Sprawdź się
Przeanalizuj ilustrację i wskaż poprawne dokończenie zdania.
Zapoznaj się z tekstem źródłowym i na jego podstawie wykonaj zamieszczone pod nim polecenia.
Fragment powieści Shen Jiji WezgłowieMinęło kilka miesięcy, [młodzieniec Lu] (…) zdał egzamin na stopień jinshi [najwyższy], otrzymał wysokie stanowisko i odział się w strój urzędnika. Wydane zostało rozporządzenie o mianowaniu go wodzem Weinana [miasto powiatowe]. Wkrótce przeniesiono go na stanowisko cenzora, potem awansowano, mianując sekretarzem do spraw układania rozporządzeń. Po trzech latach przeniesiony został do Tongrou na zarządcę [prowincji] Shenxi. Lu zwrócił uwagę na urządzenia irygacyjne i poprowadził z Shenxi kanał długości 80 li [ok. 46 km], by ułatwić komunikację. Lud uzyskawszy dzięki temu wielką korzyść, wystawił mu kamienną tablicę, na której zostały zapisane zasługi Lu. Potem mianowali go zarządcą Bianzhou i starszym inspektorem Henandao, a następnie zaprosili do objęcia funkcji naczelnika okręgu stołecznego. W tym roku wojowniczy i sprawiedliwy cesarz wojował z Rongami i Di [plemiona na zachód i północ od Chin], poszerzając swoje terytorium (...). Przypomniawszy sobie dowódcze talenty Lu, cesarz wyznaczył go na stołecznego cenzora i namiestnika Hexidao. Lu pokonał zachodnich obcoplemieńców, ściął 7000 głów, zwiększył obszar prowincji o 900 li [510 km], wzniósł 3 wielkie mury miejskie, by przeciwstawić się możliwym najazdom (...). Gdy Lu wrócił do stolicy, jego zasługi zostały wpisane na bambusowe deseczki, a łaski i honory po prostu sypały się na niego. (...). Koledzy Lu w służbie zazdrościli mu [jednak] i kłamliwie obwiniali go o naruszenie praw i zdradzieckie kontakty z pogranicznymi dowódcami. Wydano nakaz jego aresztowania (...). Wszyscy wrogowie żądali jego śmierci i tylko jeden naczelnik zarządu rang wystąpił w jego obronie, więc karę śmierci zastąpiono zesłaniem do Huanzhou.
Zapoznaj się z tekstem i na jego podstawie określ, które z zamieszczonych w tabeli zdań są prawdziwe, a które fałszywe.
Podróże w Azji i Afryce 1325-54Pierwsze miasto, jakie osiągnęliśmy po naszej morskiej żegludze, było miasto Tsingkiang (w prowincji Fukien). Jest to ogromne miasto, sławne ze swoich znakomitych tkanin jedwabnych, o jakości lepszej niż te z Pekinu i innych miast. Port w Tsingkiang jest jednym z największych w świecie, a może i największy. Widziałem w nim około setki dżonek, a jeśli chodzi o małe statki, to nie można ich zliczyć, gdyż takie jest tam ich mnóstwo. […] Popłynęliśmy rzeką na statku, który przypominał galery wojenne w naszym kraju, z tą różnicą, że wioślarze stoją wyprostowani, a miejsce ich jest na śródokręciu, pasażerowie zaś znajdują się na dziobie i na rufie. […] Wieczorem wychodziliśmy na brzeg przy innej wsi i tak czyniliśmy, aż przybyliśmy do miasta Sin‑Kalan (Kanton?). Wyrabiają tam porcelanę, a jest to miasto pierwszej rangi, jeśli chodzi o jego wielkość i znakomitość tamtejszego bazaru. W środku tego miasta znajduje się świątynia z dziewięcioma portalami, a wewnątrz każdego z nich jest portyk z ławami, na których zasiadają mieszkańcy świątyni. Między drugim a trzecim portalem znajduje się pomieszczenie, w którym są pokoje zajęte przez ślepych i chorych. Każdy z tych kalek dostaje wyżywienie i odzież z funduszów świątyni. Podobne pomieszczenia są między każdym portalem. Wewnątrz znajduje się szpital dla chorych tudzież kuchnia do gotowania strawy i personel lekarski i administracyjny. Mówiono mi, że ludzie starzy nie mogący zarabiać na życie otrzymują wyżywienie i ubranie w tej świątyni, również sieroty i wdowy pozbawione wszelkiej opieki. Świątynia ta została zbudowana przez władcę, który przy niej założył fundację, czerpiącą dochody z dotacji miast, folwarków i sadów owocowych do niej należących. Portret onego króla wymalowany jest w tej świątyni i cześć mu oddają.
Zdanie | Prawda | Fałsz |
Autor opisuje swoją podróż po Japonii. | □ | □ |
Ważnymi produktami tamtejszego rzemiosła są jedwab i porcelana. | □ | □ |
Mieszkańcy przyświątynnego przytułku utrzymywani są z opłat wnoszonych przez własną rodzinę. | □ | □ |
Rozwiąż krzyżówkę
- Jedna z religii występujących na Półwyspie Indyjskim.
- Nazwa dziedzicznego tytułu wojskowych władców Japonii, sprawujących faktyczną władzę w kraju.
- Nazwa luksusowej tkaniny wytwarzanej w Chinach.
- Dynastia panująca w Chinach od 1368 r.
- Jedno z najważniejszych miast w Indiach, stolica sułtanatu.
1 | |||||||||
2 | |||||||||
3 | |||||||||
4 | |||||||||
5 |
Przeczytaj fragment relacji przedstawiciela angielskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej Johna Sarisa z jego podróży handlowej.
Zapoznaj się z fragmentem relacji przedstawiciela angielskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej Johna Sarisa z jego podróży handlowej.
RelacjaNie znaleźliśmy niczego interesującego po opuszczeniu cieśniny aż do przybycia do Osaki. Jest to bardzo wielkie miasto, mające mnóstwo pięknych drewnianych mostów, rzuconych przez rzekę tak szeroką jak Tamiza w Londynie. Widzieliśmy tam też bardzo ładne domy, ale niezbyt wiele. Jest to jeden z głównych portów Japonii i posiada wspaniały, potężny zamek obwiedziony głęboką fosą z mnogimi zwodzonymi mostami i bramami okutymi żelaznymi płytami. Zamek zbudowany jest z kamienia. Głazy jego pochodzą ze wspaniałego kamieniołomu i tak dokładnie pasują do siebie, że nie są połączone żadną zaprawą i tylko nieliczne szczeliny, jeśli takie są, wypełnia się ziemią.
Przeczytaj fragment dialogów konfucjańskich i na jego podstawie napisz, jaką postawę wobec władzy prezentował Konfucjusz.
Zapoznaj się z fragmentem dialogów konfucjańskich i na jego podstawie napisz, jaką postawę wobec władzy prezentował Konfucjusz.
Fragment dialogów konfucjańskichWchodząc w bramę pałacu Mistrz [Konfucjusz] zgięty był we dwoje, jakby miała ona zbyt niskie sklepienie.
Gdy przyszło się zatrzymać, nie stawał nigdy w środku przejścia.
Nigdy też przy przekraczaniu bramy noga jego progu nie dotknęła.
Choć pusty tron mijał, to z twarzą poważną i na nogach ugiętych z szacunkiem, głos zaś jak gdyby zamierał mu w piersi.
Gdy unosząc kraj szaty wkraczał do tronowej Sali, zgięty był we dwoje i oddech wstrzymywał tak, iż się zdawało, że wcale nie oddycha.
Gdy miał opuścić salę, już na pierwszym stopniu z twarzy jego znikało napięcie i wracał na nią wyraz błogiego spokoju.
Zszedłszy ze stopni podążał śpiesznym krokiem, przybierając pozycję ptaka o rozpostartych skrzydłach.
Kiedy na swoje miejsce wracał, znowu przybierał postawę pełnego czci zażenowania.