskryminujący, krzywdzący. Mieszkańcy północnych prowincji nazywani są tu teraz tak, jak sami sobie życzą. W ich języku, czyli w inuktitut, Inuk oznacza człowieka, istotę ludzką, a inuit – ludzką społeczność.
I tak właśnie widzi ich i siebie Toby Obed – nie jak eksponaty, lecz jak ludzi.
Garnie się do nich, bo są jednocześnie jego lustrem i dowodem tożsamości, ważniejszym od kanadyjskiego paszportu.
– Cieszę się, gdy któryś sąsiad wtrąci tak przy okazji: och, Toby, zrobiłeś dokładnie taką samą minę jak twoja matka. Albo: chodzisz zupełnie jak twój ojciec, z daleka można by was pomylić. Jestem wtedy taki szczęśliwy! Bo to znaczy, że oni jednak byli – a teraz zostałem po nich ja.
Najważniejsze dla Toby’ego słowa: „Ty to jesteś cała matka”.
Kiedy Toby chce zobaczyć mamę, sięga prawą ręką do policzka. Gładka, napięta skóra, bez porów, bez jednej zmarszczki. Wysokie, mocne kości policzkowe. Nad nimi głęboko osadzone, wąziutkie oczy schowane pod grubymi, czarnymi brwiami. Włosy Toby’ego to pieprz i sól. Czarne i lśniąco białe, nic pośrodku. Gęste i sztywne, długie aż do drobnej, trójkątnej brody.
Czy takie właśnie, druciane włosy miała mama? Czy takie oczy, małe, czarne, że aż trudno odróżnić źrenicę od tęczówki?
Tego Toby nie wie.
– Nie mam żadnego zdjęcia. Nie pamiętam, jak wyglądała. Nie wiem więc, skąd jestem i po co.
Zapoznaj się z tekstem i wykonaj ćwiczenie.
Australia: Powszechny rasizm wobec AborygenówW lutym rządowe agencje opracowały raport, z którego wynikało, że Australia nie realizowała wysiłków na rzecz poprawy życia Aborygenów, a postawione wcześniej cele – w tym zmniejszenie śmiertelności dzieci i wydłużenie życia – nie zostały zrealizowane.
Według raportu sporządzonego przez Tauli‑Corpuz, rasizm wobec rdzennych mieszkańców Australii przejawia się w przedstawianiu ich jako brutalnych przestępców, spekulantów, ludzi niewykształconych, a aborygeńskie rodziny - jako patologiczne. Te szkodliwe stereotypy przejawiają się również w wymiarze sprawiedliwości, który dyskryminuje autochtonów. Według wskaźników, mimo że Aborygeni stanowią zaledwie 3% spośród 24 milionów mieszkańców Australii, jednocześnie stanowią aż 27% skazanych więźniów. Zdecydowanie niepokojąca jest również liczba samobójstw popełnianych przez aborygeńską młodzież.
Sprawozdawczyni podkreśliła też, że jedyny formalny przedstawiciel aborygeńskiej społeczności – Narodowy Kongres Pierwszych Ludów Australii, jest przez rząd w Canberze lekceważony.
Tauli‑Corpuz stwierdziła w oświadczeniu, że brakuje rządowych konsultacji z organami reprezentującymi rdzennych mieszkańców, które wspierają własne społeczności w zakresie zdrowia publicznego, zatrudnienia, edukacji i ochrony dzieci.
„Podczas gdy Australia przyjęła wiele zobowiązań, których celem było wyrównanie poziomu społeczno‑ekonomicznego Aborygenów, nieprzestrzeganie ich praw do samostanowienia jest alarmujące” – napisała w raporcie Tauli‑Corpuz.
Zapoznaj się z tekstem i wykonaj ćwiczenie.
Indianie, wyrzut sumieniaNajmocniejszy głos państwa amerykańskiego o zbrodniach wobec Indian wypowiedział dwie dekady temu nie prezydent, nie żaden minister, lecz urzędnik niskiej rangi – wicesekretarz ds. Indian w Departamencie Zasobów Wewnętrznych. Cytuje go reporter Maciej Jarkowiec w książce Powrócę jako piorun. Krótka historia Dzikiego Zachodu: „W czasie ekspansji Stanów Zjednoczonych na zachód, Biuro [ds. Indian] brało udział w czystkach etnicznych dokonywanych na indiańskich narodach. Wojna zawsze niesie ze sobą ludzkie tragedie, ale celowe rozsiewanie chorób, wytrzebienie bizonich stad, używanie alkoholu jako narzędzia do wyniszczenia społeczności, a także tchórzliwe mordowanie kobiet i dzieci konstytuują tragedię na tak przerażającą skalę, że nie można brać jej na karb nieuchronnego zderzenia odmiennych modeli cywilizacyjnych”. (...)
W ostatnim półwieczu Ameryka zrobiła sporo w kwestii rozliczeń z niewolnictwem i rasizmem białych skierowanym przeciwko potomkom Afrykanów. Tymczasem „miast nazwanych imionami bohaterów rozprawy z Indianami są w Stanach dziesiątki – pisze Jarkowiec. – Stoją setki pomników ludzi, którzy mordowali Pierwszych Amerykanów z zimną krwią. Gdy w całym kraju trwa rozbiórka pomników bohaterów Konfederacji, którzy bronili niewolnictwa, monumentów na cześć rzeźników Indian nikt nie tyka”.
Amerykę czeka jeszcze jedna rewizja własnej historii. Być może da ona potomkom ofiar zagłady symboliczną satysfakcję, a zarazem ukaże z bolesną mocą, że są na tym świecie krzywdy nie do naprawienia.
Zapoznaj się ze źródłami i wykonaj ćwiczenie.
Źródło I
Deklaracja Narodów Zjednoczonych o Prawach Ludności RdzennejArtykuł 8
1. Ludność rdzenna i każda osoba do niej należąca ma prawo nie być poddawana próbom zmuszania ich do asymilacji lub zniszczenia ich kultury.
2. Państwa powinny zapewnić mechanizmy zapobiegawcze i naprawcze do:
jakiejkolwiek czynności, która ma na celu lub której efektem jest pozbawianie ich praw, jako jednostek odrębnych, lub ich wartości kulturowych bądź też tożsamości etnicznej;
jakiekolwiek czynności, które mają na celu lub których efektem jest wywłaszczenie ich lub pozbawienie ich ziemi, terytoriów lub bogactw;
jakiejkolwiek formy przenoszenia ludności siłą, która ma na celu lub której efektem jest naruszenie lub podważenie jakiegokolwiek z ich praw;
zmuszenia do asymilacji lub integracji w jakiejkolwiek formie;
propagandy w jakiejkolwiek formie stworzonej w celu promowania lub wzniecania dyskryminacji rasowej lub etnicznej przeciwko nim.
Źródło II
Dzień ludności rdzennej (tubylczej) na świecieTa delikatna równowaga pomiędzy człowiekiem i przyrodą jest obecnie zagrożona. Szacuje się, że około 60% surowców naturalnych – minerałów, wody pitnej, potencjalnych źródeł energii – znajduje się na terenach należących do ludności rdzennej. W wielu rejonach świata za przyzwoleniem rządów i w imię wzrostu ekonomicznego trwa niczym nieograniczona eksploatacja ziemi i zasobów naturalnych przynależnych tradycyjnie społecznościom tubylczym. Pozbawieni ziemi, a co za tym idzie środków do życia, autochtoni zmuszeni są do migracji, m.in. do wielkich miast, gdzie zasilają szeregi najbiedniejszych mieszkańców slumsów czy faweli. Ludność tubylcza jest też w największym stopniu zagrożona postępującymi skutkami zmian klimatu, podczas gdy ich odpowiedzialność za te zmiany jest właściwie żadna. W wielu krajach wprowadzono wprawdzie zapisy uznające prawo ludności tubylczej do posiadania swojej ziemi i zarządzania nią, jednak procedury nadawania własności społecznościom są długie i skomplikowane i utrudniają wprowadzenie przepisów w życie. W wielu miejscach na świecie próby upominania się o swoje prawa kończyły się dla autochtonów napaściami fizycznymi, uwięzieniem, torturami, a nawet śmiercią.